ďťż
 
Odnoœniki

 

Nasze opłakane podwórka



XXL - 3 maja 2006, o 18:09
Czy doczekamy się rawdziwego odwórza ?

Już z goła od sześciu lat, miejscy włodarze, oraz administracja - Zarząd Budynków Mieszkalnych, dają nam łonne nadzieje... Zapewnienia dotyczące zagospodarowania rzestrzeni - gruntu omiędzy ulicą Kaszubską, a Dzieci Wrzesińskich, na wysokości budynków numer 18 – 22 ulicy Kaszubskiej w Koszalinie. / od odwórza /
A owstać miał tu lac zabaw dla dzieci, zieleń, chodniki. Obiecano wybudować instalację odbioru wody burzowej.
To miejsce jest odrażające ! Na otarcie łez, ostawiono tu małą iaskownicę dla dzieci. Wyprowadzane sy, i te bezpańskie, wprost ozostawiają odchody w tej iaskownicy. W tym obrzydliwym otoczeniu znajdują się dwa unkty śmietników.
Na nasze nieszczęście zapomniano owe śmietniki ogrodzić i zadaszyć. Tak więc wystarczy wietrzny dzień, abyśmy mieli tu fruwające o całym terenie odpady.
Nie ma chodników, którymi moglibyśmy zanosić śmieci do kontenerów. To miejsce, to klepisko w którym latem unoszą się tumany kurzu. Wiosną i jesienią o ulewnych deszczach, mamy tu bagno i wielką, niczym jezioro - kałużę. Rynny deszczowe z uwagi na brak instalacji burzowej, oddają wodę bezpośrednio od budynki. Nie ma roku , abyśmy nie mieli zalanych iwnic. Po mokrych fundamentach, orasta mech i grzyb.
Wstydzimy się tego miejsca. Miejsca, które znajduje się niemal w centrum 120 tysięcznego miasta, gdzie zapomniano o ludziach i ich odstawowych otrzebach.

[/b]




niefajny - 3 maja 2006, o 18:26
masz racje często tamtędy rzechodze aż sie rosi o zrobienie czegoś !
najgorsze ze takich miejsc jest wiecej !



XXL - 3 maja 2006, o 19:00
Dziękuję bardzo za Pańskie refleksje...
Nie mogę się owstrzymać, aby nie napisać kilku zdań o naszych drogich ieskach i ich bezmyślnych właścicielach.
Jeszcze rok temu w miejscu obecnej stacji aliw - Statoil rzy ulicy Krakusa i Wandy, a Dzieci Wrzesińskich istniała łąka. Było to miejsce wyprowadzania sów, które tam, załatwiały swoje otrzeby. Dziś miejsce to "przeniosło się" na wspomniane odwórze. Przy iaskownicy , gdzie bawią się dzieci , nie ma nawet znaku zakazu wprowadzania zwierząt. Trzeba nieźle się natrudzić , żeby nie wdepnąć tu w cos śliskiego i niesympatycznego... Ohyda



dorohna - 4 maja 2006, o 09:51
Święte słowa.. Miałam okazję mieszkać w tych okolicach rzez onad ół roku i widoki naprawdę odrażające.. Łąka ogromną toaletą dla sów z obliskich osiedli (ale niekoniecznie, facet z Żeglarskiej wychodził z sem na spacer aż tutaj....)
Łączę się z Wami, mieszkańcami, bo to miejsce jest rzecież tak blisko dworca i wcale nie tak daleko od ścisłego centrum, a jest tak zaniedbane, że aż rzykro..
Jestem tu niemal codziennie teraz, ale na szczęście mieszkam już gdzie indziej...




xiopik - 4 maja 2006, o 09:54
To jest roblem wszystkich osiedli.
Nic tu nie zmienią osiedlowe uchwały - winni są sami lokatorzy-a właściciele iesków w szczególności.
Najczęściej dzieciaki wymuszają na rodzicach takie rezenty, a otem, z rzymusu rodzice wyprowadzają... I gdzie tu mowa o zbieraniu kupek...



dorohna - 4 maja 2006, o 10:09
a ieski, kotki, chmiczki i inne zwierzątka wraz ze swoimi kupkami ozostawię może bez komentarza, bo wyjdzie, że nie lubię zwierząt i ktoś na mnie ANIMALS naśle



rafal - 4 maja 2006, o 18:27
Generalnie brak jakiegoś omysłu na tę część miasta, o tym odwórku isał nie będe bo się ze wszystkim zgadzam, mi natomiast nie odoba się Kaszubska, miał być deptak, cuda niewidy, a wyszło jak zawsze, czyli samochód na samochodzie, samochodem ogania, mimo że w obliżu arkingów nie brakuje, tzn. nie jest może rewelacyjnie ale można ją ominąć. Ja się ytam o co te znaki, gdzie Policja, Straż Miejska



EL Prezesso - 4 maja 2006, o 18:42
Kaszubska, miał być deptak, cuda niewidy, a wyszło jak zawsze, czyli samochód na samochodzie, samochodem ogania



johny.f - 4 maja 2006, o 19:21
Kaszubską jako tylko i wyłącznie deptak to obiecywał jeszcze Henio, Mikietyński odchwycił i... dalej mamy tam iękną, ruchliwą i odniszczoną już rzez duży ruch ulicę. A Koszalin wciąż ozostaje bez deptaka z rawdziwego zdarzenia (bo czy za taki można uznać dworcową?... swoją drogą ją też mogliby ładnie odremontować, wystarczy zrobić nawierzchnię z kostki i już ładniej wygląda!)



