
|
Literatura
Gość - Śr maja 12, 2004 09:57
" />No, to moze to miejsce byłoby dobra na przedłużenie tematu o ksiażkach i nie tylko .
Dziś zacząłem czytać książkę Michela Tourniera "Piętaszek czyli otchłanie pacyfiku". Ponoc dobra.. dotyczy tematyki tarota.
Oczywiście jestem w trakcie kończenia tych zaczetych .
Sana - Śr maja 12, 2004 11:51
" />Ja zaczynam czytać "Nekroskop" i kończę "Of saints and shadows"- o wojnie Watykanu z wampirami
Dzierzba - Śr maja 12, 2004 19:57
" />a ja właśnie zaczynam "chemię dla liceum, zakres podstawowy"
question - Cz maja 13, 2004 09:57
" />a ja właśnie kończę pośmiertny zbiór textów douglasa adamsa pt łosoś zwątpienia
"następnego dnia pogoda była tak zła że ledwo zasługiwała na swoją nazwę.dirk postanowił więc nazwać ją stanley"
nimrod7 - Pt maja 14, 2004 18:04
" />polecam książkę, którą teraz czytam : autorstwo : Flann O'Brien o czym : no kurde zajebioza, surrealistyczno-czarno_humorzasto-absurdalny humor o tym jak to... jak skołujecie to zrozumiecie naprawdę warto !
nimrod7 - Pt maja 14, 2004 18:07
" />(poza tym polecam Sylvii Plath wiersze - szczególnie Ariel, ale po angielsku raczej, gdyż dobre polskie tłumaczenia nie istnieją (chyba, że zrobione przez zapaleńców...) ... ewentualnie 'szklany klosz'...)
spoon - Wt cze 01, 2004 20:26
" /> ">polecam książkę, którą teraz czytam : autorstwo : Flann O'Brien
no wiec jaki tytul??? bo z twojego opisu to cos czego chyba potrzebuje teraz...
de7_ - Śr cze 02, 2004 05:44
" />to ja sie wczoraj zaopatrzylem w imie rozy....... w wyborczej byla za 2zl..
haRacz - So lip 10, 2004 01:27
" /> ">to ja sie wczoraj zaopatrzylem w imie rozy....... w wyborczej byla za 2zl.. Mnie nikt o tym nie powiadomi A też bym to miał Aktualnie czytam sobie Diunę.
Logan - So lip 10, 2004 06:52
" />Stephen King "Wszystko jest wzgledne"
mort - So lip 10, 2004 09:41
" />Orson Scott Card "Gra Endera" swietnie niemalze psychologiczne s-f zreszta zdobylo tyle nagród ze polecac nie trzeba
a takze "Heroina" Piątka i "zaproszenie do socjologi" Bergera
haRacz - So lip 10, 2004 09:52
" /> ">Orson Scott Card "Gra Endera" swietnie niemalze psychologiczne s-f zreszta zdobylo tyle nagród ze polecac nie trzeba Ja ostatnio czytałem 'Glizdawce' tego samego autora. Bardzo dobra książka. Tą Grę muszę sobie załatwić, bo też podobno dobra.
spiral - So lip 10, 2004 13:00
" />ja sobie czytam "lolitę", bo w wyborczej był dodruk. czekam na "alicję w krainie czaroof" bo nie czytałem jeszcze :/
zna ktoś jakieś fajne gotyckie nowele ?
de7_ - N lip 11, 2004 09:53
" />heh, moze dr jekyll i mr hide stevensona ) krotkie i fajne.
Ulryka - Pt wrz 10, 2004 09:34
" />Ja właśnie skończyłam "Cztery róże dla Lucienne" Rolanda Topora, wspaniały przykład czarnego humoru
de7_ - Pt wrz 10, 2004 09:48
" />roze to byla pierwsza ksiazka topora jaka w ogole dostalem w lapy.
btw, ktos zaopatrzyl sie w cortazara z wyborczej ??
Vira - Pt wrz 10, 2004 11:54
" />topor jest moim mistrzem. na wieki wiekow. uwielbiam absurd, uwielbiam czarny humor...
a co do cortazara.. dez. zamilcz. przypomnialam sobie wieczorem...
tak btw... dzisiaj robiac ankiety pod minimarketem RUCH pogadalam sobie z kierowniczka sklepu - mowi ze do momentu wsadzenia do wyborczej ksiazki za 2 zl nie wiedziala ze jestesmy takim oczytanym narodem pdobno niektorzy ustawiali sie 3 godziny przed dostawa przed sklepem..
DancinGirl - Śr lis 10, 2004 12:21
" />a ja skończyłam bestseller "kod l.da vinci" i doszło do mnie, że miałam wystarczającą ilość wiadomości, żebym sama mogła napisać tą książkę , jednym słowem kasa przeszła bokiem
the perfect drug - Śr lis 10, 2004 15:11
" /> ">a ja skończyłam bestseller "kod l.da vinci" i doszło do mnie, że miałam wystarczającą ilość wiadomości, żebym sama mogła napisać tą książkę , jednym słowem kasa przeszła bokiem zgadzam sie z tym. ta kniga jest tylko dowodem, ze wielu ludzi ma bujna wyobraźnie- nic nowego. te niektore interpretacje Biblii mnie rozwalily :/ jego inna ksiazka "anioly i demony" to nastepna kupa bredni. szczerze nie polecam!
Gość - Śr lis 10, 2004 15:56
" />Pałasz (zniechęcając) zbyt skrajną subiektywnością, the perfect drug. To chyba oczywiste, że jednym się spodoba interpretacja innym nie. Weź poprawkę na to, że nie wszytskie interpretacje biblii są takie same więc może właśnie zniechęciłaś kogoś, kto, chcąc poznać jakąś odmienną od swojej - interpretację biblii, przeczytał twojego posta i stwierdził, ze te interpretacje zawrte w owej książce są takie TYPOWE, ze nei warto jej czytać. Polecało mi tę książkę z 6 osób i każda uważała ją za bardzo dobrą. Z chęcią bym się przekonał, ale niestety nie pora na książki dla przyjemności (tzn. część z nich jest przyjemna, albo tak sobie przynajmniej wkręcam , heh, no ale wszystkie są nie wiedzieć czemu typowo_związane_ze_szkołą-a_i_z_maturą ; )
bigos - Śr lis 10, 2004 15:57
" /> ">Pałasz (zniechęcając) zbyt skrajną subiektywnością, the perfect drug. To chyba oczywiste, że jednym się spodoba interpretacja innym nie. to jak obiektywnie przedstawic wlasne poglady?
Gość - Śr lis 10, 2004 16:03
" /> ">Pałasz (zniechęcając) zbyt skrajną subiektywnością, the perfect drug. To chyba oczywiste, że jednym się spodoba interpretacja innym nie. to jak obiektywnie przedstawic wlasne poglady?
Nie da się w pełni obiektywnie, można jedynie zacząć przytaczać treść, w sposób blisko- w miare obiektywny, a poźniej, na podstawie tego przytoczenia wyrazić swój (subiektywny) pogląd. A jeśli mi ktoś pisze 'kupa bredni i tyle', a ja nie znam tej książki, to chciąbym jakiegoś odniesienia.. dlaczego kupa bredni?
bigos - Śr lis 10, 2004 16:14
" />pieprzysz glupoty hum - to jest moja opinia (subiektywna - nie potrzebuje dowodow, bo tak sadze) na tej samej zasadzie komus nie podoba sie jakas ksiazka, jesli jej nie poleca, to sie nie podobala, jesli poleca to byla dla tej osoby ok... koniec - po co robisz z igly widly.
teraz troche myslenia:
">doszło do mnie, że miałam wystarczającą ilość wiadomości, żebym sama mogła napisać tą książkę ergo - nie ma w ksiazce zbyt wielu merytorycznie zajmujacych i nowych informacji, ktorych nie posiadalby laik badz osoba srednio zainteresowana. argument czy nie?
DancinGirl - Śr lis 10, 2004 16:23
" /> ">A jeśli mi ktoś pisze 'kupa bredni i tyle', a ja nie znam tej książki, to chciąbym jakiegoś odniesienia.. dlaczego kupa bredni?
ale ona chyba nie napisała wcale, że to kupa bredni ... więc "kod leonarda.." to książka ciekawa i wciągająca,ale nieco "siląca się" na ciągłe trzymanie w napięciu przez naiwne zawieszanie akcji w tzw. kluczowych momentach, co u mnie powodowało jedynie napady niecierpliwości i chęć opuszczenia kilku rozdziałów i sprawdzenia o co autorowi chodzi (powstrzymałam się) w kwestii merytorycznej - cóż, przeciętny student katolickiej uczelni zna więcej pokrętnych historii związanych z biblią, z doborem ksiąg tejże, z księgami tzw. odrzuconymi, z kabałą, z esseńczykami, z działalnością konstantyna wlk., a przeciętny student historii sztuki nie takich rzeczy uczy się o treściach przemycanych w obrazach wielkich mistrzów, to może tyle o sobie
książkę tą warto przeczytać, chociaż to zakończenie .......
bigos - Śr lis 10, 2004 16:27
" />od siebie moge dodtac tyle, ze jesli ktos ostro interesuje sie zawilosciami w bibli, nieprawidlowosciami, nieciaglosciami czasowymi i konfrontacja biblii z historia to polecam bardzo goraco:
"Nie i amen" Uta Ranke-Heinemann - autorka sama jest teologiem i osoba gleboko wierzaca, jednak pisze bardzo rzeczowo i bez "swietojebliwosci" w tresciach i naprawde ostro dowala momentami
de7_ - Śr lis 10, 2004 17:49
" /> ">Pałasz (zniechęcając) zbyt skrajną subiektywnością o bosz....... hum a wiesz czym ty palasz? ekstremalna obsesja zauwazania subiektywizmu u ludzi, ktorzy maja do niego swiete prawo. stop.
">To chyba oczywiste, że jednym się spodoba interpretacja innym nie. tpd ksiazka sie nie spodobala, wiec w czym problem. wyrazila swoja opinie i tyle. jesli ktos ja czytal i uwaza inaczej niech pisze. ci co nie czytali lepiej niech nie mowia o skrajnosci opini. rada: przeczytac, wyrobic opinie, dyskutowac. stop.
">Polecało mi tę książkę z 6 osób i każda uważała ją za bardzo dobrą. skad wiesz ze oni nie palaja skrajna subiektywnoscia? albo brakiem nawet subiektywnosci w ogole....... stop.
the perfect drug - Śr lis 10, 2004 17:52
" /> ">Pałasz (zniechęcając) zbyt skrajną subiektywnością, the perfect drug. To chyba oczywiste, że jednym się spodoba interpretacja innym nie.
jasne, ja wyraziłam tylko swoją opinię
">więc może właśnie zniechęciłaś kogoś, kto, chcąc poznać jakąś odmienną od swojej - interpretację biblii, przeczytał twojego posta i stwierdził, ze te interpretacje zawrte w owej książce są takie TYPOWE, ze nei warto jej czytać.
to przykre, że jeśli ktos chce przeczytac ksiazke tak dla samego siebie i uslyszy/ przeczyta opinie negujace ową knige to już zrezygnuje z jej przeczytania. jak ktos chce ja przeczytac-prosze bardzo, ja jej jednak nie polecam-zwlaszcza osoba znającym hebrajski
">(tzn. część z nich jest przyjemna, albo tak sobie przynajmniej wkręcam , heh, no ale wszystkie są nie wiedzieć czemu typowo_związane_ze_szkołą-a_i_z_maturą ; )
mi nie musisz tlumaczyc co to znaczy w tym roku czytac ksiażki do matury, bo ostatnio nic nie robie innego
kupka - Śr lis 10, 2004 18:18
" />o maturzysci...jakie kasiazki do matury czytacie???czy to te ksiazki to tzw lektury (zaniewpokoilam sie lekko) a mnie sie wydawalo ze kod... to ma byc taka lekka kniga w ktorej dzieje sie o groma idealna do czytania w autobusie...ona nie miala byc odkrywcza tylko przyjemna.
the perfect drug - Śr lis 10, 2004 18:40
" /> ">o maturzysci...jakie kasiazki do matury czytacie???czy to te ksiazki to tzw lektury (zaniewpokoilam sie lekko)
no raczej do spisu wydanego przez komisje należa też takie standardy typu tadek, wesele, dziady, zbrodnia i kara itp ale sa tez inne, ktore zastąpiły te typowe (w sumie to tez zalezy od poziomu -podstawowy lub rozszerzony) i tutaj np jądro ciemności, trans atlantyk i inne slowem- czytaj Polaku!
kupka - Śr lis 10, 2004 19:38
" />dla mnie ta matura z podzialem na roz i podst poziom to jakis absurd! u mnie nie ma fakultetow i w zasadzie na wlasna reka musze sie przygotowywac bo materialu sporo jak na dwa i pol roku... jadro w podst wymagane
Gość - Śr lis 10, 2004 20:25
" /> ">A jeśli mi ktoś pisze 'kupa bredni i tyle', a ja nie znam tej książki, to chciąbym jakiegoś odniesienia.. dlaczego kupa bredni?
ale ona chyba nie napisała wcale, że to kupa bredni ...
ekhm..
">jego inna ksiazka "anioly i demony" to nastepna kupa bredni chyba jednak.
"> pieprzysz glupoty hum - to jest moja opinia (subiektywna - nie potrzebuje dowodow, bo tak sadze) na tej samej zasadzie komus nie podoba sie jakas ksiazka, jesli jej nie poleca, to sie nie podobala, jesli poleca to byla dla tej osoby ok... koniec - po co robisz z igly widly.
Super.. pieprzę głupoty, i ty tak sądzisz, BO TAK!.. ale spójrz (postaram się zaakcentować to o co mi chodzi z ta książką, byś dostrzegł) DLACZEGO? .. starczy? Dlaczego książka jest uważana za kupę bredni i kim autor tych słów jest by mieć taką opinię na temat interpretacji biblii, bo chyba nie autorem tych interpretacji (i idącym za tym - tokiem myślenia i dochodzenia), ani nie jest też chyba autorem samej biblii..
Swoją drogą... wiesz co? Pieprzysz, bigos. Uważam tak, bo tak i już..
Osoby, które mnie zachęcały i polecąły mi książkę, dez, może i pałały skrajną subiektywnością, ale uargumentowały ją na tyle zachęcająco, że czuję się zachęcony. Nie zarzucaj mi jakiejś obsesji..,. zresztą..wytłumaczyłem wyżej o co mi chodziło z tym subiektywizmem.
