ďťż
 
Odnoœniki

 

Literatura



RegularJohn - N sie 10, 2008 09:59
" />Zacząłem ostatnio "Oddział.." ale z racji osobistych pomyślałem sobie że to nie jest najlepszy czas na lekturę o oddziale chorych na raka.

"Wichrowe Wzgórza" Bronte. Muszę stwierdzić że wolę skecz Monty Pythona i piosenkę Kate Bush. Jakoś strasznie snuła mi się ta książka. I mimo dosyć mrocznego klimatu i przesłania nie podeszła mi. A Katarzyna to rozkapryszona zdzira

"Człowiek z Wysokiego Zamku" - Dick wielkim pisarzem był. Proza spod jego ręki jest dla mnie jak powrót do domu. Dawniej wydawało mi się że Dick był może niesamowitym wizjonerem i myślicielem ale pisarzem raczej niezbyt. Im dalej jednak w las pogląd mi się zmienia. Paranoja w stylu: Japończycy którzy wygrali wojnę uwielbiają kupować zabytki amerykańskiej kultury, które sprzedawane są w nielicznych drogich sklepach i są przynależne tylko ich statusowi społecznemu, a okazują się falsyfikatami produkowanymi przez amerykanów w fabrykach własności japońskiej to prawdziwe Dickowskie smaczki i motywy które uwielbiam. (Choć chyba najbardziej paranoidalny motyw to koszmarne zwierciadło ścigany i ścigający w "Przez Ciemne Zwierciadło"). Znakomita książka. Dobrze że nikt na razie nie posilił się żeby spieprzyć z niej film.

A w autobusie i tramwaju tomy z "leksykonu filmowego na XXI w" Raczka i Kałużyńskiego. Dla Kałużyńskiego offkoz, nie dla wyboru filmów ani nie dla Raczka. Dziadek K. był niesamowity. Jego krótki tekścik o języku prostytutek francuskich z "Do czytania pod prysznicem" śmieszy mnie ilekroć po niego sięgam.

Cóż, dzięki bogu za wakacje, jeszcze to i owo pewnie wpadnie pod młotek...




Big Krazovski - N sie 10, 2008 11:48
" />Odnośnie "Człowieka z wysokiego zamku" przytoczę pewną ciekawostkę, na jaką natknąłem się podczas lektury biografii Dicka ("Boże inwazje. Życie i twórczość Philipa K. Dicka"). Otóż książka powstała niejako przypadkiem, kiedy żona Dicka zaczęła robić biżuterię (brzmi znajomo?), która zaczęła odnosić sukcesy, a on zamknął się w swojej szopie i UDAWAŁ, że pisze książkę. Ponieważ z początku nie szło mu to najlepiej, zaczął pytać księgi I-Cing [sic!], co robić dalej. Tak powstała pierwsza książką, za którą dostał poważniejszą nagrodę literacką.



Rioo - Pn sie 18, 2008 18:26
" />Odpadły mi studia, praca we względnie stałych godzinach, nie działa mi komp, więc w wolnym czasie można wrócić do czytania Ostatnio przeczytałem "Interświat" mojego ulubionego pisarza Neila Gaimana (pisana w kooperacji z Michelem Reavesem). "Nigdziebądź" to to nie jest, ale bardzo przyjemnie się czyta, w sumie chyba książka adresowana do młodszego czytelnika, chyba Gaiman coraz częściej pisuje dla młodzieży/dzieci.

Teraz czytam "Wezwanie" Grishama. Moja pierwsza jego książka i rewelacyjnie mi się czyta



Juriusz - Pn paź 06, 2008 15:15
" />W sumie mógłbym wkleić posta sprzed roku, ladbrokes tak sobie zgaduje kto może literackiego Nobla dostać. W zeszłym roku Lessing nawet nie było na liście, więc i teraz może być ktoś spoza, chociaż lista tak długa, że jest poważna szansa, że trafią. Poza tym chyba wystarczy im, że zrobili niespodziankę rok temu. Od 11 lat poety nie było, więc duża szansa, że jakiś się załapie.

Claudio Magris 3/1
Adonis 4/1
Amos Oz 5/1
Joyce Carol Oates 5/1
Philip Roth 5/1
Don DeLillo 7/1
Haruki Murakami 7/1
Les Murray 7/1
Yves Bonnefoy 10/1
Inger Christensen 14/1
Jean Marie Gustav Le Clezio 14/1
Michael Ondaatje 14/1
Thomas Pynchon 14/1
ArnoĹĄt Lustig 20/1
Ismail Kadare 20/1
Ko Un 20/1
Mario Vargas Llosa 20/1
Thomas Transtromer 20/1
A.B Yehousha 25/1
Assia Djebar 25/1
Milan Kundera 25/1
Cees Nooteboom 33/1
Gitta Sereny 33/1
Harry Mulisch 33/1
James Ngugi 33/1
Margaret Atwood 33/1
Alice Munro 40/1
Antoni Tabucchi 40/1
Bei Dao 40/1
Carlos Fuentes 40/1
Peter Carey 40/1
Umberto Eco 40/1
Chinua Achebe 50/1
Cormac McCarhty 50/1
Herta MĂźller 50/1
Ian McEwan 50/1
John Updike 50/1
Mahasweta Devi 50/1
A. S. Byatt 66/1
David Malouf 66/1
Ernesto Cardenal 66/1
F. Sionil Jose 66/1
Marge Piercy 66/1
Maya Angelou 66/1
Salman Rushdie 66/1
Willy Kyrklund 66/1
Adam Zagajewski 100/1
Beryl Bainbridge 100/1
E.L Doctorow 100/1
Eeva Kilpi 100/1
John Banville 100/1
Jonathan Little 100/1
Julian Barnes 100/1
Mary Gordon 100/1
Michael Tournier 100/1
Patrick Modiano 100/1
Paul Auster 100/1
Rosalind Belben 100/1
Vassilis Aleksakis 100/1
William H Gass 100/1
Bob Dylan 150/1

W jednym typowaniu pojawił się J. G. Ballard. No, gdyby on dostał to wziąłbym w pracy chorobowe i trzy dni to opijał.




de7_ - Pn paź 06, 2008 16:30
" />po ostatnich wypowiedziach wiadomo juz ze amerykanin nie dostanie



Juriusz - Cz paź 09, 2008 11:51
" />Kto kojarzy tegorocznego laureata? Jean-Marie Le Clezio. W Empiku jedna książka niedostępna, na allegro jedna dostępna...no nie poszli raczej za popularnością, na Wikipedii polskiej też cudów o nim nie ma. Czytam i rozwala mnie tekst z Wyborczej:

">Jeden z "największych"
W 1994 r. w sondażu przeprowadzonym przez literacki magazyn "Lire" 13% respondentów uznało go za największego żyjącego pisarza francuskiego.

13%? Potężny wynik jak na ojczyznę.



gorzka - So paź 11, 2008 17:59
" />Drogi Juriuszu, tegorocznego Noblistę kojarzę ja. Nie żeby tylko ze względu, ze to Francuz o raczej mało-francuskiej przystojności twarzy:P

No z moich rozmów z ludźmi na jego temat wychodziło, że najbardziej popularny jest jego POWRÓT, wydany jak się nie mylę w połowie lat 60. Z reszty wiadomych mi rzeczy, to że góra 3 książki jego autorstwa przetłumaczono na nasz ojczysty język.

Sama przyznaje,że sama go jeszcze nie zgłębiłam.

A o ilość ksiązek w Empiku bym się nie martwiła. Na pewno dokupia i dostawią na półki. A jak było z panią Lessing w zeszłym roku i z każdym poprzednim noblistą? Lessing do tej pory na wystawkach "Empik poleca". (Przykład polski, 2 dni po rozdaniu NIKE w Empiku przy Marszałkowskiej w Wawie nie było dużo Tokarczuk. Nagrodzonych "Biegunów" odnalazłam w ilości egzeplarzy trzech. Nie wątpię jednak, że w nadchodzącym tygodniu ilość się powiększy:)). Zresztą żadna to tajemnica, ze po nagrodach ludzie sobie przypominaja o pisarzach.



