ďťż
 
Odnoœniki

 

sniło mi się...



Amy - N lis 23, 2008 10:45
" />ja z kolei dziś przeżyłam koszmar. to masakra jakas była.
Uwielbiam konie. Tzn czasem zdarza mi się jeździc konno, ostatnio rzadko strasznie, ale w wakacje częsciej.
No i właśnie dziś mi sie śniło, że z kimś <najlepsze, że nawet nie wiem, kim owa osoba była, poza tym, że to raczej mężczyzna> urządziłam sobie zawody konne. Rzecz polegała na tym, kto wykona bardziej spektakularną ewolucje. Bałam sie strasznie, ale prowadziłam przez pewien czas w tym pojedynku.
I w końcu doszło do ostatniej ewolucji, ktorą mieliśmy wykonac. Tzn każdy swoją.
Owy mężczyzna całkiem sprawnie sobie poradził ze swoją, a ja jako ze chciałam byc lepsza, wymyśliłam, ze zeskocze z konia wykonując salto w powietrzu <nie wiem w ogóle skąd i jak można wykonac salto zeskakując z konia, ale ok >.
No i skoczyłam, a potem...leżałam. Mężczyzna chciał do mnie podbiec, pomóc mi. Niestety na pomoc było za poźno, jako że moje ciało leżało jakieś 2-3 metry od....głowy. z szyi sterczał mi tylko jakiś kikut <bardzo mozliwe, że była to jakaś kośc>.
Obudziłam sie rano i pierwsze co zrobiłam, to sprawdziłam, czy mam głowe na miejscu.Straszne to było.....




Agnieszka - Śr lis 26, 2008 08:14
" />Dzisiaj miałam tradycyjny koszmar grypowy, z którego przypominają mi się jakieś strzępki. Standardowo wybili mi rodzinę, tyle że tym razem podczas spożywania fasolki po bretońsku, którą potem sprzątałam ze starszym bratem (takowego nie mam) wywożąc pojedyncze talerze zacinającą się windą w zapadłym bloku i nie przejmując się ciałem złapanego napastnika O_o W każdym razie podczas pościgu za drugim mordercą zdobyłam strzelbę z nabojami z... kulek ciasta na chleb. Udało mi się "przychlebić" gościa do ściany (ciasto się wypiekało w locie ), przechodnie nie wiedzieli o co chodzi, myśleli że to promocja jakiejś piekarni czy cuś, i zaczęli go jeść. Masaaakra

Przedwczoraj natomiast Reznor stracił głos i zastępowała go wokalistka wyglądająca jak Tarja Turucośtam 40kg później, a w środku koncertu zamiast Ghostów były pokazy cyrkowe każdego z członków, Robin robił kabaretowy numer z krzesłem, Josh kręcił zwierzątka z baloników, reszta nie pamiętam... Najgorsze było to, że na ten koncert poszła chmara polskich organizatorów i nikt nie był zainteresowany tym co zobaczył, a ja próbowałam tłumaczyć, że to wcale nie tak... -_-



durin - So lis 29, 2008 14:55
" />Agnieszka - mocno zryte masz sny



ninail - Cz sty 22, 2009 19:26
" />Ok, to będzie dziwne. Byłem na jakiejś ni to konferencji ni to zajęciach na mojej byłej już uczelni. Pewien mój młodszy kolega miał jakieś wystąpienie czy odczyt i miał mi przekazać jakiś supertajny gadżet. Uprzedzał mnie też że patrzy się na nas jedna profesor i żebyśmy uważali bo to udaremni. Potem jeden z wykładowców (którego pamiętam) i ja czytaliśmy jakąś gazetkę uczelnianą poświęconą koncertom w roku 2008 i gadałem z nim na ilu byłem i że kilka musiałem odpuścić za co określił mnie jako cieniasa. Gdy w niedługim czasie ja i mój kolega z pracy (który nie wiem skąd tam się wziął) piliśmy Plusszza z automatu (były tylko 2 przyciski: magnez i multiwitamina, serwowane w normalnych szklankach) zadzwonił do mnie Sylar z "Heroesów" z życzeniami urodzinowymi. We śnie był kwiecień albo maj, więc cokolwiek nie trafił, ale nie wyprowadzałem go z błędu, bo mimo całej mojej sympatii dla tej postaci jest bardzo niebezpiecznym człowiekiem i wolałem nie ujawniać za dużo informacji o sobie. Gdy znowu rozmawiałem z tym wykładowcą doszło do mnie, że ten gadżet to nie jest urządzenie, tylko fragment mózgu pewnej dziewczyny. Gdy przed oczami miałem wielki obraz 3d mógzownicy (nie wiadomo skąd) wyjaśniałem panu doktorowi, że dziewczyna ma umiejętność zmieniania przeszłości jak Pat Conley z "Ubika" Phillipa K. Dicka. Dalej nie pamiętam.




endżej - Cz sty 22, 2009 19:40
" />piłeś magnez czy multiwitaminę?



Quake - Cz sty 22, 2009 20:14
" />obstawiam borygo



endżej - Cz sty 22, 2009 20:43
" />no właśnie pasowałoby, tylko ten kwiecień albo maj mnie zmylił jakiś wiosenny przymrozek może...



nobody - Pt sty 23, 2009 13:48
" />A mi się śniło dzisiaj że jechałam z trentem samochodem który zastanawiam się czy kupić

To chyba znak żeby kupić , bo jak T. przyjedzie i będzie chciał się przejechać to nie będę miała czym go przewieźć



theworst - Pt sty 23, 2009 20:46
" />A co to za fura??



nobody - Pt sty 23, 2009 20:55
" />Honda Civic coupe V - wersja '91-'95 (mój pierwszy)

już głaszczę zdjęcia



Nikotyna - Pt sty 23, 2009 23:25
" />Od jakiegoś czasu rzadko miewam pokręcone sny i szczerze przyznam, że takich brakuje mi najbardziej. Za to ostatnio, bo wczoraj, śniło mi się coś, o czym głupio pisać...

Oglądałam plan z jakiegoś nowego serialu produkowanego przez tvp1, z góry okrzykniętego mega hitem (jak zawsze...). Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że w serialu gra Robin
Nie, nie zastępował Rysia z "Klanu", w ogóle nie potrafię określić, jaki to miał być gatunek, zakrawało może trochę na sensację (gruz i kurz dookoła). Ja niby byłam obecna w trakcie realizacji, a potem zobaczyłam w markecie nowy numer Vivy, Gali, pisma tego typu, z Robinem i jego rodziną (?) na okładce (chyba dlatego, że te magazyny lubią czasem umieszczać na okładkach całe familie, nie wiadomo, po cholerę opisywane). W środku artykuł na temat serialu i Robina życiu rodzinnym, że niby ma dwójkę dzieci i nie wiem, co jeszcze + sesja zdjęciowa w pozach niekoniecznie typowych dla panów (ale w ubraniu). Oczywiście, magazyn sobie zatrzymałam i tuliłam we śnie



CubaLibrePL - Cz sty 29, 2009 14:06
" />Dziś śniło mi się, że odwiedziłem Virę w pracy (tak jakby) bo po dłuższej rozmowie wyszło, że to siedziba fanklubu Broken Nails. Vira pokazała mi koszulki, które zamawiałem (były jeszcze czyste, bez nadruku). Sprawdzałem czy materiał jest solidny, no i raczej był hehe. Spodobała mi się koszulka w kolorze khaki. Potem razem skakaliśmy po szafkach, stolikach, było coś jeszcze śmiesznego w tym śnie, ale już nie pamiętam. A no i miałem za te koszulki od razu zapłacić, ale wyszło, że zapomniałem. Podobał mi się bardzo ten sen Pozdrawiam Cię Vira!!



Vira - Cz sty 29, 2009 14:22
" />Hehe, właśnie jestem w biurze (charytatywnie) - jak chcesz poskakać po meblach to zapraszam .



Soku - Pt sty 30, 2009 11:34
" />Rety. Śniło mi się dziś w nocy, że byłem w szkole, na przerwie na korytarzu (o dziwo to nie była moja szkoła ) kiedy zadzwoniła do mnie na komórkę Vira . Gadała mi o zupełnie abstrakcyjnych rzeczach, trochę jak Daro z "O Co Kaman", ja byłem trochę zestresowany i grzecznie przytakiwałem bo się bałem dostać bana. Kumple się mnie pytali kto dzwonił, na co ja zgodnie z prawdą "Administratorka z Krainy NIN.". Potem była wolna lekcja i Vira zaś zadzwoniła znowu gadając głupoty. O dziwo nie zabrali mi telefonu (jak dzwoni telefon na lekcji to od razu zabierają).
Czy to coś poważnego?



Kudlaty - Pt sty 30, 2009 11:38
" />jakby mi się Vira przyśniła to bym się od razu chyba obudził zlany zimnym potem i cały w drgawkach...

a dzisiaj to też niezły koszmarek miałem. śniło mi się że przespałem całe kilka miesięcy i obudziłem się na dzień przed maturą no i oczywiście nic nie umiałem! aa!!



Agnieszka - Pt sty 30, 2009 11:39
" />Nooo, Vir już może sobie własny fanklub zakładać

U mnie ostatnio posucha niestety, jak coś się śni to bezpośrednio jako skutek filmu/muzyki/ważnej wiadomości, żadnych żyraf i ryb-gumek do mazania.
Ostatnio wypruwałam sobie goździka z policzka, okazało się że jak byłam nieprzytomna zaszył go tam Sayid z Lostów, który chciał wyciągnąć ode mnie jakąś informację, ale zrezygnował z tortur na rzecz nowego odcinka Top Gear
Wczoraj zaś byłam* eee Adamem Sandlerem, który nie mógł sobie przypomnieć jak ma na imię jego żona, na koniec okazało się że to Amanda Palmer. Zgroooza.

* w sumie oglądałam sen "z zewnątrz", jak film, ale spanikowana byłam jak bohater



Vira - Pt sty 30, 2009 13:31
" />Jezu, świnie. Najbardziej realistyczny był fakt, że przez telefon gadałam głupoty (prooosteee).

O dziwo, mi się Vira śni codziennie



Soku - Pn lut 09, 2009 15:12
" />Dzisiaj miałem bezsenną noc. No prawie bezsenną, bo mimo iż jestem w ogóle nie wyspany to pamiętam fakt że do mojego pokoju wszedł Gary Numan (wyglądał jak na okładce The Pleasure Principle. o dziwo, poza 2 kawałkami nie słyszałem tej płyty ) i rozwalił mi biurko. Co ciekawe, pokój ten nie przypominał mojego pokoju, bardziej biuro, ale miałem w tym śnie świadomość że to mój pokój.
BTW, zaobserwowałem że ostatnio śnią mi się albo muzycy, albo moja przyszła/niedoszła.



obi - Wt lut 10, 2009 14:32
" />Szkoda, że cykliczne sny nie powtarzają (mi) się więcej niż 2, 3 razy. Ostatnio byłem w jakimś domu nie wiadomo gdzie, obcy ludzie - wrócili/wróciło wszystko następnej nocy, potem już nie.

Może za dużo X-Files.



Nikotyna - Śr lut 11, 2009 12:47
" />
">BTW, zaobserwowałem że ostatnio śnią mi się albo muzycy, albo moja przyszła/niedoszła.
Że niby o Virę chodzi?