">to przykre, że jeśli ktos chce przeczytac ksiazke tak dla samego siebie i uslyszy/ przeczyta opinie negujace ową knige to już zrezygnuje z jej przeczytania
Po pierwsze nie mówiłem o sobie (ani ty o mnie, ale mniemam, że taki był zamiar). Po drugie: twoja opinia 'kupa bredni i tyle' wpływa podświadomie, a wiadomo, że u każdego może to oddziaływac różnie - jednych zniechęci, innych jeszcze bardziej zachęci.
uhhh..
the perfect drug - Śr lis 10, 2004 20:36
" /> ">Dlaczego książka jest uważana za kupę bredni i kim autor tych słów jest by mieć taką opinię na temat interpretacji biblii jestem osobą, ktora przeczytała ta ksiazke i zna dosc dobrze Biblie i jej inne rozne intepretacje-to mi daje prawo do wypowiadania sie na temat tej książki.
">chyba nie autorem tych interpretacji (i idącym za tym - tokiem myślenia i dochodzenia), ani nie jest też chyba autorem samej biblii.. nie-autorką Biblii nie jestem, w przeciwieństwie do autorstwa owej opinii. nie lubię naśladowac i powtarzac nie poznawszy samemu danego problemu. koniec z mojej strony pozdrawiam
de7_ - Śr lis 10, 2004 20:54
" />caly kod leonarda to zreczna zaglerka motywami zywcem wyciagnietymi z ksiazki "swiety graal swieta krew" - calkowite ich wymieszanie i w ogole. kod to zaden oryginal, wszystkie te rzeczy mozna bylo juz dawno przeczytac. zreszta nie wiem czy wiecie, ale autor dan brown ma juz sprawe w sadzie. pozwali go autorzy "swietego graala..." . i slusznie. oni badania prowadzili, a gosc zarobil na tym fortune. ale to tylko na marginesie.
d-spiral - Pn sty 31, 2005 00:16
" />'mastier i margerita' mysle ze trentowi tez by sie spodobalo a kot behemot to debesciarska postac 'forrest gump' tez zly nie byl (ale w ksiazce brakowalo "shit happens")
Kelvin - Pn lut 07, 2005 18:14
" />Ja przepadam za opowiadaniami i powieściami Philipa K. Dicka - facet miał bardzo oryginalne pomysły i nieprzecietną wyobraznię.
Andrzej Sapkowski i jego saga o wiedzminie - to coś co trzeba przeczytać - pięć tomów przeczytałem jednym tchem a opowiadania to mistrzostwo świata. I jeszcze jedno co bardzo u niego lubię - bardzo takie zabawne i jednocześnie "bezposrednie" dialogi miedzy bohaterami.
Na koniec mój ulubiony pisarz - Stanisław Lem - fantastyczne powieści i opowiadania, no i moja powieść życia - Solaris - bardzo ją przeżyłem. Nie oglądajcie filmów powstałych na podtawie tej ksiażki bo nie warto - lepiej przeczytać. Tak wogóle to Solaris z tego co wiem zajmuje jakiejś bardzo wysokie miejsce w rankingu powiesci sci-fi wszechczasów.
MatheV - Pn lut 07, 2005 19:11
" /> ">Ja przepadam za opowiadaniami i powieściami Philipa K. Dicka - facet miał bardzo oryginalne pomysły i nieprzecietną wyobraznię.
O tak, Dicka uwielbiam strasznie , jego tomiki opowiadan tak mnie wciagaly, z enie moglem sie oderwac i jak juz zaczalem, to konczylem dopiero na ostatniej stronie . No i powiesci tez znakomite, najbardziej w pamiec wryl mi sie Ubik, ech, znakomity
Keltowiec - Pn lut 07, 2005 21:53
" />A zachciało mi się przeczytać coś długiego to Nędzników walnołem 4 tomy ostatnio .
Kelvin - Wt lut 08, 2005 15:34
" /> ">najbardziej w pamiec wryl mi sie Ubik, ech, znakomity
kurde Mathev - Ubik to chyba najlepsza powieść Dicka (oczywiście z tych które czytałem), a jakie zaskakujące zakończenie, hehe - mnie osobiście powaliło - trzeba przeczytać !!!
Big Krazovski - Wt lut 08, 2005 17:21
" />Obecnie czytam "Wyznania łgarza" Dicka. Bardzo lubię paranoję tego pana.
question - Wt lut 15, 2005 16:42
" />jej a jeszcze kilka miechów temu bylem jedynym obrońca dickowskiej twórczosci!!!! polecam "pana z wysokiego zamku"
Big Krazovski - Wt lut 15, 2005 16:58
" />Zacząłem "Człowieka z wysokiego zamku". I kończę właśnie "Monę Lisę Turbo" Williama Gibsona. Coś przekapitalnego.
question - Wt lut 15, 2005 17:12
" />gibsona nie lubię próbowalem czytac nuromancera ale mi nie podszedl....
de7_ - Wt lut 15, 2005 17:20
" />ja tez gibsona nie lapie.
Big Krazovski - Wt lut 15, 2005 17:24
" />Po prostu nie jesteście ludźmi Ciągu. To jest właśnie taki świat, jaki mi najbardziej odpowiada.
Floru - Wt lut 15, 2005 18:12
" />neuromancer - najlepsza ksiazka cyberpunkowa jaka kiedykolwiek czytalem, cos pieknego zreszta chyba od niej sie wszystko zaczelo jezeli chodzi o cyberpunka to tak jak Tolkien z fantasy
a wlasnie, jak by ktos czytal jakies dobre cyberpunkowe ksiazki to niech zapoda tytuly, chetnie bym sobie poczytal
o i jeszcze filmy w tej tematyce, co bym sobie ogladnal
tylko darujcie sobie takie tytuly typu "johny menemonic" cos konkretnego i naprawde w klimacie prosze dzieki see ya
Big Krazovski - Wt lut 15, 2005 18:28
" /> ">a wlasnie, jak by ktos czytal jakies dobre cyberpunkowe ksiazki to niech zapoda tytuly, chetnie bym sobie poczytal Jak czytałeś "Neuromancera", to musisz pociągnąć jeszcze "Grafa Zero" i "Monę Lisę Turbo", to zobaczysz, co się działo potem (do 14 lat włącznie). Co prawda, "Graf Zero" wydaje sie nie powiązany z pierwszą częścią, ale "Mona Lisa Turbo" łączy wszystko w całość. Co do filmów, to tutaj z grubsza jest bieda. Przy czym "Johnny Mnemonic" nie jest taki zły. Na tle innych.
de7_ - Wt lut 15, 2005 18:41
" />btw, tolkien tez mnie rozczarowal
Martyś - Wt lut 15, 2005 19:36
" />ja bede najpewniej banalna ale polecam hamleta (autorstwa sam_wiesz_kogo -ale potterem zaleciało )
Dzierzba - Wt lut 15, 2005 22:54
" />a wracajac do klimatow cyberpunkowych ..polecam "zamiec" neal'a stephenson'a..
d-spiral - Pt mar 04, 2005 21:17
" />'lord of the flies' - chociarz dopiero na koncu otwiera się oczy
paproch - Pt mar 04, 2005 22:38
" />Dreszcze - Giorgio Rayzacher
nimrod7 - So mar 05, 2005 12:16
" />a ma ktoś może coś takiej Pani jak Pat Cadigan ? pierfsa dama cyberpunka, jak ktoś ma jakiegoś ebooka czy coś to proszsz o kontakt ;ppp
question - So mar 05, 2005 21:40
" />polecam "osierocony brooklyn" johnatana lethama(czy jakos tak)
a przed premierą autostopem warto chyba sobie odswiezyć książkę.................
Vira - So mar 05, 2005 22:26
" />...ktorej w koncu bigu mi nie pozyczyl
Big Krazovski - N mar 06, 2005 15:14
" />"Autostopem przez galaktykę"?
question - Wt mar 15, 2005 15:07
" />tak!
Big Krazovski - Wt mar 15, 2005 15:19
" />Czytałem na e-booku. Kolega mi wysłał i kazał przeczytać pierwszy rozdział, żeby coś związanego ze stylem pisania pokazać, ale mnie wciągnęło. Fajne.
Luthek - Śr mar 16, 2005 10:09
" />A ja sobie czytuję Kafkę i Topora. Jak ktoś nie zna Topora to polecam to http://www.agas.2n.pl/Spirala/topor/index.html . Pewnie i tak wszyscy znają
Big Krazovski - Śr mar 16, 2005 10:21
" />Koleżanka mi pożyczyła jakiś zbiór opowiadań Topora.
Vira - Śr mar 16, 2005 10:25
" />moj Topooorek <rozplywa sie>
jaki zbior? stawiam na "4 roze dla lucienne" bo to najbardziej popularne..
Big Krazovski - Śr mar 16, 2005 10:37
" />"Najpiękniejsza para piersi na świecie" czy jakoś tak.
nth - Pn mar 21, 2005 10:58
" />Co do cyberpunku - polecam gorąco wspomnianą wcześniej Zamieć Neala Stephensona, książka co do grubości należy do tych średnich a czyta się ją jednym tchem, bardzo "filmowa", szybka akcja i strandardowe cyberpunkowe odloty. Gibson świetny, ale jak dla mnie troche przekombinowany. Pozostając przy SF - jestem fanką Dicka,chociaż bardzież niż powieści lubię jego opowiadania, których mam niezliczoną ilośc. Dalej - literatura rosyjska - Bułhakow, Jerofiejew, ostatnio zachwycił mnie Pielewin, chociaż z nim ide od konca, czyli "Generacji P" jeszcze nie tknęłam. "Autostopem przez galaktykę" - rewelacja, ale imo tylko do III części, potem odpuściłam, takie zakręcone Gwiezdne Wojny:) Kiedyś byłam fanką Herberta i całej Diuny, jedna z biegiem lat dostrzegam zbyt dużo niedoskonałości w tej pozycji, pewnie też Lynch mnie trochę zniechęcił, z cały szacunkiem dla tego reżysera. Ech o książkach mogłabym długooo pisąć:))
Floru - Pn mar 21, 2005 11:50
" />a co do Diuny wlasnie, ogladaliscie film w nowym wydaniu ? Puki co wyszla Diuna i Dzieci Diuny, jak dla mnie bomba. Za te dialogi, az czuc ta wieloznacznosc, i wogole caly klimat, nawet efekty niczego sobie, a filmo niskobudzetowy podobno. To tak nawiasem wszystko zeby niebylo ze nie ten temat.
Gil Grissom - Pn mar 21, 2005 14:02
" />A ja kończę Czerwonego Królika Toma Clancy. Polecam!
VaaB - Pn mar 21, 2005 14:07
" /> ">a co do Diuny wlasnie, ogladaliscie film w nowym wydaniu ? Puki co wyszla Diuna i Dzieci Diuny, jak dla mnie bomba. Za te dialogi, az czuc ta wieloznacznosc, i wogole caly klimat, nawet efekty niczego sobie, a filmo niskobudzetowy podobno. To tak nawiasem wszystko zeby niebylo ze nie ten temat. Ogladalem ale dosyc dawno - Diune. Rzeczywiscie o wiele lepiej oddaje ksiazke niz film Lyncha. Dla ludzi ktorym sie podobala kniga- obowiazkowe. Niezabardzo minie tylko zachwycily kostiumy w tym filmie. Dzieki za przypomnienie, musze sobie sciagnac Dzieci.
Big Krazovski - Pn mar 21, 2005 14:19
" />Lynch mógłby wypuścić wersję reżyserską swojej "Diuny". Przecież Dino DeLaurentiis wyciął chyba z dwie godziny (żeby się odegrać, Lynch włożył w usta Freda w "Zagubionej autostradzie" słowa: "Dick Laurent is dead"; "Dick Laurent" brzmi jak "DeLaurentiis"). Już przy Specjalnej Edycji "Gwiezdnych Wojen" (starej trylogii) czytałem takie sugestie (wtedy jakoś Kubrick chciał poprawić "Odyseję kosmiczną 2001"). A co do tej nowej "Diuny", to okresowo na TV4 grają, ale udaje mi się tylko pierwszy odcinek (z trzech) obejrzeć.
VaaB - Pn mar 21, 2005 14:24
" />Mógłby- ale on się chyba nie kwapi do wypuszczania wersji reżyserskich. Tak samo jest z Twin Peaks:Fire Walk With Me, film został strasznie pocięty, co mu bardzo zaszkodziło. Czytałem kiedyś w jakimś wywiadzie że Lynch miał tyle problemów z Diuną, że się zraził i nie chce mu się wogóle wracać do tego tematu. EDIT: ale chyba nie powinniśmy o tym dyskutować w dziale "literatura"
bigos - Pn mar 21, 2005 14:25
" />eee... sorry ale rezysterska dune'a wyszla jakies pare lat temu ...
Big Krazovski - Pn mar 21, 2005 14:37
" />O rany, rzeczywiście:
Another version known to exist has been dubbed "the 4-hour" or extended version, but is more appropriately named the "Allen Smithee version." This is the generic name used in place of David Lynch's name. Lynch, the director, did got get to play a role in the editting process, so he fought to have his name removed and replaced with "Allen Smithee." Although it is sometimes called "the 4-hour version," this version, in reality, is closer to 3 hours, but since it is usually found on television (regularly on the Sci-Fi Channel), the added commercials bring the total playing time close to the 4-hour mark. The most notable changes in this release are in the introduction, where an older man gives a longer introduction to the film than Irulan did. This release also includes scenes that weren't included in the shortened version, like the making of the Water of Life and Gurney playing the baliset. Although this extended version is said to have been made for the people who have read the book, many Dune fans agree that the added footage subtracts from the work, rather than add to it. Certain extra scenes involving Jurgen Prochnow (Duke Leto) and Patrick Stewart (Gurney Halleck) were poorly acted, and their additions hurt the film. Yet despite the slightly lower quality of the extended version of Dune, it is still very popular and highly sought. This version has never been released on video cassette, but it has been put onto laserdisc. (Again, please refer to my page discussing where to find Dune collectibles.) If you are interested in learning which scenes were added or altered in this version, be sure to check out Hiphats' "The Arrakis File," which is devoted to this topic.
http://www.duneworld.org/movie/
Dobra, wróćmy do książek. A żeby nie opuszczać tematu Lyncha, to powiem, że czytam teraz "Sekretny pamiętnik Laury Palmer", ale za wiele nie powiem, bo dopiero zacząłem. Podobno niezłe.