Vira - Pt paź 24, 2008 17:19
" />Znowu powiem nareście. W 2 dni pochłonęłam "Wielki marsz" Kinga (i to tylko dlatego, że musiałam iść do pracy). Miło wrócić do tego pana, choćby książka miała być o krwiożerczej lampie.



endżej - So paź 25, 2008 00:12
" />http://lampmonster.ytmnd.com/



szeregowa_glonojad - So paź 25, 2008 12:33
" />Dwie zapowiedzi na listopad, które wywołują na mojej twarzy przeogromny uśmiech
http://fabryka.pl/zapowiedzi.php?ibook=277&flash=y
http://fabryka.pl/zapowiedzi.php?id=253#searchkk
Odliczam dni i godziny generalnie



Vanielle - So paź 25, 2008 22:19
" />Ja nareszcie po licznych perypetiach z wysylka odebralam serie ksiazek Marka Krajewskiego o Eberhardzie Mocku. Czytam wlasnie druga czesc tj. Koniec swiata w Breslau i mimo ze nie jestem fanka kryminalow to ta seria bardzo mnie wciagnela



looper - N paź 26, 2008 08:49
" />A u mnie ostatnio zarządziło "Jądro Ciemności" Conrada.
Ale i tak film lepszy



Jakub_Z. - N paź 26, 2008 13:38
" />Czyżby obowiązkowa lekturka?



looper - N paź 26, 2008 15:53
" />Jedna z pierdyliarda.



theworst - Cz paź 30, 2008 13:40
" />William Wharton nie żyje.



Mr.Mey - Cz paź 30, 2008 19:12
" />Zacząłem czytać 'Czarodziejską Górę' Manna, ale ciężko mi idzie więc wziąłem 'Miasto i Psy' Llosy.



Juriusz - Śr lis 05, 2008 23:43
" />http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... ego__.html
Może nie moja dziesiątka ukochanych, ale z tego co przeczytałem, to go lubiłem.



Kelvin - So lis 08, 2008 15:25
" />kurcze ja tez zaluje, w liceum zaczytywalem sie jego techno-thrillerami, kongo, wschodzace slonce, kula, jurrassic park czy andromeda... połykalem, no i jeszcze byl tworca mojego ulubionego serialu ER , w sumie mozna powiedziec ze Michael Crichton byl jednym z najwazniejszych pisarzy (obok Kinga czy Grishama) wspolczesnej popkultury, filmy nakrecone na podstawie jego ksiazek sa juz jednak zdecydowanie gorsze



naz_ - Pn lis 10, 2008 21:03
" />ostatnio "Księga Cmentarna" Gaimana, w sumie najsłabsza z jego książek, porównania z "Amerykańskimi Bogami" nawet nie ma

BTW. Witam wszystkich na forum, I'm a new noob here



Rioo - Pn lis 10, 2008 21:15
" />Mi się podobała Księga... Prawda nie jest to poziom Nigdziebądź, czy Amerykańskich bogów, ale dobrze się to czytało. Dla mnie totalną Gaimanową porażką był Dobry omen, ale to pewnie przez Pratchetta ( )



naz_ - Pn lis 10, 2008 22:38
" />Nie no, Gaiman ponizej jakiegostam poziomu raczej nie zejdzie, tyle tylko ze po przeczytaniu, o czym jest Ksiega spodziewalem sie po nim wiecej

I zgadzam sie ze Dobry Omen do rewolucji tez nie nalezal



Agnieszka - Wt lis 11, 2008 11:04
" />Jestem świeżo po "Księdze..." - bardzo mi się podobała, ale ja lubię zdziecinniałego Gaimana Przy zakupie wpadła mi ulotka reklamująca "Tajemną historię Moskwy" (Ekaterina Sedia) jako połączenie "Nigdziebądź" z Bułhakowem. Fakt, sporo ekhm "zapożyczeń", ale nie czyta się za dobrze. Cieniutka książeczka, którą spodziewałam się połknąć w trzy wieczory, leży do dzisiaj z zakładką gdzieś około setnej strony...



naz_ - Wt lis 11, 2008 19:03
" />Wkrotce w menu "Najgłupszy Anioł" Moore'a z okazji tego, iz juz na poczatku listopada zaczyna sie Christmas Nightmare.

Wracajac do Gaimana, u mnie z nim jest tak, ze komiksy kocham, Amerykanskich Bogow przeczytalem kilka razy, a z "dziecinnego" Neila to w sumie Gwiezdny Pył najbardziej mi się podobał. W samym jego stylu zas najbardziej mi sie podoba wlasnie oszczedny, wrecz komiksowy sposob na narracje, polaczony z wrecz niewyobrazalna plastycznoscia historii, ktore opowiada.



question - Wt lis 11, 2008 19:20
" />Odnośnie Moore'a ja własnie skończyłem świetną Czarną robotę, i czytam "Baranka". Polecam zwłaszcza tą ostatnią książkę, która w moim przypadku dokonała tego czego nie udało się 25 latom katolickiego wychowania. Dzięki tej książce polubiłem postać Jezusa........ i jego kumpla Biffa, który wymyślił sarkazm.
Świetna historia, zabawna, absurdalna, a jednocześnie mądra. Normalnie ryczałem ze śmiechu podczas niektórych momentów (TORA! TORA! TORA! Okrzyk wojenny rabinów-kamikadze ),
Fragment :
http://bs.trpg.pl/Baranek-fragment-ksiazki-a232.php



Amy - So lis 15, 2008 08:59
" />A ja się chciałam pochwalic...Otóż od dobrych 8 miesięcy szukałam "pamiętników Brigitte Bardot", która to jest dla mnie fenomenem jeśli chodzi o aktorstwo (zaraz po Marilyn Monroe i Jamesie Deanie). polecam gorąco. Książka pisana z niezwykłą lekkością wciąga jak jasna cholera



Juriusz - Pt gru 12, 2008 14:19
" />Wziąłem się za Le Clezio, "Uranię" i poległem. Rzadko zdarza mi się nie doczytać do końca, zwłaszcza jeżeli coś ma ledwo ponad 200 stron, ale takiej drogi przez mękę dawno nie zaliczyłem. Teoretycznie wszystko fajnie, topos utopii, podróż egzystencjalna, refleksja nad Ameryką Południową, polifoniczna narracja, ale po pierwsze wydaje mi się to płytkie (a chyba nawet bardziej nic sensownego jak dla mnie z tego nie wynika), a po drugie i o wiele ważniejsze: dramatycznie nudne (a bardziej dosadnie mówiąc to jak dla mnie w dziele panuje potężny burdel i nie wiem czy sam autor wie o co mu chodzi).
Na szczęście mam w rezerwie na półce innego Noblistę, Kawabata Yasunari, sprawdzona firma, w nagrodę za mękę z Le Clezio biorę się za jego "Głos góry".



Juriusz - Pn gru 22, 2008 12:36
" />Sam ze sobą chyba sobie gadam...
"Głos góry" niezły, ale niestety gorszy niż "Kraina śniegu", nieco się rozczarowałem, chociaż na pewno nie jest to zła książka, chociaż też nie porywająca.
Za to dopadłem w końcu Shirin Ebadi, tytuł english: Iran Awakening. Tytuł polski: "Broniłam ofiar. Pamiętnik z Iranu", czyli dość radosna inwencja tłumacza. Okładka książki również nie wygląda zachęcająco, ale na tym kończą się minus. Nawet jeżeli kogoś świat Islamu i Iran nie za bardzo interesują, to polecam, wciąga jak bagno, czyta się świetnie, wyjaśnione jest niemal wszystko. Książka z 2006 roku, ale ponieważ w dzisiejszej Gazecie można znaleźć info o tym, że po raz kolejny zamknięto jej kancelarię, to raczej rzecz, która nie traci na aktualności.



endżej - N sty 04, 2009 18:21
" />IMHO fascynujace opowiadanie. jestem w polowie. haczyk taki, że w całości po angielsku.

Kod:http://bama.ua.edu/~acsellers/story.html



Noctambus - Wt sty 20, 2009 13:00
" />Czytając książkę o Dostojewskim trafiłem na coś takiego:

"Katechizm Rewolucjonisty" NICZAJEW , BAKUNIN (frag.)

"Rewolucjonista nie powinien mieć żadnych interesów, spraw, uczuć, przywiązania, własności, nawet imienia, wszystko to pochłania rewolucja".