Soku - Śr lut 11, 2009 13:09
" />(DJ) Vira zalicza się do pierwszej kategorii



Vira - Śr lut 11, 2009 13:11
" />No raczej!





obi - Śr lut 11, 2009 20:28
" />
">(DJ) Vira zalicza się do pierwszej kategorii

a do drugiej to niby nie ?

-------------------------

powtarzający się sen np. dwa razy w ciągu nocy to też coś ciekawego. dzisiaj dwa razy śnił mi się sen o osaczeniu przez stado głodnych wilków w ciemnym lesie. a pistolet oczywiście nie chciał wystrzelić.

nie polecam

na pociechę potem w następnym śnie przejechałem się starym mercem



Kelvin - Śr lut 11, 2009 20:41
" />ja dzisiaj mialem piekny sen (zwykle prawie nigdy nie pamietam snow) - no wiec przygotowywalem sie do wycieczki, mialem leciec duzym fajnym helikopterem (nawet bylem w srodku i wygladalo to jak w jakims autokarze) na jakas ciepla wyspe i jak juz bylem spakowany i wsiadalem na poklad to ........ obudzil mnie alarm i sie okazalo ze z wycieczki nici tylko czas do pracy fuck



Sergiej - Śr lut 11, 2009 21:24
" />A ja dzisiaj miałem sen o pracy... tzn. jak trudno zdobyć po studiach pracę w zawodzie.

Śniło mi się że aby dostać pracę musiałem wleźć po skałkach na niemal pionową i baaardzo wysoką ścianę, co gorsza będąc już prawie na szczycie obsunęła mi się noga i omal nie spadłem (ale adrenalinę miałem), całe szczęście czegoś się złapałem w ostatniej chwili, w tym momencie też jakiś dobry człowiek podał mi rękę i pomógł wdrapać się na krawędź urwiska.

Później jeszcze z tą samą obsadą aktorską śniła mi się chyba rozmowa kwalifikacyjna, pytali mnie o jakieś zawodowe sprawy i jak to w życiu bywa trafiali z pytaniami w to czego akurat nie wiedziałem. A wszystkiemu przyglądał się jeden z doktorów z mojej katedry i na koniec mnie opieprzył że nie potrafiłem odpowiedzieć na pytania (co gorsza były to pytania dotyczące przedmiotów które lubię).



Soku - Cz lut 12, 2009 15:04
" />
">a do drugiej to niby nie ?

Powiedzmy, że nie zwykłem się umawiać i zakochiwać przez internet, hihihi.



obi - Cz lut 12, 2009 17:40
" />nie no, nie powiedziałem przecież, że jesteś w Jej typie Chodziło mi tak ogólnie, o kategorię "przyszła/niedoszła", moje niedojaśnienie, sorki.

Ja z dziś nic nie pamiętam. Szkoda, bo liczyłem na jakieś łał sny po wczorajszych odcinkach x-files.



Soku - Cz lut 12, 2009 17:47
" />Kategoria "przyszła/niedoszła" oznacza: "ta jedyna, odnośnie której określenie <<przyszła>> wyraża optymistyczne nadzieje a <<niedoszła>> obawy ".
Żeby nie było offtopu- ostatnio śniła mi się kłótnia o wyższości Toola nad Kornem, ale nie za bardzo pamiętam między kim.



Nikotyna - Cz lut 12, 2009 20:47
" />Od dłuższego czasu śnią mi się studia w kategoriach przegrywania. Oblewam egzaminy, spalam referaty, kłócę się z wykładowcami i tak dalej. Na ogół dotyczy to wydarzeń, które mają nadejść, więc wolałabym okazać się złym prorokiem własnego przeznaczenia. A jeżeli nie studia, w moich snach pojawia się motyw spadania z wysoka lub zjeżdżania z pagórka na rowerze z dużą prędkością i w momencie uderzenia o ziemię rzucam się na łóżku i natychmiast budzę cała spocona. Przez krótką chwilę myślę, że powinnam leżeć w szpitalu w bandażach, a nie w domu. Na szczęście pies leżący obok uniknął przypadkowego kopniaka



obi - Pt lut 13, 2009 17:54
" />...że Kasia Kowalska umarła. Przeczytałem o tym na onecie.



Kudlaty - Cz lut 19, 2009 18:24
" />Poleciałem ze znajomymi do nowego jorku odwiedzić koleżankę. Wypad odbył się w składzie Szymon (mój nalepszy kumpel) Filip (drugi taki sam) i Sychy (nie wiem czemu on:P ). jesteśmy sobie u koleżanki i ona mówi żebyśmy szli piechotką na rynek (taaa... w nowym jorku). no ale co będziemy siedzieć w domu. idziemy na miasto. chodzimy, zwiedzamy, tłumy ludzi itp. w końcu trzeba było wracać do domu tej koleżanki. no to idziemy kawałek i nagle zauważamy że Sychy się stracił. nie minęło pół minuty podjeżdża on czarną Ładą przerobioną na Taxi. chcemy wsiadać ale okazuje się że jest o jedno miejsce za mało, bo Sychy se wymyślił że jakieś 2 starsze panie podwiezie kawałek. nawet w bagażniku siedział juz Filip. no to się wkurzyłem i postanowiłem ich wszystkich pier... i poszedłem piechotą. po drodze jeszcze odpalałem papierosy wysuwaną zapalniczką do zniczy... potem się właściwie sen urwał.

Sychy nigdy Ci nie wybaczę tego że taki kawał musiałem z buta walić!



sychy - Cz lut 19, 2009 19:55
" />Sychy ma czarną Ładę ;D

Wybacz, następnym razem będę jechać autobusem



b r e - Cz lut 19, 2009 20:50
" />śniło mi się, że zamieniłam się w wieeeeeeelkie jabłko - podobnie jak ta dziewczynka w fabryce czekolady u w. wonki vel j. deppa w big jagodę! koszmarrrrrr!



Soku - Pt lut 20, 2009 14:32
" />Czy towarzyszyła temu też psychodeliczna piosenka Oopa- Loompów (czy jak to tam było)?



b r e - Pt lut 20, 2009 20:24
" />bezupalumpowo było. na szczęście!



Agnieszka - Pt lut 27, 2009 09:40
" />W dzisiejszym śnie miała się wyjaśnić tajemnica zimnych stóp i nosa i aaa, zostałam obudzona ;( Teraz nigdy się nie dowiem, czemu tak marznę, a tak to wszystko pięknie i naukowo wyglądało (chociaż mam mgliste wspomnienie, że miały z tym coś wspólnego dinozaury).



Herdus - Wt mar 03, 2009 13:19
" />Ostatnio śniło mi się, że uprawiam seks z dwowa 12-latkami. Jezu, to było takie inne, ciepłe, yyy całkiem ciekawe. Najgorszy był koniec, kiedy weszła moja babcia rzuciłem takim tekstem: "no mała, nie miałem zabezpieczenia, leć po pomena"



Vira - Wt mar 03, 2009 13:36
" />Emmm.. mi się dziś śniły namiętne pocałunki z młodym Damięckim .



Soku - Śr mar 04, 2009 14:31
" />A mi się śniło że byłem uwięziony z rodzicami na dość dużym terenie otoczonym magiczną barierą (tak, gram teraz w pierwszego Gothica). Z nudy zaczęliśmy gadać o Marilynie Mansonie, ktory został oskarżony przez rodzicow o demoralizowanie mnie (mimo że w realu bardzo go lubią).



foxxy - Śr mar 04, 2009 21:46
" />Karmiłam bratową piersią (znowu) .
Moja radość z zakończenia pracy na ginekologii/pediatrii/neonatologii nie zna granic, jeszcze tydzień i te położnicze sny ostatecznie zniechęciłby mnie do spania.



agnes - Pt mar 06, 2009 09:45
" />już po raz trzeci śniło mi się, że ogłosili Foo Fighters na openerze. Nie jestem jakąś ich wielką fanką, nie myślę o nich namiętnie... ale te sny są tak realistyczne, że dziś się bardzo zdziwiłam, kiedy na laście nie znalazłam żadnego info o tym, że FF będą w pl



Mr.Mey - N mar 08, 2009 12:36
" />Od ponad tygodnia mam złe sny ze swoimi przyjaciółmi w roli głównej. Pół biedy, gdyby to był jeden sen, który by się co noc powtarzał, ale nie. Co noc mam inny tego typu sen. Nie pamiętam szczegółów ani tego o co w nich chodzi, ale są to sny złe i nieprzyjemne. Druga sprawa to taka, że je w ogóle pamiętam (tzn. nie pamiętam, ale mam świadomość o czym śniłem) co mi się nie zdarza na ogół. Np. dziś kładłem się spać po godzinie 2. na bańce w skali średniej i pamiętam, że coś mi się śniło. Nie przywiązuje do snów jakiejś większej wagi, co więcej w tej tematyce (jak i w kwestii wróżenia, przepowiadania i czarowania ogólnie) jestem totalnym ignorantem, ale zaczyna mnie to irytować.



obi - Cz mar 12, 2009 12:06
" />- dziwne oślizgłe stwory (wiwat x-files na dobranoc)
- lodówka się rozmroziła (ktoś nie domknął co nie - na pewno nie ja)
- paprochowi urodziły się bliźniaki (2 chłopaki)



CubaLibrePL - Cz mar 12, 2009 13:57
" />Śniło mi się, że dostałem ostrzeżenie na forum, ale nikt nie chciał mi powiedzieć za co.



Vira - Cz mar 12, 2009 14:16
" /> To zły sen, my zawsze mówimy za co. eheh



CubaLibrePL - Cz mar 12, 2009 14:21
" />Ale przyznam szczerze, że ten sen był tak realny, że od razu po włączeniu komputera sprawdziłem czy to aby na pewno "tylko zły sen"



b r e - So mar 14, 2009 12:47
" />a ja miałam sen w stylu natural blues moby'ego.. jeździłam na wózku inwalidzkim -> raz po jakichś szpitalnych, a raz po piwnicznych korytarzach. wyglądałam mniej więcej jak moby, po drodze mijałam jakichś znajomych. minęłam też tręta. mijana ludność wytykała mnie palcami, a ja kurczyłam się na tym wózku coraz bardziej i bardziej.. ale nie wiem do jakiego stopnia ostatecznie, gdyż się obudziłam.
czy to sen proroczy? obym jeszcze tak szybko na ten wózek nie musiała siadać, ech.. :/



Agnieszka - So mar 14, 2009 21:39
" />U mnie ostatnio mixy koncertowo-NINowe (frustracja finansowo-festiwalowa) i jakieś absurdy typu: tajne żaby 007 w kominiarkach, z których jedna traci udko w czasie akcji, w następstwie czego budzę się z płaczem bo żaba we śnie wydaje mi się bardzo bliska, inwazja przyjaznych pająków, które proszę o trzymanie się na odległość, bo choć doceniam ich sympatię nie potrafię się przemóc, osa która wyjawia, że nazywa się Jodie Foster i takie tam. Boże dopomóż.

W sumie lepsze to, niż seria snów a'la Adam parę postów wyżej, też się zdarzyło.



Soku - N mar 15, 2009 12:22
" />A mi śniło się że włamywałem się na złomowisko z moim nauczycielem geografii.
Jebać zesta*.

