ďťż
 
Odnoœniki

 

Zientarski walczy o życie



Andre - 28 lut 2008, o 08:39
Maciej Zientarski ciężko ranny w wypadku
Maciej Zientarski kierował samochodem Ferrari, który rozbił się wieczorem w Warszawie – dowiedział się RMF FM. Znany dziennikarz motoryzacyjny wypadek rzeżył, ale jest w stanie krytycznym. Kolega, z którym jechał - dziennikarz ‼Super Expressu” Jarosław Zabiega, nie żyje. Według nieoficjalnych informacji, rzyczyną wypadku była nadmierna rędkość.
 
Do tragedii doszło około godziny 22, na ulicy Puławskiej. Prowadzone rzez Macieja Zientarskiego Ferrari został odbity na nierówności drogi w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie dopuszczalnej rędkości do 50 km/h. Wybity z toru jazdy samochód kilkadziesiąt metrów rzejechał o trawie, by w końcu uderzyć w słup wspierający wiadukt rowadzący na Ursynów.

Auto rozpadło się na dwie części. Jedna z nich doszczętne spłonęła. Ciała dziennikarzy zostały wyrzucone z auta. Dziennikarz ‼Super Expressu” Jarosław Zabiega zginął na miejscu. Maciej Zientarski - walczy o życie w szpitalu.

Według świadków owodem wypadku była nadmierna rędkość i niezapięte asy. Przyczyny wypadku bada także olicja.




tomeks - 28 lut 2008, o 08:45
Jak owodem wypadku mogą być niezapięte asy...



Bułek - 28 lut 2008, o 08:51
wg świadków rędkość ok 200 km/h o nierównej owierzchni - tylko ogratulować. Ze zdjęć które są na tvn24. l to dla mnie czy mieli asy zapięte czy nie to i tak nie ma większego znaczenia.

Jako dziennikarz motoryzacyjny Zientarski owinien wiedzieć jakie są konsekwencje takiej jazdy.



masterjarek - 28 lut 2008, o 08:54
A już myślałem, że chodzi o "naszego" senatora - Piotra.

W telewizji nawołuje do bezpiecznej jazdy, a sam jeździ jak wariat 




Andre - 28 lut 2008, o 09:10

wg świadków



Plarza - 28 lut 2008, o 09:29
Tak oto teoria rzegrywa z raktyką.



ktoś - 28 lut 2008, o 15:09
Zaufał OC w PZU ?



Orion - 28 lut 2008, o 16:50
Mam nadzieje że z tego wyjdzie i wyciągnie odpowiednie wnioski z tego co zrobił.



Bułek - 28 lut 2008, o 16:58

Mam nadzieje że z tego wyjdzie i wyciągnie odpowiednie wnioski z tego co zrobił.
tak takie same jak Otylia Jędrzejczak, wszystko się skończył dla niej super nawet wyrok i ostanowienie sądu



Bono - 28 lut 2008, o 17:03
I to jest właśnie to. Uczą nas abyśmy bezpiecznie jeździli, a sami opylają na złamanie karku. Mam nadzieje że wróci do zdrowia, ale moje zdanie o Zientarskim nieco się zmieniło w tym momencie  Niepotrzebne to było - kolejna ofiara



4rfv5... - 28 lut 2008, o 17:22
Przyznajmy szczerze: "Wszyscy jesteśmy Świętoszkami" 



Orion - 28 lut 2008, o 19:19
Akurat Maciek Zientarski znany był z zamiłowania do szybkiej jazdy, miał już kilka wypadków więc owinien wiedzieć czym to grozi. Niestety oniosła go fantazja i szybki samochód....za szybki...



omacku - 29 lut 2008, o 09:14
Teren zabudowany... do tego znaki ograniczenia rędkości, a retensje do kogo?

Postawili znak zamiast naprawić drogę, zginął człowiek

Tragiczny wypadek dziennikarzy motoryzacyjnych

Śmierć dziennikarza "Super Expressu" to nie ierwsza tragedia od wiaduktem na Puławskiej. Po odobnych wypadkach, które zdarzyły się dwa lata temu, Zarząd Dróg Miejskich obiecywał, że naprawi drogę. Słowa nie dotrzymał! - oburza się "Życie Warszawy".

Gazeta rzypomina, że niedaleko dziury, na której ferrari rowadzone rzez Macieja Zientarskiego wybiło się z drogi, stoi znak ostrzegający rzed nierównościami. Inny ogranicza dopuszczalną rędkość do 50 kilometrów na godzinę. Już w 2006 roku zginęły tam dwie osoby. Pierwsza z nich, 23-letni Konrad Z., wpadł na filar rozpędzonym BMW.

Tydzień óźniej w miejscu jego śmierci dwaj koledzy zmarłego zapalali znicze. W jednego z nich uderzył rozpędzony Peugeot, który także wybił się na feralnym uskoku. Wypadek zaowocował kilkugodzinnym rotestem rzyjaciół tragicznie zmarłych.

Rzeczniczka ZDM Urszula Nelken obiecywała o tych wypadkach, że gdy tylko trafi się dobra ogoda, dziura zostanie naprawiona. Puławska jednak do dziś stwarza zagrożenie dla kierowców. Jak tłumaczy Agata Choińska z ZDM okazało się, że ulica jest w tragicznym stanie i trzeba wymienić nawierzchnię na całej jej długości.

