ďťż
 
Odnoœniki

 

Syndrom 'Fixed'



bad'rain - Pt lut 24, 2006 18:03
" />hmm,to już trzecia albo i czwarta osoba z rzędu.......

OsobaZainteresowana: "wiesz,sciągnełem sobie nieco tego twojego Nine inch nails...."
Ja: "ta? i jak? "
OZ:"nie wiem jak mozesz tego słuchac......"
JA: "!? sprecyzuj? "
(po chwili)
JA: "czekaj.....a powiedz mi co słuchałes?"
OZ:"cos na F......."
JA:"FIXED?"
OZ:'ta"
Ja: "!!!"

Powiedzcie dlaczego wiekszosc ludzi ma szczescie zaczynac (i konczyc:P ) swoją przygodę z NIN od np.'Fixed' albo 'Perfect Drug Versions'.....to tak jakby czytać ksiązke od tyłu.....
no ale dziwnym trafem sciągając "pierwsz lepszy album" NIN ,juz ktróras z kolei osoba trafia na Fixed....i patrzy sie na mnie krzywo




Lost Paradise - Pt lut 24, 2006 18:31
" />zróbmy akcje uświadamiania początkujących i podpiszmy folder np. "The Fragile <---- jak masz zamiar zacząć słuchać NIN, to zacznij od tego albumu" i udostępnijmy go na DC, Emule lub czymś innym .



Agnieszka - Pt lut 24, 2006 18:35
" />Hmm kiedyś w domu kolegi odbywała się imprezka, tak dla sprecyzowania - kolega jest malarzem, pisze sztuki tetralne i utwory na fortepian (oczywiście klasyka), zerknęłam na półkę z płytami... a tam 'Fixed' O_o Kumpel był tą płytą zachwycony, ponoć dostał ją od brata i reszty nie posiada.
Ja też ją bardzo lubię, to moja ulubiona płytka remixowa Wolę ją też od 'pełnoprawnych' płyt - PHM i Broken.



Raziel - Pt lut 24, 2006 22:35
" />Fakt że "Fixed" to najtrudniejszy i najbardziej "schizowy" materiał jaki wydało NIN. Dla nas, fanów to dobrze ale na początek raczej do bani. Najlepiej zaczynać od live, albo odpowiednio dobranej składanki (przez znawcę).




Gil Grissom - Pt lut 24, 2006 23:38
" />
">Fakt że "Fixed" to najtrudniejszy i najbardziej "schizowy" materiał jaki wydało NIN. Dla nas, fanów to dobrze ale na początek raczej do bani. Najlepiej zaczynać od live, albo odpowiednio dobranej składanki (przez znawcę).

Ja swoją przygodę rozpocząłem od OST do Quake'a! A gdy usłyszałem, że Fixed jest tak samo mroczne, to od razu pobiegłem po nią do sklepu. Uwielbiam obie te płytki. Halo 11 nie trawię. Nie potrafię się przemóc.



draq - So lut 25, 2006 00:54
" />
"> Najlepiej zaczynać od live, albo odpowiednio dobranej składanki (przez znawcę).

bana mu!
aż nie chce mi sie pisać za co, bo aż kłuje w oczy.



lubie logikę - So lut 25, 2006 08:27
" />powiem tylko, że dobrze, że nie zacząłem od fragile.
(a jakbym zaczął od fixed, to przypuszczam, że by mnie wciągnęło, bezpardonowo tak)

nie ma jednejreguły, myślę że.



Raziel - So lut 25, 2006 12:11
" />
"> Najlepiej zaczynać od live, albo odpowiednio dobranej składanki (przez znawcę).

bana mu!
aż nie chce mi sie pisać za co, bo aż kłuje w oczy.

