
|
Rammstein i pussy
agnes - Śr wrz 16, 2009 19:23
" />najnowszy teledysk chłopaków, tylko dla dorosłych! i nie dla delikatnych ludzi, heheh:
http://www.visit-x.net/rammstein/
Agnieszka - Śr wrz 16, 2009 19:45
" />Yyy, panom się chyba branże pomyliły, jak na takich Golców ciężkiej muzyki (pardą, ale zawsze mi lecieli jakąś tandetą) ciut przegięli. No ale zależy kto w czym gustuje
sychy - Śr wrz 16, 2009 20:07
" />You have a pussy I have a dick So, what's a problem Let's do it quick
Słabizna straszna - jednym słowem
BeardFish - Śr wrz 16, 2009 20:25
" />Nigdy jakoś nie rozumiałem fenomenu tej kapeli, ale to dno dna raczej jest.... w sam raz na reckę dla Zillo i na singiel do Vivy między nowego Scootera i Die Schlumpfe Songs.
FSM - Śr wrz 16, 2009 20:49
" />Ekheeeeem... Sam nie wiem. Lubię Rammsteina bardzo. Wesołe chłopaki są, grają mocno i chwytliwie, teledyski zawsze mieli wypasione. Ale tutaj? Szokowanie dla szokowania? Prawdziwe porno? Bez jaj. Ja wiem, że to z przymrużeniem oka jest, ale tym razem to przymrużenie jest iście teutońsko, germańsko, bawarsko nie-subtelne. Poczekam na następny teledysk.
Sam utwór zaś... jest ok. Singlowy. Nie czepiam się. Jest ok. Płytkę nową na pewno przesłucham, bo musi być choć trochę fajnie. Do tej pory mnie nie zawiedli...
ruda - Śr wrz 16, 2009 21:24
" />Nigdy nie byłam przekonana do Rammsteina, teraz na dodatek przy każdej ich piosence będę robiła .
frail - Śr wrz 16, 2009 21:38
" />KAPITALNE!!!! dawno sie tak nie usmialem.... nie moge sie doczekac plyty... pozdr.
PmF - Śr wrz 16, 2009 21:53
" />Obejrzałem i nie to, że jestem 'zszokowany' czy 'zniesmaczony' samym faktem tego że zobaczyłem po prostu pornola na ekranie; zobaczę go pewnie nie poraz pierwszy i nie ostatni bardziej mnie bulwersują tanie chwyty Rammsteina, którego 'artyzm' zawsze stał na niesamowicie niskim poziomie. Na początku pomyslałem - kurwa mać, ale słaby numer.. Czy Rammstein po raz kolejny będzie grać to samo na kolejnej płycie z rzędu?... potem wszystko stało się jasne. Bez lizania cipy, spustu na dupę i ruchania od tyłu po prostu ten zespół promocji by żadnej nie miał pewnie.. najtańsze, najbardziej prymitywne i do tego jeszcze ograne chwyty. Nie są pierwsi i nie ostatni, pornografię wykorzystywało już Throbbing Gristle w 1980 roku.
Rammstein jest tak słaby jak Gołota na ringu.
Quake - Śr wrz 16, 2009 21:56
" />heh takie samo ratowanie sie przed upadkiem jak Placebo ze swym slynnym teledyskiem
dzieki dogu ze nigdy za Rammamargaryna nie przepadalem eheh
BeardFish - Śr wrz 16, 2009 22:42
" />Mimo, że Mutter czy Reise Reise uważam za płyty naprawdę udane, a jeśli chodzi o ich twórczość - płyty jak na nich niemal wybitne... to jednak trudno oprzeć się wrażeniu,że to nie kapela dla miłośników muzyki. Osobiście nie znam dziś nikogo, kto byłby ich fanem z powodów czysto muzycznych.
Gdyby odrzeć ten zespół z widowiskowości koncertowej (czyt pirotechniki, sztuczek ku uciesze publiki) to zostaje naprawdę niewiele - a już zupełnie mnie niszczą ceny na ich koncert w Polsce... Ciekawym reakcji ludzi idących na owe wydarzenie gdyby na koncercie wyszedłby zespół i poprostu zagrał... bez żadnych sztuczek ku uciesze widzów, bez wybuchów, ziania ogniem i płonących szat... znów mam wrażenie - być może niesprawiedliwe, że spory % idzie na koncert Rammstein bynajmniej nie z powodów czysto muzycznych... a mimo wszystko powinno chodzić o muzykę, nie o kuglarstwo i sztuczki - to nie fireshow, ani rodeo.
Owszem, Slipknot można "oskarżyć" o podobne sprawy... z tym,że kompozycyjnie/brzmieniowo/muzycznie Slipknot wyprzedza Rammstein o lata świetlne... i da tego się słuchać, delektując się grą choćby Jordisona... w Rammstein nikt moim zdaniem grać na dobrym poziomie nie potrafi. Jest sporo kapel (ogromne ich grono pochodzi głównie z Niemiec), które grają podobną muzykę i robią to lepiej niż Rammstein (choćby starszy od nich Oomph! , Zeraphine czy Zeromancer). Nikt ich jednak szerzej nie promuje, nie mają tak widowiskowych koncertów i specyficznego wizerunku.