Gość - Wt kwi 26, 2005 15:12
" />jako, że powszechnie wiadomo, że rozumem nie grzeszę (albo przynajmniej rozumem po szkodzie - ha mądry Polak po szkodzie, to co ja niePolak!?), to wyporzyczyłem dziś dzienniki Gombrowicza (tak zachęcająco rekomendowane mi przez pare osób, że aż uległem). a z tym rozumem, albo raczej jego brakiem (albo raczej po szkodzie , bo przecież jakiś tma rozum mam prawda? :l ), to chodzi o to, że nie czytam streszczeń lektur jak na porządnego na-tydzień_przedmaturzystę_z_polskiego przystało, tylko jakieś lektury (i to całe!, bo zeby chociaz opracowanie), które nie są w kanonie podstawowych lektur, ani nawet w rozszerzonym, tylko jakieś wywrotowce ;l
(heh, no, poki co ksiazka jest o moralizowaniu Polaków [jako Polaków], albo raczej immoralizowaniu.. a tam, no... uświadamianiu o! ale jakim to moze lepiej nie bede sądzić... btw, smieszne jest to, że Gombrowicz wywyższa się ponad moralizowanie a sam tym wywyższaniem i zachęcaniem do brania z niego przykładu, sam moralizuje no ale moze takiego osądu tez nie bede wydawal bo początek ;l)
peppermint - Wt kwi 26, 2005 16:33
" />ojejku, lepiej cieszcie sie że ludzie cos czytają - dzieki "Kodowi..." zobaczyłam z ksiażką osoby które bym nigdy nieposądzała o czytanie... ;| niedawno skończyłam czytać (no i ogladać) 3 albumy taschena (w kolejności przeczytania: Da Vinci, Van Gogh, Dali)
jestem w trakcie czytania "Ojca Chrzesnego" Mario Puzo - ale ciężko mi narazie wygospodarowac czas na czytanie jej...
Rottenmarion - Wt kwi 26, 2005 18:23
" />Dick, Vonnegut, Schulz - moja wielka trójka. Oczywiście, okresowe wariacje miały miejsce, momentami nawet bardzo intensywne, ale do tych autorów zawsze wracam.
remmi - Wt kwi 26, 2005 19:24
" /> ">Vonnegut o tak o tak otakotakotak! dodam jeszcze Burroughsa Vonnegut i Burroughs.
Big Krazovski - Wt kwi 26, 2005 19:29
" />Czytałem tylko "Hokus-pokus", ale co to była za lektura! (No i widziałem w jakimś tam stopniu związaną z książką "Rzeźnię numer 5".)
faustino - Cz kwi 28, 2005 10:15
" />Polecana tutaj "Zamiec" N. Stephnsona - zdecydowanie tak. Dodam moze jeszcze "Diamentowy wiek" tego samego autora. Przeczytac musze "Zodiak". "Cryptonomiconu" nie skonczylem, ale to przez pewne okolicznosci nie dodkonca ode mnie zalezne. Moze teraz zakupie sobie caly cykl barokowy po angielsku?
Jezeli chodzi o to co teraz czytam - "Clash of Kings" G. R.R. Martina - miodzik na moje serce; oraz poraz drugi, tym razem po angielsku - Hitchhiker's Guide to the Galaxy. Pierwszy raz czytalem to tak z10-11 lat temu z jakiegos fandomowego wydania.
Rottenmarion - Cz kwi 28, 2005 10:42
" />" Raz w roku w Skiroławkach" Nienackiego. Tylko żeby nikt nie myślał, że tematyka jak w Panu Samochodziku! Wręcz odwrotnie! Dewiacje, erotyka, psychoza i wiele innych równie interesujących watków, a wszystko to dzieje się w pewnej wiosce, tytułowych Skiroławkach. Mocna rzecz, polecam!Tlko dla dorosłych!
Kelvin - Cz kwi 28, 2005 11:00
" />ja chciałem cos napisać tylko ostrzegam że jak będziecie to czytać to nie trzymajcie nic w rękach ani nie jedzcie bo może nastąpic katastrofa jak zaczniecie sie śmiać. Bynajmniej ja tak wcześniej reagowałem jak ktoś w moim wieku mówił mi że to czyta. No więc:
zamierzam w końcu przeczytać "HP i Zakon feniksa", tak tak , to nie żart, powiem Wam tylko cos na temat tej serii. Do przeczytania przekonała mnie moja żona, która tak długo mi truła głowę aż w końcu sięgnąłem po pierwszy tom. A podejście do tego zanim przeczyatłem miałem mniej więcej takie: co???? kuuuuuwa, ja prawie trzydziecha na karku i będę czytał ksiązki dla dzieci, jakieś durne i bezsensowne bajki - never, never, never. No i po przeczytaniu pierwszej części, kurcze wciągneło mnie, każdy kolejny tom jest coraz lepszy, bardzo pasjonujące i wciągające to to, pierwszy tom jest najsłabszy, ale już np. "Czarę ognia" przeczytałem jednym tchem, dwa dni to mi zajeło (400 pare stron), nie mogłem jeść, na niczym się skupić, jak byłem w pracy to myślałem tylko o tym zeby wrócić do domu i dalej czytać. Polecam świetna rozrywka, na pewno nie jest to Marquez czy Hesse ale nie zmienia to faktu, że świetnie się czyta.
aha - jestem przy zdrowych zmysłach, nic nie biore, żadnych prochów ani tabletek na rozstrój nerwowy, itp.
jeszcze zapomniałem dodac, ze oczywiście oglądam każdy film o HP, ale musze stwierdzic, że filmy są do bani, ale pisze o tym po to aby zwrócić Wasza uwagę na Alana Rickmana w roli profesora Snape - normalnie jakbym widział Trenta Reznora z okresu TDS i TPD - świetny wtedy miał image
VaaB - N maja 01, 2005 17:40
" />Ja kiedyś z nudów u siostry przeczytałem pierwszą część i skończyło się na tym że "łyknąłem" wszystkie jakie wyszły i zamierzam przeczytać wszystkie które jeszcze wyjdą. Bardzo wciągająca seria ogólnie mówiąc. Najciekawsze jest to, że główni bohaterowie dorośleją z wiekiem i z typowo dziecięcych problemów wchodzą w problemy typowo nastoletnie (nawet magiczny odpowiednik amfetaminy się w ostatniej części pojawił, za co chwała autorce). Filmy rzeczywiście o wiele gorsze od powieści, ale i tak obejrzałem z przyjemnością (Emma Watson rządzi - chyba najlepszy dziecięcy aktor jaki tam gra).
Gość - N maja 01, 2005 18:28
" />oj, kelw, mój ojciec jest od ciebie z lekka starszy ; ) i też sprzeczytał je na raz, nawet w pociągu do pracy i z pracy czytał, heh.
no ja też wszystkie przeczytałem*, w tym te pierwsze tomy po kilka razy, w sensie, że: I - 4 razy, II - 3 razy, III - 2 razy, IV - raz *zakon zacząłem zaraz po wydaniu (jak tylko tata mój skończył, czyli 2 dni po wydaniu; )), ale zaczęla się szkoła i jakoś tak wylądowało na półce, z zakładką na 112 stronie i tak do tej pory tam leży, ale niech no tylko się matury skończą, to dopentrowuję wszystkie ksiazki, ktore pozaczynalem. mój ulubiony tom.. hmmm.. chyba III (więzień azkabanu) bardzo przyjemna i niepokojąca w taki sposób jaki lubię. czwórka też zdaje się była fajna i taka już 'życiowsza'.
filmy są zupełną kichą w porównaniu do książek, jak zwykle zresztą.
ps. są jeszcze inni sympatycy pottera na tym forum, zatem nie ma co się wstydzić
kupka - Pn maja 02, 2005 15:35
" /> no prosze fani industrialnych zimnych dzwiekow ujawniaja swoje nowe oblicze i dobrze. łyknelam swego czasu 3 pierwsze czesci przygód harryego i czar niestety prysnal przy IV tomie - poczatek znudzil mnie na tyle skutecznie ze od razu dalam ksiazke mlodszej kuzynce. (nie, to nie zwiekszajaca sie objetosc ksiazek z tomu na tom spowodowala ze 'dalam sobie spokoj' zeby nie bylo) ale naprawde fajnie czytalo sie te ksiazki, po prostu fajnie. filmy do bani oczywiscie.
cichy - Pn maja 02, 2005 16:26
" />Syndrom Pinokia i Kod Genesis meine faworyci ostatnich miesięcy (Kod Da Vinci może robić im za okładkę by się nie zniszczyły)
kajuga - Pn maja 02, 2005 19:17
" />Ja ostatnio sporo Jacka Dukaja czytałem, najpierw Extensa, a potem Czarne Oceany i zbiór opowiadań W Kraju Niewiernych. Wszystkie 3 pozycje polecam, choć momentami czytanie idzie topornie, Dukaj ma ambicje pisać dla bardzo "ambitnych, wymagających i zajebiście we wszystkim wyedukowanych" czytelników, co czasem lekko denerwuje (gdy zdaję sobie sprawe, że nie za bardzo należe do tego szlachetnego grona)
faustino - Śr maja 04, 2005 14:59
" />Czytalem 'Extense' - ciekawe, a wczesniej tom pt. 'Xavras Wyzryn'. 'Czarne Oceany' odkad z Polski przywiozlem 5 miesiecy temu leza nietkniete. Ale generalnie polska literatura teraz w odstawce.
Przez 'Sherwood' Pacynskiego nie moge przebrnac. Nuda, nuda panie, nuda momentami straszliwa. A takie mialem nadzieje na dobra ksiazke. Skoncze, rzuce na Allegro i chyba o tym cyklu zapomne.
peppermint - Śr maja 04, 2005 15:48
" /> ">ps. są jeszcze inni sympatycy pottera na tym forum, zatem nie ma co się wstydzić
o kogo Ci Hum chodziło, bo niekojażę?! ;|
Nie no tak na serio - przyznaję się że jestem potteromaniakiem (najprawdopodobniej największym na tym forum ale może ktoś inny sie jeszcze znadzie więc nic nie mówię... ;|), trudno to ukryć...
no to może udowodnijmy to w statystykach - czyste liczby mówią same za siebie: pierwszy tom został przeczytany 2 raz, drugi 3, trzeci 4, czwarty 2, piąty 2 razy... (heh, mimo wszytsko niedorastam do pięt dzieciakom które czytają jeden tom po nawet 14 razy jak sie zdarzyłam zorientować.. ) Najbardziej podobał mi sie mimo wszystko 5 - Zakon feniksa... Boje sie myśleć jaki fajny (i ciężki w gramaturze..) będzie musiał byc "Książe półkrwi"...
Co do filmu - pierwsze dwie części jakoś niespecjalnie do mnie przemawiają natomiast Więzień Azkabanu to zupełnie inna bajka - chodź jak już wspomniano przy książce to jest do bani...
Co do kreacji pana Alana Rickmana - faktycznie jak by na Trenta faceta wystylizowali... Gość niespartolił tego, a odwali kawał dobrej roboty co mówione z moich ust jest dość dużym komplementem gdyż Snape to moja ulubiona postać z HP (wiem, wredna wiedźma, a raczej szlama... )...
PS. No fani HP ujawniajcie sie, nieudawajcie taki "poważnych"! ;|
DancinGirl - N maja 08, 2005 14:59
" /> ">ojejku, lepiej cieszcie sie że ludzie cos czytają - dzieki "Kodowi..." zobaczyłam z ksiażką osoby które bym nigdy nieposądzała o czytanie... ;| też takich znam - te osoby teraz rozgłaszają wszem i wobec, że jezus miał dziecko z marią magdaleną, co widać dokładnie na "ostatniej wieczerzy" da vinci'ego
">Co do kreacji pana Alana Rickmana - faktycznie jak by na Trenta faceta wystylizowali... Gość niespartolił tego, a odwali kawał dobrej roboty co mówione z moich ust jest dość dużym komplementem gdyż Snape to moja ulubiona postać z HP (wiem, wredna wiedźma, a raczej szlama... )...
ekhm... PAN RICKMAN RACZEJ NIE PARTOLI RÓL <święte oburzenie fan-atyczki>, a co do rzeczonego podobieństwa, to z jego powodu obejrzałam wszystkie filmy o potterze, książki nie czytałam, bo w książce podobieństwa nie widać; poza tym jakkolwiek image snape'a jest jednoznacznie zapożyczony od wczesnego reznora, to pomysł, żeby chodził w sutannie (wyższy stopień perwersji) pachnie mi j.davisem
assimilate - N maja 08, 2005 15:30
" />Przewijał się tutaj motyw wyborczej, wiec tylko dodam, że ona oświeciła mnie w temacie "Wilk stepowy". Na pewno wrócę do tej książki niejeden raz.
kicek - Śr maja 11, 2005 19:26
" />Ja ostatnio przeczytalem Odd Thomas- Koontza, polecam , nawet sie wzruszylem na koncu
4dzek - Cz maja 12, 2005 23:51
" />Nie czytalem "extensy" ani czarnych oceanow" (jeszcze), ale trafily mi sie "inne piesni" i "perfekcyjna niedokonalosc". polcecam zwlaszcza ta ostatnia, dukaj generalnie miazdzy, mimo momentami frustrujacych (dla ignorantow such as myself) szczegolowych opisow alternatywnych fizyk etc.
polecam jeszcze "rozpoznanie wzorca" by wiliam gibson - awangardowa sztuka, ponadnarodowe korporacje, trendsetting - raczej sie nie strzelaja, ale wciaga bez reszty
Keltowiec - Pt maja 13, 2005 15:01
" />Ja polecam Nędzników czytam 3 raz
Jess - So maja 14, 2005 12:20
" />ja musze przyznac, ze na mnie ogromne wrazenie robia ksiazki Coelho. uwielbiam "weronika postanawia umrzec", "pielgrzyma", "11 minut" i inne
ars_moriendi - N maja 15, 2005 11:11
" />Literatura... ostatnie książeczki... Trylogia Andrzeja Ziemiańskiego "Achaja" zniszczyła mnie. Pan Ziemiański pokazał, że fantastyka nie musi ociekać smokami, skarbami i księżniczkami dziewicami : P. Z ostatnich moich pozycji ciekawe też jest "Necrosis-przebudzenie", Jacka Piekary, ale znacznie bardziej przypadły mi do gustu dzieje Mordimera Madderina : /. Czytał ktoś może "Sierżanta" Miroslava Ĺ˝ambocha?
kicek - Pn maja 16, 2005 11:46
" />Czyta tutaj ktos Ludluma ??
ars_moriendi - Pn maja 16, 2005 13:54
" />Mój tata.