Zest- taka psychodeliczna fhuj gra online, w którą grałem przed snem



Agnieszka - Śr mar 25, 2009 19:13
" />"Ciepła" i "miła" atmosfera panująca w pracy dzięki tzw. świeżej krwi sprawiła, że ostatnio śnią mi się scenariusze kłótni z tzw. świeżą krwią :/ Najgorsze że budzę się po 100 razy w nocy, a rano nie pamiętam czy faktycznie się pożarłam z tzw. śk i w efekcie nie dość że zmęczona, idę do biura jeszcze bardziej zdenerwowana :/

A Rybie się śnią brzydkie zające hasające po muzeum z dinozaurami, Rybaaa oddaj moje snyyy



Mickey - Śr mar 25, 2009 19:53
" />a mi się śniło, że chorowałem na cukrzycę typu F (WTF?) która była oczywiście śmiertelną oraz nieuleczalną chorobą, pod koniec snu umarłem. nie polecam



el_loko - Śr mar 25, 2009 19:59
" />zawsze moglo sie to gorzej skonczyc...



b r e - Śr mar 25, 2009 21:38
" />jeśli ktoś umarł we śnie, to może w realu będzie długo żył?



obi - Cz mar 26, 2009 13:06
" />...że oglądałem film, obudziło mnie siku, wróciłem do spania - i dalej oglądałem film. Czad



Pablo - Cz mar 26, 2009 18:39
" />..śniłem, że w parku niedaleko mnie był festyn i plakaty z NIN tak jakby promujące "Duchy", miał wystąpić jakiś zespół/ nie było wiadomo jaki, może NIN? /sen a propos Malty?/



Sweeney_Todd - Pn mar 30, 2009 18:12
" />a mnie się śniło że walczyłam ze zmutowanymi pomidorami (???) w elektrowni atomowej na totalnym zadupiu, w środku zimy i jeszcze łowiłam pstrągi na drucie kolczastym (WTF?).
potem ktoś kazał mi posprzątać po zabitych pomidorach- obudziłam się z myślą, że czeka mnie duużo sprzątania



Agnieszka - Śr kwi 08, 2009 07:07
" />Z tej całej ekscytacji biletami do Berlina udało mi się zasnąć o 2-giej i obudzić o 5-tej, ale w międzyczasie załapałam się na polski koncert NIN heheh

Nie wiem tylko czemu TR często zmieniał wdzianka i tańczył w piżamie w paski, JMJ krążył wokół wielkiego spasionego kota i krzyczał, że jest on georgeous, ale chóralne wykonanie We're In This Together było cudne, rozdawanie autografów w drewnianej budce-stróżówce całkiem logiczne, no i fota pamiątkowa, ahh



szeregowa_glonojad - Śr kwi 08, 2009 10:00
" />Miałam pięęęęęęęęęęękny sen... Śnił mi sie koncert NIN przy czym stałam sobie przy samych barierkach, a potem jeszcze trafiłam na backstage i najpierw wpadłam na Finka który sznurował sobie długaśne buciory i gadałam z nim o fragach AIR, a potem wpadłam na Trenta i podpisał mi się na mojej koszulce... Co prawda musiałam przeliterować moje imię <nie wiem czemu bo skomplikowane ono nie jest>, ale co tam.. Później z namaszczeniem tę koszulkę układałam i szłam spać.. No i budzik zadzwonił.
Sen wbił mnie w tak cudowne otępienie, że siedziałam w pociągu zagapiona w szybę z wielkim bananem na ustach, do tego stopnia nieobecna, że kanar musiał mnie szturchnąć, żebym mu bilet podała xD Niech już będzie czerwiec, no i mógłby to być sen proroczy..



Nikotyna - Pt kwi 10, 2009 07:48
" />Śnimy na ninowo? Okej....

Zamiast paczki z koszulką krainową pan posłaniec wręczył mi koszulkę Korna. Pierwsze, co chciałam zrobić, to oczywiście chwycić za telefon i powiedzieć "Viru, to wcale nie było zabawne"
I jeszcze sen o ogłoszeniu koncertu w Pradze, który miałby się odbyć 10 września. Szkoda, że żaden dziwny backstage mi się nie przyśnił.



Soku - Pt kwi 10, 2009 10:40
" />Hej, przecież Korn jest fajny!
Mi się dziś śniło, że widziałem w internecie filmik jak Doda ze swoimi znajomymi siedzi w saunie i nagle spoza kadru wylatuje strumień gorącego błota leczniczego i ich wszystkim oblewa, ku ich rozbawieniu. Jakby to było mało, ja, zainspirowany tym filmikiem nalałem do długiej podłużnej wanny stojącej w moim pokoju gorącej wody (albo błota? nie pamiętam), podciągnąłem nogawki spodni (o dziwo nigdy nie miałem takich jeansów) i zacząłem w tej wannie biegać, po czym stwierdziłem że "wiele się o sobie nauczyłem"...



Kudlaty - So kwi 11, 2009 11:08
" />dziś mi się śniły 2 koncerty NIN. pierwszy miał miejsce w niemczech. zaczęli se od terrible lie i w połowie piosenki przerywają bo jest jakiś alarm. otwiera się dach i tręt zostawia kolegów i wybiega na niego po drabinie i szybko do helikoptera! alarm ucichł, to reznor wrócił i grali dalej. po koncercie wszyscy chcieli spotkać zespół no to do obstawienia były 2 wyjścia. idę do pierwszego, a tam tylko Tomasz Bijacz. to se myśle, że skoro tylko on jeden tu, to na pewno wychodzą drugim wyjściem. przychodzę do 2, a tam stado ludzi, cisną się, krzyczą. no to sie jakoś dopchałem do przodu, a tam w okienku tylko jakiś blondynek i wszyscy mu dają kartki i długopisy. to myślę se nie będę gorszy i sięgam do kieszeni po zeszyt z maty blondynek podpisuje, ja dziękuję i idę do stolika przy którym siedzi Vira i taki mój kumpel i piją sobie herbatę z plastikowych kubków... budzę się.

potem mi się śniło że nin miało grać u mnie w ogródku. wszyscy za wyjątkiem trenta przyjechali na deskorolkach wchodzą, witają się i pytają gdzie mogą zostawić sprzęt go zaczyna padać i nie będzie stał pod chmurką. za chwilę się rozpętała taka giga ulewa. żabami waliło z nieba. no to sprzęt na korytarz do domu. Trent pyta gdzie będzie scena i ile ludzi będzie. no to ja siostrę pytam gdzie przewidziała scenę, a ona że zupelnie o tym zapomniała i nie zamówiła z urzędu miasta. no to na szybko rozkładaliśmy jakieś palety przed domem. niestety tu zostalem obudzony



Soku - So kwi 11, 2009 11:29
" />Dziś w nocy śniło mi się że po wizycie znajomych od rodziców w domu znalazłem w swoim biurku Only w takim digipacku:

Tylko że w środku było zwykłe cd i... dysk do PSP (nie wiem co na nim było, bo ani w śnie ani w realu nie mam tej konsoli). Ucieszony odłożyłem to na półkę i wtedy się obudziłem
Kiedyś śniło mi się też, że miałem 2 część We're In This Together na... winylu



NervEngine - So kwi 11, 2009 11:37
" />A mi się śniło, że Trent Reznor spał w moim fotelu. Prawie zaczęłam się drzeć ze strachu, kiedy go zobaczyłam, ale zamiast tego, łapałam za telefon komórkowy i zrobiłam mu zdjęcie...
Po czym dałam nogę. Zabawa!



silence - So kwi 11, 2009 15:38
" />Ja dziś we śnie uciekałam z Trentem i jakimś innym facetem przed yy.. swego rodzaju FBI. Dobiegliśmy do końca wielkiego czerwonego mostu [który był urwany w pewnym momencie], potykając się przy tym o setki traperskich butów i skoczyliśmy. Najpierw ten unknown_guy, potem miałam skakać ja, ale się bałam, więc Mr. R. mi pomógł [tiaa.. -_-] i potem sam skoczył. Następnie pamiętam już tylko jak [spadając] patrzyłam jak Trent 'leci' za mną z tą swoją kozacką miną, która widnieje na jego twarzy prawie na każdym zdjęciu. I się obudziłam.



Drapiąca - Pt kwi 17, 2009 12:48
" />Mi dzisiaj się śniło, że NIN przyjechał do Polski (jeszcze do niedawna samo takie stwierdzenie brzmiało jak sen, co? ) i grał koncert u mnie w domu Koncert wprawdzie był dość kameralny, ale i tak nie wiem jakim cudem w moim salonie zmieściła się scena, kulisy i kilkuset fanów
A po koncercie grałam z Trentem w gry planszowe (!) a moja mama (z którą wprawdzie nie mieszkam, ale przyjechała specjalnie żeby pomóc mi w kwestiach organizacyjnych) częstowała go herbatką.

To wszystko na pewno przez nadchodzący poznański koncert, za dużo o nim myślę
Mój chory umysł oszalał jeszcze bardziej.



theworst - Pt kwi 17, 2009 12:53
" />Wszyscy śnią o Trencie. Normalnie NIN mania.



b r e - Pt kwi 17, 2009 14:57
" />nie wszyscy! ja np. o tręciaku nie śnię!

ostatnio śnił mi się parterowy, jednoizbowy dom zbity z szerokich, poziomych dech z ciemnego drewna. na środku wielkiej izby stało łóżko z białą pościelą, w tym wyrku spałam sobie ja. nagle.. zawiało wichrzysko jakieś, które otworzyło jednocześnie wszystkie okna w izbie - a było tych okien ze 12. obudziłam się i ujrzałam jak łopocą w nich białe firanki. po chwili zaczęła się przez nie wlewać do izby woda. hektolitrami. a ja nie mogłam się podnieść, bo byłam to wyrka przykuta łańcuchem. szarpałam ten łańcuch i szarpałam i nie wiem czy wyszarpałam, gdyż się całkiem realnie już obudziłam i se pomyślałam, że był to totalnie durny sen!

EDIT:
aż sobie ten sen przeanalizowałam w tym senniku i analiza i interpretacja poszczególnych symboli sennikowych złożona do kupy wykazała, że.. moje dotychczasowe - pełne cielesnych rozkoszy, beztroskie życie w dobrobycie jest zagrożone przez kogoś, kto mnie z ukrycia obserwuje. ten ktoś jest bogaty i pragnie nawiązać ze mną jakiś fizyczny kontakt. nagle postanawia wtargnąć w moje życie, a ja nie chcę i usiłuję bronić swego dotychczasowego trybu życia w związku uczuciowym, który daje mi poczucie bezpieczeństwa i spokój. co z tego wyniknie? nie wiadomo.

okazuje się, że ten sen nie był taki głupi, jak początkowo sądziłam! to był jakiś sen ostrzegawczy albo senny koszmar!



kaktus - Pn kwi 20, 2009 12:04
" />bre - to był żeń(sie)-sen
W moim śnie ktoś z forum (najprawdopodobniej obi) zaliczył wpadkę z jakąś kobietą z wenezueli i musiał się przeprowadzić; a my go pocieszaliśmy, że teraz będzie miał jak w serialu hehe (że też człowiek nic na sny nie może, śniłbym jakieś cycki albo coś...)



NervEngine - Pn kwi 20, 2009 15:40
" />Rany, ja ostatnio miałam paskudny sen.
Nie wiem jak, ale weszłam z moim najlepszym przyjacielem do mojego starego mieszkania. A tam duch mojej matki oferuje mi forsę za złapanie kota...
Wchodzę do swojego starego pokoju... Są tam wszystkie rzeczy, które pamiętam z dzieciństwa, tylko takie... Trochę bardziej mroczne.
Ściany są przegniłe, zabawki przerdzewiałe i tak dalej. Jest też trochę zepsutego żarcia (błeh). Sen się skończył, kiedy w końcu złapałam i uspokoiłam tego cholernego kota...