"Rewolucjonista zrywa wszelki związek ze światem cywilizowanym. Jeśli obcuje z nim, to tylko dlatego, by go zniszczyć".

"Rewolucjonista wyrzeka się nauki, pozostawiając ją przyszłym pokoleniom. Zna jedną naukę: zniszczenia. Uprawia w tym celu mechanikę, fizykę, chemię, a nawet medycynę. Celem studiów jest najprędsze zniszczenie istniejącego ustroju".

"Rewolucjonista gardzi opinią publiczną, gardzi obecną moralnością społeczną, nienawidząc jej we wszelkich jej przejawach. Moralne dla rewolucjonisty powinno być to, co współdziała z rewolucją, niemoralne i przestępcze to, co jej zawadza. Wszelkie roztkliwiające człowieka uczucia: pokrewieństwa, przyjaźni, miłości, wdzięczności, a także honoru, powinny ustąpić. Jedynym marzeniem rewolucjonisty jest niszczenie bez miłosierdzia i litości".

"Stopień przyjaźni wobec towarzysza określa się jedynie stopniem użyteczności towarzysza dla sprawy nienawiści".

"Rewolucjonista przestaje być rewolucjonistą, jeśli uczucia przyjaźni lub miłości mogą powstrzymać jego rękę od zadania ciosu".

"Zbawieniem dla ludu może być tylko taka rewolucja, która wytępi i zniszczy doszczętnie wszelką państwowość, wszelkie tradycje państwowe, wszelkie klasy. Dalsza organizacja wyłoni się sama z ruchu i życia ludu. Stworzenie jej będzie zadaniem przyszłych pokoleń. Zadanie obecnego pokolenia polega na zupełnym, powszechnym, bezlitosnym burzeniu i niszczeniu".

"Rozbój to jedna z szacowniejszych form życia ludowego. Był on już od czasu utworzenia państwa moskiewskiego rozpaczliwym protestem przeciwko społecznemu, niezmienionemu, lecz udoskolanemu według wzorów zachodnich. Rozbójnik to bohater, obrońca, mściciel, nieubłagany wróg państwa i całego ustroju społecznego i obywatelskiego ustanowionego przez państwo; bojownik na śmierć i życie przeciwko całej cywilizacji urzędniczo-szlacheckiej i rządowo-popiej.



toolowiec - Śr lut 04, 2009 15:42
" />Dickowski Blade Runner i aktualnie - "Sklepy z bronią na Isher" A. E. Van Vogta.

Jakoś tak chyciłem sci-fi bakcyla



b r e - Cz kwi 09, 2009 09:54
" />ABSURDY PRL-u - seria



jeśli ktoś jeszcze w ręku nie miał, polecam!

"> z raportów milicyjnych:
W trakcie interwencji zostałem uderzony miękkim gównem.
Przy nietrzeźwej znaleziono trzeźwe niemowlę.
Ukrywał się w śmietniku, przez co cuchnął tak intensywnie, że nawet pies służbowy się skrzywił.
Pies powąchał ślad i rzygał jak kot.
Na miejscu zdarzenia spotkałem trzech denatów, z których dwoje dawało oznaki życia w postaci przekleństw, a trzeci był całkowicie nieżywy.
Sklepowa znajomym dawała od tyłu.
Patrolując ulice zauważyliśmy dwóch podejrzanych osobników. Zapytaliśmy się grzecznie "a wy tu co", a oni odpowiedzieli nam wulgarnie "a my nic".
Mam 4 letnie dziecko i reumatyzm, a wszystko z powodu tej wilgoci.
...gdy się zwracałem do współlokatorki Joanny M., to mi powiedziała, że kartofle wsadziła w dupę, lecz na skutek interwencji MO kartofle zwróciła.
Protokół oględzin kurnika: jedna kura biała łeb urwany, nie żyje; druga kura pstra łeb urwany, nie żyje; trzecia kura chodzi sprawna.

humor polityczny:
W Związku Radzieckim przeprowadzono eksperyment naukowy. Z wysokiej wieży spuszczono kota i zapaloną latarkę. Z faktu, że spadły równocześnie wysnuto wniosek, iż kot osiągnął prędkość światła.

Po locie Gagarina w kosmos, w 1961 roku:
- Panie majster, Ruskie w kosmos polecieli!
- Wszystkie?
- Nie, jeden.
- To, co mi dupę zawracasz, podaj młotek.

etc. etc.





Mickey - Cz kwi 09, 2009 10:52
" />hyhyh, kupiłem to kiedyś dziadkowi na imieniny, niezłe.



nalepiak - Cz kwi 09, 2009 10:54
" />Lada moment wybieram się po ową ponadpięciusetstronnicową pozycję do księgarni...5 latek czekałem aż ktoś to łaskawie przetłumaczy i w końcu się doczekałem



Lily - Cz kwi 09, 2009 19:34
" />ojaa, to kolega to sobie zamawia, to mu ukradę

a ja Ptaśka czytam. Pikne.



sychy - Cz kwi 09, 2009 20:27
" />Ja też właśnie zacząłem czytać Ptaśka.



Juriusz - Śr kwi 22, 2009 08:35
" />Dzieki postowi w temacie o filmach odkrylem, ze 19 kwietnia umarl J. G. Ballard. Nie jest to moze wielkie zaskoczenie (ur. 1930), ale i tak strasznie mi zal, jeden z moich ulubionych pisarzy wszech czasow. Nie bede zadnych zniczy stawial, ale szkoda, do samego konca pisal i umyslowo pozostal potezny, jedna genialna osobe mniej.



pohn - Śr kwi 22, 2009 11:39
" />Do dzisiaj nie zapomne jakie wrazenie na mnie swego czasu zrobily jego opowiadania z Ogrodu Czasu. Od tamtego czasu siegnalem po wszystko co napisal, a ukazalo sie na naszym rynku i nie bedac zbyt oryginalnym jest rowniez jednym z moich ulubionych pisarzy ever. Jak malo kto potrafi wycisnac niezwykle soczyste kawalki refleksji z pokladow naszej wyobrani, na tyle, ze czytelnik wciaz chce napawac sie "ta" chwila siegajac ponownie po przeczytany tekst.



ketrab - Cz kwi 23, 2009 10:31
" />Jesli chodzi o mnie to jestem całkowitym fanem tworczosci Philipa K Dicka. Jest dla mnie jednym z nawazniejszych artystów wogóle.
Prócz tego ostatnio zacząłem interesowac sie pisarzami sci-fi.. a dokładniej z pod znaku cyberpunk, m.in. William Gibson



Agnieszka - Wt kwi 28, 2009 21:34
" />Ostatnio miotam się między rzeczami "emocjonalnie" cięższymi, a totalnie głupawymi Tak więc po "Mieście ślepców" (!!!) przyszedł czas na kilka romansideł (m.in. "P.S. I love you", czyli jak uroczą książkę zbeszcześcić filmem z Hilary Swank, w którym zgadzają się jedynie imiona), po romansidłach na "Drogę do szczęścia" (jeśli ktoś się zbiera i do czytania, i oglądania, niech lepiej najpierw obejrzy, w odwrotnej kolejności można się rozczarować), czyli książkę, którą jakiś czas temu wiele osób kupowało na prezent, na który totalnie się nie nadaje (zwłaszcza jeśli ma trafić w ręce kłótliwych małżonków). Po jakichś 150 stronach idzie jak po maśle

Jako że nadeszła kolej odmóżdżacza, przy łóżku leży "Błazen" Moore'a. Wszystkie poprzednie książki tego gościa przerobiłam w miesiąc zarywając noc po nocy, teraz namiętnie pożyczam również wybrednym czytaczom ze skutkiem b. pozytywnym "Błazna" jednak paru osobom raczej nie podrzucę - można się przebiec po pierwszym lepszym forum piłkarskim, a nie znajdzie się tylu bluzgów, co w tej książce. Przezabawnych, czasem totalnie absurdalnych, ale jednak. W połączeniu z masą wulgarnych scenek z postaciami płci obojga robi się z tego coś, czego nie chciałoby się w domu zostawić na widoku "Baranek" to to nie jest, chociaż jak zwykle u Moore'a jest masa nawiązań do rzeczy, które każdy kojarzy (tak jak w "Baranku" pojawiały się przeinaczone - w granicach dobrego smaku - przypowieści, jak w innych książkach przemykają postacie z poprzednich). Bardziej przyswajalny Szekspir w pięciokrotnym przyspieszeniu