To tak jak z przysłowiową Majką Jeżowską.. nawet gdyby zagrała w Madison Square Garden dla 20.000 członków Polonii amerykańskiej to wciąż zostaje Majką i to nie zmienia jej kunsztu muzyczno-wokalnego) ... Rammstein gra w Amfiteatrze na Vorkelball... a wciąż słychać,że są kiepscy jeśli chodzi o umiejętność gry na instrumentach jakie dzierżą... nie znam osoby, która by z ręką na sercu byłaby w stanie przyznać, że np. Rammstein ma dobrych gitarzystów... ich występ na Family Values to było swoiste kuriozum, aż nadto było słychać, że byle początkująca grupa nu-metalowa ze Stanów niszczy ich jakością gry...
Gdyby mieli w repertuarze głównie kawałki jakości nowego singla i gdyby po scenie biegały słonie, skakały małpy, koczkodany i ludzie bobry, była masa wybuchów i sztuczek - to nie jest warte więcej niż 15 zł imo z punktu widzenia miłośnika dobrej jakości muzyki... a cena 165zł za najtańszy bilet niszczy w stopniu wysokim.
pawel nin - Śr wrz 16, 2009 23:25
" />Lubiłem dwie pierwsze płyty.Nawet bardzo.Dwie ostatnie to dla mnie taka tragedia że nawet nie pozostawiły szacunku za wcześniejsze dokonania.No a ten utwór utwierdził mnie w przekonaniu że zamiast na koncert,lepiej iść na rower.Teksty wysokicj lotów nigdy nie były,ale to już przesada.Obciach. Trochę kasy zaoszczędzę..hmm coś się znajdzie w zamian do kupna z muzycznych obiektów..
Gryzis - Śr wrz 16, 2009 23:38
" />Widać, że robią sobie jaja, i to jakie, haha. I do tego reklama i premiera na portalu webcamowym, haha.
Zawsze lubiłem Rammstein, mają pewną wygodę - do ich muzyki nie trzeba być super wirtuozem, super gitarzystą, robiącym super riffy, przejścia, dzikie węże i co tam jeszcze, starałem się poznać na tym, jakieś mistrzostwa Pink Floyd, mimo że początkowe pląsy z Wish You Were Here uważam za super, ale prostota i "solidność" Rammstein też mi odpowiada. Jak to Rammstein. I Niemcy. Osobiście nie szukam super pętli, konstrukcji, trudnych chwytów gitarowych w muzyce, jakbym miał zwracać uwagę na superowość kompozycji, gitar, wykonania, straciłbym połowę wykonawców których cenię, tak sądzę. Gdzie wirtuozeria u Kylie Minogue, ale dalej - dla mnie brzmi świetnie. Puste wymagania, muzyka ma dawać "to coś", a nie myśli "oo, w tej sekundzie jest fajna gitara, zaraz będzie następna, ta solówka to szesnastostrunowy bas, nie mogę, skończę w spodniach!"
Jedyne co mnie denerwuje, to angielszczyzna Tilla. Nigdy jej nie rozumiałem. Ale jak mówi tekst: I can't get laid in Germany, haha!
Czuję że kolejna płyta będzie dobra. Jak, dla mnie, każda Rammsteina. Po co zmieniać coś co działa, tylko dla widzimisie "wybrednych" ludzi którzy ich nie lubią?
BeardFish - Śr wrz 16, 2009 23:48
" />Nie no nie stoję z otwartą japą na koncercie i nie czekam na suity gitarowe, nie lubię "ekwilibrystyki" instrumentalnej, bo tam duszy jakby mniej, a więcej fachowej odtwórczości... nie jestem też prostym pożeraczem dźwięków... ale poprostu ----> riffy też trzeba umieć "łamać", a Rammstein imo nie umie, strojenie mają dość niskie, ale znów jaki z tego pożytek Bynajmniej nie chodziło mi o porównania do Pink Floyd czy solówek na 16 strunowym akustyku Chodziło o grę jako-taką... Kylie Minogue grać raczej na niczym o ile wiem nie umie, ale muzycznie otoczka koncertów/płyt Kylie to kosmos jak na gatunek muzyki, w którym się obraca... a tutaj znów jakby parter, a gdyby nie widowiskowość koncertów - piwnica.
bad'rain - Cz wrz 17, 2009 00:01
" />Baaardzo ciężki humor, bardzo. Ale zupełnie w ich stylu. Zawsze czymś starali się szokować, w końcu pojechali po bandzie... Ale to się sprzedaje (teledysk już osiągnął swój cel - dyskutujemy i bulwersujemy się ) Jak już wspomniał BeardFish - Rammstein to rzeczywiście instytucja - już dawno nie band, a raczej produkt,widowisko.
Przemyślany, wymierzony z niemiecką precyzją. To może przeszkadzać.
Sam jeszcze nie wiem co o tym myśleć. Singiel wpada w ucho, od razu włączył mi się banan na twarzy (co prawda końcówka teledysku już tak bardzo mnie nie cieszyła ;p ). Wyciekły jeszcze dwa inne kawałki i szczerze - są raczej średnie, co nie nastraja dobrze. Szokować - proszę bardzo, ale jakaś jakość iść za tym powinna. Cóż, zobaczymy. Fanem wielkim nie jestem, ale Rammstein to mimo wszystko kawałek moich lat gimnazjalno-licealnych.
Tymczasem ja wracam do nowego KISS'a
Gryzis - Cz wrz 17, 2009 00:22
" />Rammstein jakoś kojarzył mi się z KISSem właśnie. Jeśli chodzi o widowiskowość będącą napędem wykonawcy.