Nikotyna - Śr kwi 22, 2009 08:23
" />Zepsute jedzenie też mi się ostatnio przyśniło - obierałam sobie banana, który na wierzchu wyglądał apetycznie (jak zawsze), ale po przekrojeniu był cały szary. Po przebudzeniu nie byłam w stanie spojrzeć na żadnego banana łaskawym okiem



Kudlaty - Cz kwi 23, 2009 21:54
" />śniło mi się najpierw że jeździłem najnowszym srebrnym mercedesem po wielkim centrum handlowym, ale źle się prowadziło, bo strasznie śliska i cienka kierownica była...

a potem przeniosłem się do "miejsca w którym mieszkałem", ale nie przypominało mi ono nic co dotychczas widziałem. stamtąd miałem się udać na egzamin maturalny wraz z kilkoma osobami. oni wyszli wcześniej. chciałem ich dogonić, więc szedłem dość szybko, potem nawet kawałek biegłem. w końcu dobiegłem do takiego zakrętu, że jak się go minie to widać całą okolicę (?) no w kazdym razie ja tak miałem. i tam była taka wielka górka, a na niej kilkoro moich znajomych. idę idę, ale wspiąć się nie mogę. dostałem takich ogromnych zakwasów, a nogi ważyły mi po 100 kilo. po jakiejś godzinie udało się wejść, ale byłem tak wycieńczony, że siadłem i powiedziałem im żeby poszli na mature beze mnie, bo ja nie dam rady...

to było przerażające



ketrab - So kwi 25, 2009 06:33
" />a ja wam opowiem dwa sny któe kiedys miałem:

ale najpierw prequel:

jak byłem mały, śniło mi się (wiele razy) że przychodze do lasu a tam mieszka w małej chatce taka babcia która sprzedaje książki:

niedawno śniło misie (chociaż wogóle nie pamiętałem już o tym śnie z dzieciństwa) że wpadam do tej chatki a ta babcia nie żyje...

a teraz inny (nadający sie na fabułe jakiegoś horroru xD)

a więc śniło mi sie że w jakims mieście ginęli ludzie ale nie można było nigdzie odnaleźć ich ciał ( potem wplątał sie jakiś inny sen, lecz potem znowu ten powrócił) i okazało sie ze jakiś facet zabijał ludzi i zakopywał ich w swoim ogródku przed domem xD



ruda - So kwi 25, 2009 13:15
" />Raz na jakiś czas zdarzają mi się bardzo irytujące sny. Polegają na tym, że wokół bardzo dużo się dzieje, muszę uciekać, albo chcę oglądać jakiś koncert, albo iść za kimś. I mam cały czas przymknięte oczy, widzę tylko małą część obrazu i absolutnie nie mogę rozchylić bardziej powiek, choćby zależało od tego moje życie.

Kurwa, dzisiaj miałam tak znowu.



Vira - So kwi 25, 2009 13:26
" />Dziz. Dzisiaj śniło mi się że mój drogi papa powiedział Wałęsie, że ten jest dziadem. Przejęłam się, że kolejny skandal polityczny i Lechu tym razem naprawdę wyjedzie z kraju .



Herdus - So kwi 25, 2009 14:49
" />Ale miałem durny sen, w dodatku związany z krainą eheheheh. Śniło mi się, że bardzo chcę założyć temat o Jean Michel Jarre, ale okazało się, że już taki jest, ma 4 strony i wszyscy go kochają!

eee



Vira - Pn kwi 27, 2009 09:06
" />... że panu ze strefy biletów pomagałam wycinać bilety na nin. Łaaatweee



Sergiej - Cz kwi 30, 2009 12:56
" />A mi się teraz przypomniał sen, koszmar, sprzed 2 tygodni, koncertowy. Śniło mi się że przed NIN się schlałem i gdzieś leżałem daleko od sceny prawie nieprzytomny, na tyle schlany że nie mogłem ustać na nogach (próbowałem wstać, ale nie mogłem, przewracałem się), co gorsza pilnowała mnie żebym to przeżył dziewczyna która baaardzo przeżywa ten koncert i baaardzo chce na nim być, natomiast ja nalegałem żeby mnie zostawiła i poszła zobaczyć Trenta. Ona jednak nie chciała tego zrobić, co mnie dodatkowo bardzo irytowało gdyż nie chciałem jej psuć koncertu Obudziłem się przerażony i zlany potem o 5 nad ranem i już nie zasnąłem tego dnia To było straszne



silence - Cz kwi 30, 2009 14:01
" />Paranoja. Śniło mi się, że czerwcowy koncert NINa był w teatrze. No i wchodzę sobie, szukam mojego miejsca 6 rząd 60, siadam i czekam. No i kurde nic się nie dzieje. No to krzyczę: NINE INCH NAILS!!! ... Od razu czuję na sobie wzrok wszystkich obecnych i nagle słychać z głośników głos pana, który wpuszczał nas do środka: Pani siedząca na miejscu 6/60 proszona jest o opuszczenie sali. Wyobrażacie sobie?! Tyle czekania, a oni mnie zwyczajnie wyprosili! T.T'''



foxxy - Cz kwi 30, 2009 16:12
" />Urządzałam mieszkanie - wyprawa do Ikei zaowocowała kupnem mebli wykonanych z pizzy (nigdy więcej spożywania oliwek o 3-ciej nad ranem ) . Znajoma miała kiedyś jeszcze lepiej - badała pacjenta - Pana Wielką Pizzę , miał nawet odnoża z ciasta



Jamaika - Cz kwi 30, 2009 21:16
" />Śniło mi się że ze jedna strona mojego domu wyglądała normalnie, za to po drugiej stronie panowała zima a dom wyglądał jak zamek, była nawet fosa i most zwodzony. Od tej strony gdzie był zamek zaczęło atakować stado borsuków, najlepsze było to że wszystkie miały nad sobą imiona i pasek HP broniłam zamku razem z ciocią. Potem okazało się ze jednym z borsuków był wokalista In Flames, a następnym była ich płyta



CubaLibrePL - Pt maja 01, 2009 06:04
" />Śniło mi się, że poszedłem do sklepu muzycznego aby zapytać się czy może maja jakieś koszulki z logo NIN. Facet mówi, że oczywiście i wyjmuje zza lady jedną sztukę. Z przodu ładne logo NIN z motywem z płytki And All That Could Have Been, a z tyłu kawałek tekstu i podpis TRENT RENZOR. Zacząłem się śmiać ze sprzedawcy, że mają błąd na koszulce, a ten zmieszał się i nie wiedział co powiedzieć.

"> A tak w ogóle to naprawdę posiadam taką koszulkę. Był to jeden z pierwszych moich NINowych t-shirtów i minęły chyba ze dwa lata zanim dopatrzyłem się błędu w pisowni.



agnes - Pt maja 01, 2009 08:40
" />a mi się śniło, że o godzinie 18.40 (podobno w snach nie mozna zobaczyć, która godzina, jednak ja widziałam dokładnie) przypomniało mi się, że w Warszawie jest koncert Pearl Jam. Szybko wsiedliśmy w auto i zdążyliśmy na czas (wow, w godzine z Karpacza do Wawy ;p). No i najlepsza część, jak dla mnie- support w postaci Mike Pattona



Jamaika - N maja 10, 2009 15:24
" />Dzisiaj śniło mi się, że byłam w kinie na jakimś filmie. W środku seansu nagle puścili teledysk do Only, zaraz potem na środek wyszedł Trent i zaczął śpiewać Nagle wszyscy na widowni okazali się być fanami NIN i wszyscy świetnie się bawili Gdy Trent skończył grać powiedział że w Polsce bardzo mu się podoba bo wszyscy znają jego teksty i że już nie może się doczekać koncertu u nas



Soku - N maja 10, 2009 16:47
" />E, ale żeby akurat Only?

tak, wiem, mi natomiast śnił się singiel promujący ten kawałek, o czym już opowiadałem



obi - Wt maja 12, 2009 15:52
" />...ze trafilem na afterparty po koncercie NIN na Malcie (uooo) i Maryla Manson mnie pyta (tak, po polsku) "czego sie napijesz ? jest do wyboru piast jasny z puszki cieply albo denaturat". Nie chcialem byc niegrzeczny i powiedziec "to ja wychodze". Odpowiedzialem wiec "denaturat". Masiakra i koszmar.



CubaLibrePL - N maja 24, 2009 06:11
" />Uhh.. Listonosz przyniósł paczkę, a w niej były koszulki forumowe, na które tak niecierpliwie czekałem. Zaglądam do paczki, a w niej prawie same szare t-shirty choć zamawiałem w różnych kolorach. Nie dość tego były bardzo brzydko wykonane - miały rozprute rękawy, a zamiast nadruku były wyszywanki (bardzo niedbale zrobione i poszarpane). Załamałem się bo koncert blisko a tu taki szit dostałem. Najlepsze jest to, że zastanawiałem się jak tu delikatnie Virze powiedzieć, że mi się koszulki nie podobają, aby od niej warna nie dostać (nawet w snach - respekt hehe):)



Vira - N maja 24, 2009 09:22
" />O jezu. Spokojnie, hehe.



Valoy - N maja 24, 2009 12:00
" />Śniło mi się, że pojechałam na koncert DM gdzieś za granicę, chyba do Austrii. Jechaliśmy pociągiem, a w nim nie było toalet, tylko szambo, jak ktoś wszedl to go wciągało jak bagno.
Na koncercie prawie wszystkie kawałki śpiewał Martin, Dave co jakiś czas coś tam mruknął. Po koncercie, gdy ludzie już się rozeszli, panowie z DM przekonani, że nikt ich nie widzi poszli na cmentarz i zaczęli wykopywać trupy. Było to lekarstwo dla chorego Dave'a, jadł aż mu się uszy trzęsły.

Potem jakoś znowu byłam w pociągu, jakieś osobówce, która jechała w nie tym kierunku co trzeba, a ja darłam się, żeby zatrzymali pociąg, bo chce wysiąść! Zatrzymał się w końcu na jakieś pipidówie, wysiadam i widzę, że mi osobówka do Gdyni (to było strasznie daleko, więc się zdziwiłam że osobówka) odjeżdża. No to ją gonię z wrzaskiem JA CHCĘ DO GDYNIIIII! Po czym nagle się zatrzymuję i "A po co do Gdyni? Do Poznania, na NIN!".

Kolejna stopklatka, znajduję się na jakiejś drodze szybkiego ruchu i łapię stopa. Mam ze sobą jakieś zwierzeta, które mi uciekają. Gonię je i wsdza do klatki pełnej martwych ptaków

Powalone, już dawno takie bajery mi się nie śniły



Kaede - Wt cze 09, 2009 03:03
" />mnie sie sni bardzo duzo, bardzo DZIWNYCH rzeczy
polubie ten temat



Buburules - Śr cze 17, 2009 09:26
" />Śnił mi się koncert NIN! Tyle,że w Arenie. Najgorsze było to,że został przerwany po jednym utworze z powodu jakiejś zadymy...
Ale nawet we śnie krainowcy stali przy samej scenie



Sergiej - Pn cze 22, 2009 11:48
" />Przedkoncertowa nerwówka: śniło mi się że się spóźniłem na pociąg i do poznania dotarłem o północy, już po koncercie Obudziłem się cały zlany potem



Haszabaj - Śr cze 24, 2009 22:20
" />Hmm. Z moich ostatnich ciekawych snów pamiętam jeden, kiedy kłóciłam się z kimś i dostałam siekierą w okolice prawego obojczyka. Najciekawsze było to, że miałam megarealistyczną wizję plucia krwią. Co ciekawe, internetowe senniki nie uwzgledniają hasła "plucie krwią" jako wróżby, także nie wiem, czy czeka mnie w najbliższym czasie jakiś ślub czy zaręczyny



endżej - Śr cze 24, 2009 22:27
" />Czy to osłabiło Twój obojczyk ?



