ďťż
 
Odnoœniki

 

Parkuj z głową! Nie ma siły na egoistów



Dziennik Miasto - 28 maja 2009, o 08:52
Któż ze zmotoryzowanych nie był w stanie wyjechać, chociaż raz z arkingu dzięki egoizmowi innych użytkowników dróg? Przypadek naszego czytelnika jest tego rzykładem. Niestety, do czasu, aż w mieście wszystkie arkingi nie zostaną rawidłowo oznakowane, a  kierowcy nie zaczną szanować się nawzajem, ozostaje... rzeklinanie.

- Jestem oburzony sytuacją, która mi się rzytrafiła niedawno na arkingu rzy Gospodzie Jamneńskiej – rozpoczął opowieść . Mariusz (nazwisko do wiadomości redakcji), czytelnik ‼Miasta”. - Zaparkowałem samochód i oszedłem załatwić sprawy. Kiedy wróciłem, to moje auto było zablokowane ze wszystkich stron rzez inne ojazdy. Auto stojące rzed moim było zaparkowane nieprawidłowo. Wykręciłem więc numer Straży Miejskiej. Pojawili się funkcjonariusze i wypisali chyba mandaty, które kładli za wycieraczki samochodów, niespodziewanie również tych rawidłowo zaparkowanych. Strażnicy owiedzieli, że wracają do bazy, aby ustalić właściciela samochodu stojącego rzed moim wozem. Od tej ory nie się nie działo rzez rawie dwie godziny. Zadzwoniłem zatem na olicję. Pojawił się funkcjonariusz, który wykonał kilka telefonów i w ciągu dziesięciu minut rzyszła ani, która rzepraszając, odstawiła samochód. To co w tym czasie robili strażnicy? Rzeczywiście zajmowali się tym, że ugrzązłem w środku miasta? Naprawdę nie można w takich rzypadkach źle zaparkowanego ojazdu załadować na lawetę? Co by było, gdyby o tego zależało czyjeś życie?!
Z ytaniami i refleksjami Czytelnika zwróciliśmy się z Jerzym Orzechowskim, komendantem Straży Miejskiej. - Ten arking, jak kilka innych w mieście (przy sklepie ‼Lidl” rzy ul. Śniadeckich, czy w okolicy ul. Zwycięstwa rzy ‼Inwesprojekcie” - rzyp. rc) są nieprawidłowo oznakowane – twierdzi szef SM. - Oznacza to, że funkcjonariusz nie może w takich rzypadkach wystawiać mandatów. Karać można na oznakowanych arkingach w asie drogowym. W opisywanym miejscu nie ma znaków oziomych. Jeśli chodzi o usunięcie ojazdu za omocą lawety, to tak zareagować może olicja. Musi to jednak być uzasadnione zagrożeniem bezpieczeństwa osób trzecich. W takich sytuacjach jak opisana spisujemy numer rejestracyjny blokującego ojazdu. W ten sposób mamy dojście do numeru PESEL danej osoby i jeśli chodzi o ojazd koszalinianina, to jedziemy do niego do domu rosząc o rzestawienie samochodu. Jeśli chodzi o kogoś spoza miasta, to lepszym systemem (krajowym – rzyp. rc) dysponuje olicja, a w naszym rzypadku wydłuża się czas reakcji. Zgłoszeń w odobnych sprawach otrzymujemy bardzo dużo. Kierowcy muszą nauczyć sie arkować ‼z głowąâ€. Poranne godziny w rejonie szkół numer 17, czy 18 to horror. Ktoś odwozi dziecko do żłobka, ktoś inny do rzedszkola, a jeszcze ktoś do szkoły. W tym czasie mieszkaniec tego rejonu spieszący się na ociąg często nie ma szans w ogóle wyjechać z arkingu!
Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, arking w okolicy ul. Młyńskiej już niedługo ma być oprawnie oznakowany.
(rc)




omacku - 28 maja 2009, o 09:37

Jeśli chodzi o usunięcie



TGor - 28 maja 2009, o 09:56

Czyli te ustawione w różnych miejscach Koszalina znaki to zwykła ściema i strachy na lachy? 