FSM - Cz wrz 17, 2009 07:26
" />A tu macie stronę B tegoż singla - RAMMLIED. Kawałek na pewno lepszy i bardziej Rammsteinowy (ale powtarzają się, jeśli chodzi o tekst, hehe). Czyli płyta jednak będzie fajna (choć Pussy w swym absolutnym prostactwie nadal uważam za ok )
http://www.youtube.com/watch?v=aMClBYq8f34
Herdus - Cz wrz 17, 2009 07:29
" />Rammstein to bardzo, ale to bardzo prosta muzyka (może poza teledyskami za wyjątkiem tego czegoś). Nigdy nie wymagałem od nich jakiegoś kunsztu, czy dobrym tekstów, bo to nie ich liga. Im prostsza muzyka, tym łatwiejsza w rozprowadzeniu, a Reise Reise i Mutter to nawet całkiem zjadliwe albumy. Niestety po obejrzeniu tego teledysku zespół ten spadł poniżej poziomu gnoju w mych oczach.
Lukash - Cz wrz 17, 2009 08:20
" /> "> tym razem to przymrużenie jest iście teutońsko, germańsko, bawarsko nie-subtelne. Poczekam na następny teledysk.
Tym razem? A co z sztucznym fiutem na koncercie i podtekstami w wielu wczesniejszych kawalkach?:) Jakos strasznie powaznie niektorzy reaguja jak na tak prostacka i chamska parodie. W zasadzie to ich scheisse porno, dystans, gruppen sex i ta niemiecka perwera, to jedne z niewielu rzeczy jakie w nich sobie cenie. W kontekscie samej muzyki i tego jak z uporem maniaka wsadzani sa do industrialno-rockowej szufladki, ktora uwielbiam, to tez zespol bywa czasem biedny strasznie. I nie chodzi juz nawet o instrumentalne umiejetnosci, ktore nie sa znowu tak potrzebne. Na koncercie nigdy nie bylem i watpie zebym kiedys sie ruszyl, ale widzialem chociazby Volkerball - DOSKONALE dvd. Jak dla mnie ratuja ich pojedyczne dobre kawalki, w koncu sensownie brzmiace Reise Reise i zajebiste momentami poczucie humoru.
frail - Cz wrz 17, 2009 08:34
" />w pelnie zgadzam sie z Lukashem. Czytajac Wasze posty mam wrazenie ze wiele osob jest w jakis taki dziwno pruderyjny sposob zazenowanych. w sytuacji gdy w necie co 5 strona to darmowe porno wydawalo mi sie ze taka cala wrazliwosc na takie "ekscesy" juz dawno zostala przesunieta..... To wideo to pastisz - pomyslcie z czego znane sa niemcy na swiecie? toz to kolebka przemyslu porno! i rammstein smiesznie do tego nawiazal.... plus techniczniejest to swietrnie zrobione bo to wyglada tak jakby oni naprawde sypali te laski (no ale efektow dobrych efetkow mozna bylo sie spodziewac bo tworcach chociazby "keine lust"/ nie spodobalo mi sie jedno zdanie uzytkownikia beardfish - ze to muza nie dla milosnikow muzyki. o boze co za pieprzenie.......
BeardFish - Cz wrz 17, 2009 08:58
" />Niezmiernie mi przykro. Nie będę tłumaczyć tego w jeszcze dłuższym poście niż dwa poprzednie... czytanie ze zrozumieniem się kłania. Chodziło mi o koncerty, wyraźnie napisałem,że za naprawdę dobre uważam ich dwie płyty i,że można ich spokojnie słuchać gdyż zaciekawiają kompozycyjnymi rozwiązaniami. Jednak kiedy efekty koncertowe przesłaniają nijako to co płynie z głośników w wersji "live" nie jestem w stanie uwierzyć w szczerość przesłania,a wyraziłem to jasno w MOIM jedynie zdaniu, które jakże kontrowersyjnie nazwałeś pieprzeniem...
Chcesz podjąć temat, spoko, tylko trochę jakby bardziej merytorycznie, a nie zjeżdżając cudzą wypowiedź w tekście dalekim od czegokolwiek co można nazwać argumentem w dyskusji.
FSM - Cz wrz 17, 2009 11:03
" />@Lukash
Volkerball - posiadam i zgadzam się, bo jest to doskonałe dvd.
Co do teledysku. Ja się nie oburzam Kumam, że to jaja są (dosłownie ), że pastisz, że się śmieją. Z jakiegoś powodu uznałem, że tym razem jakoś za bardzo pojechali w nalewanie się. Żart ten jest wyjątkowo ciężki. Może przez fakt doskonałego technicznie zaprezentowania tegoż żartu.
Podteksty, sztuczne penisy i jedzenie ludzi jakoś mniej mnie "zaszokowało"... Podsumowując - pomysł jest, ale nie do końca do mnie trafił. GEneralnie jednak Rammsteina łykam w całości, nawet jeśli wolno się go przełyka (a najlepszą ich płytą jest Reise, Reise).
Danke.