Haszabaj - Śr cze 24, 2009 22:36
" />Nie, po przebudzeniu czułam się perfekcyjnie zdrowa, tylko kark mnie jak zwykle lekko bolał



Agnieszka - N cze 28, 2009 13:37
" />Z racji bycia nie-u-siebie mam od czasu Malty bardzo ograniczony dostęp do netu. Śniło mi się więc, że Vir za karę że mało jej pomagam, zabrała mi bilet do Berlina i uciekała z nim przez Empik
(szacun)

Próbowałam się wdrapać na błotnik, ale cały czas z niego zjeżdżałam, co gorsza po krótkiej chwili pędziłyśmy już autostradą :O Nie wiem jak to się skończyło, ale potem pokazywali nas w TV z lotu ptaka, jak pościgi policyjne kręcone z helikoptera

Pierwszy fajny i absurdalny sen od 100 lat, wracam do formy

P.S.
Chociaż martwi mnie że w Empiku oglądałam też apaszki (!) i Łukasz na mnie fukał że mam się pospieszyć, przecież nie chodzę często za ciuchami...



Vira - N cze 28, 2009 13:43
" />Hahahah. Ynnnn yn yn ynnnnn!
Dobry sen (o ile udało mi się w rezultacie ten bilet zachować ).

Mi z kolei przez to, że czytałam na tvn24 o chłopcu, któremu bakteria wyżarła pół twarzy i oglądałam drzyzgę o facetach lejących swoje żony śniło się, że przygarnęłam do siebie jakiegoś faceta, któremu ktoś wylał kwas na twarz, a ten odwdzięczył mi się agresorem i pomalowaniem mojego kibelka w jakieś dziwne kolorowe litery.



redpill - Cz lip 02, 2009 17:25
" />Snila mi sie dzisiaj szczupla blondynka, ubrana w obcisala czarna bluzke,miala dluga grzywke zaczesana na prawo, slowianska urode.Byllismy w jakims budynku, na korytarzu. Zapoznala mnie ze swoim kolega na oko wygladal na 30 lat ciemna karnacja,nie dogolony brunet, styl hmm przypominal mi fotoreportera z Vietnamu albo Ruandy.Rozmawialem z nim przez chiwle.Potem wziela mnie za reke i szlismy w kierunku drzwi do mieszkania,usmiechnela sie i dala mi swoja komore proszac zebym ja przez chwile potrzymal.W mieszkaniu.Atmosfera- miedzy kobieta i mezczyzna kiedy wiedza ze dzieli ich tylko swiatlo swiecy... Ona, zajeta cos przeklada.Ja, ukratkiem sprwwdzam swoja komorke - dostalem od niej wiadomosc, z filmikiem w ktrym ktos nagrywal przez szpare miedzy drzwiami..w nim Ona filmowana od tylu w obcislej mini wypieta powoli sie rozbiera,ma na sobie czarne majtki w duze biale grochy...rozebrala sie w towarzystie 3 innych dziwczyn.To jest jej mieszkanie.
Podchodzi do mnie chowam komorke &pytam - "to moze sie rozbierzemy?"



Herdus - Pt lip 03, 2009 09:40
" />Śniła mi się piękna, długa i szeroka autostrada, po której mknąłem' 160 na godzinę. Nie było najmniejszych nierówności, sama gładź.

To był jeden z piękniejszych moich snów w ogóle.

A pod koniec dojechałem do ZOO i było zamknięte.



gremdek - Pt lip 03, 2009 10:03
" />tak po-berlinowo

trent grał koncert u niemców a tu nagle wszyscy niemcy wychodzą z koncertu w trakcie trwania bo ostatni autobus mpk zaraz odjeżdża. coś tam potem też się działo, ale nie pamiętam nic a nic, a szkoda bo mam chore sny od jakiegoś czasu.



Lily - N lip 05, 2009 09:17
" />Wczoraj śniła mi się chwila przed końcem świata. Ziemia zbliżała się do Słońca tak szybko, że miało spalić wszystkich. Ludzie byli razem, Słońce się powiększało, wyczuwalny był ten strach i bezsilność. A po obudzeniu dowiedziałam się, że moja koleżanka nie żyje



Vira - N lip 05, 2009 19:56
" />U mnie: po obejrzeniu wczorajszego filmu na jedynce "Purpurowe rzeki" śniło mi się, że mój mąż (??) obciał mi dłonie, żeby mnie od siebie uzależnić. Pamiętam, że strasznie płakałam nie mogąc sobie zasznurować butów.



Herdus - Wt lip 07, 2009 08:22
" />Śniło mi się dzisiaj, że prowadzę hodowlę lwów (coś jak zoo) i że oprowadzam bachory po ogrodach.

Śniło mi się także, że dostałem osta na forum, to był koszmar hehehe.



Agnieszka - Wt lip 07, 2009 10:39
" />Nagle wszystkim wokół zaczęły się śnić poschizowane sny w moim starym, dobrym stylu, a u mnie posucha! Dzisiaj śnił mi się koszmar, w którym po masie zdarzeń, których za grzyba nie pamiętam, mój psiak dostał drgawek, bo jakiś mały ludek zjadał go od środka Help! Ja chcę znowu gonitwy z gumkami do mazania!



Sergiej - Wt lip 07, 2009 14:25
" />Hahahah, a mi się dzisiaj śniło że zaglądam na tour.nin.com a tam dwa nowe koncerty w Polsce, Warszawa i Łódź w sierpniu



ajverson - Śr lip 08, 2009 06:48
" />Vira- nie posiadając dłoni to na prawdę największy koszmar nie móc zawiązać sznurówek .
Mi się kiedyś śniła siła odśrodkowa podczas zakręcania "tramwaja" na pętli. Brzmi banalnie ale to jeden z moich największych i dosyć częstych koszmarów, zważywszy że nie przepadam za atrakcjami z wesołego miasteczka.



Agnieszka - Pn lip 13, 2009 20:13
" />O zgrozo przed NINami nie miałam NINowych snów, teraz mam i to dziwne O_o

Otóż NIN grali na jakimś festiwalu w dolinie, można było patrzeć na maleńką scenę z górki, lub zejść po zboczu aż pod barierki. Z Rudą oczywiście zajęłyśmy barierki i wszystko było fajnie, dopóki nie siadł prąd. Organizator przeprosił i obiecał że zespół niedługo wznowi koncert, a póki co zaprasza na scenę jakiś akustyczny zespół ludowy. Postanowiłyśmy więc pójść coś zjeść. Strasznie się ze wszystkim ociągałyśmy (już nie pamiętam dlaczego, ale to było coś dziwnego) i kiedy wracałyśmy, leciało już 'Wish'. Zapytałyśmy dziewczyny siedzącej w połowie górki jak długo już grają, a ona na to że 4 piosenki. No to dramat, lecimy pod barierki biadoląc i nie spodziewając się jeszcze gorszego :O Otóż Robin grał w jakimś mega długim szaliku, coś a'la manga - powiewające na wietrze długachne tasiemki. Ktoś załapał go za ten szalik, Robin się zatoczył, przydusił i runął pod scenę :O Ratownicy robili mu sztuczne oddychanie, wreszcie się ocknął i powiedział, że mamy złą flagę, bo są na niej tylko trzy daty, a powinno być siedem.

Eee.



kaktus - Wt lip 14, 2009 09:57
" />Zjebałem kogoś na szałcie a Ewcia uspokajała, że wystarczyło "pool" napisać



Vira - Cz lip 16, 2009 19:42
" />Dołączam swój sen do tych okołoforumowych i -nailsowych.

NIN mieli przyjechać po raz pierwszy do Polski (e?) i wystąpić w kościele. Przyszłam jakieś 10min przed startem koncertu, pustki, trochę dewotek i parę postaci z forum stłoczonych po lewej stronie z przodu. Mi ktoś wskazał miejsce po drugiej stronie, więc stanęłam sobie tam w pierwszym rzędzie.
Ktoś z obsługi wszedł przed ołtarz i przygotował dwa koty dla Reznora (mały biały w małej szklance i większy czarny siedzący obok). Wyglądało jak jakiś przedkoncertowy rytuał.

Punktualnie na scenę (?) wszedł Reznor, którego miała przywitać Aga (jakaś mowa powitalna po angielsku). Skończyło się na tym, że zaszlochała do mikrofonu że go kocha, rzuciła mu się na szyję, a ja stwierdziłam że jeeezu, siara.

Potem już mój sen przeniósł się do pociągu piętrowego. Z kompletnie nową fabułą.



Agnieszka - Cz lip 16, 2009 20:55
" /><sięga po różowe boa i dusi>

Jak mogłaś



kaktus - So lip 18, 2009 11:05
" />Siedząc gdzieś pośrodku skrzyżowania jakiegoś dużego miasta (czyżby Gorzów hehe), głaskałem po udzie naszą Panią administrator (sic!) - muszę przestać oglądać pornosy



Herdus - N lip 19, 2009 19:02
" />Że ginę w wypadku samochodowym, o dziwo sen wyglądał bardzo realistycznie. Jechałem jakieś 130 na godzinę drogą szybkiego ruchu, za mną jakiś burak w bmw, przede mną emeryt w tico, teren "falisty", wjeżdżam pod górę i dostaję smsa od koleżanki, prosi abym ją odwiózł wieczorem, chwila nieuwagi i zjechałem delikatnie na przeciwny pas, sekunda i widzę tylko oślepiający reflektor jakiejś ciężarówki (noc) i słyszę trzask zgniecionej blachy i szkła z reflektorów. Mimo, iż to była czołówka, nie wjechałem centralnie środkiem samochodu, a jedynie zahaczyłem co skończyło się odrzuceniem samochodu i obróceniu się o 180 stopni, potem poślizg, jakieś ogrodzenie i drzewo. Zamykam oczy, otwieram, widzę dym i palący się silnik, kawałki szkła powbijane w rękę, uwięzione obie nogi i migający ekran komórki leżącej gdzieś między fotelami.
I było bum.



smarkula - Śr sie 05, 2009 08:33
" />...że Manson przyszedł do mnie do pracy na wystawę i swoją łamaną angielszczyzną zapytałam go co sądzi o nowych płytach Nine Inch Nails. powiedział, że są nudne a Trent to buc. w dodatku wyglądał zajebiście i byłam w nim beznadziejnie zakochana (zajebiście to znaczy, że nadal okropnie ale niesamowicie seksownie ) a potem rozmawiałam z nim gdzieś na dworze, jakimś cudownym sposobem za halą ludową wyrósł lasek i przysiadłam sobie tam na jakimś pieńku i co chwilę oblewałam się rumieńcem, bo nie potrafiłam uformułować myśli w obcym języku.



