
|
Skończyło się na pouczeniach
Dziennik Miasto - 14 lip 2008, o 08:14
Ciasne klatki, brak ¶wieżej wody oraz odpowiedniego zadaszenia – to najczę¶ciej opełniane rzez handluj±cych zwierzętami na terenach odożynkowych błędy. Tym razem jednak Straż Miejska ograniczyła się do ouczenia sprzedaj±cych sy i koty na koszalińskiej giełdzie oraz wręczenia im ulotek.
Strażnicy w towarzystwie inspektora weterynarii oraz rzedstawiciela Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (TOnZ) skontrolowali wczoraj 19 stanowisk. Zwierzęta trzymane były w otwartych bagażnikach, klatkach lub kojcach. Niektóre nie miały miejsca, żeby się ruszyć. – Nie otrzebuję ouczeń, bo jestem weterynarzem i wiem, w jakich warunkach owinny być trzymane zwierzęta – mówił jeden z ierwszych skontrolowanych handlarzy, który dwa jamniki trzymał na kocu w bagażniku samochodu. – Krzywda im się nie stanie. – Nie dam im wody, bo będ± ¶mierdziały – tłumaczyła uste miski, kolejna sprzedaj±ca, która w małej klatce trzymała dwa koty, a w kartonie królika. – Zwierzęta musz± mieć dostęp do wody – tłumaczył cierpliwie Jerzy Orzechowski, komendant SM. Dziewczyna ust±piła dopiero, kiedy usłyszała, że jeżeli napełniona miska nie ojawi się w klatce, stoisko zostanie zlikwidowane. Kilka metrów dalej sprzedawane były 6-tygodniowe sznaucery. – Pieski s± za młode, żeby zabierać je od matki – zasugerował wła¶cicielce Ryszard Tiece z TOnZ. – Matka już ich nie karmi, s± zaszczepione i odrobaczone, więc uznałam, że można je sprzedać – usłyszał w odpowiedzi. Jeden z koszalinian sprzedawał wilczury. Trzy szczeniaki trzymane były w niewielkiej klatce. Miejsca wystarczyło do leżenia. Do chodzenia już nie. Psy, mimo że nieduże, obijały się o siebie. – Klatka owinna być większa. Proszę o to zadbać następnym razem – usłyszał. – Jest lepiej niż dotychczas – owiedział o zakończonej kontroli Jerzy Orzechowski i dodał. – Zwierzęta maj± wodę i karmę, s± rzewożone w dobrych warunkach, a wła¶ciciele dobrze rzygotowuj± klatki. Cieszę się, bo większo¶ć handluj±cych nie traktuje zwierz±t jak towaru i stara się, żeby trafiły w dobre ręce. (amb)
Straż Miejska zapowiada, że odobne akcje na koszalińskiej giełdzie będ± organizowane czę¶ciej. – Chcemy doprowadzić do tego, żeby zwierzęta sprzedawane były... w domu hodowcy – dodaje Jerzy Orzechowski.
omacku - 14 lip 2008, o 09:08
– Chcemy doprowadzić do tego, żeby zwierzęta sprzedawane były... w domu hodowcy – dodaje Jerzy Orzechowski.
I to jest słuszny kierunek: o co ta cała giełda? Niech wszyscy sprzedaj± to co maj± do sprzedania u siebie w domu. Samochody na rzydomowych arkingach, ubrania i obuwie w mieszkaniach, żywno¶ć w kuchniach. I te grillowane kiełbaski, te kurczaki ieczone w warunkach ur±gaj±cych sanepidowskim normom... wszystko niech się dzieje oza giełd±: w domach sprzedawców.
A na giełdzie zapanuje ład i orz±dek
tomeks - 14 lip 2008, o 09:23
A na giełdzie zapanuje ład i orz±dek 1crazy:
Dokładnie, ale wtedy ojawi się inny roblem: na giełdzie ojawi się masa ludzi rozdaj±cych ulotki "Koty erskie, ul. Zielona 187/14", "Golf II, bity 4 razy, ul. Fioletowa 18", "Ciuch Second Hand z second hand, ulica Przechodnia 12" itp. Kto te ulotki osprz±ta otem? "Sprz±tanie ulotek, ul. PGK 11"? " title=":>" />
random user - 14 lip 2008, o 09:30
– Nie dam im wody, bo będ± ¶mierdziały – tłumaczyła uste miski, kolejna sprzedaj±ca, która w małej klatce trzymała dwa koty, a w kartonie królika. – Zwierzęta musz± mieć dostęp do wody – tłumaczył cierpliwie Jerzy Orzechowski, komendant SM. Dziewczyna ust±piła dopiero, kiedy usłyszała, że jeżeli napełniona miska nie ojawi się w klatce, stoisko zostanie zlikwidowane.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plantoni-kielce.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnie-szalona.htw.pl
|
|
|