
|
legalize it
wujo gandzialff - Śr sty 09, 2008 21:10
" />czyli co sadzicie o legalizacji w naszym kraju tej cudownej rosliny jaka jest konopia, jakie bylyby tego skutki i czy w ogole cos by sie zmienilo?
Big Krazovski - Śr sty 09, 2008 23:10
" />A Ty co sądzisz? Nieładnie tak pytaniem zaczynać.
Ja bym był za, bo nie ma specjalnie argumentów przeciwko. Jakoś specjalnie nie palę, chociaż wypaliłem więcej niż tytoniowych (lub raczej: tytoniowego).
Noctambus - Śr sty 09, 2008 23:17
" />A Absynt? ja mam jeszcze,ale w CzechRepublik kupiony.U nas (w Polsce) to chyba jeszcze wciąż owoc zakazany?
Big Krazovski - Śr sty 09, 2008 23:22
" />Można dostać u nas w sklepie, ale bez alfotujonów, czyli na cholerę komu taki absynt?
Vira - Śr sty 09, 2008 23:28
" />hmm.. absynt pojawił się już wielokrotnie w temacie wóda, piwsko, faja. i co by tu zrobić z tym fantem. może wróćmy jednak do pytania z pierwszego posta.
Mickey - Cz sty 10, 2008 15:26
" />pewnie nie mam nic konstruktywnego do powiedzenia w tym temacie, bo nigdy nie próbowałem ani też nie mam ciągot żeby spróbować, ale specjalnie by mi to nie przeszkadzało. ot, nie moja sprawa.
fratalis - Cz sty 10, 2008 17:05
" />Prawda jest taka ze jak ktoś chce sie naćpać, to kupi sobie spice golda, Acodin alb tabletki z kodeina w aptece i taniej mu wyjdzie niż towar zakazany.
Plastikman - Cz sty 10, 2008 17:44
" />skad wiesz? probowales? jakby tak bylo to acodiny by 'zakazali'. Jesli cena nie bylaby taka wysoka to mogloby byc nielegalne. ;D Zart. Ja lubie sobie od czasu do czasu zapalic i posiedziec przy muzyce. Nie mowie co mam poza tym. Ale gdyby zalegalizowali, to przeciez tylu zjarancow by chodzilo wszedzie ze masakra. Napewno na poczatku, pozniej moze i by to przeszlo. To tak samo z alkoholem - gdyby byl nielegalny i nagle doczekal by sie legalizacji ludzie rzucali by sie telewizorami zeby tylko cos zdobyc dla siebie i kazdy lazilby najebany. Potem by to ustalo. A i ja nie widze sensu biegania za dilerka zwiazana z zielskiem, bo i tak to co wylapia to tyle zyrafy spala. (beton) Jesli byloby legalne 'narod' by sie uspokoil pod tym wzgledem i nie srali by tu i tam "legalize it!" Oczywiscie jakies bariery powinny zostac i nowe powstac tez musialyby w takim wypadku, ale nie ma sensu tak wyjezdzac - to juz sprawa tych, dzieki ktorym zielsko byloby cacy. No i nalezy liczyc sie z masowym otepieniem - do tych co kimaja pod sklepami dolaczyliby ci, ktorych fascynuja luki miedzi plytami chodnikowymi, czy tez kostrukcje kraweznikow - cos jakby wspolczesni żule. A polska policja sama sie slini jak rekwiruja towar i sami jaraja, wiec skoro ma byc nielegalne to niech i druga strona bedzie w porzadku. A tak nie bedzie. Wiec.. poki Tusk nie zajara, nie ma co liczyc na legalizacje.