PmF - Śr sie 05, 2009 10:05
" />Jechałem pociągiem do nie wiem dokąd. Na końcu był oddzielny, wielki przedział z wielkim materacem, na którym leżała brudna, brązowo-rdzawa pościel. Wszystko było w sraczkowatych kolorach, z góry żarówki miały ciemno-żółtą poświatę. Rzuciłem walizkę, usiadłem na krawędzi tego syfu, i nagle w "przedziale" zjawiła się koleżanka z gimnazjum i zaczęła się przede mną rozbierać. Wziąłem od niej numer telefonu i wyskoczyłem z pociągu ruchem diabła tasmańskiego - kręcić sie w koło jak tornado Okazało się, że jestem w Szczecinie.

Dałbym naprawdę, spore pieniądze, jeżeli mógłbym się dowiedzieć, skąd w głowie się biorą takie popierdolone rzeczy podczas snu.

Edytka mała:

">Że ginę w wypadku samochodowym, o dziwo sen wyglądał bardzo realistycznie.
Ja kiedyś miałem sen, że uczestniczę jako przypadkowa osoba w strzelaninie. Rozpętała się bodajże w jakimś centrum handlowym. Dostałem gdzieś kulę, i bardzo realistycznie czułem jak mi sie wypełniają płuca krwią Obudziłem się przerażony.



Soku - Cz sie 06, 2009 11:38
" />... że się "lizałem" z moją byłą. Boże, dlaczego, kurwa



Agnieszka - Cz sie 06, 2009 11:53
" />A mi się śniło że śp. żółw mojego brata nadal leżał w terrarium i kiedy chciałam go pochować, obudził się i był tylko baaardzo głodny i bardzo chciało mu się pić. Czizus, jak się wystraszyłam



theworst - Cz sie 06, 2009 16:41
" />Śniło mi się, że jadłem "jadalne poduszki". Takie malutkie, różnego kształtu i koloru, malutkie. Pakowane w folię niczym żelki. Smaku nie miały. Ale przyjemnie było je jeść.
O co chodzi?



el_pucz - Cz sie 06, 2009 18:40
" />może o to?



Vira - Cz sie 06, 2009 18:44
" />A mi bardziej z tymi się skojarzyło:





Agnieszka - Pn sie 17, 2009 10:46
" />Śniło mi się, że uciekałam przez las, a goniła mnie gigantyczna, włochata i rycząca tarantula, pod którą waliły się drzewa :/ Dzięki bogu ok. 1 w nocy psiaki usłyszały kota w ogrodzie i przerwały ten sen. Koooszmaaar. Zastanawiam się czy ryk tarantuli to nie było czasem szczekanie w realu O_o



Herdus - Wt sie 18, 2009 13:14
" />
">Rozpętała się bodajże w jakimś centrum handlowym. Dostałem gdzieś kulę, i bardzo realistycznie czułem jak mi sie wypełniają płuca krwią Obudziłem się przerażony.
Uwielbiam takie sny. To całkiem ciekawe uczucie kiedy spadasz np. z 10 piętra. No i oczywiście lądujesz na czymś wybitnie twardym.

Dziś znowu śnił mi się wypadek samochodowy, tym razem cały karambol. Byłem jakimś autobusem i paliły mi się tyły, wziiuuuuuum.



Vira - Wt sie 18, 2009 16:16
" />Aż dla potomnych zapiszę. Wczoraj śniło mi się, że ktoś mi narobił do wanny. Klocki sztuk 6. Widać, że nie za jednym podejściem.
Sprzątałam je chwytając w poczwórnie złożone ręczniki kuchenne. Bardziej byłam wkurzona niż obrzydzona.



ruda - Wt sie 18, 2009 17:35
" />A puściłaś totka z tej okazji? Może akurat się trafi, w końcu to aż sześć kloców!



Vira - Wt sie 18, 2009 18:54
" />Puszczę. Chyba że to dzisiaj duży lotek losowanie, a ja źle pamiętam powiedzenie "miliard w środę, miliard w sobotę"



VaaB - Wt sie 18, 2009 21:48
" />Od dłuższego czasu jest już milion - we wtorek, czwartek i sobotę.



Vira - Wt sie 18, 2009 22:34
" />Straciłam 6mln

No ale nic - dziś miałam sen, który był projekcją moich ostatnich pragnień. Poszukuję zwykłego terminarza na rok 2009. Nie chcę żadnego kalendarza nauczyciela, tylko przecenioną książeczkę z każdym dniem osobno i takie tam.
Śniło mi się, że w skrzynce znalazłam czyjś kalendarz na 2009, ucieszona zgarnęłam go do domu, po czym sprawdziłam jeszcze raz i okazało się że jest na 2007. Niech to szlag.



ninail - Śr sie 19, 2009 17:31
" />Śniło mi się, że był koncert NIN w czymś w rodzaju biednego amfiteatru w parku jakiegoś małego miasteczka. Siedzieliśmy na takich drewnianych ławkach i wdałem się w bójkę z kolesiem siedzącym za mną podczas Hurt i wyprowadziła nas ochrona. Jak nas wyprowadzali to dowiedziałem się że dziennikarze dotarli do listy nazwisk 'awanturujących się' i że będę wymieniony z imienia i 1 litery nazwiska. A poszło o to, że jak wymieniałem swoją setlistę marzeń, która była odgrywana 'on-the-fly' przez zespół ten lamus mówił przy każdym kawałku że do dupy i zaczął mnie szturchać w głowę. Potem ja jego i na Hurt skończyła się cierpliwość.



gremdek - Pt sie 21, 2009 10:48
" />wywaliłem poduszkę to więcej mi się śni.
a im więcej tym lepiej bo bardzo to lubię.

to jest sen sprzed 2 dni, więc dużo szczegółów już zapomniałem.
będzie to historia o transformersach, ale muszę zaznaczyć, że nigdy ich nie widziałem i nie wiem nic ponad to, że walczą ze sobą jakieś składane ciężarówki.
zaczęło się w jakiejś szatni, jakby szkolnej, że to transformersy, poznałem po tym że pojawiła się najmilsza część snu czyli megan fox. no i tu kończą się powiązania z filmem bo robotów nie było. okazało się, że te transformersy jakoś przejmowały kontrolę nad ludźmi, a ja wyczaiłem, że coś jest nie tak. postrzelałem coś z jakiegoś lasera i uwolniłem też z tego megan. u innych ludzi było widać takie przełączniki jak kod w walizce, którymi dało się im ustawić zachowanie(były podpisy...)
tutaj musiała być jakaś przerwa na reklamy bo scena przeniosła się w jakieś skalne urwiska, gdzie schowaliśmy się przed transformersami, na takiej większej półce skalnej. były to też jakieś złomowisko ich nadajników które to wyglądały jak dwa walce, jeden wbity w drugiego. miało to zagłuszać jakoby nasz sygnał. naszych uciekinierów było z 10. szukając pożywienia, jeden(murzyn w stroju wojskowym, oliwkowym) napił się wody ze strumyka. okazała się być zatruta i biedakowi, jak siedzieliśmy przy ognisku, zrobiły się takie ogromne oczy( ).
i znowu przeskok do innej sceny, tym razem schowaliśmy się nad jakimś morzem, pomiędzy kontrolowanymi ludźmi. były jakieś opalania itp. ale niby tranformery nas wyczaiły i mieliśmy uciekać. środek ucieczki to miał być rower, ale nie mogłem znaleść tego co dostałem na komunię. zacząłem się pakować i wybierać co mi potrzebne do ucieczki, zapakowałem dużo tego słodkiego mleka w tubce, bo jak się okazało miałem całą szufladę. szukałem też innej ważnej rzeczy, czyli okularów przeciwsłonecznych, ale nigdzie nie było. trochę nerwu i stresu się wdarło...
no i się obudziłem.

nie doszło do zbliżenia z megan co jest znaczną wadą w tym śnie.
w filmie pewnie też, ale nie widziałem.



gremdek - Pt sie 28, 2009 18:44
" />to znowu ja - gremdek.

ostatnio miałem piękny sen z jeszcze piękniejszymi brunetkami, ale nie opiszę(nie, że hard porno). człowiek budzi się jak nowonarodzony, ale zły, że się skończyło.



Vira - Pt sie 28, 2009 20:21
" />O, a mi 2 dni temu śniła się lady Gaga w kabaretkach (siadała na mnie dość erotycznie), ale moją uwagę od niej odwróciła pani która powiedziała że jest ex żoną Bońka i pytała czy może go nie widziałam. O dziwo widziałam i pokierowałam w stosowne miejsce na trybunach. Bo jak się okazało, byłam w okolicach stadionu.



Herdus - N wrz 06, 2009 11:10
" />Ok, post będzie chaotyczny, ale muszę szybko to opisać zanim wyleci mi w z głowy, a jest co.

Śniły mi się 2 większe sny, pierwszy to atak na miasto Dinozaurów, eee, nie takich bardzo dużych, no może kilka, większość była wzrostu ludzkiego, no i masa małych i wrednych, najbardziej wkurzające były te o 15 cm wzroście, za to bardzo szybkie i mocno kąsały. Miejsce akcji jakieś miasto, ogólnie klimat jak w horrorze, centrum handlowe, ludzie jako główni bochaterzy pomagali sobie, niestety nie sukinsyny dostawały się wszędzie, przez niedomknięte wielkie klapy garaży dostawczych, przez wentylacje, koszmar. Na początku była broń palna, potem już rzucało się czym popadnie. Kilka momentów depresyjnych i nagła zmiana miejsca akcji na jakąś wieś. Mieliśmy duży drewniany dom, stodołę i garaż, wszystko to było jakoś ze sobą połączone, uszczelnialiśmy dom, domykaliśmy okna, nie zapomnę tego okropnego momentu, kiedy musiałem wystawić rękę przez okno, żeby zrzucić kawał drewna, bo nie chciało się domknąć. Jakieś biegnące coś prawie mi tą rękę odgryzło, na szczęście byłęm przygotowany psychicznie na taką ewentualność i błyskawicznie ją zabrałem. Dom był bezpieczny, garaż też. Została stodoła, gdzie mieliśmy dwa samochody, jeden to ogromny amerykański Dodge ważący jakieś 3 tony z dziesięcio litrowym silnikiem V8 (pomijając to ), a drugi to jakaś europejska kosiarka. Stodoła jak to stodoła, szczelna nie była, masa poodrywanych desek, a dookoła dinusiów coraz więcej, bo sąsiedzi już martwi (malownicze tereny, ale zbliżała się noc). Braliśmy jakieś kamienie, cegły, sprzęt pod traktor i jakoś nam się udało. Wsiedliśmy do samochodu, ja na chwilę wyskoczyłem, bo zauważyłem szczelinę wielkości cegły i ją zapchałem. Jakimś dziwnym trafem z starej stodole mieliśmy otwierany z pilota, metalowy garaż hehehehe, szybko wyjechaliśmy, żeby nic nam nie wpadało do domu. Dojechaliśmy do miasta, a tam kompletna apokalipsa, dinusie zrobiły swoje, masa ciał dookoła, jeżdżą już tylko vipy eskortowane przez policję w samochodach terenowych i limuzynach typu Hummer. Na tym urwał się ten sen, chociaż nie, przed końcem przeniosło mnie do mojego realnego miasta w jakiś słoneczny dzień, wracałem z zakupów i byłem 100 metrów od domu, nagle wyskakuje ten mały, zminiaturyzowany że tak powiem 15 cm biegający gad, dostał kawałkiem odpadającego tynku z ogrodzenia (uf!) i powiedziałem: "o nie, to musi być cen".