Sebastian - Cz wrz 17, 2009 11:32
" />wow, widzę sporo fanów reise, reise tez lobię te płytę, świetna jest. humor w nowym klipie fakt ciężki, zaskoczyli mnie, ze aż tak daleko się posuną dobre porno z tego wyszło, świetna technika hehe. kawałka słucha sie przyjemnie ale można to było jakby fajniej zrobic. kolejny kawałek, którego na jutubie słucham bardzo fajny. myślę, ze płyta będzie ok zespól lubię i im kibicuje
frail - Cz wrz 17, 2009 14:02
" />beardfish - a na ilu ty koncertach rammstein byles, bo widze ze jestes ekspertem w tej dziedzinie
Lukash - Pt wrz 18, 2009 08:56
" />http://cgm.pl/aktualnosci.php?news_ID=3368
">Wczoraj pokazywaliśmy skandalizujący klip formacji Rammstein, dziś mamy dla Was oświadczenie Universalu:
"Pragniemy poinformować wszystkich, że Universal nie jest powiązany z najnowszym wideo zespołu Rammstein ("Pussy") w jego obecnej, nieocenzurowanej formie. Nie będziemy korzystać z tego filmu przy promocji singla lub albumu w mediach lub na innych polach eksploatacji.
nalepiak - Pt wrz 18, 2009 09:42
" />Nie wiem czemu,ale po obejrzeniu tego obrazka,przypomniał mi się seans "Bruno".
Juriusz - Pt wrz 18, 2009 11:38
" />Nagrali to, uznali, że hit to nie jest, więc dali pornosa. Nie bulwersuje mnie to w stopniu żadnym, bardziej może bulwersować taki żałosny marketing żenującego utworu. Wiedziałem, że wyżej Mutter (mojego ulubionego) nie wyskoczą, ale nie sądziłem, że aż tak nisko upadną. Moje szczęście, że widziałem ich przy poprzedniej okazji, teraz bez żalu opuszczę. Teraz Universal wydał oświadczenie, więc nakręca się atmosferę "jezu maria, perwera, zakazany klip, muszę zobaczyć". Jest to jakiś pomysł na promocję, ale jeżeli reszta dzieła pozostanie na tym samym poziomie muzyczno-lirycznym to dziękuję.
Jakub_Z. - Pt wrz 18, 2009 11:45
" />Lipa straszna mówiąc krótko. Nawet to porno nie porywa za bardzo, a sam kawałek to już w ogóle niestety.
sledz - Pt wrz 18, 2009 12:39
" /> ">Mimo, że Mutter czy Reise Reise uważam za płyty naprawdę udane, a jeśli chodzi o ich twórczość - płyty jak na nich niemal wybitne... to jednak trudno oprzeć się wrażeniu,że to nie kapela dla miłośników muzyki. Osobiście nie znam dziś nikogo, kto byłby ich fanem z powodów czysto muzycznych
Ja ich lubię wyłącznie z powodów czysto muzycznych i sorry mi podoba się całe show które widziałem na Volkerball i moim zdaniem 187 zł za bilet za który zapłaciłem jest tego wart. I widocznie nie tylko mi skoro wszystkie bilety rozeszły się momentalnie.
">Gdyby mieli w repertuarze głównie kawałki jakości nowego singla i gdyby po scenie biegały słonie, skakały małpy, koczkodany i ludzie bobry, była masa wybuchów i sztuczek - to nie jest warte więcej niż 15 zł imo z punktu widzenia miłośnika dobrej jakości muzyki... a cena 165zł za najtańszy bilet niszczy w stopniu wysokim.
A to mi wygląda na dorabianie ideologii i to popartej trochę żenującymi argumentami.
Co do utworu pussy i video. Muzycznie kawałek to gniot. Tekstowo to już disco polo jest duzo lepsze.
A video ... zaskakujące, ale mnie nie szokujące. Nie jestem pruderyjnym hipokrytą.
FSM - Pt wrz 18, 2009 13:44
" />Pierwsza recka całego albumu, jaką znalazłem. Dość powiedzieć, że jest hiper-optymistyczna (10/10 mówi samo za siebie)...
http://www.rocksocial.net/?p=review&id=88
Jestem bardzo ciekawy finalnego rezultatu.
Raziel - Pt wrz 18, 2009 15:07
" />Pierwsze dwie płyty R+ były nawet znośne (trzecia w sumie też), ale z każdym kolejnym wcieleniem jest coraz gorzej...Pamiętam, że po "Mutter" chcieli się rozstać, żeby pozostawić po sobie dobre wspomnienie i szkoda, że tak sie nie stało.
Herdus - Pt wrz 18, 2009 19:41
" />Ok, emocje i irytacja opadły, teledysk zobaczyłem raz, więcej go nie puszczę, bo nie ma czego. Kawałek sam w sobie nie jest zły, wiadomo, że żadnym kunsztem nie zahacza (w końcu kunszt, a Rammstein to zupełnie dwie różne rzeczy) ale nawet da się go słuchać, szczególnie w samochodzie, w korku. Kopa ma, owszem, ale chwilowego. Album przesłucham, bo 4 lata czekałem na niego. Mam tylko nadzieję, że nie będzie więcej piosenek w stylu Pussy, bo to już byłby cios poniżej pasa, a to co wyciekło do tej pory czyli Rammlied i Liebe Ist Fur Alle Da leży i kwiczy.
veMoth - Pn wrz 21, 2009 14:26
" />co za dno...