Ehhh..ja tak zaczynałem, sprawdziło się Po co sobie psuć zabawę i od razu fragile? Najlepsze na koniec Na początek standardy: Wish, Closer, Head Like A Hole itd. Tak mnie kumpel wkręcał i jak napisałem, udało mu się



Lukash - So lut 25, 2006 12:45
" />Pierwsze cd NIN kupione przeze mnie i w zasadzie pierwsze dokladnie przesluchane to Fixed, wiec nie rozumiem zdziwienia w tym samym mniej wiecej czasie TDS



agnes - So lut 25, 2006 13:02
" />Ja też zaczynałam od TDS i Fixed. A jak chcę kogoś przekonać do NINa, to daje TF, zawsze działa



DancinGirl - So lut 25, 2006 13:03
" />
">Powiedzcie dlaczego wiekszosc ludzi ma szczescie zaczynac (i konczyc:P ) swoją przygodę z NIN od np.'Fixed'
1. bo w każdym sklepie z płytami jak juz jest nin to zawsze jest fixed i zawsze jest najtańsze
2. bo ma chwytliwy tytuł (chwyt marketingowy)
3. bo ma ładną niebieską okładkę (-//-)



Agnieszka - So lut 25, 2006 13:03
" />Ja niestety polecając TF narobiłam masę ninfanów-klonów, którzy uważają się za mega znawców, a innych płyt nie potrawią strawić -_-

Dlatego uważam, że lepiej takiego człowieczka rzucić na głęboką wodę i zacząć od TDS

(racja... cena w okolicach 17 zł to silna pokusa )



draq - So lut 25, 2006 14:26
" />
"> Najlepiej zaczynać od live, albo odpowiednio dobranej składanki (przez znawcę).

bana mu!
aż nie chce mi sie pisać za co, bo aż kłuje w oczy.

Ehhh..ja tak zaczynałem, sprawdziło się Po co sobie psuć zabawę i od razu fragile? Najlepsze na koniec Na początek standardy: Wish, Closer, Head Like A Hole itd. Tak mnie kumpel wkręcał i jak napisałem, udało mu się

to ja odsyłam może do tematu z tego forum dotyczącego koncept albumów. przesłuchanie samego closer, czy samego wish, hlah i to być może w dodatku jedno po drugim... nic nie mówi artyście. puść mu jeszcze samo hurt, albo samo help me i am in hell PP
uwazam, ze jezeli chce sie kogoś zapoznać z nin to przedewszystkim zapodaje sie mu pełne albumy, w zaleznosci czego dana osoba słucha, będzie to albo broken, albo TF, albo TDS. AATCHB jest zwłaszcza dla fanów i znających temat niźli dla rozpoczynającego przyjemność z zespołem



Kelvin - So lut 25, 2006 14:39
" />no ja sie zgadzam z draq - najlepiej zaczynac od pelnych albumów bo skladanki moga namieszac, tak samo zreszta jak albumy remixowe - to sie zreszta tyczy kazdej muzyki, ja nie lubie jak mi ktos na poczatek poleca remixy albo jakies tam składaki

a co do samego tematu - moim zdaniem fixed to nie jest dobra płyta na poczatek



remmi - So lut 25, 2006 15:17
" />przede wszystkim nie powinno sie zaczynac od albumu remixowego
(a szczegolnie od takiego jak fixed)



gun - So lut 25, 2006 15:43
" />no raczej, bo dziwnie zaczac od remixu, jak sie pierwotnego utworu nie slyszalo. chyba, ze komus pasuje, ale lepiej nin zaczynac od tf chyba.



Raziel - So lut 25, 2006 16:10
" />
">to ja odsyłam może do tematu z tego forum dotyczącego koncept albumów. przesłuchanie samego closer, czy samego wish, hlah i to być może w dodatku jedno po drugim... nic nie mówi artyście. puść mu jeszcze samo hurt, albo samo help me i am in hell PP
uwazam, ze jezeli chce sie kogoś zapoznać z nin to przedewszystkim zapodaje sie mu pełne albumy, w zaleznosci czego dana osoba słucha, będzie to albo broken, albo TF, albo TDS. AATCHB jest zwłaszcza dla fanów i znających temat niźli dla rozpoczynającego przyjemność z zespołem


Wwszystko ładnie, pięknie ale w takim razie po co wydaje się składanki typu "Best Of"? Hmm? Przecież dla fana są one mało wartościowe (bo przecież zna wszystko na pamięć). To dla kogo są one? Mi się wydaje, że dla kogoś kto danego zespołu nie zna, żeby poznać co zespół może mu zaoferować. Ma taki delikwent przegląd przez wszystkie płyty zespołu (oczywiście, że wszystko jest wyrwane z kontekstu, ale na początku obcowania z danym zespołem to jeszcze nie przeszkadza) i może sam sobie wybrać płytę, od której chce zacząć.