Vira - Cz sty 10, 2008 17:48
" />naród już i tak głupieje, więc to by go pewnie jeszcze bardziej zamerykanizowało. ehehe używałam, nie używam, dużego szumu wokół nie robię, żal mi jeno popalających sobie z dużą częstotliwością - rozpoczynanie zdania wielokrotnie złożonego bez możliwości skończenia go musi męczyć. chociaż - o słodka nieświadomości
kaktus - Cz sty 10, 2008 19:39
" />No właśnie, paliłem swego czasu nawet dość sporo, ale później tak jakoś jednostajnie-jednorodnie schematycznie się zrobiło. Poza tym z tamtego okresu straszne mam luki w pamięci. I choć w wakacje zdarzyło mi se zaciągnąć jeszcze raz (może dwa hehe), to przypomniałem sobie dlaczego przestałem palić - po prostu stan trzeźwości umysłu daje nieporównywalnie więcej możliwości doświadczania i przeżywania niż jakikolwiek środek wspomagający, wiem bo wiele już przetestowałem i np. grzybki leżą u mnie w barku od wakacji i jakoś mnie nie ciągnie do nich (ale dobrze, że tam są ). A co do legalizacji - niech sobie będzie na warunkach pełnoletności, niech się wszyscy przekonają co to, a nie podchodzą do tego jak do przestępstwa, a do używających jak przestępców.
Noctambus - Cz sty 10, 2008 21:57
" />żadnych zakazów!!!
post - Cz sty 10, 2008 22:01
" />Żadnych? Daj, obetnę Ci jajka. No przecież chyba mooogę, nie?
Jestem na nie. Zbyt wiele jest negatywnych skutków łatwej dostępności alkoholu, żeby dodatkowo ryzykować polskie społeczeństwo na legalnym haju.
fratalis - Cz sty 10, 2008 22:35
" /> ">skad wiesz? probowales? jakby tak bylo to acodiny by 'zakazali'. Jesli cena nie bylaby taka wysoka to mogloby byc nielegalne. ;D Zart.
tak się składa, że tak: acodin tussipekt jakieś tabletki na kaszel z kodeiną
ogólnie żyje zgodnie z zasadą wszystkiego trzeba chapsnąć(prosze mnie od razu ćpunem nie nazywać), wiec Ci powiem że jak Acodin(a po tym można widzieć małpy na ścianie itp) kosztuje 7zł a gram wiadomo czego 30zł to wychodzi taniej, to tak apropo
zresztą polecam lekturę składu połowy leków na kaszel itp jak nie dmx, to kodeina itp a te leki nie są zakazane, co prawda żeby był efekt trzeba 'zjeść' dużo, ale działają, nie pamiętam dokładnie ale dmx zawiera około 15 leków na kaszel dostępnych powszechnie w aptekach, od ręki.
a jak ktoś chce zaszaleć to se nazbiera 'bielunia' i szaleje 3 dni. znam takiego kolesia który po tym bawił sie w 'sklep' 2 dni
a co do legalizacji, myślę że jakby zalegalizowali to pierwsze lata to byłby wysyp ćpunów a potem by było jak z alko brałby kto by chciał, jedni dużo, inni z umiarem, reszta wcale ale, jest dobrze jak jest.
post - Cz sty 10, 2008 22:49
" />Jeśli już to dxm
Plastikman - Pt sty 11, 2008 07:31
" />no wlasnie, dxm. Druga sprawa zielsko nie zawiera efydryny, zatem nie pobudza fizycznie itd, co wiecej nie zawiera dxm. Ale to do tych co chca sie tylko zacpac, niewazne czym. A to temat tylko o marysce.
Ninlil - Pt sty 11, 2008 07:40
" />Swego czasu, człowiek był młody, ciekawy wszystkiego, lubił się sprawdzać- paliłam. Próbowałam haszu, skunów zwykłej poleczki- whatever- robi sieczkę z mózgu. Ostatnia moja lufa była wypalona w 18 urodziny i obiecałam sobie, że od tego czasu koniec. Jestem przeciwna legalizacji- łatwiejsza dostępność (bo nie mówię, że trudno zdobyć) trawy pociągnęła by za sobą większe "spożycie". A to wcale nie jest takie fajne Jakoś nie mogę się przekonać do wszelkich dobrodziejstw- moim zdaniem to syf. Powiecie: "hipokrytka- sama próbowała a teraz moralizuje". Cóż, poglądy się zmieniają
el_pucz - Pt sty 11, 2008 08:59
" />powiedzmy, ze to kwestia wolnosci. problem w tym, ze wolnosci ktore trafia w niedojrzale rece zamieniaja sie w ograniczenia i z tym trzeba byloby potem walczyc.