Swoją drogą cały sen był przeze mnie kontrolowany, w pewnych momentach czułem taki strach jakiego dotąd nie czułem, ale wiedziałem, ze w każdej chwili mogę wcisnąć Esc... wierd.

Sen drugi, ho, to świetny scenariusz na film:

W sumie to była kontynuacja snu sprzed tygodnia, wątek główny: ktoś mi ukradł samochód (Św. Almerę), pierwsza część snu się skończyła na tym, że ścigałem jakiegoś gościa po 50 aż do jego posesji, wjechał z impetem do stodoły. Tu się część pierwsza urwała, część druga zaczęła się tym, że udało mi się jakoś dostać do samochod, podjechałem pod podjazd, ale gość chciał uciec swoim Renault Kangoo , zablokowałem mu możliwość ucieczki, uderzyłem samochodem w niego to i się zatrzymał, gość wysiadł, pobiegł do domu, wyleciał jakiś staruszek i rzucał we mnie jakimś kwasem! Mocny, bo wypalał blachę, nie udało mi się uciec, wypadłem z samochodu, wziąłem rower i uciekłem, to była wieś, pojechałem drogą polną, kukurydza chyba rosła pod górkę i góry, obok minąłem moich znajomych siedzących po turecku przy ognisku (noc), podszedłem do nich, ale byli jakby martwi, oddychali itp, ale nie ich ciało astralne gdzieś sobie uszło , ruszyłem dalej, za oświetlenie miałem jakiś kabelek, którego końcówka świeciła słabym światłem, przejechałem przez czyjś przejazd i dojechałem do ubitej gruntowej drogi, obok mieszkali moi dziadkowie... w takim razie już wiem jaka to była miejscowość, pojechałem do nich, wziąłem ich Passata i ruszyłem w drogę powrotną, jechałem drogą gruntową, ale nie mogłem znaleźć tej dróżki, którą wrociłem, nagle przedstawiła mi się jakaś mroczna morda przed maską i wrzasnęła: "LUBISZ CZARNĄ DROGĘ?! LUBISZ CZARNĄ DROGĘ? ja na to "TAK KURWA CHCĘ CZARNĄ DROGĄ", nagle ukazała m się jakaś dróżka pod górkę, drzewa odeszły na bok, ukazał się czarny żwir... normalnie jak za mojżesza. Wjechałem, ale ciężko było, bo pod górkę, ja kombi ale jakoś dałem radę. Jechałem tą dróżką, minąłem ognisko, ale moich znajomych już nie było... wjechałem na teren tego gościa, co ukradł mi samochód. Wyjąłem jakieś uzi, otworzyłem szyberdach, stanąłem na fotelach i strzelałem do czego popadnie, do jego domu, do stodoły, do samochodu, wszystkiego, pod koniec ten dziadek dalej skakał mi przed maską i rzucał tym cholerrnym kwasem, tak, dostał. Wszystko nagle stanęło w płomieniach, szybko wycofałem, karabin wyrzuciłem, jadąc spotkałem znajomych leżących w tej kukurydzy, zatrzymałem sie, pownosiłem ich do samochodu i spierdoliłem gdzie pieprz rośnie.

Obudził mnie mikser.



Soku - N wrz 06, 2009 12:05
" />A mi się śniło dzisiaj, że jedna z głownych ulic mojego miasta tak naprawdę była w Londynie i ja tam byłem na wycieczce. Wpierw wraz z moją przyjaciołką oglądaliśmy sklep z pamiątkami po zmarłych (ona zainteresowała się głownie komodą, należącą do jakiejś tragicznie zmarłej kobiety). Ja koniecznie chciałem coś kupić, a miałem mało kasy i wszystko, co było w niskich cenach zostało wyprzedane, więc z lodowki obok kasy wziąłem w połowie roztopionego loda śmietankowego (niezwiązanego ze śmiercią), ku dezaprobacie sprzedawczyni, ktora w końcu mi tego loda sprzedała. Następnie udałem się do wielkiego fast-foodu ze słabym oświetleniem zaraz obok tego sklepu, gdzie dokonałem zakupu frytek z sosem tatarskim (zajadałem się takimi w Czechach, teraz mam straszną ochotę). Następnie wrociłem na ulicę, gdzie moj ojciec (?) powiedział mi, że się spoźnię na autobus i żebym biegł razem z nim. I zauważyłem na ulicy gigantycznego, bezpańskiego psa husky spacerującego po torach tramwajomych.



ruda - Śr paź 14, 2009 16:54
" />Bosh, śnił mi się Roman Polański idący na imprezę wspólnie z moim byłym szefem. Ten ostatni jako "zestaw na podryw" niósł amfę w woreczku, stówę w banknocie i płytę z White Sensation. Roman P. niósł lizaka i płytę ze Smerfnymi Hitami. To była ogólnie ciężka noc, bo zasnąć mi się udało dopiero koło 3 nad ranem, ale na takie sny nie byłam przygotowana.



ninail - Śr paź 14, 2009 17:25
" />Powinnaś spisywać swoje sny. Właściwie to robisz, więc spoko.



Quake - Śr paź 14, 2009 17:29
" />mysle ze pojawilo sie w mediach tyle o pedofilli Romana P ze stad ten lizak i smerfne hity
po prostu szedl na podryw do przedszkola



bong - Cz lis 05, 2009 15:48
" />Jakieś pół roku temu nabrałam nawyku sprawdzania w senniku znaczenia snów i o dziwo, na ogół okazuje się, że czeka mnie mnóstwo szczęścia, spełnienie marzeń i powodzenie we wszystkim.
Nie wiem jakim cudem, ale jakoś nic przełomowego się nigdy nie dzieje

Za to te bardziej konkretne przepowiednie sennika zawsze mi się sprawdzają, prędzej czy później.

No tak - z mojego dzisiejszego snu też wynika, że czeka mnie spełnienie marzeń i mnóstwo niespodzianek. Zobaczymy, zobaczymy...



Soku - Cz lis 05, 2009 18:32
" />O, a mi dziś się śniło, że znalazłem się na jakimś zadupiu (jakieś slumsy w jakimś mieście, i jeszcze w nocy) nieopodal ogrodzonego placu, gdzie znalazł się zamknięty kolega z klasy i bardzo agresywny pies, jednak koledze udało się uciec dzięki dziurze w ogrodzeniu wyciętej uprzednio przez mojego dziadka. Po tym incydencie kumpel uciekł gdzieś, a ja udałem się do jakby starówki tego miasta, i idąc brukowaną, szeroką drogą (ogólnie to ta część miasta przypominała czeski Ołomuniec) zauważyłem dom publiczny i przypomniałem sobie, że jest sławny z tego, że pracujące tam panie są bite, poniżane i siłą zmuszane do pracy
W sumie to dobrze, że nagle w ten chory świat wkroczyło Home, które mam na budziku, bo chyba planowałem wejście do tego domu...



Agnieszka - So lis 14, 2009 09:28
" />Yhm. Wczoraj moja Połówka zapoczątkowała wysyp psiaków w temacie urodzinowym i stało się. Od dość dawna nic mi się nie śniło oprócz jakichś nieskładnych koszmarków typu zmartwychwstanie królika-zombie, dzisiaj śniła mi się szkoła tańca dla psów Prowadził ją jakiś wąsaty harleyowiec, którego z jamnikiem mym połączyło platoniczne uczucie Nie chcąc ranić uczuć Gapka pozwoliliśmy im jechać razem na obóz taneczny, ale ten kolo wsadził mojego psa do plecaka typu kostka i odjechał wygrażając, że żąda okupu. Okup miała stanowić świeża kiełbasa na wigilijny stół. Niestety nie wiem skąd ten dziwny wątek, pewnie przez wczorajszą wizytę w sklepie, gdzie Święta rozkręcają się pełną parą. W każdym razie ruszyliśmy w rowerowy pościg, ale cały czas musiałam się wracać po kurtkę zimową i inne bzdety. Niestety happy - ani żadnego innego - endu nie było, bo obudziłam się jak się okazało, że mój plecak nie mieści się na rowerze

Chaos panie, chaos.



Soku - So lis 14, 2009 13:04
" />Szczegółów nie pamiętam, ale chciałbym bardzo podziękować całemu forum za to, że śniła mi się dziś rozmowa z liderem Nurse With Wound
EDIT: Właśnie mi się przypomniało, że w tle leciał kawałek "Neun Arme" Einsturzende Neubauten...



bong - Cz lis 26, 2009 14:26
" />Śniło mi sie ostatnio, że płynęłam małą drewnianą łódką przez ocean z dwoma szkieletami, którzy siedzieli sobie bezczynnie, podczas gdy ja wiosłowałam. Na dodatek ciągle przekomarzali się na temat tego, że zaraz powinien pojawić się ląd na horyzoncie, co strasznie mnie wkurzało - więc w pewnym momencie rzuciłam wiosła, nawrzeszczałam na nich wymachując fakersem i wyskoczyłam z łodzi.
Co się dalej stało nie pamiętam, bo to pływanie łodzią stanowiło jednak większość snu, ale wniosek nasuwa mi się z tego jeden: za dużo oglądania Piratów z Karaibów?

W ogóle zauważyłam, że ostatnio bardzo często mi się ostatnio śni pływanie gdzieś, morza, oceany, jeziora, wszystko co związane z wodą
I bardzo często moje sny kończą się tym, że wrzeszczę na kogoś (obowiązkowo wymachując środkowym palcem ), a później budzę się z myślą 'jaaki ten sen był głupi, nie opłaca się dalej go śnić'



theworst - N lis 29, 2009 13:58
" />Zeszłej nocy gadałem z Finckiem.



Agnieszka - Wt gru 08, 2009 11:07
" />Serducho za NINem i klimatem świąteczno-śniegowym tęskni, podświadomość pędzi na ratunek.

Śnił mi się świąteczny koncert NIN. Scena była przystrojona światełkami, z tyłu była gigantyczna góra pluszaków w czapkach - typowe bożonarodzeniowe miśki z jemiołą w łapkach i takimi tam. Wszyscy piszczeli jak potłuczeni, kiedy odsłonięto pluszakową choinkę. Zespół występował przyodziany w jakieś jaskrawe trykoty, niestety nie potrafię znaleźć przyczyn tego motywu Gorzej, że grali jakieś totalnie obciachowe przeboje a'la lata '80, z cukierkowymi klawiszami itp. i popłakałam się (nie wiem co mam z tym ryczeniem w snach) w pierwszym rzędzie, bo Trent brzmiał jak Axl Rose Mimo to fajnie było nadgryźć trochę świątecznego klimatu



bong - So gru 19, 2009 14:04
" />Śniło mi się, że zamiast dwóch koncertów Depeche Mode 10 i 11 lutego w Łodzi, miał być jeden, 10 stycznia i w dodatku na boisku do piłki nożnej obok mojego osiedla ( ) .