Czy przesłuchanie samego Closer albo Hurt nic nie mówi...raczej dużo mówi. Przede wszystkim to jaką muzykę gra NIN, jakiego typu są teksty itp.

Ja polecam zaczynać od Broken. nie najlepsze, nie najgorsze, charakterystyczne, a w dodatku krótkie - zostaje pewien niedosyt (szybko chce się więcej). No chyba, że wkręcamy kogoś, kto nie gustuje w ostrzejszych klimatach - wtedy pozostaje Fragile.

Oczywiście, że pierw słuchamy wersje oryginalne, a potem remiksy.



draq - So lut 25, 2006 18:08
" />
">to ja odsyłam może do tematu z tego forum dotyczącego koncept albumów. przesłuchanie samego closer, czy samego wish, hlah i to być może w dodatku jedno po drugim... nic nie mówi artyście. puść mu jeszcze samo hurt, albo samo help me i am in hell PP
uwazam, ze jezeli chce sie kogoś zapoznać z nin to przedewszystkim zapodaje sie mu pełne albumy, w zaleznosci czego dana osoba słucha, będzie to albo broken, albo TF, albo TDS. AATCHB jest zwłaszcza dla fanów i znających temat niźli dla rozpoczynającego przyjemność z zespołem


Wwszystko ładnie, pięknie ale w takim razie po co wydaje się składanki typu "Best Of"? Hmm?

składanki typu best of wydaje się w 90% wtedy, kiedy brak zarówno materiału na nową płytkę oraz kiedy lodówka zaczyna powoli pustoszeć. poza tym, nie przypominam sobie, aby NIN wydali kiedykolwiek Best Of



de7_ - So lut 25, 2006 18:34
" />omg, fixed kupilem bez uprzedniego przesluchiwania (sami rozumiecie ze po downward spiral wiedzialem juz o co chodzi z tym calym nin i przesluchiwanie nie jest konieczne ) i mialem takiego errora ze szok, poszedlem do muzycznego ze plyta jest zjebana i ze chce wymienic, koles przy mnie odsluchal wskazany fragment i stwierdzil, ze rzeczywiscie, cos jest zjebane. dostalem nowke zapakowana, no.. wrocilem do domu... i wiecie co??? tez byla zjebana hehehehehe



Raziel - So lut 25, 2006 18:49
" />
">składanki typu best of wydaje się w 90% wtedy, kiedy brak zarówno materiału na nową płytkę oraz kiedy lodówka zaczyna powoli pustoszeć. poza tym, nie przypominam sobie, aby NIN wydali kiedykolwiek Best Of

Nie było składanki oficjalnej, może i dobrze, przecież playlisty każdy może sobie samemu robić (i najczęściej ludzie robią,albo robili szczególnie gdy modne były jescze walkmany).

Nie wiem, ja 90% zespołów, jakich słucham zaczynałem od składanek. Jak nie było oficjalnych, robiłem samemu. Poważnie. Tak mi jest łatwiej zapoznać się z danym wykonawcą. Od tych najbardziej znanych utworów.

Niektórzy pewnie wolą od razu na szeroką wodę, od razu TDS albo ponad 100 minutowy Fragile. Ja bym chyba nie wytrzymał kiedyś. No ale każdy jest inny, są tacy którzy zaczynali od Fixed.

to śmieszne, ale teraz pewnie wielu zaczyna od With Teeth. Bo nowe. W sumie też dobra na początek, w sensie że przystępna.



Vira - So lut 25, 2006 18:53
" />yhyhyhyy ze szczegolnym okrucienstwem podrzucilabym fixed od razu po with teeth "wiesz w sumie taki podobny album".. hahahaha bzzzz bzzzzzzz... yyyh yyyh! yyyyyyh! bzzzzzzzzzzzz...



bad'rain - So lut 25, 2006 20:14
" />ja zazwyczaj zaczynam......od ostatniej płyty danej kapeli/artysty....ale wcześniej czytam sobie jakas recenzje...Być moze recenzent wskaze 'opus magnum' od ktorego warto zacząć? nigdy nie zdarza mi sie sciagnac "pierwszej lepszej " płyty....