Rev - Wt wrz 22, 2009 03:18
" />Muszę przyznać, że po obejrzeniu teledysku promującego najnowszy album R+, doznałem potężnego szoku. Nigdy wcześniej nie pomyślałbym, że ta kapela zaliczy upadek w tak skrajnie żenującym stylu. To, co usłyszałem i zobaczyłem, nijak miało się do wcześniejszej twórczości Rammsteina. Powiedzmy sobie szczerze - "Pussy" to dno + kilometr śmierdzącego mułu. I mam tu na myśli zarówno sam utwór, jak i teledysk. Ja rozumiem, że chciano szokować, jak zresztą przy okazji wszystkich wcześniejszych klipów, ale tym razem przekroczono pewną granicę, której przekraczać po prostu nie wolno. Panowie, jeśli dziś stwierdzacie, że ilustrowanie jakiejkolwiek piosenki fragmentami filmu porno jest w porządku, to miejcie na uwadze, że godzicie się na to, by tak właśnie wyglądała przyszłość całej muzyki. Osobiście, mam szczerą nadzieję, że nie dożyję czasów, w których takie abominacje będą powszechnie akceptowane. Swoją drogą, czy nikt z was nie czuje wewnętrznego sprzeciwu wobec wszechobecnego epatowania golizną i scenami, nomen-omen, kopulacji? Szczerze, jeśli mam ochotę na porno, czy erotykę, to wiem, gdzie szukać, dlaczego ktoś ma wybierać za mnie? Dlaczego każdy nowy film musi zawierać "momenty"? Dlaczego ze świecą szukać teledysku, gdzie nie występuje co najmniej jedna ledwo-co-odziana laska? Dlaczego nawet z witryn sklepowych muszą mnie atakować kobiece dekolty? Moim zdaniem, tego typu postępowanie prowadzi do trywializacji jednej z najlepszych rzeczy, jakie ma nam do zaoferowania życie. A mowa tu oczywiście o seksie... No ale to tylko taka moja dygresja. Wracając do tematu - linia melodyczna "Pussy" jest prosta i chwytliwa, jednakże w żadnym momencie nie porywa i po kilkukrotnym odsłuchaniu całości staje się po prostu nudna. Jeżeli jednak weźmie się pod uwagę, że miał to być kawałek metalowy, to można go z miejsca podsumować krzywym uśmiechem politowania. Na nic więcej nie zasługuje. Co do tekstu... Żałosny? To chyba dobre słowo. Chyba tylko zupełnie odmóżdżony, fanatyczny zwolennik Rammsteina mógłby doszukiwać się w nim jakiejkolwiek wartości, czy głębi. Co ciekawe, okazuje się, że takich osób wcale nie brakuje... Reasumując, każdy element nowego singla Rammsteina został zdrowo spieprzony, jako całość stanowi twór całkowicie nie do przyjęcia, może co najwyżej stanowić jasny przykład, w jaką stronę muzyka nie powinna iść. A najgorsze, że pozostałe kawałki z "Liebe ist fur alle da", które do tej pory można było usłyszeć, wcale nie prezentują o wiele wyższego poziomu... Pozostaje pytanie, co tak naprawdę stało się z tą kapelą?
sychy - Wt wrz 22, 2009 07:16
" />W porównaniu do mojego ulubionego teledysku...
http://www.youtube.com/watch?v=mfHlA3fmJG0
agnes - Wt wrz 22, 2009 09:00
" />nie tyle sam teledysk, ale porównajcie te piosenki. Wstyd, wstyd! jaki tytuł, taka piosenka, taki clip.
Herdus - Wt wrz 22, 2009 17:44
" />Racja Rev, w sumie nie powinno już nas coś takiego dziwić, jednak są pewne granice, których przekraczać poprostu się nie powinno. Ja wiem, ja wiem, że takie zdanie to istna napaść na wolność sztuki i jak nie chcesz oglądać, to nie oglądaj! Jednak nie widzi mi się za 5, 10 lat oglądanie tego typu scen w co drugim teledysku. Kamień milowy? Być może, ale nie w tą stronę, o nie. I nie chce mi się już czytać o jakże przeogromnym przesłaniu/efektach, że_to_przecież_nie_oni_tylko_aktorzy. No i fajnie, jak dla mnie mogą to być nawet psy, byle w granicach pewnego smaku.
Co się stało z tym zespołem.
bad'rain - Śr wrz 23, 2009 14:13
" />Nic się nie stało ;D
Cóż, mnie się wydaje, że to naturalna konsekwencja tego co panowie z Rammstein robią od ponad 10lat Pierwsze recenzje albumu są ultra-pozytywne, nie można przecież oceniać po jednym singlu. Pozatym "rammleid" i tytułowy "liebe ist fur alle da" zyskują z czasem - jeśli reszta będzie na takim poziomie to dobrze Nie oszukujmy się ,seks jest wszędzie - nie bulwersujemy się jak u 50centa czy Snoop Dogga laski biegają topless. Rammstein to kapela-widowisko, ich celem zawsze było większe lub mniejsze szokowanie. Postanowili zatem przekroczyć pewną granicę, do której do tej pory niewielu się zbliżyło. Teledysku oglądać nie trzeba, nikt nikogo nie zmusza - sam widziałem go dwa razy i tyle mi wystarczy Ale sam utwór, zabawny, śmieszny, polewkowy - nie można tego traktować śmiertelnie poważnie Powaga zabija powoli. Czekam na nowy album i chyba się nie zawiodę
Mickey - Śr wrz 23, 2009 15:24
" />chyba wszyscy rozumieją, że tego teledysku nie można odbierać na poważnie, mimo wszystko poziom żartu jest raczej żenujący
Agnieszka - Pt paź 02, 2009 08:00
" />Właśnie kolega wyczaił u zagranicznego hurtownika zapowiedź jednej z edycji nowej płyty
">Deluxe 2-Cd Version of the New Album Pair of Handcuffs, 6 Pink Dildos, Tube With Lubricant
">
Przyjemność taka będzie kosztowała prawie 200âŹ, premiera na początku grudnia
Soku - Pt paź 02, 2009 13:36
" />Nie, te dildo nie mają kształtów narządów członków (:P) zespołu, prawda?