Jak zwykle u nas - zalezy KTO dzwoni, zależy na kogo trafi.
Ogólnie jest tak, że usuwają, jak jest "zagrożenie" - a chodzi o to, że otem Policja musiała raz czy dwa razy zapłacić za holowanie, więc dla ułatwienia zlikwidowali taka możliwość.

Ot taka słowiańska mentalność - abu wszystko abu nic.

Tylko, że czasem samochód owoduje, że nie widać drogi (zakręt Moniuszki/róg Zgoda), zmusza do wychodzenia na jezdnię z chodnika, zastawia wjazd straży lub karetce - Policja jednak nie zareaguje, "bo się boi". I fanboyów u[praszam o nie rzekonywanie mnie, że jest inaczej bo ja już trochę sprawę obserwuję i wiem jak zwykle jest. Co nie oznacza zawsze.



Former - 28 maja 2009, o 10:02

Czyli te ustawione w różnych miejscach Koszalina znaki to zwykła ściema i strachy na lachy? 

Zależy, jak mocno chce tego sam właściciel terenu, który ma rawo do wzywania lawety na równi z Policją 




omacku - 28 maja 2009, o 10:06

Zależy, jak mocno chce tego sam właściciel terenu, który ma rawo do wzywania lawety na równi z Policją  -P


Czy warunkiem jest obecność  w/w znaku?

Taki znak jest zdaje się na styku ul. Płowce/Modrzejewskiej obok zakazu arkowania... Czyli ZDM może wezwać lawetę?  " title=":>" />



Former - 28 maja 2009, o 10:36
W rzypadku własności innej, niż rywatna- Policja.
Zresztą-dobrze o tym wiesz, a zaczepiasz bo    " title=":>" /> Razgavor xotiesh oddzierzhat'   



omacku - 28 maja 2009, o 10:53

W rzypadku własności innej, niż rywatna- Policja.


Czyli: jeżeli usunięcie ojazdu za omocą lawety musi być uzasadnione zagrożeniem bezpieczeństwa osób trzecich., to jednak strachy na lachy  -P

Tylko zastanawia mnie sens istnienia tego znaku: no bo jeżeli rywatny właściciel może wezwać lawetę w celu usunięcia ojazdu w każdej chwili i bez stawiania znaku, a olicja musi czekać na zagrożenie życia", to o co toto ustawiać?  " title=":>" />



Wytol - 28 maja 2009, o 11:04


Tylko zastanawia mnie sens istnienia tego znaku: no bo jeżeli rywatny właściciel może wezwać lawetę w celu usunięcia ojazdu w każdej chwili i bez stawiania znaku, a olicja musi czekać na zagrożenie życia", to o co toto ustawiać?  " title=":>" />


Organizm ludzki jest tak zbudowany, że zagrozenie zdrowia i życia występuje zawsze gdy mamy do czynienia z rędkoscią wiekszą niż 5 km/h. Oczywiscie ien tego zagrozenia jest różny w zalezności od redkosci, aktualnej sytuacji i sprawności osób zagrozonych.



TGor - 28 maja 2009, o 11:06

Organizm ludzki jest tak zbudowany, że zagrozenie zdrowia i życia występuje zawsze gdy mamy do czynienia z rędkoscią wiekszą niż 5 km/h. Oczywiscie stopien tego zagrozenia jest różny w zalezności od redkosci, aktualnej sytuacji i sprawności osób zagrozonych.


Czyli stojące auto zagrożenia zycia nie stanowi, bo się nie orusza. " title=":>" /> Pewnie dlatego nie usuwają, asuje mi to do logiki stróżów (prawa).



Wytol - 28 maja 2009, o 11:41

Czyli stojące auto zagrożenia zycia nie stanowi, bo się nie orusza. " title=":>" /> Pewnie dlatego nie usuwają, asuje mi to do logiki stróżów (prawa).


Jesli rzyjmiemy, ze zakazy i ograniczenia w ruchu drogowym (w tym również zakaz zatrzymywania i zakaz arkowania) związane są głównie z otrzebą zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim  jego uczestnikom, to taka interpretacja też wydaje mi się rawidłowa, choć nieco zawiła.