a co do skladanek.....raz zrobilem składanke....kolezance....zanim ją zrobilem, minał chyba tydzien ,bo 20razy zmieniałem trackliste..... Nie mogłem dobrać utworów,tak bym był zadowolony...Ciagle miałem wrazenie ,że jeszcze cos powinienm wepchnac....a brakowało miejsca....wiec co wywalic? no i jak wyglada 'terrible lie' obok 'the great below' ?? 'something i can never have' obok 'the hand that feeds' ?? zupełnie INNA bajka....
Wiec doszedłem do wniosku ,ze na poczatek bede wręczał 'The fragile' albo 'the downward spiral'.....zalezy naturalnie od osoby...



deadastronaut - So lut 25, 2006 20:27
" />
">zróbmy akcje uświadamiania początkujących i podpiszmy folder np. "The Fragile <---- jak masz zamiar zacząć słuchać NIN, to zacznij od tego albumu" i udostępnijmy go na DC, Emule lub czymś innym .

na mnie jakoś fradżajl nie działał hihi... lepiej napiszcie już od razu o With Teeth <dostaje bana.avi>

astro



Kelvin - So lut 25, 2006 20:32
" />
">
Nie wiem, ja 90% zespołów, jakich słucham zaczynałem od składanek. Jak nie było oficjalnych, robiłem samemu. Poważnie. Tak mi jest łatwiej zapoznać się z danym wykonawcą. Od tych najbardziej znanych utworów.


zdecydowana sprzecznosc w tym zdaniu - jak mogłes robic składanke z czegos czego nie znałes? dobierałes utwory losowo czy jak? bo nie rozumiem



Phoenix - So lut 25, 2006 20:57
" />Jak jakiś znany wykonawca to raczej nie sprawia problemu zorientowanie się w teoretycznie najlepszych kawałkach. Pamiętam, że jak chciałem zapoznać się z Oasis po tym jak spodobał mi się Wonderwall zacząłem szukać piosenek które znalazłem jako single na ich stronce.



Celebrity Sliver - So lut 25, 2006 22:22
" />moja koleżanka zaczęła na With Teeth,a ostatecznie skończyłą na The Fragile.Tylko te dwie.Bo TDS ją męczy,Broken jakoś średnio leży a z PHM tylko 'Head Like A Hole'.A remiksów to nawet jej bym nie dała do ręki.

Ja naprzykład pierwszą kupiłam TDS,a później-po prrzesłuchaniu- siedziałam jak zahipnotyzowana.I zachwycona



Raziel - N lut 26, 2006 11:27
" />
">zdecydowana sprzecznosc w tym zdaniu - jak mogłes robic składanke z czegos czego nie znałes? dobierałes utwory losowo czy jak? bo nie rozumiem

Ze stronki, spis singli i jedziemy. Ja nie mieści się na płycie, to trzeba przesłuchać pobieżne i zostawić to, co wydało się interesujące. W przypadku NIN kolega sporządził trackliste



Lukash - N lut 26, 2006 22:27
" />
">siedziałam jak zahipnotyzowana.I zachwycona

a ja lezalem, w ciemnym pokoju, z oczami... o takimi -> hehehe

jeszcze ciotka akurat weszla do pokoju i :
- ty sie dobrze czujesz?

hehehehe



Helicon - Pn lut 27, 2006 07:25
" />
">yhyhyhyy ze szczegolnym okrucienstwem podrzucilabym fixed od razu po with teeth "wiesz w sumie taki podobny album".. hahahaha bzzzz bzzzzzzz... yyyh yyyh! yyyyyyh! bzzzzzzzzzzzz...

Na dzisiejsze czasy W_T miałoby (ma?) nawiększe wzięcie. Najbardziej przyswajalna.
Dzisiaj muzykę się konsumuje a nie słucha. Jeżeli nie wejdzie po 2-3 przesłuchaniach to shift+delete (nie wspominam o kupnie płyty )



draq - Pn lut 27, 2006 11:56
" />
"> Dzisiaj muzykę się konsumuje a nie słucha. Jeżeli nie wejdzie po 2-3 przesłuchaniach to shift+delete (nie wspominam o kupnie płyty )
no to ja nie-konsumuję bo bardzo żadko albo nawet wcale nie zdaza mi sie całkowicie kasować moich mp3. oczywiście związane jest to z większą starannością wyboru przy wpisywaniu czegoś do emule + nagrywanie stuffu na płyty



toolowiec - Pn lut 27, 2006 16:35
" />Fixed to w sam raz płyta-antidotum na duchowo-mentalne rozterki, zapodajesz na full volume album, a czad momentalnie wykręca ci z mózgu wszelkie rozmyślania !

chaos,shiz,mordercza prędkość.... , najbardziej pokopana,zakręcona i transowa rzecz jakiej słuchałem. Chyba oceniam to wyżej nawet od samego Broken (choć tam jest Help Me I Am In Hell)- jakoś mnie tak wciąga niesamowicie, chociaż też miałbym wątpliwości z poleceniem go jako pierwszej płyty NIN...