Kelvin - Pn maja 16, 2005 14:58
" /> ">Czyta tutaj ktos Ludluma ??
jak byłem w ósmej klasie i w liceum to sie zaczytywałem Ludlumem, Forsythem, Mcleanem i Crichtonem, najbardziej pamietam:
ludlum: oczywiscie trylogie Bourne'a, transakcja Rhinemanna, mozaika parsifala, manuskrypt Chancelora i cos tam jeszce ale nie moge sonie przypomniec mclean - santoryn, komandosi z navarony, działa navarony, stacja arktyczna zebra, tylko dla orłow forsyth - diabelska alternatywa, negocjator, - te dwie ksiazki sa najlepsze, chyba jedne z najlepszych sensacji jakie czytałem, bardzo polecam, psy wojny, dzien szakala michael crichton - andromeda znaczy śmierc, kula, kongo, wschodzace słonce, park jurajski - mistrz techno-thrillera
we wszystkich przypadkach filmy które powstały na podstawie ksiązek to cienizny nie warte oglądania - oczywiscie w porównaniu z ksiązkami
kicek - Pn maja 16, 2005 23:05
" />Ja oczywiscie ide tak z biegiem czasu ze Bourna czytam teraz, kilka lat po premierze filmu, a filmu nie ogladalem
Kelvin - Wt maja 17, 2005 14:41
" /> ">Ja oczywiscie ide tak z biegiem czasu ze Bourna czytam teraz, kilka lat po premierze filmu, a filmu nie ogladalem chyba kilkanaście misiu, pierwsza wersja filmu powstała z Richardem Chamberlainem w roli Bournea, to z Matem Damonem to nowa wersja chociaz musze przyznac ze dobre kino
kicek - Wt maja 17, 2005 15:45
" />No widzisz, no to kilkanascie, to ejszcze lepiej
Big Krazovski - Śr maja 18, 2005 21:25
" />Korzystając z braku komputera dokończyłem czytać "Sekretny dziennik Laury Palmer", potem przeczytałem "Człowieka z Wysokiego Zamku" Philipa K. Dicka, "Najpiękniejszą parę piersi na świecie" Rolanda Topora i "Ulicę marzycieli" Roberta McLiama Wilsona. Obecnie czytam "Broń Chaosu" Collina Kappa.
Rebel - Cz maja 26, 2005 19:29
" /> "> potem przeczytałem "Człowieka z Wysokiego Zamku" Philipa K. Dicka
Philip K. Dick Rulez 4ever czytal ktos "Ubik"?
BTW ja ostatnio czytalem "Linie Nocna", zapis majaczen sennych autora i jego znajomych, tylko Qrde zapomlem autora
bylo tam fajne opowiadanko o faciu ktory starzal sie w coraz szybszym tempie podrozojac na poludnie, i musial zwiewac na polnoc zeby sie nie przekrecic
wogle ostatnio jakas psychodele czytam
A, "Zbrodnia i kara" to tez genialna ksiazka, zgodzi sie ktos ze mna?
Kelvin - Cz maja 26, 2005 19:48
" /> ">Philip K. Dick Rulez 4ever czytal ktos "Ubik"?
ja czytałem, zajebiste, fajne zakończenie, wogole P.K. Dick to jeden z moich ulubieńców
assimilate - Cz maja 26, 2005 21:10
" /> "> "Zbrodnia i kara" to tez genialna ksiazka, zgodzi sie ktos ze mna?
Genialna, to słowo nawet w połowie nie oddaje tego jaka jest ta ksiązka
kajuga - Cz maja 26, 2005 23:01
" /> ">Philip K. Dick Rulez 4ever czytal ktos "Ubik"? 3 razy czytałem, Dick tez jest jednym z moich ulubionych autorów. Teraz przymierzam sie do zakupu jego biografi, podobno bardzo dobra, tyle że podobno cena jest w okolicach 50zł Ale w sumie niedługo dzień dziecka
btw z Dicka moim zdaniem najlepsze były "3 stygmaty Palmera Eldritcha"
Agnieszka - Cz maja 26, 2005 23:10
" />Broń boże nie czytajcie reklamowanego ostatnio Matthew Pearla ("Klub Dantego"). Męka i nuda, ciężki styl, jak na kryminał - ślimacza fabuła, zabójca ni z gruszki, ni z pietruszki... pfff 500 stron straty czasu
P.S. Wracając do pana Rickmana... GŁOS!!!
MatheV - Cz maja 26, 2005 23:17
" />mmmm, Ubik, swietna ksiazka jak chyba wszystkie pna P.K.D., mi najbardziej do gustu przypadly tomy opowiadan, miazdzace
fall - Cz maja 26, 2005 23:35
" />a ja wyskocze z czyms nietypowym
Alexander Dumas - 3 muszkieterow oraz 20 lat pozniej rulz
Big Krazovski - Pt maja 27, 2005 06:35
" />Z Dicka to mną najbardziej pozamiatały "Wyznania łgarza".
Floru - Pt maja 27, 2005 11:16
" />Edward Stachura "Siekierezada" i opowiadania Marek Hłasko opowaidania
masakra, goscie mieli wieczna depresje, zreszta poelnili samobojstwo, Hłasko chyba suie zacpal a Stachura zucil pod pociag, juz niepamietam. Ale ksiazki sa genialne, co chlopakom w glowach siedzialo to tyle, ciezkie sa okropnie do czytania, szczegolnie siekierezada, jak ktos przebrnie pierwsze 50 stron to da rade, trzbe sie przyzwyczaic.
Quake - Pt maja 27, 2005 11:28
" />Hlasko jest good ale trza to "lubic" a ja kolejny raz czytam czekajac nastepnego tomu (Lux Perpetua 3 i konczacego) A. Sapkowskiego "Narrenturm" i zaraz po nim "Bozych Bojownikow" polecam tym co lubia ksiazki o nieco hmm historycznym zabarwienu polaczonym z okultyzmem i fantazy naprawde mocna rzecz acha mnostwo tu naprawde humoru, takiego jakiego tylko Sapkowski potrafi stworzyc
DancinGirl - Pt maja 27, 2005 12:51
" /> ">P.S. Wracając do pana Rickmana... GŁOS!!!
"the apostle... <przekąs>"
fall - Pt maja 27, 2005 14:12
" />Seligman - psychopatologia za depresje hłaski dziękuję
Kelvin - Pt maja 27, 2005 15:49
" /> ">A. Sapkowskiego "Narrenturm" i zaraz po nim "Bozych Bojownikow" polecam tym co lubia ksiazki o nieco hmm historycznym zabarwienu polaczonym z okultyzmem i fantazy naprawde mocna rzecz acha mnostwo tu naprawde humoru, takiego jakiego tylko Sapkowski potrafi stworzyc
no ja własnie najbardziej lubiłem w opowiadaniach i sadze o wiedżminie te dialogi, takie wspólczesne i zarazem pełne takiej zabawnej ironii i sarkazmu Kwaku czy narrenturm jest równie dobre, tzn czy sapkoś trzyma poziom?
Quake - Pt maja 27, 2005 17:56
" />Kelvu jest zajebiste:) nawet czasem lepsze od Wiedzmina, eh ta polska (i nietylko) historia w tle, normalnie cud miod palce lizac (bynajmniej nie przy czytaniu ksiazki )
kajuga - Pt maja 27, 2005 21:18
" />No Narrenturm jest swietny, oderwać się nie można, zwroty akcji są świetne, mnóstwo zabawnych dialogów i sytuacji, ale najlepsze sa główne postacie z Samsonem Miodkiem na czele. A poza tym cała akcja zaczyna się w moim rodzinnym miescie, Olesnicy 10 minut od mojego domu Polecam oba tomy są super zajebiste i trzeci tez będzie
Kelvin - So maja 28, 2005 14:43
" />fajnie to ja juz zadzieram kiece i lece.. czytac
Floru - So maja 28, 2005 21:17
" />Sapek swietny, wiedzmak najlepszy, ta ostatnia trylogia troche gorsza, narrentum jeszcze jeszcze, w koncu sapek, ale bozy wojownicy juz gorzej, nuda mmentami, co sie Sakowskiemu niezdazalo do tej pory, ale i tak warto.
VaaB - So maja 28, 2005 22:06
" />Ja osobiscie Sapkowskiego uwielbiam, nowa seria jest calkiem niezla. Niestety z przykroscia musze stwierdzic ze ten autor sie nabawil kompleksow, a przynajmniej tak to wyglada. Po wiedzminie wielu domoroslych krytykow czepialo sie go o jezyk wiedzmina, a mianowicie o to ze "w tych czasach sie tak nie mowilo" (co oczywiscie jest kompletna bzdura, bo fantasy nie dzieje sie w zadnych "czasach"). No i przez to Bozy Wojownicy wygladaja tak jakby autor za wszelka cene chcial udowodnic jaki to on nie jest madry, wyedukowany i ile to on jezykow i staropolskich slow nie zna. A mnie to poprostu MĘCZY!
nth - Pn maja 30, 2005 10:14
" />trochę z innej bajki. tutaj uploadowalam Fear & Loathing in Las Vegas Thompsona w wersji pdf, polecam, chociaz nie wiem czy lepsze niż film;)
sonylasvegas - Pn maja 30, 2005 11:43
" /> ">Czytał ktoś może "Sierżanta" Miroslava Ĺ˝ambocha? sierzanta jeszcze nie, ale wlasnie przeczytalem inna pozycje z fabryki slow - opowiadania pilipiuka - 2586 krokow, i mimo ze wczesniej nie mialem do czynienia z taką tematyką to łyknąłem tą cegle w pare dni, polecam
Big Krazovski - Pn maja 30, 2005 16:27
" /> ">trochę z innej bajki. tutaj uploadowalam Fear & Loathing in Las Vegas Thompsona w wersji pdf, polecam, chociaz nie wiem czy lepsze niż film;) Książka chyba jednak lepsza. Ale tak mini-minimalnie.
de7_ - Cz lip 14, 2005 09:45
" />ja wlasnie lece z 'okiem w piramiedzie' shea i wilsona, fantastyczna, polecam szczegolnie tym z 'dyskordianskim' poczuciem humoru
Vira - Cz lip 14, 2005 09:49
" />chyba musze to jeszcze raz przeczytac, bo czytalam jako szczyl.
a sama teraz siedze nad 3. tomem douglasoadamsowym (sęks ninail) oraz mechaniczna pomarancza wersja ruska (tak, dez, nareszcie )
de7_ - Cz lip 14, 2005 10:51
" />mechaniczna tylko zamerykanizowana czytalem bo do ruskiej nie mialem sily ciagle zagladac do slowniczka
antimatter - Cz lip 14, 2005 12:32
" />czytal ktos valis dicka? rewelacja, nie wiem czy cala trylogia w Polsce wyszla? murakami haruki -znakomite, mroczne po prostu odjazd! gibson - rozpoznanie wzorca, w ogole gibson jest bogiem n.stephenson - zamiec m.john harrison - light (?polski tytul?) wielki las nienackiego
porwanie baltazara gabki
gosisko - Cz lip 14, 2005 12:36
" />ostatnimi czasy przeczytałam Portret Doriana Gray'a - O. Wilde'a. Autor w ciekawy sposób(a napewno odkrywczy jak na tamte czasy) mówi o sztuce, jak ją pojmował. Pretekstem do tych rozwazan jest własnie tytułowy portret, na którym znajdują swoje odbicia grzechy popełnione przez bohatera, podczas gdy on sam zachowuje młodzieńczy i niewinny wygląd..
ciekawie sie czyta, cos jak opowiastke filozoficzna
P.S. Vira, ja torze znaju ruskij jazyk
Vira - Cz lip 14, 2005 12:46
" />no wlasnie o to chodzi ze ja nie znaju hehehehe
de7_ - Cz lip 14, 2005 13:05
" />valisa probuje bezskutecznie dorwac murakamiego czytam kronike ptaka nakrecacza, lekkie i zakrecone..
ej wlasnie widze ze valisa wzniowili w lipcu (2005)! http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/411680 w morde lece do sklepu
DancinGirl - Cz lip 14, 2005 17:29
" />a ja polecam: http://www.kapitalka.pl/ksiazkiB/7808B.htm w oczekiwaniu na: http://film.onet.pl/O,4480,1003704,wiadomosci.html
Nosferatu - Cz lip 14, 2005 17:33
" />Ja polecam "Rok 1984" Orwella i "Ojca Chrzestnego" M. Puzo 2 najlepsze ksiązki jakie czytałem ...
gosisko - Pt lip 15, 2005 17:18
" />Vira napisała:
">no wlasnie o to chodzi ze ja nie znaju hehehehe
myslałąm, ze znasz. Błedna interpretacja wypowiedzi wyzej. Ot co.
Valoy - Pt lip 15, 2005 21:55
" />No nie mówcie że nikt "Świata Dysku" nie czytał! Moje ulubione postaci z Ankh-Morpork to Śmierć i jego rodzinka czyli Isabell, Mort i Susan. A wasze? (jeśli jednak czytaliście)
Ej, Pratchett ma zajebisty styl pisania, co nie?
kicek - Pt lip 15, 2005 22:32
" />Valoy wiesz moze gdzie mozna jakies pdfy sciagnac Swiata dysku ?
de7_ - So lip 16, 2005 10:27
" />ja mam po polsku w rtfach czesci wszystkie od 1-17
kicek - So lip 16, 2005 10:53
" />Ilo to zajmuje? Da sie meilem przeslac ? Jesli tak to bylbym bardzo rad
de7_ - So lip 16, 2005 12:08
" />nie ma sprawy
kicek - So lip 16, 2005 13:21
" />Dziekuwa dez, knigi doszly, jak znajde czas to poczytam
de7_ - So lip 16, 2005 13:37
" />spoko jak skoncze obecne lektury, wypozycze cos tego pratchetta, bo ebookow czytac nie umiem , ja to musze miec tradycyjnie ksiazke w rece, zaden tam digital ;p valisa juz mam, wlasnie czytam
kicek - So lip 16, 2005 14:50
" />Ja tez wole normalna ksiazke czytac, ale nie mam skad pozyczyc tego pratcheta, a do kupna sa za drogie jego ksiazki.
Quake - So lip 16, 2005 15:20
" />Swiat Dysku rulezzzz ehehehhehe Terry mnie przeraza czasami, ma chlop bujna wyobraznie bardzo ale to bardzo chcem skompletowac jego ksiazki ale trudno czasem cos dostac (na moim zadupiu) ehhhh ale humor pierwsza klasa totalmonthypythonshow
de7_ - Pn lip 18, 2005 15:53
" />musze jeno cos poprzemysliwac i jutro wam walne recke tego valisa..
bruiser - Pn lip 18, 2005 16:27
" />ja ostatnio przeczytalem "przyszlosc wg dilberta" -myslalem ze bedzie to niezly relaksik odprezajacy po 6 czesci nekroskopa. niestety scott adams rozpieprzyl moja koncepcje rzeczywistosci, teraz juz nic nie wiem o otaczajacym mnie swiecie
oczywiscie czekam na kase na 7 czesc nekroskopa!!! ciekawe kiedy sie doczekam!?!
Martyś - Pn lip 18, 2005 18:42
" />a ja ostatnio przeczytałam ksiązkę pt"bidul" mariusza maślanki... smutna książka ..
Valoy - Pn lip 18, 2005 19:43
" /> ">a ja ostatnio przeczytałam ksiązkę pt"bidul" mariusza maślanki... smutna książka .. Oooo, czytałam to 1,5 roku temu Pamiętam że płaciłam za nówkę ok 7 zyla bo mi się zniżki skumulowały A wczoraj skończyłam "Wywiad z wampirem". Jutro idę do biblioteki i będę czytać co dorwę. Wcześniej czytałam jeszcze różne książki Stephena Kinga - lubicie je?
tyss - Pn lip 18, 2005 20:52
" />hm.. coz.. pana dicka nie trzeba przedstawiac widze.. polecam valisa i opowiadanka.. sam nie wiem co lepsze.. a tak z innej beczki.. dostojewski wielkim pisarzem byc.. w zbrodni i karze.. bedac idiota czy tez w domu umarlych.. cos co wszystkim sie powinno spodobac.. przynajemniej z tytulu;P to sto lat samotnosci.. polecam... a tak w ogole to czesc i dzięki za ryby..