no i czy zyski z podatkow z trawy rekompensowalyby leczenie tych osob, jesli nie, to nie mam ochoty dokladac za czyjas nieodpowiedzialnosc. poki co, jak tak pomyslec (czysto hipotetycznie) poza tym ze trzeba sie chowac z wszystkim po katach to sytuacja jest calkiem zdrowa. umiesz to obslugiwac- nie ma problemu, nie umiesz- masz problem. i chociazby to, wymusza na ludziach jakas samokontrole. jesli bylaby u nas wieksza kultura, jesli zamiast akcji "to jest zlo", od lat ukazywanoby zagrozenia idace ze strony palenia bylabym w stanie sie pokusic na "tak". tyle, ze nikomu na powyzszych punktach nie zalezy.
i kurcze porownywalne jest to z sytuacja pierwszego zetkniecia z alkoholem, gdzie w szwecji mozna pic wczesniej ale z rodzicami, zobaczyc jak to dziala, u nas trzynastki obalaja jabole na ogrodkach dzialkowych. eh, masa punktow do przeanalizowania jako ze to zlozony problem jest. bez wahania jestem za legalizacja jesli chodzi o kwestie wolnosci osobistej, ale jesli skutki mialyby miec odbicie w portfelach osob przeciwnym narkotykom to juz etyczne nie jest i nalezaloby sie zastanowic jak to rozwiazac.
Salt The Fries - Pt sty 11, 2008 09:05
" />Myślę, że przy bardziej liberalnym rządzie, ktoś by na to się zgodził. W końcu Skarb Państwa miałby profity z zalegalizowania marihuany.
Buburules - Pt sty 11, 2008 11:37
" />Wg WHO zielone stawiane jest w jednym szeregu z alkiem i papierosami. Nic nie mam do popalających od czasu do czasu, ale jakoś tak dziwnie, jakby zioło leżało na półce obok proszku do prania
Co do konsekwencji: znacznie większa część społeczeństwa opowiedziałaby się przeciw wprowadzeniu legala. Powstałyby tylko kolejne konflikty. Jak ktoś chce jarać, nie ma teraz większego problemu ze zdobyciem towaru.
Jak już ktoś wspomniał, byłoby więcej żuli.
Big Krazovski - Pt sty 11, 2008 17:03
" />W instrukcji do Acodinu - czytałem z ciekawości, bo znajomi praktykowali - jest napisane, że przedawkowanie grozi depresją oddechową czy jakoś tak. Grunt, to wymyślić dobre wytłumaczenie. Tussipekt moja ex i przyjaciółka podczas sesji piły. Działało jak amfetamina.
Z tymi lekami, to trochę, jak z tym mydłem z "Podziemnego Kręgu", którym można było pół miasta wysadzić. Trzeba tylko wiedzieć.
Marihuana ma swoje złe skutki (znajoma od tussipektu twierdzi, że ma kłopoty z pamięcią i koncentracją), ale tak samo papierosy i alkohol. No i co? I to w gestii ludzi jest. Jak powiedział Marilyn Manson kiedyś - ćpać też trzeba umieć.
nadol - Pt sty 11, 2008 18:10
" />jestem na nie. jakoś nie mam nawet ochoty sobie wyobrażać tych wszystkich zjaranych dzieciaków. jak ktoś lubi palić to zdobycie dla niego zioła chyba nie jestem problemem w dzisiejszych czasach
karol - Pt sty 11, 2008 18:12
" />zdobywanie nie. ale za posiadanie mozesz isc posiedziec . w najepszym wypadku wyrok w zawieszeniu
nadol - Pt sty 11, 2008 18:24
" />osoby posiadające są chyba tego w pełni świadome, więc są chyba w stanie zastosować pewne środki ostrożności.