Uwielbiam Happines In A Slavery i wyjebiszcze Fist Fuck z tego krążka



Raziel - Pn lut 27, 2006 17:58
" />Screaming Slave miażdży ... może to nie zupełnie był nowatorski pomysł, ale wykonanie (u tak znanego już wtedy zespołu!) . Poza tym Wish trwający ponad 9 minut - POTĘGA



bad'rain - Pn lut 27, 2006 22:02
" />ktoś mi kiedyś pisał na forum ,ze musze byc masochistą ,bo lubie screeming slave i fist fuck.........widze ze brać sado-masochistyczna jest większa i tak 3mać.......

ostatnio dałem jako pierwszą płytke własnie W_T i reakcja była mniej wiecej.....
"no i jak?"
"ooo no naprawde super super"
"aha.....ale moze rozwin.?"
"no fajnie sie słucha ,takie miłe,takie fajne"
"aha....jakies ulubione kawałki?"
"eee? nie wiem ,nie pamietam jak sie nazywają...."

To tak apropos "konsumpcji" muzyki.......ciarki mnie lekko przechodzą....mimo charakteru W_T jakos nigdy nie podchodziłem do niego tak "płytko" ,w koncu to Nine Inch Nails....Znajac poprzednie płyty ,podchodze do tego INACZEJ....a ktoś kto przesłucha NIN W_T jako pierwszą płyte ......poprostu go "skonsumuje"......
I gdybym trafił na WT jako na pierwszą płyte NIN, nie przesłuchałbym poprzednich....Ale dośc psioczenia......

dośc juz mam kumpli "tru-metalowców".......
"ty!! słyszałes ten numer "only" Nine incha nails ? umcyk umcyk umcyk!! hahahaaa"
" "

Eh,ludzie co wy chcecie....



Raziel - Wt lut 28, 2006 12:19
" />
">ktoś mi kiedyś pisał na forum ,ze musze byc masochistą ,bo lubie screeming slave i fist fuck.........widze ze brać sado-masochistyczna jest większa i tak 3mać.......

Cóż, zdaje się, że ja to pisałem


">Eh,ludzie co wy chcecie....

Chcemy sado-masochistycznej rzeżni dla uszu



bad'rain - Wt lut 28, 2006 19:08
" />pardon ,blame my skleroza



Valoy - So cze 30, 2007 00:30
" />moja sąsiadka cierpi na przymusowy Syndrom Fixed. puszczałam jej przez parę dni Fixed w dość chamskich porach, typu wczesny ranek czy środek nocy. bardzo głośno, z podkręconym basem (choć mam głośniki 2.1 to świetnie się spisują ) przy szeroko otwartym oknie dla lepszej akustyki. czasem zmieniałam na FDTS lub TFA, ale największy nacisk kładłam na Fixed
już więcej nie usłyszałam Dody, Beyonce, Paris i innych tlenionych lafirynd połączonych z jej "śpiewem". niech zyje Fixed!



looper - So cze 30, 2007 11:46
" />Jak już wkręcam gwoździe w kogoś, to bez wahania zaczynam od The Downward Spiral. Ta płyta ma w sobie ten kop, prosto w twarz, po którym nie da się otrząsnąć, trzeba po prostu słuchać dalej. Pamiętam moje odczucia podczas słuchania tego po raz pierwszy, (pierwsza płyta NIN słuchana reel to reel) - to było coś w rodzaju "kurwa, to jest to!". Banan utrzymywał się aż do zakończenia Hurt, i jeszcze dłużej, i dłużej, gdyż płytka leciała znów od początku. Esencja NIN, klasyka. Co do pojedynczych kawałków uważam że tylko te z TDS nadają się do promowania NIN u znajomych (paradoksalnie, bo przecież to concept album), takie np. Hurt, Eraser, czy Closer.
The Fragile nie nadaje się do wkręcana kogoś w NIN, jest po prostu za długie i nie ma tej mocy przy pierwszym odsłuchu. Broken natomiast krótkie i zbyt ostre. With_Teeth jest po prostu zbyt słabe, choć takie Beside You In Time, albo You Know What You Are? mogą robić wrażenie. Fixed akurat zostawiłbym na koniec