Martyś - Wt lip 19, 2005 06:12
" /> ">a ja ostatnio przeczytałam ksiązkę pt"bidul" mariusza maślanki... smutna książka .. Oooo, czytałam to 1,5 roku temu Pamiętam że płaciłam za nówkę ok 7 zyla bo mi się zniżki skumulowały A wczoraj skończyłam "Wywiad z wampirem". Jutro idę do biblioteki i będę czytać co dorwę. Wcześniej czytałam jeszcze różne książki Stephena Kinga - lubicie je?
lubicie ,panna Iii..? uwielbia. takoż i jej matka.
de7_ - Wt lip 19, 2005 07:46
" /> ">a ja ostatnio przeczytałam ksiązkę pt"bidul" mariusza maślanki... smutna książka .. Oooo, czytałam to 1,5 roku temu Pamiętam że płaciłam za nówkę ok 7 zyla bo mi się zniżki skumulowały A wczoraj skończyłam "Wywiad z wampirem". Jutro idę do biblioteki i będę czytać co dorwę. Wcześniej czytałam jeszcze różne książki Stephena Kinga - lubicie je?
anne rice wsie vampire chronicles przeczytalem, na szczescie wiecej nie wyjdzie juz z tego cyklu. kinga nie daze wielkim uczuciem nudy
kicek - Wt lip 19, 2005 07:51
" />Kinga bardzo lubie, ale to kwestia gustu, bo albo ktos go kocha albo nienawidzi . Ja naleze do tych pierwszych. Czy nudy, no nie wiem, czytales skazani na shawshank, lsnienie, zielona mila ? . Jak nie, to sobie porownaj ze filmy przewaznie sa gorsze niz ksiazki
de7_ - Wt lip 19, 2005 14:12
" />nie pamietam ale chyba juz tu wczesniej pisalem o kingu co mnie konkretnie nie-przekonuje
obiecana recja valisa dla zainteresowanych: otoz.. mowiac szczerze uslyszalem i przeczytalem o tej ksiazce wiecej wspanialosci niz ona w moim mniemaniu rzeczywiście w sobie posiada. mialo mnie strzelic prosto w pysk, ale nie strzelilo, przeszlo gdzies po uszach. chyba za duzo od tej ksiazki wymagalem i w pewnym sensie troche sie rozczarowalem przez to, ale tylko troche na szczescie, bo nie moge powiedziec, ze kniga jest beznadziejna, bo tak nie jest. kryje sie w niej jakis potencjal, zaczatek czegos, z czego moznaby bylo zrobic ksiazke niesamowita. wyszlo inaczej.. Pierwsza polowka valisa w zadnym wypadku nie zapowiada drugiej czesci. Jest troche przeciagnieta i 'jeszcze' troche a poczulbym sie powaznie znudzony. Glowny bohater wbrew pozorom jest wariatem i nic tego nie zmienia. Co do innych bohaterow, wyroznia sie najbardziej ktorostamplanowy kevin, który zarysowany jako postac jest fatalnie. Raz cynik, potem jako olsniony, w koncu wariat i zas cynik.. taki plus ze jak wyjechal z kotem to mnie zabilo heehhe ksiazka mowi o poszukiwaniu boga.. ale prawde mowiac, jesli chcecie znalezc jakas odpowiedz w valisie, to szczerze wam mowie ze jej nie znajdziecie, bo jej tam nie ma imho, oczywiscie moge sie mylic i zapewne sie myle... Mnie osobiscie wciagnela fabula od momentu pojscia do kina na valisa. Prawdziwie dickowskie i bardzo ciekawe, do momentu w ktorym bohaterowie nie robia z siebie bandy przyglupow, ktora uwierzylaby nawet gadajacym kroplom do nosa. Co mnie tez zawsze irytowalo to daremne uzycie stylu biblijnego. Robi sie z tego naprawde ziluminowanie sekciarskie pieprzenie kotka za pomoca mlotka. Ani nie smieszy, ani szczegolnie nie wciaga. Mam manie pisania olowkiem po marginesach,,, o dziwo (sic!) w valisie zaznaczylbym tylko 3 fragmenty, jednozdaniowe w dodatku. Nic wiecej. Nie zostalem niczym wiecej zaskoczony. Nie zaskoczylo mnie pomieszanie wszystkiego ze wszystkim przy uzyciu 'trudnych' slow, bo to wszystko juz znalem i tak naprawde nie jest zadnym halem. Wogle mnie sie juz agresor wlacza jak czytam ze bohater bedzie ratowal caly swiat... mesjanizm nie jest motywem zbyt udanym i zawsze wychodzi z niego zenada. Choc ujal mnie jeden z zaznaczonych fragmentow „bedziemy siedziec w barze i pic. To uratuje swiat'. Taka mala perelka, ktorej można zawsze uzyc, eheheh ;p Podsumowujac mnie ksiazka nie odpowiedziala na zadne pytania i troche szkoda mi tych pieniedzy nic nowego sie nie dowiedzialem, symbolika, wsie religijne ciekawostki i tym podobne maye i nie-maye byly mi znane, wiec sorry panie p.k. teraz juz wiem zeby sie zbytnio nie napalac ;p
faustino - Wt lip 19, 2005 18:00
" /> ">
BTW ja ostatnio czytalem "Linie Nocna", zapis majaczen sennych autora i jego znajomych, tylko Qrde zapomlem autora
bylo tam fajne opowiadanko o faciu ktory starzal sie w coraz szybszym tempie podrozojac na poludnie, i musial zwiewac na polnoc zeby sie nie przekrecic
wogle ostatnio jakas psychodele czytam
A, "Zbrodnia i kara" to tez genialna ksiazka, zgodzi sie ktos ze mna?
Autorem 'Linii Nocnej' jest Jerzy Sosnowski. Polecam rowniez tego samego autora 'Wieloscian'
A Co do Fiodora - tak ta ksiazka jest znakomita:)
tyss - Wt lip 19, 2005 18:12
" />moim zdaniem szukanie u dicka odpowiedzi czy logiki jest daremne.. w kazdym fragmencie jego tworczosci.. coz.. jak dla mnie facet mial genialne pomysly.. potrafil opowiadac.. zmuszal do myslenia.. szukal motywu i dreczyl go do granic wytrzymalosci.. obsesyjnie wrecz.. a najlepiej sprawdzal sie w krotich formach.. opowiadania dicka to jedne z najlepszych rzeczy jakie czytalem
Valoy - Wt lip 19, 2005 19:45
" /> ">A, "Zbrodnia i kara" to tez genialna ksiazka, zgodzi sie ktos ze mna?
Tak, ale tylko pierwsza połowa
gosisko - N wrz 04, 2005 14:44
" />Podchodziłam do Rozpustnego nasienia(Anthony Burgess) sceptycznie, myslac głupio i bezpodstawnie, ze mozna wydac jedna dobra ksiazke w zyciu a reszta to bedzie albo powielenie albo cos nieudolnie napisanego. Autora pewnie kojarzycie, tak tak, napisał Mechaniczna pomarancze, nie trudno zrozumiec moje obawy.. A sama ksiazka jest interesujaca, tematycznie zachaczajac troszke o totalitaryzm, a to o homoseksualizm, czy tez racjonowanie zywnosci. Wciaga. Jednak im dalej w lekturze sie posuwamy, tym bardziej nie chcemy zyc w takim swiecie, gdzie np,. Departament Wojny reguluje najemników, ktorzy staja sie miesem armatnim sprzedawanym - po smierci - w puszkach jako bysior.. polecam.
gosisko - N wrz 25, 2005 09:02
" />Z badań Biblioteki Narodowej wynika, ze najwieksza poczytnoscia wsród Polaków ciesza sie podreczniki szkolne (młodziez przyszloscia narodu..) i lektury szkolne (lubimy konfrontowac i wyciagac niedociągniecia..), dalej mamy obyczajowo - romansowe (coraz wiecej rodaków w luksusowej krainie samotnosci..), a na miejscu trzecim, ale wciaz na podium, sa ksiazki sensacyjno - kryminalne (afery, aferyjki..lubimy tropic i wytrapiac, prawda?..)
No dobrze..a Wy? Co Wy czytacie? Bo przeciez czytamy..?
Max - N wrz 25, 2005 11:01
" /> ">a ja ostatnio przeczytałam ksiązkę pt"bidul" mariusza maślanki... smutna książka ..
też to czytałem jakiś czas temu, ogólnie może być - tyle, że te 'listy do pana nikt' mnie troche wkurzały [chodzi mi o błędy ortograficzne ;p]
de7_ - N wrz 25, 2005 11:30
" />jak juz czytam to jak odkurzacz, 10 ksiazek na raz.. co tam bede nudzil nad kazda ksiazka ktora przeczytalem )
Jess - N wrz 25, 2005 19:33
" /> ">No dobrze..a Wy? Co Wy czytacie? Bo przeciez czytamy..?
jasne ze czytamy kocham ksiazki, a do moich ulubionych gatunkow naleza science fiction, horrory, thillery (medyczne zwlaszcza), ksiazki filozoficzne (np Nietzsche), parapsychologiczne i psychiatryczne.
Gość - N wrz 25, 2005 19:49
" />czytam forum. od jakiegoś czasu także horoskopy dzienne.
gosisko - Pn wrz 26, 2005 12:47
" />Tez czytam.. ogłoszenia w rubrykach towarzyskich i ulotki dolączane do lekarstw.
Aria - Pt wrz 30, 2005 20:56
" />A ja jestem w tarkcie czytania bardzo fajnej ksiażki jakĹĄ jest "Wyznania Gejszy" kto się takim rzeczami interesuje gorĹĄco polecam hehe
buck - Pt wrz 30, 2005 21:04
" />Hmm.. ostatnio się opuściłem..w każdym razie jestem swieżo po Władcy Much Goldinga (wstydzę się ze wcześniej nie przeczytałem)- naprawdę polecam; doczytuje Lema co jeszcze nie znane mi (Śledztwo, takie sobie; dzisiaj pozyczyłem Czas nieutracony), no i jestem w połowie Kompleksu Portnoya mojego imiennika..mocne
remmi - So paź 01, 2005 02:57
" />ja tam jak zwykle vonnegut, jr. (tym razem 'kocia kolyska' po raz x3) a wlasnie skonczylem d.couplanda (zycie po bogu, boskie!)... a w tle qotsa, en i deus... i jak tu czytac...
tyss - So paź 01, 2005 06:06
" />heh Coupland jest świetny.. a mnie obdarowano książką pana Łukanienki.. coprawda dopiero rozpoczołem lekturę ale zapowiada się naprawde dobrze.. jak ktos nie wie to ten pan od nocnego patrolu aka rosyjski matrix
gosisko - So paź 01, 2005 12:39
" /> "> doczytuje Lema
Mam Głos Pana, ale nie umiem, nie moge, nie potrafie przebrnac.. Dochodze do 30 strony i odkładam.. Dlaczego? God knows..
Teraz wałkuje grafomanskiego Whartona.. Nigdy, nigdy mnie nie złapiecie ujela mnie ta hisotoria..
faustino - Pt paź 07, 2005 18:11
" /> ">heh Coupland jest świetny.. a mnie obdarowano książką pana Łukanienki.. coprawda dopiero rozpoczołem lekturę ale zapowiada się naprawde dobrze.. jak ktos nie wie to ten pan od nocnego patrolu aka rosyjski matrix
A ktorego Lukanienke? Czytalem 'Labirynt odbic' - baaardzo fajna ksiazka. 'Falszywych luster' nieskonczylem, bo... a moze sie nie bede powtarzal.
Czytam, a wlasciwie staram sie czytac, gdy mam czas na to i ochote, a nie padam na pysk ze zmeczenia, 'Ucznia Czarnoksieznika' W. Jablonskiego i 'Monte Cassino' M. Parkera.
tyss - Pt paź 07, 2005 21:00
" />wmoim przypadku są to "Zimne brzegi" pana Łukanienki.. i juz kolejne pozycje czekaja jesli sie tylko uporam z tą i znajdę czas odwiedzic kolegę
gosisko - Pt paź 14, 2005 20:20
" />Zaparzywszy sobie kawe, pora nocna, ostatnimi czasy zatapiam sie w onirycznej, prawie somnambulicznej opowiastce. Sny Marii Dunin - Irzykowskiego. Polecam, sliczne uczucie
gorzka - N paź 16, 2005 18:01
" />Jestem w trakcie "Pięknych przegranych" leonarda Cohena - tak tegoż barda....
Podobno była to kultowa książka lat 60. Na razie nie odkryłam dowodu na ową tezę, a za mną połowa książki...
deadastronaut - N paź 16, 2005 19:22
" />M. i S. Diaczenko, H. L. Oldi, A. Walentinow Dylogia "Granica"
(tom I: "Zimą jest popyt na sieroty", tom II: "Czas łamania zakazów")
Na początku odrzuciła mnie okładka - obrzydliwe rendery, wiadomo - wydawnictwo Solaris Ale zainteresował mnie opis, no i coś już tam dawno temu Diaczenków czytałem...
Jestem w połowie pierwszego tomu, a już wiem, że mogę polecić wszystkim, którzy lubią dobre fantasy (nie jakieś pierścienie i wiedźminy - dobre mówię ). Bardzo przypomina przygody Waszego uniżonego sługi - Mordimera - autorstwa Jacka Piekary (który niewątpliwie się na rosjanach wzorował). Jest aheroiczna, napisana w ciekawy, charakterystyczny dla wschodnich pisarzy sposób. Wschodni styl wpływa także na kształt świata przedstawionego książki. Postacie są bardzo dobrze wkomponowane w całość. Z uwagi na czas i miejsce umieszczenia akcji, czyta się trochę jak Ogniem i Mieczem, tyle, że w bardziej zjadliwej i ciekawej formie Nic, tylko czytać, czytać...
