
|
Sanctified
nobody - Pn cze 01, 2009 20:51
" />Mam problem z 'rozwiewaniem pogłoski'... jakoś nijak po polsku to nie brzmi. Ale oto jest:
Jest coraz gorzej po wszystkim czego próbowałem co jeśli znajdę sposób by się tego pozbyć? co jeśli ona muśnie mnie koniuszkami palców? kiedy słowa wylewają się jak ogień z jej ust...
Jeśli powie bym wszedł do środka, wejdę dla niej jeśli powie bym dał wszystko, oddam jej wszystko
Jestem usprawiedliwiony Jestem oczyszczony Jestem uświęcony w Tobie
Niebo to tylko pogłoska, którą rozwieje gdy prowadzi mnie przez najprzyjemniejsze części piekła Wciąż marzę o ustach, których nigdy nie powinienem był całować Cóż, ona wie dokładnie czemu nie mogę się oprzeć
Droga mamo i tato, to najtrudniejszy list w moim życiu. Miałem nadzieję wydostać się z tego szybko, żebyście nigdy nie musieli się o tym dowiedzieć, ale już za późno. Nie wiem co się stanie, ale co mogę Wam powiedzieć? Czy "przepraszam" coś zmieni? Ulży Waszemu bólowi? Wstyd który musicie czuć... Wybaczcie mi... proszę"
Jestem po prostu uwięziony w kolejnym z jej zaklęć Cóż, ona zmienia mnie w kogoś innego każdego dnia mam nadzieję i modlę się by to się skończyło ale gdy tylko mogę znów to robię
Jeśli powie bym wszedł do środka, wejdę dla niej jeśli powie bym dał wszystko, oddam jej wszystko
Jestem usprawiedliwiony Jestem oczyszczony Jestem uświęcony w Tobie
nalepiak - Pn cze 01, 2009 21:06
" />Ja na swój skromny nalepiakowy umysł, zwrot z którym masz problem rozumiem jako "dementowanie plotki" lub "zaprzeczenie niepewnego",ale być może błądzę... Zresztą to brzmi chyba jeszcze gorzej niż "rozwiewanie pogłoski"...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plantoni-kielce.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnie-szalona.htw.pl
|
|
|