P.S.
Gdzieś po drodze napatoczył się nowy Dexter - omijać z daleka. Dwie pierwsze części czytałam kiedy wciągnęłam się w pierwszy sezon serialu, obecnie próbuję sobie przypomnieć, czy też były tak potwornie słabe i źle napisane, czy to autor działał pod presją rozrastania się swojego dziecka w TV, zamiast na papierze.



gingle - Pn maja 04, 2009 20:34
" />Moore .... uwielbiam go. Gość jest niesamowity. I to jego poczucie humoru
obecnie czytam ,,Księga bez tytułu". Nie najgorzej sie zapowiada



nalepiak - Pt maja 08, 2009 15:23
" />"Dziecię Boże" Cormaca McCarthy'ego.Działa jak denaturat pity w najmarniejszym towarzystwie na tej planecie.Wolę nawet nie myśleć,że ktoś kiedyś porwie się na ekranizację tej książki.



szeregowa_glonojad - Pt maja 08, 2009 16:06
" />Po przeczytaniu sterty lektur zaliczeniowych, z których w sumie kilka mogę polecić ("Dzieci Rifa'y - Muzułmanie i nowoczesność"Guy Sorman, "Piekło jest gdzie indziej" Beata Pawlak, "Kozioł ofiarny" Rene Girard, "Pasaże" Walter Benjamin - ostatnie to wielkie tomisko, z którego na szczęście musiałam ogarnąć tylko fragmenty, ale kiedyś wrócę i ogarnę całość ) mogę przejść do literatury lżejszej i dlatego dziś zaczynam "Pierwszą krew" Davida Morrella. Możecie się śmiać, ale naprawdę muszę to przeczytać, w końcu Rambo to kult :' )



question - Pt maja 08, 2009 21:49
" />Jeśli chodzi o Moore to również polecam Błazna.
Nawet nie wiedziałem że to w Polsce już wyszło. Sam zassałem audiobooka kilka miesięcy temu (trochę ciężko było się przebić przez tą całą staro angielszczyznę ale dałem radę ), muszę się przejść do księgarni ot choćby po to by porównać tłumaczenie z oryginałem.



nalepiak - So maja 16, 2009 12:21
" />Po raz kolejny obcuję z dziełem "Moskwa-Pietuszki" Wieniedikta Jerofiejewa-Związek Radziecki całą swoją zapitą gębą i mnóstwo specyficznego humoru...chociaż do czasu...



Quake - So maja 16, 2009 12:29
" />po serii ksiazek z gatunku historii wojennych (Stephen Ambrose rules)
przerzucam sie na Gaimana (aktualnie Nigdziebadz a wczesniej Dobry Omen napisany na spolke z T.P)
pomiedzy tym co wyzej odswiezylem sobie Dana Browna Anioly I Demony (a co? chce sprawdzic jak bardzo sie mija film z ksiazka )

pozniej hm albo kolejna porcja drugowojennych wspomnien albo cos z sf



question - So maja 16, 2009 20:21
" />Dobry Omen to najlepsza książka jaką w życiu czytałem. Pamiętam że podczas lektury - jeszcze szczylem będąc pojechałem na wieś na dwa tygodnie i zostawiłem w domu swój egzemplarz z jakimiś 80 stronami do przeczytania.
Myślałem że umrę



voodoo - So maja 16, 2009 20:38
" />o, ciesze sie ze jest jeszcze ktos poza mna kto uwielbia 'dobry omen' bo w zasadzie ciezko spotkac sie z przychylna recenzja (zwlaszcza wsrod fanow gaimana)



question - So maja 16, 2009 20:50
" />Najwyraźniej fani Gaimana nie mają poczucia humoru



ruda - So maja 16, 2009 21:10
" />Niedawno odświeżyłam sobie "Dobry omen" i nie mogę się nadziwić jakim cudem wcześniej mi ta książka nie podeszła. Poza tym, właśnie skończyłam "Morta" i coś czuję, że zrobię kolejną powtórkę z serii dyskowej.



Quake - So maja 16, 2009 21:22
" />Dobry Omen wymiata

co do Swiata Dysku to nowsze pozycje nie sa takie fajne jak starsze
i chyba Ruda mnie natchnelas do przeczytania jeszcze raz Morta



Juriusz - So maja 16, 2009 22:13
" />Mam nadzieję, że nie zabijecie Towarzysze, ale za cholerę nie mogę zrozumieć fenomenu Pratchetta. Przeczytałem "Kolor magii", w ogóle mnie nie ruszył. Potem jeszcze namówiono mnie na "Prawdę", lepiej, ale na pewno daleko bez zachwytu. Może coś powalczę dalej, ale raczej nie zostanę fanem cyklu.



ruda - N maja 17, 2009 07:59
" />Mi "Kolor magii" nie podszedł również, ale specjalnie nie utrzymywałam chronologii i najpierw przeczytałam książki o czarownicach, które [moim zdaniem] są jednymi z lepszych w cyklu. Od siebie, Juriuszu drogi, polecam jeszcze czytanie o Straży Ankh-Morpork, czyli "Straż! Straż!" i dalej. Jeśli chciałbyś dać Pratchettowi jakąś szansę.



Quake - N maja 17, 2009 08:07
" />popieram przedmowczynie Straz Straz wgniata



question - N maja 17, 2009 09:38
" />Pratchett pisze trochę nierówno, niektóre książki czyta się fantastycznie i nie raz można wybuchnąć śmiechem podczas lektury, a inne po prostu przynudzają.



VaaB - N maja 17, 2009 17:22
" />
">popieram przedmowczynie Straz Straz wgniata
A ja popieram przedmówcę popierającego przedmówczynię. Gdybym miał komuś polecać coś Pratchetta, to poleciłbym właśnie "Straż! Straż!".



barnaba - N maja 17, 2009 19:18
" />Poza przezabawnym cyklu o straży miejskiej, najbardziej do gustu przypadła mi seria o Śmierci z "Mortem" na czele oraz "Muzyką duszy", która dodatkowo we wspaniale prześmiewczym stylu przedstawia kulturę punkowo - rockową :).
Książki Pratchetta mogą nie wszystkim odpowiadać, ale trzeba przyznać, że okładki mają jedne z lepszych :D.



Juriusz - N maja 17, 2009 20:58
" />To przy okazji postaram się pożyczyć wskazane dzieło. Ktoś kiedyś mi jeszcze, że "Ruchome obrazki" fajnie wyśmiewają Hollywood. Co do okładek pełna zgoda, świetne są.



voodoo - Pn cze 01, 2009 20:51
" />właśnie skończylem lekture 'nigdziebądź' gaimana i musze przyznac ze jestem pod wrazeniem. nie licząc 'dobrego omenu' bylo to moje pierwsze spotkanie z neilem i juz wiem że na pewno będą nastepne. ogólnie w trakcie czytania miałem podobne wrażenia jak podczas lektury 'mistrza i malgorzaty' która to powieść znajduje w ścisłej czołówce przeczytanych przeze mnie książek.

polecam bardzo, choc ostrzegam że nie jest to lektura dla każdego - przez pierwsze 40% ksiażki w zasadzie nie miałem pojęcia o co chodzi, dopiero później wszystko zaczełó się skladac w logiczna całość



pohn - Wt cze 02, 2009 19:42
" />w takim wypadku na kolejne z nim spotkanie bardzo polecam Amerykanskich Bogow.