Big Krazovski - Pt sty 11, 2008 19:36
" />Nie możesz argumentować w ten sposób. Coś nie może być zabronione, dlatego że już w chwili obecnej łatwo to dostać, a że ktoś pójdzie siedzieć, to jego ryzyko. Toć o to chodzi - żeby nie było za to kary. Zdobycie jest banalne, to fakt. Ale nie o dostępność idzie w legalizacji. (No, pewnie też trochę.)
Czy kraje, gdzie marihuanę zalegalizowano, mają mnóstwo narkomanów i żuli? Ktoś ma jakieś wiarygodne dane?
sychy - Pt sty 11, 2008 21:16
" />Nie rozumiem dlaczego drugi są nielegalne, a alko już nie.
karol - Pt sty 11, 2008 21:54
" /> ">Czy kraje, gdzie marihuanę zalegalizowano, mają mnóstwo narkomanów i żuli? Ktoś ma jakieś wiarygodne dane? moj kumpel mieszka w holandii od 4 lat. pytalem go, jak to tam wyglada - odpowiedzial, ze zadnych zuli, zadnych problemow. tyle, ze tam wszystko inaczej wyglada, podobno wpierdol na ulicy trudno jest dostac, nawet jesli sie czlowiek stara
Sebastian - Pt sty 11, 2008 23:33
" />no jest tam fajnie ale sa tez miejsca gdzie jest sporo zuli i nerkomanow. takie "ciezkie uliczki"
ale duzo sie o tym nie mowi.
nie ma tam poki co duzego problemu z narkomania ale ponoc troche sie to zmienia niestety
plus
w holandii anarchia coraz wieksza ale to na inny juz temat.
Buburules - So sty 12, 2008 12:26
" />Tylko Holandia to nie Polska-inne społeczeństwo, inne problemy. U nas bida gdzie spojrzeć, a jak bida to i (jakby to delikatnie ująć...) mniej logiki. Jeszcze tylko nam trzeba młodocianych cwaniaczków w dresikach najaranych. Starczy,że z alkoholem mają problem.
Nie wiem, czy to do końca takie ograniczanie wolności człowieka,że marihuana zakazana. Ja podchodzę do problemu jak wyżej.
buhhhaj - N sty 13, 2008 09:07
" /> ">Nie rozumiem dlaczego drugi są nielegalne, a alko już nie. bo, jak to pewnego razu ujął mój kolega, "wódeczka świadczy o dobrobycie człowieka"
ziółko parę razy przypaliłem a i Acodinu się najadłem oraz Tantumroze (chyba tak się pisze tę nazwę) z piwem próbowałem i mieszanie afrodyzjaków z ziołem ok, było ciekawie i nic poza tym, nie ciągnie mnie.
żadnych silniejszy rzeczy (tabletek, fety) nigdy nie próbowałem i nie mam zamariu.
legalizacja? nie! bo za palaczami poszli by tableciarze, wciągacze etc. wiadomo, że człowiek to istota nienasycona i jak jej się na coś pozwoli, to po czasie i tak będzie chciała więcej.
post - N sty 13, 2008 09:35
" />Tantum Rosa, zapewniam Cię, że odpowiednio wyekstrahowana benzydamina [substancja aktywna w TR] jest znacznie silniejsza niż ex czy feta Ale temat chyba nie jest ogólnie o dragach tylko o mj?
buhhhaj - N sty 13, 2008 11:00
" />o dragach juz chyba teraz
jeszcze tylko na chwile wracajac do Tantum Rosy, ja próbowałem w formie klasycznej - saszetka do puszki piwa, kolorowe figury geometryczne przed oczami - wspaniałe. i juz koniec na ten temat
paproch - N sty 13, 2008 18:25
" />heh eh nie ma to jak płyn do irygacji pochwy ładować sobie do pyska tylko po co łykać tyle tej soli fizjologicznej, nigdy tego nie używałem, ale jak coś probować to z głową ........... i najpierw odrobić zadanie domowe
co do mj, warto wspomnieć dla porównania czasy prohibicji, tyle ode mnie
Vira - N sty 13, 2008 18:37
" />jako odźwierna jak zwykle się odezwę. z tego co wiem, do wspominania kto jakie specyfiki sobie lubi ładować w organizm jest temat wóda piwsko faja - tutaj jednak warto byłoby się ustosunkować do postawionego problemu.