Former - 28 maja 2009, o 12:51


Tylko zastanawia mnie sens istnienia tego znaku

O sens to musisz zapytać "tfu..rcóf" takowego...Lub Monthy'ego P. 



omacku - 28 maja 2009, o 13:05

O sens to musisz zapytać "tfu..rcóf" takowego...Lub Monthy'ego P.  -P


A może ZDM, który to ustawia? 

Ale chyba na jedno wyjdzie...  " title=":>" />



TGor - 29 maja 2009, o 05:55

Jesli rzyjmiemy, ze zakazy i ograniczenia w ruchu drogowym (w tym również zakaz zatrzymywania i zakaz arkowania) związane są głównie z otrzebą zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim  jego uczestnikom, to taka interpretacja też wydaje mi się rawidłowa, choć nieco zawiła.


Zacytuję klasyka złośliwej ironii:


Tylko, że czasem samochód owoduje, że nie widać drogi (zakręt Moniuszki/róg Zgoda), zmusza do wychodzenia na jezdnię z chodnika, zastawia wjazd straży lub karetce

stonowawszy uprzednio jego ataki na tzw organa; nie zawsze samochód, który stoi jest bezpieczny dla otoczenia
omijam też fakt, że rozwala komuś lany, zmuszając do wyczekiwania godzinami na lenia, który "musiał odjechać od drzwi"

TGor sam kiedyś dostał w kujawsko-pomorskiem kartkę* od rzemiłego właściciela malucha, który jakoś wyjechał nie musnąwszy nawet jego samochodu, TYŁEM
a miejsca było na styk, naprawdę

*"naucz się arkować, osobniku ze średnim niedorozwojem umysłowym"
rzyznałem mu rację



jkammer - 29 maja 2009, o 21:28

TGor sam kiedyś dostał w kujawsko-pomorskim kartkę.... 
A jkammer dostał taką:
"Szanowni Państwo, jeśli wyjazd z arkingu sprawia Wam roblemy roszę zadzwonić od adresem .... i niezwłocznie rzestawię swój samochód"
Miejsce akcji - godz. 7.00, centrum Hamburga (nasz samochód z olską rejestracją, blokował Niemiec).
Obyło się bez dzwonienia - wyjechałem tyłem bez otarcia lakieru.



TGor - 30 maja 2009, o 06:40

A jkammer dostał taką:
"Szanowni Państwo, jeśli wyjazd z arkingu sprawia Wam roblemy roszę zadzwonić od adresem .... i niezwłocznie rzestawię swój samochód"


Ale w Polsce odbiorca* takiej kartki zadzwoniłby z "pozdrowieniami" do właściciela samochodu tak, że odechciałoby mu się takich kurtuazji.

* nie mylić z jkammerem



jkammer - 30 maja 2009, o 21:03

Ale w Polsce odbiorca* takiej kartki zadzwoniłby z "pozdrowieniami" do właściciela samochodu tak, że odechciałoby mu się takich kurtuazji.

* nie mylić z jkammerem

Myślę, że gdyby dostał identyczną kartę jednak nie dzwoniłby z "pozdrowieniami".
Przez domofon? Ryzykowne. Nie wiadomo kto wyszedłby 
Zresztą Tam mieszkańcy nawzajem ułatwiają sobie życie 



TGor - 31 maja 2009, o 05:39

Myślę, że gdyby dostał identyczną kartę jednak nie dzwoniłby z "pozdrowieniami".
Przez domofon? Ryzykowne. Nie wiadomo kto wyszedłby 
Zresztą Tam mieszkańcy nawzajem ułatwiają sobie życie 


Toż oczywista - rzypis dałem...



EL Prezesso - 3 cze 2009, o 08:22
Pozdrawiam [/url]

[url=http://img218.imageshack.us/my.[/url]



trevi - 3 cze 2009, o 11:36
Pewnie wpadl do Toto-lotka o kupon na Milion 

Mnie draznia jeszcze bardziej bezczelni arkujacy - o rostu na asie jezdni - tak jak stanie tak zostawi..  Najczesciej mozna to "zjawisko" zaobserwowac rzy Predszkolu na ul. Zwyciestwa (miedzy Chelmonskiego a Staffa)... 

Ale Strazy Miejskiej czy Policji jakos to nie interesuje...