Gen_Konkretny - So cze 30, 2007 14:18
" />
">dlaczego wiekszosc ludzi ma szczescie zaczynac (i konczyc:P ) swoją przygodę z NIN od np.'Fixed' albo 'Perfect Drug Versions'
gdybym zaczynał przygodę z NIN na "perfect drug versions" na 100% nie byłby to jej koniec; ale "fixed" nie lubię, omijam z daleka i wcale nie dlatego że pochrzaniona bo zdarzają się bardziej pierdolnięte rzeczy. rzępolenie i tyle. mimo to nie odrzuciłbym NIN po wysłuchaniu tylko "fixed" bo prędzej czy pózniej dowiedziałbym się że to mixy i dogrzebałbym się do ich zródła, poza tym nie mam zwyczaju słuchać pobieżnie czegoś pierwszy raz albo kłaść krzyżyk na zespole po jednej płycie.



sychy - So cze 30, 2007 19:58
" />ja zacząłem od WT, a ostatnim wydawnictwem jaki przesłuchałem było TF... (oczywiście nie licząc y0) hehe.. po takim mixie uważam, że najlepszą płytą jest halo 2, ale wszystko zależy od gustu drugiej osoby. Na przykład dałem kumplowi halo 2, on powiedział, że "nin to gówno" oprócz Head like a hole. Po kilku tygodniach zobaczył na youtube March Of The Pigs, i teraz podoba mu się halo 2...

Czary?

(teraz tak sobie wpominając, mi na początku nie podobało się TF )



Mickey - N lip 01, 2007 10:02
" />Ale temat chyba nie o tym

Co do fixed to w 90 % popieram Gienerała

EDIT: Co do syndromu fixed - kolega prosił, żebym mu nagrał składankę The Best of NIN, ale że w dzień jego wyjazdu z ustki nie było mnie w domu, to nagrał mu ją mój kuzyn. O nin nie miał zielonego pojęcia, więc wrzucił pierwszą lepszą płytkę. Jak łatwo się domyślić, wybrał fixed

za rok przyjechał mój kolega i mówi "eeee... to Twoje nine inch nails... jakby to powiedzieć. tego się słuchać nie da" hehehe



exit. - Śr lip 04, 2007 14:46
" />ja swoja przygode z NIN zaczalem od broken i mysle ze byl to najoptymalniejszy poczatek.

fixed to pierwsza orginalna plytka ktora trafila w moje rece. znalem wtedy juz bardzo dobrze tworczosc Trenta, na tyle dobrze ze moja rodzina zaczela cos podejrzewac i kiedy przyszly swieta to od swietego mikolaja dostalem wlasnie fixed ;d (moc prezentow dla grzecznych dzieci xD)

wiec jak widac syndrom fixed dziala i zupelnie niezorientowani ludzie maja tendencje do kupowania wlasnie tej plytki



sledz - Śr lip 04, 2007 15:45
" />No i ja powiem, że moje pierwsze kupione halosy na oryginalnych CD to za jednym zamachem:
- the downward spiral
- futher down the spiral
- i właśnie fixed

I fixed na CD miałem dłuuuuugo przed kupieniem broken.

wiec syndrom fixed działa



Ardelin - N lip 08, 2007 19:43
" />Nikt kogo znam nie zaczynał od Fixed. Nie to, żebym miała coś przeciwko samej płycie - mnie się akurat podoba. Ale poznawać zespół od albumu remiksowego? To trochę tak, jakby czytać książkę od środka - może to i oryginalne, ale nie ma większego sensu... Tak się składa, że większość ludzi, których znam zaczynała od TDS, albo od The Fragile, a to przeważnie dlatego, że gdzieś im się nazwa zdążyła „obić o uszy”. Hm, może i dobrze. Ważne, że dla nich się sprawdziło



el_pucz - N lip 08, 2007 21:40
" />ja rowniez nie zetknelam sie z takim przypadkiem, a z racji, ze osobiscie malo remiksow jakichkolwiek calosciowo szczerze lubie badz w ogole trawie to w zyciu polecajac komukolwiek cokolwiek o tego typu wydawnictwach ciezko byloby mi wspomniec.