Juriusz - Pt paź 02, 2009 14:50
" />Lecę-pędzę to kupić
yadou - Pt paź 02, 2009 14:56
" />Hahahahahhaha mistrzostwo! Od razu wskakuja na 1 miejsce mojej top listy wydań cd/DVD! Nic lepszego i ciekawszego jeszcze dotąd nie widziałam mistrzowie marketingu. A jest gdzieś może jakieś making of tego teledysku?
troll - So paź 10, 2009 22:11
" />Nie rozumiem jak to możliwe, że nikt jeszcze tego nie napisał: Rammstein to tylko popłuczyny po Laibach, czego się po nich spodziewaliście?
looper - So paź 10, 2009 22:48
" />Bo między dwoma istnieje istotna różnica : Laibach - sztuka, Rammstein - popkulltura...
Soku - So paź 10, 2009 22:55
" />Może nie jestem fanów tych dwóch zespołów, ale gdzie w R+ podobieństwa do Laibacha?
pawel nin - N paź 11, 2009 01:09
" />Od Jesus Christ Superstar niejednokrotnie takie porównania słyszałem i czytałem w prasie.. Hmm może coś w tym jest.. Ale Laibach to inna liga zdecydowanie...A nawet 2 ligi wyżej..
Raziel - N paź 11, 2009 14:54
" />podobieństwa: język niemiecki, twardy akcent, wokale bardziej mówione niż spiewane, cięzkie gitary+elektronika (choc u Laibacha epizodycznie), akcenty disco, "kult siły i męskości" (choć w zupełnie innym wydaniu..)
bad'rain - Pn paź 12, 2009 12:51
" />Pośród inspiracji wymienia się zawsze Laibach, Ministry i Oomph. I myślę, że gdyby w odpowiednich proporcjach zmieszać wymienione kapele ,wyszedł by Rammstein.
ketrab - Pn paź 12, 2009 13:19
" />ja ramsztajna wprost nienawidze :/ kompletnie. To jedna z z tych tandetnych kapel które mi całkowicie nie podchodzą. Nie rozumiem co w nich może pociągać. Wokal jak dla mnie porażka. Styl koncertów.. przemilczę.
Krótko mówiąc kapela nie dla mnie.
Herdus - Śr paź 14, 2009 06:43
" />Nowy album jest nudny jak flaki z olejem, może zmienię zdanie po parokrotnym przesłuchaniu, ale jednak tego nowego cuda ciężko się słucha. W szczególności nudzi ta moc na siłę, te mocne basy i electro, no aż się krzywię ze śmiechu kiedy to słyszę. Ładnych parę lat czekania, a wyszła kupa i to do tego śmierdząca (może poza dwoma kawałkami) reszta to śmieci. Rosenrot to przy tym czymś arcydzieło jak nic.
theworst - Śr paź 14, 2009 17:42
" />Ma ktoś jakieś skany wywiadów/rozmów na temat najnowszej płyty? W Metal Hammerze coś było.
bad'rain - Śr paź 14, 2009 18:24
" />'Ich Tu Dir Weh' , 'Waidmanss Heil' oraz 'Weiner Blut' to czysta poezja. Jedyne kawałki które omijam to 'Haifisch' i 'Fruhling In Paris'. Pierwszy z nich zupełnie średniacki, forma drugiego zupełnie do mnie nie przemawia. 'Buckstabu' rzeczywiście brzmi na siłę, więc pewnie też dołączy do tej grupy. Reszta płyty na delikatny plus - ale bez rewelacji. Z oceną się narazie wstrzymam, ale jest dobrze
fratalis - Pt paź 16, 2009 12:36
" />jakoś na dniach leciało live, z tej areny w nimes? z tego co pamiętam na mtv ogólnie zebrać chłopoków z dyskoteki, takich typowych guido, włoski żel, umięśnionych, zamknąć w piwnicy z dużą ilością koksu, z ławeczkami do wyciskania, dać do słuchania Laibach, a do oglądania koncerty Mansona z 96/97 roku te na których ciskał czym się dało dać im po miesiącu instrumenty a po kolejnych 7 miesiącach wypuścić i tak powstał Rammstein
dla mnie ten koncert był przedstawieniem tego co uważam za esencję tandety scenicznej, fajerwerki, ogień, szkoda że harcerek nie dali
FSM - Pt paź 16, 2009 12:45
" />Jeszcze trochę posłuchałem. Podoba mi się. JEst dobrze (bez rewelacji, ale i bez zawodu). Płytkę dziś kupuję, bo warto. Ale raczej "polską cenę" bo wydawać 60 pln chyba nie chcę (za to w MediaMarktach sprzedają stare albumy w niższych cenach, z okazji premiery nowego krążka).