10 stycznia, w dzień koncertu, jakimś cudem było tak ciepło, że wszyscy biegali w koszulach albo bluzkach z krótkim rękawem. Od rana po moim osiedlu przechadzały się grupy poubieranych na czarno depeszowców, narzekających na zbyt ciepłą pogodę. Ja cały dzień biegałam między moim mieszkaniem a sceną, bo ludzie od rozstawiania sceny potrzebowali kogoś kto zna okolice i mieszka gdzieś blisko, a okazało się, że byłam jedyną zainteresowaną osobą - w zamian za pomoc obiecali mi spotkanie z panami z DM.
Na supporcie (który pozostał bez zmian, Nitzer Ebb) było strasznie mało ludzi - stałam tam przez chwilę, tuż pod sceną, idealnie na przeciwko Douglasa - który o dziwo wyglądał zupełnie inaczej niż wygląda, a na sobie miał czerwoną zimową czapkę i ciemnozielony sweter. Nie dali mi jednak obejrzeć całego występu.... bo obsługa potrzebowała kogoś kto pobiegnie do pobliskiego sklepu.
W ten sposób przegapiłam moment, w którym Depeche Mode wchodzili na scenę - a gdy wracałam na boisko, spotkałam rozentuzjazmowaną koleżankę, której nie udało mi się uciec przez następne dziesięć minut. Przegapiłam dwie pierwsze piosenki, musiałam pobiec po coś jeszcze do domu - i gdy wróciłam, były takie tłumy, że prawie nic nie było słychać, Gahan i spółka byli tylko rozmazanymi kropkami gdzieś daleko. Gdy w końcu cała obolała dotarłam do miejsca, z którego w miare dobrze było widać scenę - okazało się, że właśnie kończą się bisy, po minucie zespół zaczął schodzić ze sceny, a tłum się rozchodzić.
No a ten ktoś, kto obiecał mi spotkanie z zespołem, oczywiście zmył się zanim zdążyłam go dorwać.



Vira - Cz kwi 01, 2010 09:17
" />Ou maj gad. Śniło mi się, że - kurde, nie pamiętam gdzie - ale byłam na koncercie NIN.
Zagrali jakieś 3 kawałki, których nie znałam, i to bardzo kiepsko zagrali. Po prawej stronie pod sceną stał tłum piszczących panienek, okazało się, że właśnie tam na scenie ulokowany jest nowy basista, którym jest... jeden z bliźniaków, którzy dostali się wczoraj do finału you can dance. Ale to jeszcze nic. Po tych 3 kawałkach Reznor zniknął ze sceny, po czym pojawił się w peruce z warkoczykami. A z głośników popłynął półplejbek Terence'a Trenta D'Arby (bodajże utwór Sign Your Name).
Rez próbował zatańczyć jak TTD, ale coś mu nie wychodziło, podobnie jak śpiew. Wiem, że straszliwie się za niego wstydziłam. Zagrali potem bodajże jeszcze 1 cover i zeszli ze sceny. TV, w której studiu to się odbywało (dobrze wiedzieć) puściła reklamy, a potem zapowiedź jakiegoś serialu, który miał iść po nich.
Wyszliśmy na zewnątrz rozżaleni (pamiętam, że widziałam Agę & Beardfisha, Draqa, Quake'a, Abyssa), stwierdziłam że zapalę sobie chociaż - i okazało się, że mój papieros jest podłużnie wyciętym kawałkiem mielonki (???). Podpalił mi go koleś, który też palił mielonkę, ale gorszego rodzaju. Rozeszlismy się na domówkowe aftery, gdzie postanowiłam się nałoić z żalu. I tu sen się urywa.



Herdus - N kwi 18, 2010 08:48
" />Macałem Alicję Janosz!

Podejrzewam, że miała jakieś 16, 17 lat, miała troszkę brzucha, no ale po kolei.

Przez chwilę byłem w grze komputerowej, chyba San Andreas, wybuchł mi samochód i zacząłem uciekać na piechotę ulicą w stronę Mostu, który był na granicy Los Santos, a wioski, parkingu campingowego i zakręconych autostrad. O dziwo ulica była bardzo stroma, praktycznie 85 stopni w dół, zleciałem oczywiście na ryj i trochę się potłukłem, nagle zobaczyłem jakieś miejsce dla Vipów, takie, które ma klejące ściany i jeśli wejdę tam dobrowolnie, to nikt mnie stamtąd nie wyciągnie, bo sam się przyklei. Działało to trochę jak pole magnetyczne, anyway, była tam Alicja i jeszcze jakaś jej koleżanka, która się tylko na mnie patrzyła i uśmiechała. Ni z rury ni z pietruchy podszedłem do Alicji od tyłu eheheh i załapałem ją za brzuch, miała chyba krótką bluzkę, potem niechcący za piersi, cieszyła się, ja się cieszyłem no i mnie obudzili :/



voodoo - Cz kwi 22, 2010 06:39
" />mialem jakąs noc dziwnych snow (po ponad polrocznym okresie w ktorym nie mialem zadnego):

1. pojechalem na koncert a place to bury strangers do w-wy, mialem zarezerwowane bilety ale ktos zgarnal mi je sprzed nosa wiec pojechalem do domu organizatora, polozylem sie u niej (bo to kobieta byla) w salonie a jak przyszla to okazalo sie ze maja jeszcze cala pule biletow. na koncercie wskoczylem na scene i zaczalem grac nirvane a potem pojechalismy koncertowac do pragi i budapesztu.

2. przysnily mi sie liczby do totolotka wygralem piatke ale pamietam co bylo zle (za to nie pamiętam dwoch innych, czyli w sumie mam tylko cztery :/ )

3. szalony sen w ktorym bylem doktorem housem pracujacym na planie filmu porno gdzie jedna z aktorek utopila sie w scenie podwodnej (lol) a ratował ja ratownik po przeszczepie nogi który pozniej mial jakies problemy ze zdrowiem i to jego zagadke mialem rozwiązać. wszystko działo się w alpach, gdy przyleciał helikopter (z klocków lego!) okazało sie że ktoś zaatakował go w locie i brakuje całej kabiny, jednemu z plitów (także z klocków) obieło głowe, pozostali dwaj byli ranni.

4. zostałem szefem studia produkującego gry dla electronic arts, zostaliśmy przemieni w szczury i wyrzuceni z samolotu nad polską a nasz przewodnik przy lądowaniu odpalił ładunki wybuchowe które nas spowolniły i wylądowaliśmy. potem znów zamienilismy się w ludzi, zajeliśmy budynek starego pgr'u i zaczeliśmy tworzyć gry na iphone. wszystko dzialo sie w konwencji kreskówkowej.

czy ktoś pokusi się o interpretacje?



theworst - Cz kwi 22, 2010 06:41
" />O żesz w mordę.



fratalis - Cz kwi 22, 2010 09:10
" />Prognoza na dziś: W najbliższych dniach czeka cię coś bardzo emocjonującego.

Typuję:
Świetny koncert APTBS gdzie zaśpiewasz w jednej piosence w momencie gdy wokalista zejdzie ze sceny żeby udusić Andżelikę Kucińską.
Goląc się rano wpadniesz na pomysł jak wyleczyć ludzi z reumatoidalnym zapaleniem kolan.
Wygrasz 20zł w zdrapce lotto.
Dostaniesz Xboxa 360 i zestaw gier.



Agnieszka - So maja 01, 2010 05:50
" />Ja pierniczę, nie pamiętam co jadłam wczoraj przed snem, ale dzisiaj poproszę to samo. To ad. snu nr 2.

Pierwszy sen do dupy, niestety z gatunku cyklicznych. Mianowicie co jakiś czas śni mi się, że w bezosobowej formie biegam w nocy po okolicy, im więcej uliczek tym lepiej, do tego jest o wiele ciemniej niż w rzeczywistości. Tylko że zawsze mam uczucie, że lada moment może mnie znaleźć coś a'la dym z Lostów (nie w sensie postaci, tylko strachu i stopnia niebezpieczeństwa), więc sen zazwyczaj kończy się na tym, że szukam kryjówki w ogrodach równocześnie wiedząc że to nic nie da, bo żeby stwór nic mi nie zrobił muszę spać. Dzisiaj jakimś cudem znalazłam na jednej z ulic łóżko i szybko do niego wskoczyłam, starałam się udawać że śpię, ale ikonki (przed snem porządkowałam folder z darmowymi materiałami do grafik stron ) uwierały mnie w plecy i było ciężko. Najlepsze, że wtedy się już wybudzałam i będąc już na jawie (ok. 4 rano) z całych sił udawałam że śpię i czekałam aż stwór pójdzie, a jak otwarłam oczy mało nie zeszłam na zawał, bo koło łóżka stał fotel z zawieszoną bluzą i wyglądał, jakby coś nade mną stało

Natomiast przed chwilą śniło mi się, że pochodziłam z tradycyjnej wenezuelskiej rodziny, i właśnie drugi z moich fikcyjnych starszych braci miał ceremonię "pasowania" na księdza. W trakcie ceremonii moja mama (ale jakaś taka latynoska, nie moja) dostała ataku paniki, bo nie ubrała się odświętnie, a przecież jest szabas, więc jak nie ma białej bluzki, to po wyjściu z kościoła złapie ją policja i ześle na Syberię. Ksiądz który prowadził ceremonię brata powiedział, że może znajdzie gdzieś jakieś odświętne ciuchy i zaczął nas prowadzić po powykręcanych schodach na szczyt wieży :O Na którymś piętrze zauważyłam, że mu trochę z oczu patrzy Sarumanem, poza tym schody robiły się coraz bardziej strome, więc powiedziałam księdzu że mam lęk wysokości i nie dam rady, po czym zaczęliśmy uciekać na dół. Dodam, że ucieczka na początku polegała na zjeżdżaniu ze stopni na tyłku, bo wyglądałam wtedy jak robocik z Machinarium i ciężko mi się biegało po schodach platformówkach (!). Jak już zwialiśmy, w niewyjaśnionych okolicznościach dołączyli do mnie Amanda Palmer, Jason Webley i Dwight z Office'a (ke?) i ruszyliśmy w jakiegoś meksykańsko-miasto-opuszczonego road tripa, w czasie którego na opuszczonych uliczkach graliśmy w paintballa jajkami, albo właziliśmy do opuszczonych bloków. W jednym z nich kiedy byliśmy na którymś z rzędu piętrze, na parterze zaczęła się gromadzić cała masa jakichś harleyowco-depeszowców i baliśmy się, że nam wklepią. Zbiegliśmy po schodach i wybiegliśmy na zewnątrz, oni oczywiście nawet nie spojrzeli, ale w biegu Jason zauważył, że kawałek dalej w stadzie kaczek jest jego dawno zaginiona pupilka i pobiegł ją przytulić. To było jakieś 10 min. temu i wstałam to zapisać, zanim zapomnę, a teraz idę spać Dziękuję.



illusion - Wt maja 04, 2010 14:40
" />Śniło mi się, że moim fryzjerem jest James Hetfield - rudy jak marchewka, cieniował mi włosy i wyszło nieźle



Herdus - Pt maja 07, 2010 16:27
" />Od trzech dni śnią mi się pająki, wielkie, malutkie, zawsze obleśne. Wypełzają zewsząd, za każdym razem muszę być blisko nich, zawsze tuptają w moją stronę i zawsze mają na czele królową. Wielką i włochatą z tłustym odwłokiem wiedźmę, a za wiedźmą drobniutkie, włażące wszędzie maluchy, mam już tego dość
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • antoni-kielce.htw.pl



  • Strona 4 z 4 • Zostało znalezionych 1640 postów • 1, 2, 3, 4
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nie-szalona.htw.pl
  • Designed by Finerdesign.com