Nieczęsto to, co napisane na okładce jest prawdą, ale w tym przypadku muszę się w pełni zgodzić co do tego, iż dylogię można uznać za DARK fantasy.
astro
Dzierzba - N paź 16, 2005 22:56
" />ja niedawno przeczytałam "oczy smoka" kinga. uwielbiam kinga, ale.... nie tym razem. "oczy.." to typowa baśniowa opowiastka. jest więc król, zły mag, dobra żona (dobra czyli, że szybko umiera ), intrygi i happy end. nie polecam tego nikomu. natomiast obecnie jestem w trakcie lektury "innych" jamesa herberta. to dopiero nuda. niby groza, piekło i szatany a jednak usypiam przy tym co wieczór od dobrego tygodnia .
gosisko - Pn paź 17, 2005 20:19
" />Przedwiosnie, czyli refleksji kilka:
Nie znosze antypatriotów pokroju Lulka, co mysla, ze cytaty załatwia mu wszystko. Otoz nie załatwia. Niezdecydowanych, rozdartych, takich jak Baryka. Zlych, falszywych, odrzucajacych miłosc, w imie pieniadza i tu me oczeta pedza do Laury. Wspomnieniowców, zyjacych dniem wczorajszym, upajajacych sie przebrzmiałymi sukcesami, tak panie Gajowiec! O Panu mowie.
Powiesc dobra, bardzo dobra. Czyta sie lekko, pomijajac mrzonki o szklanych domach. Tak dla krzewienia ducha polskosci, polecam
deadastronaut - Pn paź 17, 2005 20:29
" />Jak na lekcji w LO powiedziałem, że Baryka "głupi był i tyle" to pani powiedziała, że mogłaby mnie wyściskać, ale już za stara Tyle lat pamiętam [aha, z polskiego 5 miałem ]
astro
Kelvin - Pn paź 17, 2005 20:59
" />a ja wczoraj skonczyłem "Harry Pottera i zakon feniksa" - tylko nie smiac mi sie tu
bardzo fajne to to i smutne
antimatter - Pn paź 17, 2005 21:18
" />Kelvin: prosze bez spoilerow, bo jestem w trakcie edit: ach sorry, nieuwaznie czytalem Twoj post, jestem przy najnowszym. kurcze, nie mozna sie oderwac od tego pottera.
demetria - Pn paź 17, 2005 21:44
" />a ja poki mam chwile oddechu czytam kosci ksiezyca carrolla ( "chcialabym zeby wszystko zatrzymalo sie wlasnie tu i teraz i juz nigdy przenigdy sie nie zmienilo") i valis dick'a ( "1.boga nie ma 2. zreszta bog i tak jest glupi") taka mala rozgrzewka przed 63 lekturami z problemow wpolczesnej kultury uii.
deadastronaut - Pn paź 17, 2005 22:00
" />No nowy jeszcze smutniejszy niestety... nie daruję tej Rowling Jak przeczytasz, będziesz wiedział o co chodzi... W każdym razie boje się, że w następnej części Harry założy czarny płazcz ze skóry i będzie chodził z obrzynem po ulicy Pokątnej :/
astro
PS. Harry Potter jest ZŁY!!!
gosisko - Pn paź 17, 2005 22:18
" /> ">a ja poki mam chwile oddechu czytam kosci ksiezyca carrolla ( "chcialabym zeby wszystko zatrzymalo sie wlasnie tu i teraz i juz nigdy przenigdy sie nie zmienilo") i valis dick'a ( "1.boga nie ma 2. zreszta bog i tak jest glupi") taka mala rozgrzewka przed 63 lekturami z problemow wpolczesnej kultury uii.
Czytałam to jakis czas temu. Dawny. Jedno drazni i irytuje wielce w tym, skadinad, ciekawym pisarzu: monotematycznosc, powielanie tych samych pomysłów i "zaskoczen" czytelnika. Ach, chyba najsłabsze z dorobku pana owego sa Biale Jabłka.
Kelvin - Wt paź 18, 2005 21:57
" />deadastronaut i anti - prosze Was, bardzo prosze z całego serca - nie zdradzajcie nic z fabuły z nowej czesci
deadastronaut - Wt paź 18, 2005 22:50
" />Przeciez nie zdradziłem - jakbym napisał, że się Hermiona prześpi ze Snape'em... hehehehe to i tak bym nie zdradził, bo to dopiero w ósmej części
astro
gosisko - N paź 23, 2005 12:35
" />czytam.. czytam.. wszystko co moze mi sie przydac.. do matury
Big Krazovski - Cz lis 03, 2005 16:01
" />Czytam obecnie książkę Elisabeth Dored pt. "Piłat i Nazarejczyk", która opowiada historię życia Poncjusza Piłata od 26 r n.e. Wszystko na fali zainteresowania prefektem Judei.
buck - Pt gru 30, 2005 11:19
" />Bardzo polecam Nowe przygody Mikołajka. Myślałem że skoro są to nieopublikowane opowiadania, to siłą rzeczy muszą być mniej udane od tych wydanych, na siłe wyciągnięte z szuflady. Myliłem się i jestem bardzo przyjemnie zaskoczony. Nowe przygody Mikołajka są świetne i nikt, kto wychował się na poprzednich tomikach nie może ich przegapić
mój ulubiony cytat, którym wszystkich czestuję ostatnio:
">Mam masę najlepszych przyjaciół <...>Alcest to najgrubszy z moich przyjaciół: jest bardzo fajny. Po Alceście opowiedziałem Tacie o Gotfrydzie, który ma mnóstwo interesujących cech: jego tata jest bardzo bogaty i kupuje mu zabawki, a Gotfryd czasem daje je kolegom żeby je do końca popsuli. Poza tym jest Euzebiusz, który jest bardzo silny i często daje w nos, ale tylko przyjaciołom, bo jest bardzo nieśmiały. Jest też Rufus, który tak samo jak inni ma dużo zalet: ma gwizdek z kulką, a jego tata jest policjantem. No i Maksencjusz, który bardzo szybko biega i ma wystające brudne kolana. No i Joachim, krtóry nie lubi pożyczać swoich rzeczy, ale ma zawsze mnóstwo pieniędzy na karmelki, a my patrzymy jak je.
Vira - Pt gru 30, 2005 11:23
" />o boze... moj mikolajek.. <szuka pieniedzy w portfelu>
zdecydowanie trzeba pomyslec o kupnie..
Max - Pt gru 30, 2005 16:08
" />ja aktualnie męczę faraona bola prusa - nawet nie byloby to takie zle, gdyby nie te opisy wszystkie i takie tam inne przedluzacze.
w kolejce: ptasiek - william wharton
remmi - Pt gru 30, 2005 16:57
" />u mnie: Joseph Heller - Coś się stało bardzo mnie wciagnela
J@ck - Pt gru 30, 2005 17:36
" />A ja ostatnio przeczytałem "Bez Paniki, zawsze jest wyjście" <lol>. Dostałem tą książkę jako część prezentu urodzinowego:P Książka ta to generalnie poradnik pt. "Jak przeżyć w sytuacjahc pozornie bez wyjśćia" i tak jest tam opisane jak wydostać się z tonącego samochodu.. jak skoczyć z wysokiego budynku do śmietnika... jak chodzić po dachu pociągu, jak wydostać się z pasczy krokodyla, jak przeżyć na pustyni , Jak wylądować samolotem <lol>. Śmiejcie się:P ale to naprawdę ciekawe:> autorzy tego poradnika radzili się oczywiście eksperytów w danych dziedzinach...
PS. Moje ulubione "Jak wygrać pojedynek na szpady" <lol>:> Życiowe nie ma co:P
Valoy - Pt gru 30, 2005 19:29
" />A ja czytam książkę Alistaira MacLeana - HMS Ulisses
jest fajna, ciekawa ale... wkurza mnie w niej zbyt duża ilość cudzysłowów
f3nix - Pt gru 30, 2005 19:43
" />Rzadko coś czytam, a nawet bardzo żadko, ale miłośnikom SF i przygód polecam "Pierścień" Larrego Nivena. Mi sie podobała. Urzekły mnie opisy przeogromnych lokacji. Zachęcam do czytania.
herm - Śr sty 11, 2006 23:06
" />Jak zwykle zacząłem czytać miliard książek i staram się dokończyć...
Książki, które ostatnio udało sie skończyć: biografia Hemingwaya, Historie przyszłości i 451 stopni Fahrenheita. Książki, ktore czekają w kolejce na dokończenie: Tako rzecze Zaratustra i Lalka ( tak... ta B. Prusa)
A teraz staram się przebrnąc przez "Amatorki" Jelinek...
"żyje sie tylko raz, mówi matka brigitte, dla której ten raz jest już o jeden za dużo i za czesto."
gorzka - Śr sty 11, 2006 23:28
" />Ja ostatnio "Dumę i uprzedzenie" Jane Austen zdzierżylam przyjemnie.
"Wywieranie wpływu na ludzi" Cialdiniego - polecam!
"Obalanie idoli" Kłopotowskiego - jeśli kogoś film interesuje.
Teraz taką malą zbiorową prackę czytam co się zowie "Pisarze o Ameryce" - jeśli kogoś interesuje multikulurowość i jej odbiów w kraju kapitalizmu zgniłego hahahah
pohn - Cz sty 12, 2006 11:10
" />ja mecze tymczasowo "Pachnidło" Patricka Suskinda [ach ta XVIII Francja i wszelkiego rodzaju dewiacje z nia zwiazane] i "NO LOGO" Naoim Klein [biblia alterglobalistow i walczacych z konsumpcyjnym stylem zycia]
bardzo
fajne
ksiazki
- polecam.
gosisko - Cz sty 12, 2006 11:14
" /> ">"NO LOGO" Naoim Klein.
Średnio mi sie podobała
Obecnie wszystko Hłaskowe leci.. opowiadania, listy, recenzje, felietony.. I po raz drugi: "Palcie Ryz Kazdego Dnia"
gorzka - Cz sty 12, 2006 11:16
" /> ">ja mecze tymczasowo "Pachnidło" Patricka Suskinda [ach ta XVIII Francja i wszelkiego rodzaju dewiacje z nia zwiazane] i "NO LOGO" Naoim Klein [biblia alterglobalistow i walczacych z konsumpcyjnym stylem zycia]
bardzo
fajne
ksiazki
- polecam.
Na "Pachnidło " się czaję
Co do NO LOGO - zaznajomiłam się z tym dziełem rok temu - nie powaliło mnie, nic rzucającego na kolana. Jedyne co mnie zaintersowało to tzw. CULTURE JAMMING. Dzięki temu sobie troszkę ciekwych rzeczy doczytyłam w innych źródłach
remmi - Wt lut 07, 2006 11:56
" />ponownie J. Heller, tym razem Portret artysty.
demetria - Wt lut 07, 2006 12:15
" />po przeczytaniu 10 lektur na egzamin (fuck): moge z czystym sumieniem (o tak napewno) kontynuowac czytanie 700stronnicowej biografii Andy Warhola: (jestem przerazona)
Vanielle - Wt lut 07, 2006 12:41
" />Wlasnie skonczylam "Psie serce"(uwielbiam ta ksiazke) i "Mistrza i Malgorzate" (nasty raz ) Bulhakowa i "Podroze z Herodotem" Kapuscinskiego. No i zmeczylam "Blaszany bebenek". Teraz zamierzam zabrac sie za Prousta, do ktorego czaje sie juz od jakiegos czasu. A w tle caly czas przewija sie pan Pratchett.
Valoy - Wt lut 07, 2006 12:46
" />a ja byłam w niedzielę "u cioci na imieninach" - same stare pryki i dzieciaki w wieku do 13 lat więc wzięłam z półki kuzynki (13) "Klasę pani Czajki" (M.K. Piekarska) i po 1,5 godziny książka była już przeczytana sympatyczna, zabawna, nieco naiwna i umoralizowana opowieść o grupie gimnazjalistów w sam raz na nudną uroczystość rodzinną - miło, lekko i przyjemnie
endżej - Wt lut 07, 2006 12:51
" /> ">Wlasnie skonczylam "Psie serce"(uwielbiam ta ksiazke) i "Mistrza i Malgorzate" (nasty raz ) Bulhakowa i "Podroze z Herodotem" Kapuscinskiego. No i zmeczylam "Blaszany bebenek". Teraz zamierzam zabrac sie za Prousta, do ktorego czaje sie juz od jakiegos czasu. A w tle caly czas przewija sie pan Pratchett.
Eee . W tym tempie to "W poszukiwaniu..." zrobisz w tydzien
U mnie ostatnio Oramus.
Vanielle - Wt lut 07, 2006 12:56
" /> ">Eee . W tym tempie to "W poszukiwaniu..." zrobisz w tydzien
U mnie ostatnio Oramus.
Nad "Blaszanym bebenkiem" siedzialam chyba rok. A swoja droga moja mama przeczytala "W poszukiwaniu sraconego czasu" w niecale 3 tygodnie. Ale ona jest na emeryturze...
gorzka - Wt lut 07, 2006 15:38
" />HISTORIA POCAŁUNKU - Otto F.Best
jestem pod wrażeniem...chłonę...
de7_ - Wt lut 07, 2006 15:56
" /> ">A swoja droga moja mama przeczytala "W poszukiwaniu sraconego czasu" w niecale 3 tygodnie. Ale ona jest na emeryturze...
nie zartuj
btw mialby ktos komplet prousta do sprzedania po przystepnej?
Vanielle - Wt lut 07, 2006 16:09
" /> ">btw mialby ktos komplet prousta do sprzedania po przystepnej? Ja nie!!!
">nie zartuj Nie zartuje. Moja mama to maniaczka.
Vanielle - Wt lut 14, 2006 11:14
" />Wlasnie skonczylam Piane Zludzen Viana Borisa. Swietna ksiazka.
I zaczelam Tortilla Flat Johna Stainbecka.
de7_ - Wt lut 14, 2006 19:42
" />ah, a ja dzis sie stalem szczesliwym posiadaczem kompletu prousta
Vanielle - Wt lut 14, 2006 19:51
" /> ">ah, a ja dzis sie stalem szczesliwym posiadaczem kompletu prousta
Gratuluje!
Ja jeszcze sie za niego nie zabralam. Musi poczekac az mnie natchnie.
Artoo - Śr lut 15, 2006 23:02
" />'1984' - George Orwell... Jak ktos lubi polityczno-ustrojowa paranoje to goraco polecam. Jestem w trakcie i jak na razie cud, miod i orzeszki. Jezeli sie da to najlepiej w oryginale.
Jak ktos lubi sci-fi to polecam Arthura C. Clarke'a. Nie mozna zle trafic z ksiazka jego autorstwa. Zachecam do lektury serii 'Space Odyssey' i 'Songs of Distant Earth' szczegolnie.
Jules Verne to tez pewniak w sumie choc na razie mam za soba tylko 'Journey to the Centre of the Earth'.