Tymczasem - będzie drugi koncert w Polszy viewtopic.php?f=6&t=7850
Kudlaty - Pt paź 16, 2009 19:16
" />dla mnie rammsteinowa oprawa koncertów jest świetna. od zawsze było widać, że chlopaki mają dystans do tego co robią i jaki kierunek obrali. ich koncert to jeden z kilku na które chciałbym NAPRAWDĘ pójść (no ale nie za 200zł )
nowa płytka przyzwoita. jedyny kawałek który mi średnio podszedł to pussy. reszta może być. całkiem przyzwoity i solidny rammstein, myślałem że będzie gorzej
FSM - Pt paź 16, 2009 20:12
" />I kupiłem. Polska cena za 33 pln - jest pełna wersja książeczki. Wszystkie teksty i fotki. Bardzo miła niespodzianka. I znaczek "zagraniczna płyta - polska cena" bardzo mały. Nic, tylko brać Gdyby jeszcze koncert był tańszy...
pawel nin - Pt paź 16, 2009 20:31
" />Pieprzę te polskie wydania kupiłem ostatnio Mars Voltę płyta szkło nówka a na zajebistym sprzęcie skacze momentami..ogólnie one jakościowo odbiegają od wydawnictw zagranicznych..zreszta ameryki nie odkryłem.
FSM - So paź 17, 2009 11:03
" />A moje polskie wydanie jest zajebiste. I już. Nie tylko ja tak uważam, chyba, bo jak się okazuje po jednym dniu sprzedaży nowego Rammsteina w Polsce ze sklepów ubyło 10 tysięcy egzemplarzy. W skali naszego kraju - sukces ogromny!
http://muzyka.wp.pl/title,Polacy-kochaj ... caid=18f05
Cieszę się, że mogłem się przyczynić moją cegiełką. Bo album dobry jest i basta!
MatheV - So paź 17, 2009 11:26
" />Hmmmm skrajne dosyć opinie w tym temacie - albo całość hała, albo całość mniam. Osobiście po obejrzeniu całości kawałek w moim odczuciu to istna tragedia, bo w przeciwieństwie do wielu r+-owych rodzynków nie naładowuje mnie energią żadną a i tekst miałki bardzo, ogólnie nie mam najmniejszej ochoty słyszeć go po raz drugi, bo jest nudny i pusty, ale za to oprawa czyli porno klip to mistrzostwo! Jak wspomniane zostało wcześniej, mamy tu i marketing po bandzie, co bardzo lubię (broken movie anyone?) i świetnie wycelowany dowcip, bo z porno-biznesu właśnie Niemcy słyną w głowach wielu ludzi na tym świecie . Gdyby tylko utwór wart był uwagi, byłoby perfekt .
Sam uważam, że szoki i wzdrygnięcia, bo "o nie, pokazali pochwę i członka który w nią wchodzi, a potem wytrysk spermy, jak tak można!!!" to też gruba przesada, rozumiem, seks i związanyz tym porno-biznes temat tabu, wielu szokuje, ale osobiście dawno już przestałem do tego wagę przywiązywać, dla mnie wszelkie kopulacje, nawet stadne i nagrywane to rzecz normalna i naturalna, jak ktoś to w ładne ciuszki jeszcze ubiera, nagrywa i udostępnia publice w filmach porno, to też w tym urok widzę choć go nie podzielam. Klip nie szokuje mnie ani trochę, niesmaku po nim nie mam wcale, za to bawi niezmiernie
Samo deluxe edyszyn za to to już lipa, owszem marketing klipem robiony jest świetny, ale każdy wie, że nawet jeśli ciastko jest zajebiście dobre, to jak sie go nawpieprza za dużo to potem się niedobrze robi , gdyby dildo było jedno, czarne (bez skojarzeń, żeby do opakowania pasowało!) a zamiast kajdanek też różowych sztuczna pochwa to byłby wtedy pełny, ładny i trafny komplet imho, przeciez i o dicku i o pussy piosenka jest, no nie? A tak szesc różowych dildosów niestety odstaje od świetnego klipu i wywołuje nieco żenujące wrażenie.
Ale i tak, choć klip świetny, starsze są znacznie lepsze. Sonne i Links 2 3 4 chyba do końca zostaną moimi absolutnymi faworytami, mrówcza ofensywa, now how cool is that?!? Do tej pory pod koniec klipu aż ciarki mi przechodzą, i to takie wielkie, bo widzę na swoim świeżo pooperacyjnym kolanie potężną gęsią skórkę
Hmmm, czy powinno mnie się zakuć w kaftan bezpieczeństwa jak wojskowe mrówki jarają mnie bardziej od cudzych stosunków seksualnych?
antimatter - So paź 17, 2009 12:16
" />zajebiste lyrics. rammstein - jako jeden z bardzo niewielu artystow w tym kregu kulturowym - ma odwage plunac spoleczenstwu w twarz prawda niewygodna: aktualnie, nonkonformistycznie i z grubej rury. bez falszywych usmiechow. z aryjska bezwzglednoscia i pokreconym, krzaczastym, postgoetheowskim romantyzmem. muzyka - 5/10, teksty 10/10.
MatheV - So paź 17, 2009 12:18
" />Czy ja wiem anti, można plunąc bezpośrednio też ale z ciut większą finezją, żeby bezpośrednie to plunięcie bardziej jębnęło, no nie?
antimatter - So paź 17, 2009 12:23
" />trudno czasem w delikatny sposob przebic sie przez polmetrowa warstwe mcdonaldsowej tkanki tluszczowej i sfalszowanej (=udawanej) tolerancji. rammstein stal sie na tej plycie glosem sumienia tego skarlowacialego, zislamizowanego VOLKu.
EDIT=
obserwuje na miejscu bacznie degrengolade i oglupienie, utrate podstawowych cech i rozwodnienie charakterow. wole szczerze mowiac ordynarna, agresywna metode R, niz podkupowanie pozornymi sukcesami na arenie miedzynarodowej. rumunka zdobywa literackiego nobla dla niemiec...WTF???