Juriusz - Wt cze 02, 2009 20:44
" />"Chłopaki Anansiego" też całkiem godne, chociaż bogowie lepsi.



voodoo - Śr cze 03, 2009 16:45
" />wczoraj rano przeczytalem 'gwiezdny pył', równie fajny w ten weekend zapewne znow cos przeczytam, naprawde mi sie spodobalo



Lucidcrew - Pt cze 05, 2009 16:10
" />Jak w tytule jest o zawracaniu głowy;-) to jeśli ktoś się interesuje publicystyką, albo ktoś chcę poznać prawdę o naszych autorytetach na czele m.in. z "prof." W. Bartoszewskim, L. Wałęsą i T. Lisem, to polecam Waldemara Łysiaka i jego "mitologia świata bez klamek".
A jak ktoś chce poczytać o pokoleniu 68 i prognozach upadku cywilizacji zachodniej - to polecam francuskiego pisarza Michela Houellebcq'a i jego "poszerzenie pola walki " oraz "cząstki elementarne" - "punk" w świecie literatury



remmi - N cze 21, 2009 08:54
" />'Rant (An Oral Biography of Buster Casey)' Palahniuka.
po dwoch filmach dopiero teraz pierwsza jego ksiazke czytam , wczesniej nie bylo okazji.



nalepiak - N cze 21, 2009 09:51
" />Większość w-wskich bibliotek robi sobie miesięczną przerwę wakacyjną,więc by nie zostac z niczym,wziąłem wczoraj na zaśkę taki zestaw:
-"Raptularz zakochanych" Jana Sztaudyngera ( )
-"The Police-Spacerując po Księżycu" Wiesława "terarock" Weissa
-"Lato miłości" Helen Cross (przegapiłem ekranizację).



Juriusz - Cz lip 16, 2009 15:46
" />Wpadłem w Steinbecka, najpierw powaliło mnie boskie "East of Eden", wziąłem "Grona gniewu" i też zachwyt. Idąc systemem nalepiakowym, kolejne dwa wydarte dziś z biblioteki.



Quake - Cz lip 16, 2009 16:02
" />a ja jako ze lezacy w domu przeczytalem dotychczas (czyli od zeszlego tygodnia)
Najglupszy Aniol - Ch. Moore
Kamuflaz - J. Haldeman
Dom Szkieletow - G. Masterton

i teraz czytam
Blues Kojota - C. Moore

zaraz za nia czeka
Wolni Ludzie - T. Pratchett
i trylogia
Obcy, Obcy Decydujace Starcie, Obcy Trzy - A.D Foster



Agnieszka - Cz lip 16, 2009 20:50
" />
">Blues Kojota - C. Moore

Jezu, nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje. Googluję i googluję, pożyczane? Bo do kupienia ni śladu



Quake - Cz lip 16, 2009 20:56
" />wydawnictwo Alfa 1998
z biblioteki



BeardFish - Cz lip 16, 2009 21:08
" />yyyy więc czytam to samo co wpisywałem tutaj 29 lipca 2008 roku... jeszcze tego nie skończyłem, to już prawie rok



Quake - Cz lip 16, 2009 21:11
" />idzie Ci calkiem niezle



Agnieszka - Pt lip 17, 2009 21:42
" />A'propos Łukasza - całe szczęście tych książek trochę jest, bo gdyby to było jedno dziełko wypowiedź brzmiałaby strasznie

Wygooglowało mi się, że wyd. Mag wznowi tego kojota w... maju 2010. O święci pańscy. Angielskie wydanie kusi.



Jakub_Z. - So lip 18, 2009 10:44
" />"Pachnidło" SĂźskinda skończyłem czytać wczoraj.
Całkiem ciekawe w sumie.



toolowiec - Śr lip 29, 2009 12:07
" />Najbliższe dni upłyną pod znakiem:

B. Hrabal - Pociagi pod specjalnym nadzorem
S. King -Chudszy
K. Vonnegut - Syreny z tytana



pani_ewa - Cz lip 30, 2009 08:43
" />na urlop pojadę z "Nowymi fotografiami" Janusza Andermana w neubautenowej torebce... mam nadzieję, że uda mi się to przeczytać...



ketrab - Cz paź 01, 2009 13:35
" />a ja sie wreszcie dorwałem do H. W. Lovecrafta. Jestem w trakcie czytania "Zew Cthulhu".
Dopiero zaczynam (wstyd się przyznać) przygodę z tym panem i średnio jestem obeznany w jego twórczości, tak więc jest ktoś z forum kto lubuje się bądź czytał więcej niż kilka pozycji tego pisarza ? Jeśłi tak to czekam na jakieś zalecenia co do dalszych pozycji



ninail - Cz paź 01, 2009 16:49
" />"W górach szaleństwa" - koniecznie.



ketrab - Cz paź 01, 2009 16:52
" />a więc to będzie następna pozycja w mojej domowej bibliotece ;> dzięki ninail



Juriusz - N paź 04, 2009 19:16
" />Nike 2009 dostał Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki. Jest ktoś w stanie napisać coś o nim więcej? W sensie, że czytał i ma związane z tym jakieś przemyślenia. Znalazłem na necie fragment dzieła "Dzieje rodzin polskich":

">IV. Zbiory

ten wielki dom jest za wielki

dla mnie i dla mojej matki

umierającej w łóżku po Argasińskiej

dla książek upchanych w kilku

pokojach i na strychu który też jest

po kimś pewnie po Argasińskiej (wszędzie tu

straszy) a w każdej książce znajduję

stronę z pieczątką pozostawioną wszelako

przez śmierć: oprócz pajęczyny w wilgotnym

zakątku która też jest po kimś pewnie

po Argasińskiej jest ten spis zagadnień

na końcu nie przeczytanej książki

VIII. Kółko zainteresowań

jesień już Panie daleko stąd

zostawiłem swoje dawne i niedawne

ciało z którym się kiwam

biegam w kółko po szkolnym boisku

z którym się nawet dzisiaj własnoręcznie

kiwam kiedy otwieram jedno wspomnienie

po drugim bo nigdy dość wspomnień z pierwszej

komunii na tyłach liceum (byliśmy właśnie

po lekcji wuefu) nie pytaj mnie zatem

o gmach szkoły i poszczególne izby

pytaj o strach przed złamaniem zakazu

i o woźnego który zaraz nadleciał

XX.

nie wolno stchórzyć kiedy wyjdzie

na jaw odrobina ich bohaterstwa

ale ją przechwycić jednym pocałunkiem

oni natomiast odwzajemnią się połykiem

jest ich co najmniej dwóch

i obaj kręcą tyłkiem

nic z tego panowie powiadam im przed budynkiem

publicznej użyteczności nic z tego

wracam do koszar w których się rządzi

chorąży Derkowski Czesław


Kasku mi nie zerwało



buhhhaj - Pn paź 05, 2009 07:24
" />Kurwa, właśnie mi przypomniałeś Juriusz, jak wielkim jestem przeciwnikiem poezji o niczym.



Juriusz - Pn paź 05, 2009 07:34
" />To masz jeszcze trochę

">X.

z językiem trzeba twardo
jest jaki jest kawałek
drewna którym się podpieramy
i posiłkujemy po drodze

lecz nie zawsze szczęśliwie
jest jaki jest i nie ma
cienia wątpliwości że to glina
udręczona tchnieniem

Pana Boga i przez każdego
z nas gdy brak tchu

XI. Dumka

jeszcze nie umiem słowa Polska
jeszcze się waham wymówić jednym
tchem Polska i Ukraina Ojczyzna
i Rodzicielka słowo zupełnie bez przyszłości

cóż ono znaczy: Matka w grobach
swoich synów wiedzą o tym
którzy narodzili się wczoraj w dawno
zapomnianych pieśniach bohaterskich

dlaczego jeszcze nie umiem
słowa Polska gdy wielu
zdążyło się nim nasycić
i zadręczać innych

Nie powiem, żeby to było o niczym, ale jednak nazywanie go "polskim Villonem" to chyba lekka pomyłka.



BeardFish - Pn paź 05, 2009 10:14
" />To mój może dla równowagi - zacząłem pisać 3 min temu - mam szanse na Nike ?

Morszczuk

Czy morszczuk znaczy wiele,
czy jego istnienie przedkłada się na wiedzę o czymś czego nie znamy?