znam raczej przypadki clouserowe takie imprezowe imprezowe, debestofowowe, jakies soundtrackowe itp., osobiscie nie wiem jak to zrobilam ale trafilam najpierw na phm, prawdopodobnie z moja pasja do chronologii, fixed trafil sie w jednej z jakis 5 kolejnych plyt od mojego nauczyciela polskiego :) tu pozdrawiam pana Marka heheh

a co do polek sklepowych, to w sumie jak raz na ruski rok wpadam do empiku to jeszcze w zyciu fixed na oczy w polsce nie widzialam, coz moze na biezaco sie wyprzedaje ;}



Salt The Fries - N paź 21, 2007 16:33
" />Powiem wam z własnego doświadczenia, jeśli drugiej osobie damy coś do odkrycia, ona często sama sobie z tym nie będzie potrafiła poradzić z wgłębieniem się, a zupełnie inaczej jest, gdy ktoś jej to odpowiednio wszystko zaprezentuje, właśnie najlepiej przez koncert. Miałem znajomego, bardzo sceptyczny wobec Nine Inch Nails, myślał, że nigdy go nie przekona, obejrzeliśmy "And All That Could Have Been" i był pod bardzo dużym wrażeniem, ogólnie może nie można go nazwać teraz fanem NIN, ale zawsze chętnie posłucha i bardzo szanuje Reznora. A odnośnie "Fixed" wiecie, że to jest jedyna płyta Nine Inch Nails, która posiada status platynowej w UK? Takim osiągnięciem nawet Depeche Mode się nie legitymuje Przez co paradoksalnie jest najlepiej sprzedającą się płytą NIN w UK. Tam właśnie zostały sprzedane wszystkie wytłoczone i zamówione egzemplarze "Fixed".



blaskhyrk - N paź 21, 2007 19:58
" />A ja zacząłem od The Fragile, jak dla mnie perełki NIN, ale później szybko poznałem całą resztę..



Valoy - Pn paź 22, 2007 18:04
" />a powiem wam, że moja koleżanka, którą wkręcam w NIN, zaraziła się poprzez TDS, potem WT (które niesamowicie przeżywała), ale dopiero gdy usłyszała Fixed to padła na kolana przez twórczością Reznora ("i co ty gadasz za bzdury, ze tego ciężko słuchać?! przecież to POEZJA!")

a kolega-depeszol, którego również wkręcam, odjechał dopiero po Y0



Kudlaty - Pn paź 22, 2007 18:28
" />Mi też Fixed bardzo, ale to bardzo się podoba. Kawał niezłej płytki. I przy pierwszym słuchaniu też nieźle odjechałem i męczyłem krążek przez długi czas, z czego nie była zadowolona reszta rodziny... co chwila ktoś przychodził i pytał czy się nie zaciął odtwarzacz abo co inkszego się nie dzieje



Jakub_Z. - Pn paź 22, 2007 18:29
" />Nie wiem czemu, ale mi fixed za bardzo nie podchodzi...
Zreszta to za bardzo sie w niego nie zaglebialem/zasluchiwalem...

Jedyne co lubie na tym krazku to Happiness In Slavery



wizjomarek - Pn paź 22, 2007 18:46
" />Zaintrygowaliście mnie, muszę pomyśleć o tym wydawnictwie poważniej.



adler - Wt paź 23, 2007 09:19
" />Fixed to dobry kawałek rzeżnickich remiksów. Prawdopodobnie Y#@%Tf3FM13#D nie będzie tak soczyste jak Fixed... niestety.



blaskhyrk - Pt lis 02, 2007 16:09
" />Dla mnie każdy ich kawałek i każda pyta to arcydzieło



looper - N lis 04, 2007 11:26
" />
">każda pyta to arcydzieło

A tego to nie wiem...
Możesz wrzucić w Sucku?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • antoni-kielce.htw.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nie-szalona.htw.pl
  • Designed by Finerdesign.com