Dlaczego nie można było o rostu naprawić dziury? - yta "Życie Warszawy". To by nic nie dało. Łatanie mogłoby tylko ogorszyć sytuację - odpowiada Choińska. Z miejskiego lanu remontów wynika, że race na feralnym odcinku drogi odbędą się 26 i 27 kwietnia oraz od 1 do 3 maja.

WP

I jeszcze to zapalanie zniczy... to jest osobny temat: znicze, krzyże i nagrobki na miejscu zdarzenia oprócz oczywiście miejsca ochówku.




4rfv5... - 29 lut 2008, o 20:33
Sprawa jest oczywista: ustawić słup radaru na wysokości uskoku... najtańszy i najskuteczniejszy sposób



Plarza - 1 mar 2008, o 08:07
Właśnie słyszę w tv, że anowie grzali ok.200 km!



omacku - 1 mar 2008, o 10:37
Z bilboardów znikają reklamy ubezpieczenia ze zdjęciem Macieja Zientarskiego
Ferrari, które w środę wieczorem uderzyło w filar wiaduktu na warszawskim Mokotowie, rowadził znany dziennikarz motoryzacyjny Maciej Zientarski. W stanie ciężkim trafił do szpitala im. Dzieciątka Jezus na ul. Lindley'a. Wczoraj zaczęło się zdejmowanie bilboardów, na których Zientarscy reklamowali firmę ubezpieczeniową.
więcej: [url=http://www.wiadomosci24. l/artykul/z_bilboardow_znikaja_reklamy_ubezpieczenia_ze_zdjeciem_59539.html]tutaj[/url]

Już jest akcja: [url=http://www.wiadomosci.wp. l/gid,9711144,statp,Zm90b3RlbWF0TGlzdGFHYWxlcmlp,galeriazdjecie.html?]"Oddaj krew dla Macieja Zientarskiego"[/url]. Ale czy to nie on jest sprawcą śmierci swojego kolegi?



tomeks - 1 mar 2008, o 14:08
Bardzo trafny komentarz:
http://tinyurl.com/3b5kyv



Bono - 1 mar 2008, o 14:30
Rewelacyjny komentarz od którym odpisuje się obiema rękoma 



4rfv5... - 1 mar 2008, o 17:30

Bardzo trafny komentarz:
http://tinyurl.com/3b5kyv

dobre...



bike - 1 mar 2008, o 18:44
Facet napisał gołą rawdę o tym wypadku, nic dodać nic ująć.



Piotr - 1 mar 2008, o 20:26
Dziwne, że z Faktu - ale trafna opinia.



jkammer - 3 mar 2008, o 10:32

Bardzo trafny komentarz: http://tinyurl.com/3b5kyv

Nic dodać, nic ująć.



Bono - 26 mar 2008, o 13:12
Wiadomo, czyje ferrari rozbił Zientarski

2008-03-26 01:57

Jak ustalił "Dziennik", ferrari, którym rozbili się dwaj dziennikarze motoryzacyjni, należało do byłego wiceprezesa Orlenu. Samochód został kupiony dwa dni rzed tragedią.
dalej Âť 

27 lutego czerwone ferrari 360 modena uderzyło o betonowy filar wiaduktu na warszawskim Ursynowie. W wypadku zginął dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega. Maciej Zientarski został bardzo ciężko ranny. Do dziś rzebywa w szpitalu.

Wciąż nie ma ewności, który z mężczyzn rowadził warty około 100 tys. euro samochód. Dochodzenie w tej sprawie trwa. Na razie tylko jeden z rzesłuchanych świadków wskazuje, że kierowcą był Zientarski.

Jedno jest ewne: ferrari na ewno nie należało do kierowcy. "Auto zostało kupione dwa dni rzed wypadkiem. Jego właściciel nie miał gdzie go rzechowywać, dlatego zostawił auto na osesji dziennikarza" - owiedziała "Dziennikowi" Katarzyna Dobrzańska, szefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów.

Jak isze "Dziennik", samochód kupił finansista Paweł Szymański, rywatnie asjonat sportów motorowych i znajomy Macieja Zientarskiego, a także były wiceprezes Orlenu. Szymański nie zdążył rzerejestrować auta na siebie. Samochód nie miał też ubezpieczenia AC.

"Rozważaliśmy moje wejście do firmy Maćka, która zajmuje się motoryzacyjnymi eventami dla biznesmenów. Auto mogłoby być moim wkładem albo Maciek by je spłacił. Szczegóły nie były jeszcze doprecyzowane" - owiedział "Dziennikowi" Paweł Szymański

Czy sam wsiadłby za kierownicę nieubezpieczonego auta? "Ja tym autem nie zdecydowałem się jeździć. Maciek miał je sfotografować i tylko o tym rozmawialiśmy. Ale teraz najważniejszy dla mnie jest stan jego zdrowia, na resztę rzyjdzie czas" - odpowiada gazecie finansista.

("Dziennik")
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • antoni-kielce.htw.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nie-szalona.htw.pl
  • Designed by Finerdesign.com