Jest taki świat gdzie morszczuk pozwala zaistnieć ludzkiej naturze ryby jadalnej
Jest taki wymiar gdzie morszczuk obok morszczuka ŻYJE, nie tylko oddycha

Skrzela, łuski - tyle w nim, tyle obok niego
wodorosty - przeszkoda, której nie sposób przeciwstawić giętką powłokę
Miliony bąbli tlenowych, tchnienie, poszukiwanie powierzchni
i morszczuk - i my - gatunek ludzki

Katolicki kraj, msza w niedzielę
Morszczuk i obiad - jak dwa współistniejące twory
które nawzajem się uzupełniają, z ziemniakami i surówką
Homo sapiens - wciąż tak pierwotni
tylko w kończynach - nóż i widelec.



buhhhaj - Pn paź 05, 2009 10:19
" />Ryba, narażasz się.



ninail - Pn paź 05, 2009 17:03
" />Rybol, właśnie zostałeś moim idolem.



Vira - Śr paź 07, 2009 12:27
" />Uff, postanowiłam wziąć coś w końcu dla siebie na allegro i zamówiłam dwie kingowe kobyły - To i Bastion.
Pomyślałam, że się tu pochwalę, bo w końcu (przynajmniej chwilowo) przestałam trząść tyłkiem, że lepiej zrezygnować z zakupów, bo na cośtam cośtam innego nie starczy.

Urrraaaa! Niech żyją klauny!



Mickey - Śr paź 07, 2009 14:47
" />sialala, też jakiś tydzień temu kupiłem sobie Bastion w empiku



ketrab - Śr paź 07, 2009 14:48
" />A czytaliście Mistrza i Małgorzatę ? Lektura bo lektura (na rozszerzonym) a ja lektur nie cierpię (chociaż książek czytam dużo) ale ostatnio sie bardzo na tą powieść Bułhakowa napaliłem. Podobno klimat świetny a i sama fabuła zacna. Kto czytał i sie wypowie ? Bo jestem ciekawy opini kogoś z forum ?



Juriusz - Śr paź 07, 2009 14:51
" />Koniecznie, jedna z moich ulubionych książek ever, nawet po rosyjsku próbowałem czytać. Nie znam niezadowolonych z lektury.



ketrab - Śr paź 07, 2009 14:52
" />No to sie za nią zabieram. Tylko w klimat odpowiedni trzeba wpaść



gremdek - Śr paź 07, 2009 16:25
" />ja podchodziłem sceptycznie, bo za dużo ludzi się podniecało tą książką, ale przeczytałem i nie żałowałem(nie miałem jako lektury)



voodoo - Śr paź 07, 2009 17:10
" />ja też przeczytałem z własnej woli i nie zawiodłem się, świetna książka.



ketrab - Śr paź 07, 2009 17:36
" />no no, coraz więcej dobrych opini. Ja też będe czytał z włąsnej nieprzymuszonej woli bo jest to lektura ale na rozszerzonym polskim.. a ja mam podstawowy.

(offtopując... oglądaliście ten rosyjski miniserial ? podobno świetna adaptacja, ale nie mam zamiaru sie za to zabierać póki nie przeczytam książki)



Agnieszka - Cz paź 08, 2009 07:40
" />Ba, to jedyna książka, która po fakultecie z polskiego uchowała mi się na półce. Cudo. Ale serialu nie oglądałam; po pierwsze odstrasza mnie to, co zobaczyłam na okładkach DVD, po drugie wolę sobie nie psuć wyobrażeń

U mnie ostatnio spowolnienie jesienne. Od początku roku łykałam jedną książkę za drugą, teraz usypiam po paru stronach, nieważne za co się wezmę. Przemęczyłam zachwalane "Sekretne życie pszczół", trochę za wolno się rozwijało, a na końcu zamiast spodziewanego wielkiego BUM! było tylko bęc. No i czasy, których za bardzo nie lubię (lata '60). Teraz w ramach odpoczynku "Jak z obrazka", o archeolożce, która traci pamięć i w sumie lepiej dla niej, gdyby nie zaczęła jej odzyskiwać Dobre na rozpęd przed 'The Other Boleyn Girl', będę odświeżać angielszczyznę

Czy ktokolwiek w ramach House-o-manii sięgał po Lauriego? Z opisu kojarzy mi się z Moorem, czyli ni to strasznie, ni to śmiesznie



buhhhaj - Cz paź 08, 2009 07:51
" />Po Lauriego ja sięgam w przyszłym tygodniu. Osoby, które już książkę czytały wypowiadają się o niej bardzo dobrze, może nie jakieś superlatywy i wyżyny umiejętności literackich, ale ponoć solida lektura.



Juriusz - Cz paź 08, 2009 10:23
" />Lauriego czytałem, no zabawa taka, życia nie zmienia, do połowy czytało mi się dobrze, potem ilość dowcipów zaczęła nużyć.



buhhhaj - Cz paź 08, 2009 12:09
" />Czy ktoś z was grał już w Pratchettowego Łups! (Thud!) na podstawie książki? Bo za książkę właśnie się zabieram a potem chciałem pograć z kimś obytym w temacie.



Jimmy Jazz - So paź 17, 2009 10:25
" />Ja polecam Miasto Boga. Wyszedł też film na podstawie tej książki, który jest raczej wariacją na temat Mowa jest o jednej z dzielnic w Rio de Janeiro do której przeprowadzili się najubożsi mieszkańcy. Początkowo rabusie działający w małych grupach bądź na własną rękę, następnie przestęczość zorganizowana. Autor opisał życie w miejscu, które niszczy ludzi - nie tylko fizycznie, ale i duchowo. Polecam zarówno film, jak i książke. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że film jest wrzucony w całośći na youtube'a z polskim napisami albo lektorem. Wstrząsające i na faktach.. mocne!



voodoo - So paź 24, 2009 16:34
" />skończyłem 'neuromancer' gibsona... i w zasadzie nie potrafie powiedzieć czy mi się podobało czy nie ale chyba jednak nie do końca (fabuła ok ale styl nie do przełknięcia dla mnie)



Isobel - N paź 25, 2009 10:57
" />ja po pierwszym przeczytaniu też tak miałam, bardzo ciężki styl, trudno się do niego przyzwyczaić, czasem w ogóle trudno nadążyć;
po jakimś dłuższym czasie przeczytałam Graf Zero i jeszcze raz wróciłam do Neuromancera;
tym razem było już znacznie lepiej - nie miałam już wątpliwości, czy mi się podobało



mda - Pn paź 26, 2009 21:17
" />
">Najwyraźniej fani Gaimana nie mają poczucia humoru
fani gaimana mają b. duże poczucie humoru.



ketrab - Śr lis 04, 2009 20:06
" />Douglas Rushkoff "Cyberia". Czytał ktoś ? warto zakupić ? oczywiście wiem zę nie jest to książka fabularna. Nie wiem tylko czy to zwykłe lanie wody czy mądre słowa.

A co do Neuromancera... uwielbiam tą książke. Przede wszystkim za klimat. Chociaż rzeczywiscie styl (jak dla mnie) to rzeźnia. Wątpie zeby Gibson nie umiał pisać... poprostu tak miało być. Może trzeba sie do tego przyzwyczaić.. nie wiem... ale podchodziłęm do tej książki z 10 razy zanim ją przeczytałem.



BeardFish - Cz gru 10, 2009 19:45
" />Szukam książki dla mej siostry. Ma 26 lat więc mogą być treści wszelakie. Raczej żadnych słodkości tylko o życiu - w formie "prawdziwej" - nie z seriali TVN, gdzie wszyscy słodcy, a każda dziewczyna to potencjalny kopciuszek.

Możecie coś polecić ?



Quake - Cz gru 10, 2009 19:50
" />Manitou - Grahama Mastertona

a tak na powaznie to pewnie cos Williama Whartona



szeregowa_glonojad - Cz gru 10, 2009 20:06
" />Może coś Salamana Rushdiego albo Jachyma Topola? Zależy co siostra lubi...
Jeśli jest fanką House'a, a raczej pana Lauriego to chyba spokojnie możesz jej kupić Sprzedawcę broni



Juriusz - Cz gru 10, 2009 21:36
" />"Archipelag GULag", najlepsza ksiazka o zyciu ever!



Agnieszka - Cz gru 10, 2009 22:02
" />Oj przepraszam, ale "Sprzedawcy broni" bym nikomu chyba nie dała. Właściwie piszę tak dlatego bo żałuję, że dałam go sobie
Tzn. książka jest śmieszna jak zapowiadano, ale aż za. Tak jakby ktoś z list dialogowych powycinał same gierki słowne i docinki House'a i opublikował je jako ciągły tekst. Strasznie męczę tę książkę, chociaż jest lekka jak piórko. Oczytana kumpela, która łyka klasyczne kobyły na śniadanie, też nie może sobie z tym poradzić. Fabuła ginie w żarcikach.