MatheV - Cz lut 16, 2006 01:40
" />2061 juz zalatywalo lekka chujnia powoli prawde mowiac. a czwartej jeszcze nie czytalem. Co do orwella, to zgadzam sie calkowicie , dzieki winstonowi smithowi skosilem nawet 20/20 na ustnej maturze ;p
kajuga - Cz lut 16, 2006 08:36
" /> ">ah, a ja dzis sie stalem szczesliwym posiadaczem kompletu prousta Obiecałem sobie, że na starość kupie jakąś chatke w Bieszczadach, zapas dobrego whiskacza, cygar i będę sobie siadywał w fotelu bujanym i czytał w spokoju i należytym skupieniu Prousta. Narazie przeczytałem jedynie "w stronę svanna", reszta jak bede miał nalezcie dużo czasu, wiec pewnie nie szybciej niż za jakieś 40-50 lat.
lubie logikę - N mar 19, 2006 12:03
" />no ja ostatnio sprzeczytałem wręcz 'kosmos' gombrowicza, 'światłoodczucie albo orfeusz na rowerze (czyli 20 niezapomnianych przebojów i 10 kultowych fotografii)' świetlickiego i wilczka, i 'przy drzwiach zamkniętych' sartra
-bardzo polecam.
d-spiral - N mar 19, 2006 12:52
" />Ostatnio męczę Biblię z czasów króla Jakuba po angielsku i historię rodziny królewskiej też w oryginale i trochę Kosińskiego. Cięęęężko. Chyba żeby odreagować, ppoczytam potem jakiegoś Coelho czy inne słodkości.
lubie logikę - Śr maja 03, 2006 20:22
" />a ja całkiem olałem naukę na rzecz sartra
najpierw 'drogi wolności'. przeczytałem jeden tom i kawałek drugiego, ale drugi okazał się być nie do czytania (pod względem formy, kurwa [ponoc sartr się podniecał stylem jaki dominował wówczas w pisaniu powiesci w ameryce, gdzie w jednym zdaniu dzieje sie kilka roznych niepołączonych ze sobą wątków i akcji. ocipieć można] -gombrowicz przy nim, pod tym wzgledem, jest pionkiem:P)
a w tym tygodniu zacząłem i skończyłem 'mur' (dobrze, że pierwsze z opowiadań 'muru' się skończyło w ogóle, bo bym pojechał w chuj daleko gdzieś pociągiem ;l a tak- dosłownie skończyłem czytać, podnoszę głowę, patrze- dojeżdżam na miejsce gdzie mialem wysiadac
czuje, ze wkrotce dostane 'mdlosci; w swoje ręce
pohn - Śr maja 03, 2006 21:25
" />ostatnio:
- Blameless In Abaddon, druga czesc The Godhead Trilogy J.Morrow'a. ciekawa ksiazka, w ktorej autor stara sie wyjasnic problem teodycei w sposob lopatologiczny. wszystko spowite plachta absurdalnego, groteskowego, dosyc obrazoburczego humoru religion fiction.
- Hitchcock / Truffaut, czyli przyjemne z pozytecznym. jedna z lektur na filmoznawstwo w tym roku, postanowilem wiec sprobowac. chyba pierwsza lektura na studia, ktora czytalem z szczera przyjemnoscia.
- In Cold Blood Capote'a. nie bede ukrywal, ze wzialem sie za ta pozycje ze wzgledu na film. spodobalo sie i wciagnelo. aktualnie koncze Music for Chameleons.
nothinger - Śr maja 03, 2006 21:42
" />Ja z Sartre'a czytałem "Egzystencjalizm jest humanizmem" i "Słowa" - to drugie polecam, to pierwsze to podręcznik egzystencjalizmu wręcz, więc nie dla wszystkich. Ponadto męczę "Watta" Becketta - nie tak dobre jak trylogia francuska, ale może być.
Buburules - Cz maja 04, 2006 09:07
" />Na szczęście nie muszę już męczyć żadnych książek na siłe ( jak to w liceum bywało...) Ostatnio "Mistrza i Małgorzatę"-jak dla mnie perełka! Teraz "Annę Kareninę" Tołstoja. Zawsze najbardziej podobała mi się literatura rosyjskich pisarzy!!! Taka żywa i realna, pełna emocji!
nothinger - Cz maja 04, 2006 17:25
" /> ">Teraz "Annę Kareninę" Tołstoja. Zawsze najbardziej podobała mi się literatura rosyjskich pisarzy!!! Taka żywa i realna, pełna emocji!
Głupio się kończy. Koleżanka powiedziała, że ona na jej miejscu zrobiłaby to samo.
Quake - Cz maja 04, 2006 17:35
" />uhhh a ja jade po koleji z Prattcheta ksiazkami Swiat Dysku itp nastepnie zabieram sie za nowa Chmielewska (tytulu niepamietam bo Kobita wziela do pracy i czyta tam w przerwach) pozniej pozniej mam nadzieje ze wkoncu nowy Sapkowski ale zapewne jeszcze duzo wielorybow w naszym morzu poplywa zanim on te ksiazke wyda
Vanielle - Cz maja 04, 2006 17:40
" /> ">uhhh a ja jade po koleji z Prattcheta ksiazkami Swiat Dysku itpHahaha!! Wlasnie koncze Wyprawe czarownic.
">mam nadzieje ze wkoncu nowy Sapkowski ale zapewne jeszcze duzo wielorybow w naszym morzu poplywa zanim on te ksiazke wyda Slyszalam, ze ma wyjsc jesienia...
endżej - Cz maja 04, 2006 19:01
" /> ">Teraz "Annę Kareninę" Tołstoja. Zawsze najbardziej podobała mi się literatura rosyjskich pisarzy!!! Taka żywa i realna, pełna emocji!
Głupio się kończy. Koleżanka powiedziała, że ona na jej miejscu zrobiłaby to samo.
Popelnilem kiedys ten blad, ze wygadalem komus zakonczenie. To byl najwiekszy foch jaki w zyciu widzialem
Obecnie w ekspresowym tempie przetrzasam polki z fantastyka naukowa pobliskiej biblioteki - dzis i jeszcze pewnie jutro bedzie to "Agent dołu" Wolskiego, a w miedzyczasie bardziej opiniotworcze badziewie, aktualnie na stanie jest Huxley i jakies chinskie starocie (dlugasne "Journey To The West") . Calkiem przyjemne jak sie wie, ktore strony starannie ominac zeby sie na smierc nie zanudzic
Normalnie tytanem czytelniczym jestem.
kupka - So maja 06, 2006 00:40
" />jak ktos lubi czytac o muzyce(i nie ma wstretu do beznamietnych podrecznikow): "muzyka elektroniczna" włodzimierza kotońskiego - moze czesc ma za soba (I wydanie płowa lat 80?), warto w kazdym razie przeczytac.jak ladnie sie mowi dla 'poszerzenia horyzontow'.jestem w trakcie i jest to dosc wymagajca literatura...
"mały informator muzyki XX wieku" bogusława schaefera - troche wkurzajacy jest autor, ale tez warto, tylko nie spodziewajcie sie muzyki tzw. rozrywkowej jest w tej ksiazce mala encyklopedia nowej muzyki.
"mała historia muzyki" j.w. reissa - historia w pigułce
"zasady muzyki" wesołowskiego - taki podrecznik chyba dla szkol II stopnia muz. ale naprawde fajne wprowadzenie i bardzo przystepne(nim ruszy sie te wczesniejsze warto najpierw przejsc przez ta)
ostatnio zapuszczam sie w tego rodzaju rejony moze ktos sie zapuscil na calego i rzuci jakimis tytulami... [/i]
Martyś - So maja 06, 2006 13:41
" />boże Ty to czytasz? zasady muzyki i historia muzyki ...bleh..... mam takie przedmioty w szkole( muzycznej zreszta) ale wkuwanie takie jest bezsensowne.. i okropne. az dziw bierze mnie ze laik ma ochotę to czytac podziwiam zapał
kajuga - So maja 06, 2006 13:55
" /> ">mam nadzieje ze wkoncu nowy Sapkowski ale zapewne jeszcze duzo wielorybow w naszym morzu poplywa zanim on te ksiazke wyda Slyszalam, ze ma wyjsc jesienia... Podobno ktos gdzieś słyszał, że ma to być przełom wrzesien/październik. tez sie nie moge doczekac. Ostatnio na allegro wiedzmina kupiłem w twardej oprawie, jak bede miał troche wolnego czasu to przeczytam kolejny raz.
Vanielle - So maja 06, 2006 15:43
" /> ">Ostatnio na allegro wiedzmina kupiłem w twardej oprawie, jak bede miał troche wolnego czasu to przeczytam kolejny raz. A to czytales? http://www.histeria.pl/sf/fantasy/geralt.htm
Mi bardziej od sagi podobaly sie opowiadania.
Vira - N maja 07, 2006 21:17
" />e tam, popieram kupke - git lektury!
kajuga - N maja 07, 2006 23:17
" /> ">A to czytales? http://www.histeria.pl/sf/fantasy/geralt.htm. Świetne, Jaskier jak zawsze najlepszy.
">Mi bardziej od sagi podobaly sie opowiadania. Opowiadania świetne, ale 1,2 i spora czesc 3. tomu sagii to czyste mistrzostwo.
deadastronaut - N maja 07, 2006 23:55
" />Jestem fanem fantasy, ale choćby nie wiem co, nie mogę się przekonać do czytania Sapkowskiego... to prawie tak silne jak mój tolkienowstręt
astro
veldrin - Pn maja 08, 2006 17:29
" />Wziąłem się za pana Dicka i jego "Ubik"-a . Jak Lem poleca(ł) ( i nie tylko ) to trzeba wreszcie to przetrawić.
">tolkienowstręt Teraz wiem na co choruję
kajuga - Wt maja 09, 2006 08:13
" /> ">Jestem fanem fantasy, ale choćby nie wiem co, nie mogę się przekonać do czytania Sapkowskiego... to prawie tak silne jak mój tolkienowstręt
astro Ja natomiast nie trawię fantasy a Sapkowskiego uwielbiam, zreszta w wiedzminie fantasy jest raczej taką pretekstowa scenerią, choć doskonale dopracowaną. Jak dla mnie Sapkowski obecnie to nie tylko polska, ale i światowa czołówka. warto pokonac opory.
b r e - So maja 20, 2006 19:12
" />od fantasy stronię, za to realizmem magicznym nie gardzę, ot taki gabriel garcia marquez np.
a ogólnie to blaszany bębenek guntera grassa chciałam polecić i nienasycenie witkacjusza [szarpnęłam ostatnio drugi raz po latach]
Buburules - So maja 20, 2006 20:12
" />Niech mi ktoś poleci coś z klimatów Odysei Kosmicznej!
endżej - So maja 20, 2006 20:19
" /> ">Niech mi ktoś poleci coś z klimatów Odysei Kosmicznej!
polecam.
(przepraszam, naprawde nie moglem sie powstrzymac )
Valoy - So maja 20, 2006 20:25
" />ja czytam teraz "Chemię Śmierci"
b r e - So maja 20, 2006 20:26
" /> ">Niech mi ktoś poleci coś z klimatów Odysei Kosmicznej!
polecam.
(przepraszam, naprawde nie moglem sie powstrzymac )
fakt. odyseja kosmiczna jest jedyna w swoim rodzaju
de7_ - N maja 21, 2006 08:04
" /> ">nienasycenie witkacjusza [szarpnęłam ostatnio drugi raz po latach]
o tak, podpisuje sie, te knihe normalnie z wypiekami czytalem ;p jak pokoncze te sto ksiazek co teraz czytam to sie tez zamierzam za to jeszcze raz wziasc. pozegnanie jesieni tez bardzo dobre - wedlug mahatmy W nawet lepsze.
lubie logikę - So maja 27, 2006 09:47
" />wziac
:P tez musze wreszcie cos tego witkacego kiedys) poczytac z akcentem na kiedys
remmi - So maja 27, 2006 10:00
" />u mnie burroughs - nagi lunch, po raz hmm... 3? zupelnie inaczej sie czyta niz wczesniej.
Kelvin - So maja 27, 2006 12:43
" />ja zamowilem w biblotece kod leonarda da vinci i zgadnijacie ktory jestem w kolejce? ......
22 hhehehehehehheheheh
majak - Pn maja 29, 2006 13:58
" /> ">Niech mi ktoś poleci coś z klimatów Odysei Kosmicznej!
może tu coś znajdziesz http://www.altamagusta.pl/index.html
b r e - So cze 10, 2006 11:03
" />a ja dziś odkryłam na jednej ze swych półek z księgami nieco przykurzoną "encyklopedię polskiego rocka" leszka gnoińskiego & jana skaradzińskiego. no i .. się zagłębiam ponownie [bo kiedyś już się zagłębiałam] i powiem krótko: p o l e c a m
endżej - N sie 13, 2006 22:07
" />George R. R. Martin - jedyny autor fantasy, który literki między imieniem i nazwiskiem umieścił z jakiegoś sensownego powodu
Brnę przez Pieśń lodu i ognia za każdym razem kiedy dodają do niej nową część. No i polecam w ogóle. Tom pierwszy nazywa się Gra o tron.
paproch - Wt sie 15, 2006 21:51
" />na wakacyjne wieczory polecam
JosĂŠ Carlos Somoza - Jaskinia filozofów
">Starożytna Grecja, epoka platońska. Atenami wstrząsa seria tajemniczych morderstw. Ofiarami padają młodzi chłopcy, uczniowie Akademii Platońskiej. Śledztwo prowadzi Herakles Pontor. Taka jest treść książki, nad którą pracuje Tłumacz. Odkrywa coraz to dziwniejsze cechy tłumaczonej powieści, odkrywa w tekście zaskakujące zbieżności z własną egzystencją, odkrywa w nim wreszcie samego siebie. Intensywne poszukiwanie klucza do powieści, będące udziałem Tłumacza, udzieli się Czytelnikom. Platon i jego idee są pretekstem dla ciekawego eksperymentu literackiego, a lektura "Jaskini filozofów" wciągnie nawet tych, którzy nigdy nie sięgną po samego Platona.
demetria - Wt sie 15, 2006 22:43
" />huhu ja ostatnio biografie biografie:obecnie Diane Arbus :w pewnym sensie mistrz:
f3nix - Śr sie 16, 2006 08:23
" />A ja czytam Miasto Złocistego Cienia z cyklu Inny Świat, który napisał Tad Williams. Jako że jest to tetralogia to duuuużo przede mną. przeczytałem dopiero 200 stron, a jeszcze 3000 .
Mamy tutaj połączenie: s-f, fantasy, powieści sensacyjnej,a nawet baśni. Bo są wątki drugiej wojny światowej, zamku na chmurach, wojowników fantasy, oraz normalnego życia także, ale moznaby wymieniać jeszcze i jeszcze. Stworzonych jest wiele światów równoległych. Ciekawe wiry są, bo na początku to pierwsze 4 rozdziały, to każdy o czym innym jest [w późniejszym okresie problem z zapamiętaniem imion jest ]. A co do treści, to jest to przyszłość na Ziemi gdzie bardzo wysoce rozwinięła się rzeczywistość wirtualna. Wiekszość akcji właśnie tam się odbywa. Bardzo polecam .
dorianfuckinggray - Śr sie 16, 2006 09:37
" />Anthony Kiedis - "Blizna" skonczona w 2 dni polecam nie tylko fanom papryczek, wkreca jak cholera
teraz czytam na zmiane 3 ksiazki : Lech Majewski- "Basquiat", Gilberta Aidara "Marzycieli" i po raz trzeci, dla przyjemnosci Neila Gaimana "Dymy i Lustra"
Buburules - Śr sie 16, 2006 17:53
" />Czytał ktoś z Was "It" S. Kinga? Nie wiem, czy sie za to zabrać-słyszałam,że przerażające...