Former - 3 cze 2009, o 11:50
A tam zakaz jest Bo jakoś sobie nie rzypominam...



omacku - 3 cze 2009, o 11:56

A tam zakaz jest Bo jakoś sobie nie rzypominam...

Dla niezorientowanych - zygzakowata linia na jezdni oznacza obszar rzystanku komunikacji miejskiej gdzie zatrzymywanie innych ojazdów jest bezwględnie zabronione.


El Prezesso, zamiast ozdrawiać ana arkującego samochód na rzystanku MZK, idźcie z tym zdjęciem do SM wg instrukcji:
http://forum.koszalin24.info/http://kos ... /viewtopic. hp?p=57671#p57671
" title=":>" />



TGor - 3 cze 2009, o 12:02

A tam zakaz jest Bo jakoś sobie nie rzypominam...


Nie ma, ale ulica jest zwężona w ramach walki z kierowcami, tfu!, w ramach uspokajania ruchu oraz uczęszczana.
Tez nie lubię tego miejsca rano - aby ominąć ojazdy w ewnych sytuacjach ma się roblem (np jak z naprzeciwka jedzie autobus, albo ktoś omija rowerzystę).
Zrobią wjazd wcześniej, to stawianie tam będzie trudniejsze (do 15m od skrzyżowania), ale oczywiście nadal możliwe.



xiopik - 3 cze 2009, o 12:04

Najczesciej mozna to "zjawisko" zaobserwowac rzy Predszkolu na ul. Zwyciestwa (miedzy Chelmonskiego a Staffa)... 

tam jest zakaz, ale z adnotacją, że "nie dotyczy arkujących odwożących dzieci z/do rzedszkola"



Former - 3 cze 2009, o 12:20
Tow. Omacku-proszę mi tu nie wklejać moich wypowiedzi do wątków, których nie oruszałem 
Się mnie rozchodziło o to rzedszkole, o którym Tow. Xiopik raczył napisać, że zakaz jest, ale go nie ma 



omacku - 3 cze 2009, o 14:31

Tow. Omacku-proszę mi tu nie wklejać moich wypowiedzi do wątków, których nie oruszałem 
Się mnie rozchodziło o to rzedszkole, o którym Tow. Xiopik raczył napisać, że zakaz jest, ale go nie ma 


Ja na wszelki wypadek w takim wątku, w którym arę osób się wypowiada, używam opcji "Umieść cytat", żeby uniknąć odobnych nieporozumień 



EL Prezesso - 3 cze 2009, o 14:32

A tam zakaz jest Bo jakoś sobie nie rzypominam...

El Commendante - nie znacie znaków oziomych (tych malowanych na jezdni) i rzepisu odnośnie zatrzymywania aut na rzystankach komunikacji ublicznej??



omacku - 3 cze 2009, o 14:48

El Commendante - nie znacie znaków oziomych (tych malowanych na jezdni) i rzepisu odnośnie zatrzymywania aut na rzystankach komunikacji ublicznej??


El Prezesso - toż czytajcie uważnie:


Tow. Omacku-proszę mi tu nie wklejać moich wypowiedzi do wątków, których nie oruszałem  -P
[glow=yellow,2,300]Się mnie rozchodziło o to rzedszkole, o którym Tow. Xiopik raczył napisać, że zakaz jest, ale go nie ma[/glow]  yeah


Byliście ze zdjęciem w SM, czy ograniczyliście się d ozdrowień na tym forum?  " title=":>" />



EL Prezesso - 3 cze 2009, o 15:07
No, niestety nie. Tablice rejestracyjne niezbyt widoczne...
El Commendante - roszę wybaczcie moje roztargnienie w kwestii błędnego odniesienia do Waszego ostu.



Trexx - 3 cze 2009, o 16:05
Niestety El Prezesso ma rację, w tym miejscu (Zwycięstwa/Św. Wojciecha) notorycznie łamany jest zakaz zatrzymywania się innych ojazdów niż autobusy na linii P-17 (linia rzystankowa). Przecież tak trudno zaparkować za rzystankiem i rzejść dosłownie arę metrów...
 



Former - 3 cze 2009, o 18:21
Towarzysze-przecież się nie gniewam, więc nie mam co wybaczać 
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • antoni-kielce.htw.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nie-szalona.htw.pl
  • Designed by Finerdesign.com