A co do Doroty, Łukasza Sis... ona chyba bardziej celuje w jakieś średnio humorystyczne historie, oczywiście nie za gorzkie Albo w przewrotne historyjki, np. dostałam od niej kiedyś 'The Curious Incident of the Dog in the Night-Time', a jej Luby czytał coś o życiu z perspektywy psa Czyli coś dziwnego, ale z morałem.



Juriusz - Cz gru 10, 2009 22:08
" />Co do Lauriego: przemeczylem, ale od polowy mnie meczylo.
To moze Natsume Soseki "Jestem kotem"?



BeardFish - Pt gru 11, 2009 00:26
" />Przeczytałem recenzję do "Jestem kotem" i baaaardzo dobra propozycja proszę kolegi Z tym,że nówki nie mogę znaleźć nigdzie



barnaba - Wt gru 15, 2009 16:28
" />Jestem w trakcie czytania zbioru opowiadań Lovecrafta ("Opowieści o Makabrze i Koszmarze"). Nie wiem czy to autor jest taki popierdolony, czy też ja, bo sobie te rzeczy wyobrażam. No ale strasznie wciąga, właściwie wszystkie pilne (niektóre bardzo) zadania muszą czekać, aż kolejna opowieść nie zostanie doczytana. Jeżeli ktoś ma ochotę na mistyczno-zmutowano-paranormalny horror w starym stylu, to gorąco polecam ten właśnie zbiór, bo zawiera wszystkie najbardziej uznane dzieła tego genialnego frika.



Juriusz - So gru 19, 2009 18:29
" />Emil Zola, "Germinal", rewelacja, bede wiecej tego autora meczyl. Chwilowo nie mam wielkiego wyboru, "Moby Dick". Na razie denne, ale moze sie rozkreci.



Quake - So gru 19, 2009 19:06
" />hm ja ukonczylem ostatnio Dowody Zbrodni - P. Margoliniego, Panowie i Damy - T. Pratchetta
i aktualnie (po dlugich poszukiwaniach) Kompania Braci - S. Ambrose



fratalis - N gru 20, 2009 15:54
" />Kompania jest fajnie napisana, niby książka historyczna ale czyta się ją jak dobrą powieść

Jak bywam w domu to czytam 'Nirvana - prawdziwa historia' Everett True.
Najbardziej stronnicza książka jaką czytałem, ogólnie Nirvana była jedynym wartym uwagi zespołem na świecie, wiedzieliście to?
Nie dziwi mnie fakt nienawiści wielu fanów/zespołów do tego człowieka zwanego chyba ironicznie - True.
Zasadniczo w tej książce jest że tak, co prawda Cobain był ćpunem, ale to nie jego wina, Courtney ogólnie była aniołem tylko gazety się doczepiły że ćpa podczas ciąży.
A no i nie zapominajmy o tym że Alice in chains to gówno, Stone temple pilots też, Pearl jam oczywiście bo Cobain ich nie lubił.

a tak po za konkursem to 'męczę':
'Colas Breugnon'
'Pamiętnik z powstania'
'Utracona cześć Katarzyny Blum'



Gil Grissom - N gru 20, 2009 21:23
" />Ostatnio skończyłem "Ścieżki Chwały" Archera. Świetnie napisana książka o "możliwym" pierwszym wejściu na Everest... Polecam każdemu - zarówno miłośnikowi gór, jak i tym, co mają bliżej do morza niż w góry.



voodoo - Pt gru 25, 2009 16:00
" />dostałem jako prezent powiesc pratchetta - 'nacja' (jego pierwsza powiesc nie z swiata dysku od 13 lat). całkiem inteligentna, trafia się pare niezłych żartów ale narracja leży, cięzko wchodzi się w opowiadana historie (być może przez to że książka nie była tłumaczona przez piotra cholewę). polecam w zasadzie tylko fanom pratchetta, inni się zmęczą i nie skończą.



Mickey - Wt sty 26, 2010 21:24
" />właśnie skończyłem "Czarne Oceany" Dukaja - szczena do ziemi, świetna książka nie znam chyba lepszego "kreatora światów" niż dukaj, najlepsze fantasy/sf jakie czytałem od długiego czasu.



BeardFish - Wt sty 26, 2010 22:35
" />Co do Dukaja, ostatnio przeczytałem króciutkiego "Wrońca". Czytało się miło, choć to właściwie bajka dla 30kilku-latków, sporo nawiązań do czasów komuny w świecie małego chłopca.
Wydanie książki boskie, od papieru po niesamowite ilustracje.

na teraz... Marina Lewycka - "Zarys dziejów traktora po ukraińsku"

Dowcipna książka, czyta się płynnie... dobra odskocznia od książek typowo historycznych, które ciągle czytam.



buhhhaj - Wt sty 26, 2010 23:10
" />Terry Pratchett - Piekło Pocztowe
Terry Pratchett - Świat Finansjery

Absolutnie nowa jakość w Świecie Dysku! Charyzmatyczny, nowy bohater (Moist von Lipwig) i wciągająca fabułą bez niepotrzebnego mącenia. Dodatkowo masa, naprawdę masa (w stosunku do wszystkich poprzednich) Vetinariego, którego po prostu kocham. Każde zdanie wypowiedziane przez tego człowieka to cytat.



gremdek - Śr sty 27, 2010 10:42
" />
">Co do Dukaja, ostatnio przeczytałem króciutkiego "Wrońca". Czytało się miło, choć to właściwie bajka dla 30kilku-latków, sporo nawiązań do czasów komuny w świecie małego chłopca.
Wydanie książki boskie, od papieru po niesamowite ilustracje.


dostałem pod choinkę, wydanie daje złudzenie dużej ilości tekstu z zewnątrz, ale czytania na max 1h jest nie wiem czy "sporo nawiązań", skoro to stan wojenny tam jest akurat rozpoczęty. Cała książka to opisana symbolicznie komuna. w sumie to polecam.



endżej - Cz sty 28, 2010 18:49
" />Salinger nie zyje.



de7_ - Cz sty 28, 2010 19:12
" />Dukaj - najlepszy prezent pod choinkę, widzę ja też dostałem (czarne oceany) i się nie zawiodłem. byłem w niemałym szoku kiedy dowiedziałem się, że książka w oryginale miała ponad tysiąc stron.

obecnie czytam VanderMeer'a - Miasto szaleńców i świętych - postmodernistyczna perełka, kto lubi zawiłości, przypisy i fragmentaryzm - polecam.



Mickey - Cz sty 28, 2010 21:48
" />no, oryginał CO podobno fabularnie był zupełnie o czym innym, tyle że cała akcja działa się w tym samym świecie wersja która trafiła do sprzedaży jest bodajże czwartą, po necie krążą fragmenty oryginału, który niestety chyba nigdy nie ujrzy światła dziennego. a sama książka podobała mi się chyba nawet bardziej od Lodu



Vicodin - Cz lut 25, 2010 08:51
" />Odświeżę temat i liczę na pomoc kolegów Oczywiście, co możecie polecić i tu, nietypowo, bo dziwną preferencję mam, w języku niemieckim? (niemiecki autor lub bo prostu przekład)
Dodam, że to dla podszkolenia , ale też dla frajdy.
Żeby było łatwiej to powiem co mam na półce :
Mistrz i Małgorzata, Lód Dukaja (jeszcze nie przebrnęłam), zaczęty Pratchett i takie tam bajeczki Pilipiuka. Lem mi się nie podobał. Zaczęłabym Gaimana, bo Dobry Omen i Amerykańscy Bogowie brzmią ciekawie (wnioskuję po waszych ocenach), jednak jak to się ma z moją preferencją ? Na jakimś blogu czytałam, że Gaiman może mieć za trudny styl gdyktoś jest na poziomie średnio - zaawansowanym (swój poziom określę jako zaawansowany, przeczytałam pół Księcia Półkrwi -.-') W skrócie coś miłego ale ambitnego szukam