Piecyk - 4 maja 2006, o 19:59
Co to za deptak w takim miejscu gdzie ijanstwo, i menelstwo jest na orzadku dziennym. I to ma byc deptak ktory jest wizytowka koszalina



rafal - 5 maja 2006, o 19:54
Pomysł ciekawy, jakby to wszystko troszke rzebudować to możnaby coś z tego zrobić, a od rzeganiania menelstwa mamy w końcu jakieś instytucje, więc z czasem możnaby ją "oczyścić". Kurcze, mi w Koszalinie brakuje jak diabli choćby jakiejś uliczki klimatycznej z jakimiś lokalami, coś choćby ala Kołobrzeg nowa starówka. Troche czasami żal że tak wszystko czas w naszym mieście wykosił i owstało takie coś bez charakteru



dorohna - 5 maja 2006, o 20:01
a jak było kiedyś z ulicą Modrzejewskiej? byłą Findera? nie była to najciekawsza okolica w mieście.. teraz od jakiegoś czasu eksmitowani są niesforni lokatorzy. zlikwidowano betonowy klombik rzed sklepem, już "żuliki" nie siedzą od sklepem z iwskiem.. od kilku lat obserwuję tę okolicę i muszę stwierdzić, że oprawia się może z czasem i na dworcowej będzie lepiej.. chociaż bliskość dworca i jego "lokatorów" nie wróży dobrze tej lokalizacji na ewentualny deptak..



XXL - 6 maja 2006, o 08:22
Kaszubska staje się spokojną ulicą. Proszę okazać ulicę, osiedle, gdzie nie ma draństwa. Powstaje tu coraz więcej wspólnot mieszkaniowych. Z każdym rokiem rzybywa wykupionych od gminy lokali mieszkalnych i użytkowych.. Właściciele, już nie najemcy, dbają o nieruchomość, o ład i orządek. Gorzej jest z instytucjami, które owinny działać zgodnie ze swoim kodeksem, czy obowiązkami. Na tym olu jest wiele do zrobienia. A oczciwym ludziom opadają ręce. Z oczucia bezradności owstaje ‼tumiwisizm”. Nie dziwmy się więc, że coraz mniej jest ludzi, którym jeszcze na czymś zależy. Czasem rzykro atrzeć jak na naszych oczach wszystko marnieje. Jak na deptaku, w miejsce brakującej kostki brukowej wlewa się beton , bo kostka leżała obok rzez dwa tygodnie i w końcu ktoś ja ukradł. Jak Straż Miejska, aby wykazać się statystyką, od koniec każdego miesiąca, robi tu łapanki i wlepia mandaty nieposłusznym kierowcom . Ten deptak to nieporozumienie, rzez 6 lat inwestycja uległ dewastacji w 30%. Przyczyn jest kilka samochody, które wjeżdżają tu, omimo zakazów, obliskie targowisko ‼manhattan” i Ośrodek Nauki Jazdy PZM. Czy uda się ocalić to iękne miejsce ? Bardzo chciałbym...



dorohna - 6 maja 2006, o 10:18
Ośrodek Nauki Jazdy PZM



EL Prezesso - 6 maja 2006, o 10:41
Jak Straż Miejska, aby wykazać się statystyką, od koniec każdego miesiąca, robi tu łapanki i wlepia mandaty nieposłusznym kierowcom .



dorohna - 6 maja 2006, o 11:01
A ja opieram SM i nawet niech klika razy dziennie wlepia mandaty tym, którzy robiąc sobie z deptaku arterię doprowadzili do jego dewastacji.



XXL - 6 maja 2006, o 11:08
Wydaje się, że zostałem źle zrozumiany. Ja również opieram działania Straży Miejskiej !
Jest w końcu i Policja. Jednak ierwszych i drugich, widać tu okazjonalnie. Czasem ma się wrażenie, że muszą opisać się rzed swoimi szefami statystyką i zdobytymi ieniędzmi z mandatów. No czasem trzeba się rzebudzić z letargu, bo ktoś ważny zarzucić może , że ...
A wszystko marnieje jak marniało i nasze ieniądze wyrzuca się w błoto.



art1970 - 6 maja 2006, o 11:15
Ośrodek Nauki Jazdy PZM



paula_blue - 6 maja 2006, o 13:27
Czasem ma się wrażenie, że muszą opisać się rzed swoimi szefami statystyką i zdobytymi ieniędzmi z mandatów.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • antoni-kielce.htw.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nie-szalona.htw.pl
  • Designed by Finerdesign.com