Luthek - Śr sie 16, 2006 18:28
" />czytałem jak miałem 10 lat. mi sie podobało chyba.
a ja ostatnio sobie czytam:
Siri Hustvedt Paul Auster Henry Miller
polecam
Agnieszka - Pt sie 18, 2006 11:27
" />'Sprawiedliwość owiec' reklamowana jako filozoficzna powieść kryminalna
Podkradłam książkę tacie, który zafascynowany codziennymi czytankami w Trójce zażyczył sobie kupno owej książeczki na urodziny. W skrócie powiem tyle: owce prowadzą śledztwo mające na celu wyjaśnienie tajemniczych okoliczności śmierci ich pasterza. Świat ludzi nie jest dla nich do końca zrozumiały, dlatego też wszelkie zawiłości tłumaczą sobie w błyskotliwy owczy sposób Bardzo przyjemna i zabawna lektura. Zaczęłam wczoraj po południu, przebrnęłam 80 stron i zmykam czytać dalej
demetria - Pt sie 18, 2006 15:28
" /> ">Henry Miller
huhu moja wielka milosc: a co dokladnie czytasz?
Martyś - Pt sie 18, 2006 16:16
" />Co do "It" to tak, zabierz się za to ,bo warto.
Valoy - So sie 19, 2006 23:53
" />ja również polecam "To" Kinga, choć jeden motyw pod koniec mnie nieco zniesmaczył nie bede pisac co konkretnie, żeby nie zdradzać treści, ale ci co czytali pewnie się domyślają
remmi - Śr sie 23, 2006 17:39
" />obecnie: Jack Kerouac - W drodze
wczesniej znalem tylko jeden jego wiersz, wiec w zasadzie ksiazka wypozyczona w ciemno, ale strzal w dziesiatke!
el_loko - Śr sie 23, 2006 19:48
" />Polecam ksiązke Philipa K Dicka - Trzy Stygmaty Palmera Eldrichta. Naprawde wspanial powiesć, zakrecona naprawde niemozliwe, a mimo to latwa do czytania.
J@ck - Cz sie 24, 2006 13:51
" />Parę osób tutaj wspomniało o Kingu i "It" Przyznam się żę "It" nie czytałem... w ogóle mało Kinga czytałem... ale moja dziewczyna jest wielkim fanem. Tak więc dzięki niej miałem okazję poznać co nieco... i polecam "Wielki Marsz" krótka... ciężka.. niesamowita... na długo po przeczytaniu pozostaje w pamięci.... no a jeśli ktoś ma ochotę na coś lżejszego to polecam "Wszystko Jest Względne" jest to zestaw "14 mrocznych opowieści" bardzo fajnie się to czyta.... zwłaszcza że przed każdym opowaidaniem autor wypowaida się skąd czerpał inspiracjie.. itd:)
Lukash - So sie 26, 2006 11:00
" />"Fundacja" Isaac Asimov
no prosze, czlowiek ma pierwsze od kilku miesiecy 2 dni wolnego to i za dobra ksiazke sie wezmie
Gil Grissom - So sie 26, 2006 11:14
" />Polecam "Touching The Void", czyli "Dotknięcie Pustki" Joe Simpsona. Bardzo dobra lektura oddająca rzeczywistość tragedii rozegranej na stokach Siula Grande.
Luthek - So sie 26, 2006 17:19
" /> ">a co dokladnie czytasz?
a narazie to Sexusa skończyłem...
Agnieszka - Wt sie 29, 2006 07:59
" />Tym, których nie straszy angielszczyzna, polecam 'The Curious Incident of the Dog in the Night-time' - po jednym wieczorze jestem na ok. 60-tej stronie Szwagierka trafiła z lekturą w dziesiątkę
O książce (ang.).
Po polsku.
mechaNIm(N) - Wt sie 29, 2006 09:37
" />ja dziś, albo jutro, w kooońcu dostane w swoje ręce Podziemny Krąg i w końcu go przeczytam ;D
dorianfuckinggray - Wt sie 29, 2006 11:50
" />Cfaniak Pożycz ja pozniej xD
demetria - Wt sie 29, 2006 20:37
" />nie wiem.ja znow 'kilka nocy poza domem' piątka . ale to jest jak opowiesc przed spaniem. dziwnie mi sie robi zawsze gdy to czytam. takie szu szu szu
bryy..
remmi - Cz wrz 14, 2006 07:07
" />czas na kolejna ksiazke, a jest nia - Joseph Heller Namaluj to.
Agnieszka - Cz wrz 14, 2006 07:34
" />Ja zabieram się za książkę, w której ponoć (cyt.) "pedalstwo się szerzy" a jest nią "Wampir Lestat" Ani Ryż Na nazwisko nie mam Wierzejski - przeżyję
Vira - Cz wrz 14, 2006 10:51
" />a propos, w koncu udalo mi sie zdobyc burroughsa ksiazki elektroniczne dwie i jak tylko mi pozwoli czas wolny, ktorego ostatnio niestety nie za duzo mam, wezme sie za nagi lunch (łuhu!) i pedala .
de7_ - Cz wrz 14, 2006 11:18
" />nagi lunch lezy u mnie w biblio, doczytalem tylko do polowy bo prawde mowiac zaczela mnie ta "dzikosc piora" nuzyc.
remmi - Cz wrz 14, 2006 11:44
" />nooo brawo vira
ja w sumie z nagim lunchem mam to samo co dez ale inne jego ksiazki jak najbardziej, z cpunem i pedalem na czele... milo sie zaskoczylem czytajac Kerouaca, byl bardzo fajny epizod wlasnie z Burroughsem...
antimatter - Wt wrz 19, 2006 11:45
" />po 30 latach syn J.R.R. Tolkiena Christopher ukonczyl prace nad "The Children Of Hurin", powiesci rozpoczetej przez ojca w 1918 roku i nigdy nie doprowadzonej do konca. w ksiazce wystepuja bohaterowie znani z Wladcy Pierscienia. wydana zostanie na poczatku przyszlego roku przez wydawnictwo Houghton Mifflin w USA i HarperCollins w GB.
Świstak - Wt wrz 19, 2006 12:37
" />ciekawe kiedy w Polsce...
pewnie 2008/2009 :/
remmi - Śr wrz 20, 2006 14:40
" />ponownie Jack Kerouac. tym razem czytam jego Podziemnych (napisanych w 3 doby).
Jack Kerouac, legendarny kronikarz pokolenia beatu, tym razem prowadzi swoje wędrówki przez ukryty, podziemny świat San Francisco lat pięćdziesiątych. Jego mieszkańcy, "podziemni", budzą się do życia nocą, aby włóczyć się mrocznymi zaułkami, słuchać muzyki jazzowej i sycić się marihuaną, alkoholem i seksem. W samym środku tego wiru tli się miłość między Leo Percepiedem, pisarzem i narratorem powieści, a Mardou Fox, młodszą od niego o dziesięć lat czarną kobietą. Gdy Mardou chłodno go porzuca, Leo uświadamia sobie, jak bardzo ją kocha, jak trudno żyć bez namiętności i jak bezsensowne są wszelkie próby wybawienia w akcie pisania.
"Niezwykłe piękno tej powieści leży w jej surowej sile". San Francisco Examiner
b r e - N paź 29, 2006 19:02
" />marta dzido, małż.
i muszę rzec, że pi razy oko w 2 godziny i że bardzo bardzo, bo swojsko jakoś mówi do mnie. chyba zechcę więcej dzido.
remmi - N paź 29, 2006 20:00
" />koncze Dostojewskiego (Potulna) a przede mna Bukowski ze swoja Szmira hehe
wizjomarek - N paź 29, 2006 20:31
" />Absolutnie genialne książki to te z Cyklu Barokowego Neala Stephensona. W zasadzie w samych superlatywach trzeba by pisać o tej (w Stanach trylogii, u nas wyjdzie jako 8 ksiąg; już jest 5 wydanych) sadze, dziejącej się na przełomie 17/18 wieku. Powieść historyczna+sporo fikcyjnych postaci. Świetnie nakreśla ducha epoki, do tego napisana tak dowcipnym i bogatym stylem, że rodzinie i bliskim czytałem całe fragmenty (naj naj był opis ubrania hrabiego Upnor z "Żywego srebra", I tomu). Najlepsze książki jakie czytałem. Po prostu uwielbiam przygody Jacka Shaftoe, Daniela Waterhouse'a, Elizy i całej reszty. Czytał ktoś?
lubie logikę - N paź 29, 2006 20:55
" />nie
wizjomarek - N paź 29, 2006 21:44
" />Szkoda.
remmi - So gru 16, 2006 20:10
" />obecnie fatalne jaja m. bułhakowa, pozniej zamek f. kafki, a potem dostane obiecanych wloczegow dharmy j. kerouaca!
Juriusz - So gru 16, 2006 20:31
" />Cienka Czerwona Linia Jamesa Jonesa, a potem będzie Crash Ballarda, też Jamesa
endżej - So gru 16, 2006 20:53
" />"W kraju niewiernych" Jacek Dukaj (zbiór opowiadań) - z tego co na razie widzę, to Dukaj bywał w lepszej formie, ale zdecydowanie daje się czytać.
b r e - So gru 16, 2006 21:59
" /> ">obecnie fatalne jaja m. bułhakowa, pozniej zamek f. kafki, a potem dostane obiecanych wloczegow dharmy j. kerouaca!
dżizezzz.. nie poznaję kolegi! dostojewski, bułhakow, kafka.. etc. <popiera to czytelnictwo>
Plastikman - So gru 16, 2006 22:01
" />"Piknik na skraju drogi" Strugackich jest dobry. Jedna z nielicznch ksiazek, ktora przeczytalem z zaciekawieniem. Obecnie proboje zmeczyc "Miedzy ustami a brzegiem pucharu" (Rodziewiczówny).
b r e - So gru 16, 2006 22:03
" /> ">Obecnie proboje zmeczyc "Miedzy ustami a brzegiem pucharu" (Rodziewiczówny).
po co?? za żadne pieniądze nie szarpnęłabym rodziewiczówny!
Plastikman - So gru 16, 2006 22:05
" /> ">Obecnie proboje zmeczyc "Miedzy ustami a brzegiem pucharu" (Rodziewiczówny).
po co?? za żadne pieniądze nie szarpnęłabym rodziewiczówny! Ale powiem Ci, ze nawet fajnie sie zapowiada, juz sie leja w obronie kobiety po 30 stronach
remmi - So gru 16, 2006 22:19
" /> ">obecnie fatalne jaja m. bułhakowa, pozniej zamek f. kafki, a potem dostane obiecanych wloczegow dharmy j. kerouaca!
dżizezzz.. nie poznaję kolegi! dostojewski, bułhakow, kafka.. etc. <popiera to czytelnictwo>
yy a czemuz to? nie od dzis kafka i dostojewski (i przede wszystkim kerouac) ale fakt, moj wstep do bulhakowa
barnaba - So gru 16, 2006 22:55
" />Stephen Davies, "Młot Bogów", czyli Saga Led Zeppelin. Podobno książka-legenda, trudna do zdobycia, którą dzisiaj zobaczyłem przypadkiem w empiku . Jak na razie okazuje się całkiem ciekawa (pierwszy rozdział).
remmi - So gru 16, 2006 23:07
" />aaa, ja ostatno czytalem 'obnazonych' DM przy okazji muz. biografii.
wizjomarek - N gru 17, 2006 21:47
" /> ">"Piknik na skraju drogi" Strugackich jest dobry. Jedna z nielicznch ksiazek, ktora przeczytalem z zaciekawieniem. Obecnie proboje zmeczyc "Miedzy ustami a brzegiem pucharu" (Rodziewiczówny). No, "Piknik" konkretny, swego czasu czytałem, co pozwoliło mi zrozumieć, o co do cholery chodziło w filmie "Stalker", bez tego poracha by była. Co do tej drugiej książki, to zawsze mi się tytuł podobał. Kiedyś film zacząłem oglądać, ale było późno, więc na zaczęciu się skończyło. Chyba nawet pojedynek był, więc to może 30 strona była.
A ja obecnie czytam autobiografię ostatniego cesarza Chin, na podstawie której Bertolucci nakręcił "Ostatniego cesarza". Dużo nazwisk Chang i Cheng, co utrudnia czytanie, faktów, które zagęszczają niepotrzebnie i ogólnie jakoś takoś. Film lepszy był, z tego, co pamiętam.
Kelvin - Wt sty 16, 2007 23:49
" />dzisiaj skonczylem "kod leonarda da vinci" dana browna - wiem ze pozno ale dopiero teraz wpadła mi w rece - musze sie przyznac ze nie slyszalem wczesniej szokujacej teorii o alternatywnym zyciu Chrystusa (nie ogladalem 'ostatniego kuszenia..) i jesli to co autor pisze na temat Marii Magdaleny i dynastii Merowingów to prawda to by oznaczalo najwiekszą manipulację w historii ludzkosci, tak niewyobrazalną ze dzisiejszy kosciół chrzescijanski nie miał by racji bytu w obecnej postaci..
bardzo intrygujące, bardzo, czy to prawda czy nie? ale nawet jesli istnieja jakies dowody to nie spodziewam sie ze kiedykolwiek ujrzą one swiatło dzienne, tajemnica swietego graala to jedna z tych tajemnic ludzkosci ktora zawsze bedzie nieodkryta i niezbadana... i moze lepiej niech tak zostanie .... a moze po prostu dałem sie ponieśc bujnej fantazji zrecznego autora...
a tak wogole to książka swietna
alter4 - Śr sty 17, 2007 01:14
" />Nie mów, Kelvin, że w to wierzysz.
Wiesz, takie rzeczy, jak spiski w kościele, święte graale, czy tajne kościelne organizacje, świetnie się sprzedają
Lukash - Śr sty 17, 2007 09:22
" />Tez sie przymierzalem zeby to przeczytac, ale po tym jak obejrzalem te skrajnie zidiociala ekranizacje, odechcialo mi sie na kolejne 10 lat
Tymczasem po ostatniej wizycie w ksiegarni wyprzedazowej, wzbogacilem sie o 2 Dickusie: "Teraz czekaj na zeszly rok" i "Mozemy cie zbudowac". Sobie czytne w przedsesyjnej goraczce.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plantoni-kielce.htw.pl
Strona 1 z 3 • Zostało znalezionych 916 postów • 1, 2, 3
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnie-szalona.htw.pl
|
|
|