Noctambus - Pn sty 14, 2008 02:09
" />Zadnych ograniczeń! W końcu każdy za siebie decyduje! i mózg ma(który służy do myślenia)
aggi - Pn sty 14, 2008 16:45
" />a plony zbieramy na starość
el_pucz - Pn sty 14, 2008 19:24
" />plony picia nadmiernej ilosci kawy od wielu lat juz zbieram. wolny wybor, czyz nie?
wujo gandzialff - Cz sty 17, 2008 11:14
" />moim skromnym zdaniem niesprawiedliwym jest ze ludzie ktorzy lubia czasem sobie zajarac przy odrobinie pecha trafiaja do celi obok prawdziwych przestepcow. legalizacja pozwolilaby tego uniknac. a jesli chodzi o acodin i inne tego typu swinstwa to nie jest wszystko jedno czy wypijesz syrop czy spalisz lolka. wiadoma sprawa ze leki o wiele bardziej czesza banke i sa o wiele bardziej szkdliwe dla zdrowia. (oczywiscie po przedawkowaniu )
Tomasz_Bijacz - N cze 15, 2008 15:48
" />Po przedwczorajsze imprezie, jestem za.
kovalis - Śr lip 23, 2008 20:43
" />ludziska palili, palą i palić będą. maryśką nie da się zabić. zakaz posiadania, hodowania i obrotu jest tzw. martwym prawem. skala zjawiska, nawet w polsce, jest tak duża, że trudno to prawo ludziom przestrzegać. penalizacja konopi indyjskich to anachronizm. legalizacja będzie wcześniej czy później, chyba, że popadniemy znowu w jakiś totalitaryzm, nie daj boże kościelny. różnice pomiędzy zdelegalizowaniem i regulacjami zezwalającymi na kontrolowany obrót i konsumpcję są takie: przestaną zarabiać na tym organizacje przestępcze, jakość dostępnej marihuany poprawi się (może być określona prawem), państwo będzie miało dodatkowe źródło dochodu (z akcyzy np.), konopie mają szerokie zastosowania przemysłowe. czyli : 1.walka z przestępczością 2. poprawa zdrowia 3. pieniądze np. na drogi 4. stymulacja gosdpodarki
kto by nie był za ?..
bruiser - Śr lip 23, 2008 22:04
" />Ja bym nie był.
Dlaczego poprzednik ograniczył sie tylko do maryśki? Równie dobrze możemy zalegalizować twarde narkotyki i przy pomocy państwa eksportować je na cały świat, to by była kasa. Pomyślcie, polska koka mogłaby się stać eksportowym hitem. Wtedy byśmy mieli kasę na wszytko: drogi, szkoły, szpitale, kliniki odwykowe...
P.s. Poprzednik chyba nie do końca rozumie pojęcie "martwe prawo", o terminie tym możemy mówić wtedy gdy przepisy są powszechnie łamane a organy sprawiedliwości nie dążą do ich egzekwowania. Wydaje mi się, że organy ścigania wciąż walczą z hodowlą i obrotem marihuaną.
kovalis - Cz lip 24, 2008 06:57
" />piszemy tutaj o Maryśce, jeżeli będzie wątek o innych psychoaktywnych środkach chętnie się wypowiem, ale też powtarzam: ganja nie zabija jak inne np. twarde dragi, trudno też mówić o fizjologicznym uzależnieniu w przypadku ganji. alkohol i nikotyna wg organizacji zwalczających uzależnienia są klasyfikowane tak jak inne środki zmieniające świadomość, a jednak państwo czerpie korzyści z ich obrotu, pomimo, że są znacznie bardziej szkodliwe. to mojemu koledze powyżej nie przeszkadza jak rozumiem.
kovalis - Cz lip 24, 2008 07:01
" />aha jeżeli organy ścigania aktywnie uczestniczą w obrocie środkiem który jest zdelegalizowany to rozumiem że prawo nadal obowiązuje:) dla mnie to hipokryzja
Baby Grace - Cz lip 24, 2008 12:53
" />W ramach ciekawostki odnośnie legalizacji/martwego prawa i tym podobnych...