Po prostu podajcie co polecacie z zagranicznych a ja znajdę w nemeckiej Bucholandii
Uf Uf fenks fenks



theworst - Cz lut 25, 2010 08:58
" />



Quake - Pn mar 22, 2010 09:46
" />aktualnie koncze Millenium - Mezczyzni, ktorzy nienawidza kobiet autorstwa Stiega Larssona
siegnalem po to po ogladnieciu filmu na podstawie (o czym wczesniej nie wiedzialem)
i powiem, ze mimo powolnege wstepu, kasuje film iloscia watkow itp itd
juz w kolejce czeka 2 z trylogii (Millenium - Dziewczyna, ktora igrala z ogniem) podobno jeszcze lepsza niz jedynka, no i na zakonczenie, Zamek z piasku, ktory runal
niestety smierc pisarza przerwala czesc 4 (moze ktos kiedys to dokonczy bo podobno caly konspekt jest zarysowany w notatkach)

polecam



Agnieszka - Pn mar 22, 2010 10:27
" />O, nie wiedziałam nic o filmie :O A nie przeszkadzały Ci Quaku wstawki typu "wyciągnęła z plecaka swojego Macbooka Pro tyle i tyle GH z dyskiem 567890GB i pamięcią 345678MB, po czym podpięła go do nowej drukarki Canon x12345"? Mnie to czasem zbijało z tropu, choć całą resztę czytało się błyskawicznie.

Złapałam wczoraj "Drogę" McCarthy'ego (pisałam niedawno że film bomba) i na razie mam mieszane uczucia. Trochę to zmanierowane i osadzone w nurcie "nie będę wyróżniał dialogów z tekstu, a jak będzie ich sporo, to po prostu zapiszę je w kolumnie i tak będę miał 50 stron z niczego", ale oczywiście wciąga i językowo nie ma się do czego przyczepić oprócz wielbionego przez tłumacza słowa "okutać". Okutani w koce, okutani w kurtki, okutani w to i tamto, masakra. Czytałam ostrzeżenie przez okutanymi na filmwebie, ale miałam nadzieję, że wznowienie z tego oczyścili. Niestety nie



Quake - Pn mar 22, 2010 10:42
" />troszke razilo to w oczy, fakt
niepotrzebnie wdawal sie w opisy sprzetu
ksiazka przetrwa wiecej lat i kazdemu kto dzis to czyta, i ma w domu kompa, zbiera sie na usmiech politowania
ale pomijajac te wpadke, ksiazka fantastyczna



toolowiec - Pn mar 22, 2010 23:27
" />Dla mnie książka wyborna, jedna w ogóle z moich fejwrytów ever. Zupełnie nie zwróciłem uwagi na okutanie Boję się ruszać filmu, choć No Country... wyszło genialnie.

Zacząłem przygodę z herbertowską Diuną



Agnieszka - Wt mar 23, 2010 10:39
" />Nie bój się filmu, pozmieniali naprawdę szczegóły (no i dodali trochę na temat matki), a dialogi są żywcem wyjęte z książki, słowo w słowo.
Okutani czasem zmieniają się w zakutanych, jest tego kilkadziesiąt sztuk w książce Generalnie lektura na duży +, chociaż mam lekki niedosyt - dwa wieczory luźnego czytania i książkę można już odłożyć. Chcę teraz jakąś cegłę



b r e - Wt mar 23, 2010 14:24
" />
"> Chcę teraz jakąś cegłę
czy ktoś jeszcze - oprócz mnie - to pokonał? ten palec pod budkę!




de7_ - Wt mar 23, 2010 16:11
" />
">czy ktoś jeszcze - oprócz mnie - to pokonał? ten palec pod budkę!

jestem na drugim tomie i powolutku brnę do przodu



Quake - Wt mar 23, 2010 20:46
" />byle pozniej nie narzekac na zmarnowanie (stracenie) czasu



b r e - Wt mar 23, 2010 20:58
" />na polonistyce całe 5 lat "marnowałam" czas na czytanie tego i owego, to i proust się załapał! dezia natomiast za to tracenie czasu podziwiam! bo on złapał się za to z tzw. nieprzymuszonej woli!



BeardFish - Wt mar 23, 2010 21:20
" />Kończę


Potem:




hiv - Cz kwi 15, 2010 10:58
" />wpadła mi w ręce "zachodnia kraina" burroughs'a i mam wątpliwości czy zaczynać czytać ponieważ
w przypisach napisane jest że jest to trzecia część trylogii.
czy ktoś kto czytał może mi poradzić czy warto czytać trzecią część teraz a później ewentualnie resztę(o ile mi się spodoba)?
czy może nazywanie trylogią 'cities of the red night' , 'the place of the dead roads' i 'zachodniej krainy' jest stwierdzeniem na wyrost i kolejność się zbytnio nie liczy?
proszę o pomoc, zaznaczając jednocześnie że nie przeszkadzało mi obejrzenie najpierw drugiej a potem pierwszej czesci 'kill billa'.
a no i 'gwiezdne wojny' też oglądałem niechronologicznie



question - Wt kwi 27, 2010 07:28
" />Skończyłem czytać



Świetna książka która w genialny sposób wplata prawdziwe watki z życia Lincolna w jego dość oryginalną "pracę po godzinach". Autor chwali się że przeczytał kilkanaście biografii Lincolna zanim zaczął pisać. Na dodatek można się dowiedzieć jakie były prawdziwe przyczyny wojny o niepodległość USA, i wojny secesyjnej

Czyli trzecią część wampirzej trylogii Moore'a, która trzyma poziom części drugiej, choć jest trochę gorsza od pierwszej. Moją ulubioną postacią z miejsca stała się Abby Normal, która odgrywa znacznie większą role niż w innych książkach autora. No i Chet wampirzy kocur.

A potem sięgnąłem po kolejna część mojej ulubionej telenoweli



W której główny bohater również walczy z wampirami....Ale Zmierzchu czytał nie będę:D



Juriusz - Wt kwi 27, 2010 10:03
" />U mnie ostatnio John Steinbeck i "Perła" - fajne, dobrze się czyta, w sumie może dwie godziny roboty, zdecydowanie warto.
Wcześniej: Zadie Smith "Białe zęby" - nie jest to złe, ale po opowieściach jakie to wspaniałe, to pewien niedosyt, chociaż czyta się dobrze.



gremdek - Wt kwi 27, 2010 10:23
" />ja czytam sto lat samotności, wszyscy nazywają się jose arcadio



b r e - Wt kwi 27, 2010 14:12
" />uwielbiam "100 lat samotności"! realizm magiczny Ă  la mĂĄrquez jest the best!

ps. a tu masz drzewo genealogiczne rodu buendiów



Vira - Wt kwi 27, 2010 14:12
" />Dziś pryszło. Pachnie i groźnie wygląda



Mickey - Wt kwi 27, 2010 20:10
" />eh, na mnie od dłuższego czasu czeka, mimo wszystko "To" stoi pierwsze w kolejce



Vira - Wt kwi 27, 2010 22:36
" />To właśnie kończę. Po raz kolejny. I dalej nie widziałam wersji telewizyjnej, heheh.



Juriusz - Cz paź 07, 2010 11:08
" />Llosa Nobla dostał. Fajnie, znam "Miasto i psy" i mam dobre wspomnienia z lektury.



de7_ - Cz paź 07, 2010 16:14
" />a ja 'Rozmowę w Katedrze' i całą masę ziewnięć jeszcze przed połową..



Mickey - Cz paź 07, 2010 21:39
" />u mnie "49 idzie pod młotek" pynchona idzie pod młotek



Reptilian - N paź 17, 2010 09:48
" />Sto lat samotności "męczę" po raz drugi. Dostałam rok temu na gwiazdkę (był to mój wymarzony prezent jednak nikt o tym nie wiedział, to dopiero niespodzianka! )

(znowu mnie zadziwia, że weszłam tu napisać o czymś o czym wspominaliście kilka postów wcześniej )

Lubię też Prawiek i inne czasy Olgi Tokarczuk (później ta książka uratowała mnie na polskim rozszerzonym ^^).
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • antoni-kielce.htw.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 1262 postów • 1, 2, 3
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nie-szalona.htw.pl
  • Designed by Finerdesign.com