MatheV - So paź 17, 2009 12:36
" />Rozumiem o co Ci chodzi, tylko że tu tak niestety przy mocnym splunięciu niechcący się jeszcze broda zapluła, co spowodowało ogólną tzw. 'facepalm reaction' zamiast właśnie tego uderzenia z grubej rury. Ale chyba wiem co masz na myśli
ninail - So paź 17, 2009 15:00
" />Muzycznie przeciętnie. Po usłyszeniu scooteropodobnego Pussy byłem pełen czarnych myśli, ale na szczęście reszta płyty jest pod tym względem inna. Solidnie ale wtórnie - chwilami mam wrażenie, że niektóre riffy, zagrywki i rozwiązania są żywcem wzięte z Mutter. Co do tekstów: musiałbym przysiąść ze słownikiem, bo mój słaby niemiecki nie pozwala na uczciwą ocenę (co przypomina mi tych wszystkich krytykujących R+ za faszyzm, którym nieznajomość języka nie przeszkadzała). Z drugiej strony uważam, że warto włożyć trochę wysiłku ze swojej strony niż pozwolić Tillowi śpiewać po angielsku bo śmiesznie to brzmi. Także jedynym utworem którego treść rozumiem jest na razie niestety Pussy. Ja rozumiem, że to miało być prześmiewcze, ale jest to prześmiewczość w stylu Bloodhound Gang, do tego okraszona częstochowskimi rymami. Tak więc Anti dzięki za cynk w sprawie pozostałych, bo gdyby nie on to nie wiem, czy by mi się chciało odkrywać resztę.
MatheV - So paź 17, 2009 15:21
" />Ugh, do porówniania z Chasy Lain czy jak to sie tam pisze raczej bym sie nie posunął, zupelnie inaczej przesmiewczosc i mrug w strone widza przy Pussy odebrałem
theworst - Wt gru 22, 2009 08:23
" />Nowy klip - Ich Tu Dir Weh: http://www.visit-x.net/rammstein
sledz - Wt gru 22, 2009 11:40
" />Tylko szkoda że w klilpie nie ma tego co dzieje się na scenie w czasie trwania tego utworu
Poza tym świetne
FSM - Wt gru 22, 2009 17:40
" />Czadowy teledysk, czadowy kawałek. Jeden zarzut - tyle się dzieje na tej scenie i tacy są chłopcy ładni, że chciałbym spokojniejszego montażu celem lepszego przyjrzenia się. Poza tym - git
Herdus - Wt gru 22, 2009 18:51
" />Masa energii, fenomenalne sklejenie scen. Faktycznie, wszystko umyka bardzo szybko, jednak jest efekt. W tym panowie są świetni, w końcu teledyski mają ogromne budżety (podobno). Ognie świetne, ale wkurza mnie ta dioda w pysku Tilla. Cały czas myślałem przez nią o nowych modelach Audi.
sychy - Śr gru 23, 2009 14:50
" />Beznadziejny utwór, beznadziejny klip. Kompletnie mi nie wchodzi
FSM - Pt kwi 23, 2010 17:43
" />Nowym singlem z ostatniego albumu jest Haifisch i ma najlepszy teledysk z ostatnio opublikowanych. Zdecydowanie warto obejrzeć.
Enjoy.
http://vids.myspace.com/index.cfm?fusea ... =104483508
Quake - Pt kwi 23, 2010 18:06
" />o ile muzyka mi nie siedzi o tyle klip swietny i te nawiazanie do filmow - pyszne
hiv - Pt kwi 23, 2010 20:08
" />czy ktoś oprócz mnie ma wrażenie że w drugim ujęciu z mansonem, manson jest tekturową reprezentacją siebie? mimo że mruga? dobry klip, ale końcówka mi nie pasuje. a całość przywodzi na myśl 'back to black' amy winehouse.
ninail - Pt kwi 23, 2010 20:13
" />@hiv, ja również
a scena jak "wybierają" nowego wokalistę i jednym z kandydatów jest hetfield miażdży. podobnie jak wzajemne podejrzenia zilustrowane wariacjami na temat poprzednich klipów
frail - Pt kwi 23, 2010 20:35
" />dobre w ryj dzieki za linka pozdr.
fratalis - So kwi 24, 2010 18:09
" />Po tym teledysku śmiem twierdzić że się rozpadną. Bardzo fajne nawiązania do klipów z przeszłości.
Juriusz - So kwi 24, 2010 18:17
" />Przefajne, aż nie wierzę, że piszę to w temacie Rammsteina, niemniej bardzo mi się podoba, zwłaszcza Hemingway.
Herdus - Pn kwi 26, 2010 06:08
" />Zgadzam się, nareszcie jakiś teledysk z sensem, chociaż też nie do końca, no ale i tak jest lepiej niż było. Sam styl teledysku przypomina mi te teledyski z czasów Mutter.
antimatter - Pn kwi 26, 2010 13:29
" />- Sonne - Ich will - Mutter - Haifisch
wszystkie rezyserowal JĂśrn Heitmann, moze dlatego
ninail - Pn kwi 26, 2010 17:59
" />Herdus: Jak dla mnie wszystko w nim ma sens - żadnej zbędnej wciśniętej na siłę sceny. No i ten smoliście czarny humor...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plantoni-kielce.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnie-szalona.htw.pl
|
|
|