http://wiadomosci.onet.pl/1498537,2678, ... skart.html
Ardelin - Cz lip 24, 2008 22:40
" />Zgadzam się z kovalisem. Jest jeszcze jeden plus legalizacji. Teraz marycha jest powszechnie dostępna, żadnej kontroli, bo nikt, kto ją sprzedaje nie prosi nikogo o okazanie dowodu osobistego. Dlatego często palą dzieciaki. Gdyby zalegalizowali marihuanę ten problem w dużej części zostałby rozwiązany. W ogóle nigdy nie potrafiłam zrozumieć, czemu rząd nie może się zdecydować - albo legalizuje się marihuanę, albo (dla konsekwencji) należałoby zdelegalizować papierosy. Swoją drogą marychę stosuje się także w terapii, leczniczo. A papierosy? To dwa razy większe ścierwo.
Vira - Cz lip 24, 2008 22:43
" />Oł pliz, że się wtrącę - ile % sprzedawców alkoholu teraz prosi o dowód? Ja wiem, że zdarzają się niedobitki, ale spójrz po klubach czy sklepach.
Ardelin - Cz lip 24, 2008 22:49
" />Wiesz, jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby mnie gdzieś nie sprawdzali. Zawsze i wszędzie proszą mnie o dowód osobisty. Naprawdę dawno nie spotkałam się z sytuacją, żeby sprzedawcy się nie chciało. Jasne, ze w klubach czasem machają na to ręką. Ale właśnie dlatego napisałam, że "w dużej mierze" rozwiązałoby to problem, a nie całkowicie. Bo nie powiesz mi, że nie zmniejszyłoby to chociaż w jakimś stopniu sprzedaży nieletnim.
A tak swoją drogą, nie trzeba 8-latkowi sprawdzać dowodu osobistego. I tak nie wpuszczą go do klubu, a i butelkę wódki kupi z większym trudem. A marychę może mieć od ręki.
Jakub_Z. - Cz lip 24, 2008 22:58
" />Dupa tam, wątpię żeby to cokolwiek zmieniło. Zresztą jak w ogóle miała by wyglądać legalizacja? Żeby sprzedawali w kioskach tak jak fajki? No ja nie wiem, nie widzę za bardzo czegoś takiego. Jakby nie było wszystko można obejść - alkohol i fajki bez dowodu też się dostanie - i to że jest to legalne itd to nie zmniejsza sprzedaży wśród nieletnich. Jedynym skutkiem zalegalizowaniem byłoby to, że stuff byłby droższy... Chociaż ja tam nie jestem w temacie... Takie moje skromne zdanie.
Ardelin - Cz lip 24, 2008 23:01
" />Jasne, wszystko jest się w stanie dostać, jeśli się chce. Z tym nie zamierzam polemizować. Ale tak jest ze wszystkim. Każde prawo można obejść
antimatter - Cz lip 24, 2008 23:26
" />ci co chca palic, zawsze jakos sobie material zalatwia. gdyby gras byl ogolnie dostepny, probowaloby go na pewno wiecej ludzi. czyli do tolerowanych przez przecietne spoleczenstwo papierosow i alkoholu doszlaby nastepna substancja odurzajaca, dostepna predzej czy pozniej rowniez dla mlodziezy czy dzieci. nie zebym osobiscie byl zmilitaryzowanym przeciwnikiem - nie odmowie macha. ale z perspektywy dlugoletniego acz okazjonalnego konsumenta najrozniejszych gowien i obserwacji roznych gagatkow, musze stwierdzic ze trawa ma nie tylko zalety. mozna wychillowac, ale nie mozna zajac sie czyms konkretnym. pamiec zaczyna szwankowac. problemy zaczynaja byc odsuwane, badz bagatelizowane. po ktoryms tam razie kandydat zaczyna byc ospaly i traci energie. w koncowej fazie pali sie juz nie po to, zeby sie pochichrac czy pogadac z kumplami pierdoly. pali sie dla samego palenia. na dluzsza mete jedynym wymiernym efektem jest stan obnizonej, badz zredukowanej do zera komunikatywnosci. bardzo czesto obserwowalem paranoje i paskudne depresje. jezeli komus sprawia przyjemnosc nie wiedziec, co robilo sie wczoraj, trawa jest chyba najlepsza metoda. jezeli nie chce sie po kilku latach intensywnej konsumpcji dojsc do wniosku ze polowa tego czasu poszla sie jebac to lepiej poprzestac na niewinnym dzoincie raz na miesiac badz dwa. a dla tych paru gramow rocznie dla wtajemniczonych, nie warto chyba ryzykowac uzaleznienia i wodzenia na pokuszenie polowy spoleczenstwa.
Jakub_Z. - Cz lip 24, 2008 23:35
" />O tak, miałem w klasie licealnej do czynienia z kolesiem, który palił na dłuższą metę. Znaczy się zielsko było dla niego nałogiem - palił codziennie po kilka razy - tak jak mówisz "dla samego palenia". I właśnie gość po prostu nie wiedział co się dookoła niego dzieje. No może zdawał sobie sprawę z tego co robi jego otoczenie, ale strasznie szybko o tym zapominał. Najogólniej rzecz biorąc delikwent non-stop tracił wątek, nie wiedział o czym z nim rozmawiasz - ciągłe pytania "na czym skończyłem" i tak dalej były strasznie wkurzające... No i do tego rozbiegany wzrok - koleś nie potrafił się na niczym skupić na dłuższą chwilę... Zatem jeżeli legalizacja miała by pomnożyć ilość takich przypadków to dziękuję bardzo - zielsko ok, ale nie na dłuższą metę i nie jako nałóg.
looper - So lip 26, 2008 08:53
" />Ja absolutnie jestem na nie. Niech zostanie tak jak jest. Mam paru znajomych którzy już stoczyli się w codzienne sępienie kasy od napotkanych znajomych turlając się cały dzień po osiedlu. I mam też paru (co szczególnie boli) po których widać gołym okiem zmianę po przejściu z palenia okazyjnego na niemal codzienne...
z ciekawostek
niejaki Snoop Dogg pali weed codziennie każdy kawałek Skinny Puppy powstał pod wpływem ziela (za Key'em)
Sebastian - So lip 26, 2008 10:08
" />Myślę, że tylko niewielki odsetek osób jest w stanie funkcjonować paląc często. Zalegalizowanie "palenia" miałoby dramatyczne skutki. W Holandii po latach spokoju po legalizacji podobno rodzi sioraz wiecej problemów z tym związanych, po porstu jest coraz wiecej ćpunów. Narkotyki do zbyt śliska sprawa żeby dopuśćić je do powszechnego użytku. Nim zaczynasz palić myślisz sobie np. że kokaina to coś tak ciężkiego, że nigdy nie byłbyś w stanie tego spróbować. Po dłuższym paleniu traci się strach przed narkotykami i droga już nie jest taka daleka żeby spróbować amfy czy koko-dżambo
Big Krazovski - So lip 26, 2008 11:13
" />Jeden z najgorszych narkotyków - czyli alkohol - jest legalny. I nikt nie wpada na pomysł delegalizacji, pomimo iż powoduje chyba gorsze zachowania niż trawa. Nie czarujmy się - KAŻDE uzależnienie to niewesoła sprawa. Trzeba umieć pić i trzeba umieć jarać. Jak ktoś nie potrafi, to się uzależnia. Niezależnie od tego, czy jest to legalne, czy nie. Gdyby nie lobby tytoniowe z USA, to maryśka pewnie byłaby legalna. Ale na początku XX wieku udało im się przeforsować zakaz.
Poza tym trawki nie da się przedawkować. Teoretycznie jest to możliwe, ale to jest kilkanaście tysięcy skrętów na raz.
Juriusz - So lip 26, 2008 12:14
" />Ej, ale czemu to państwo ma nam mówić co wolno brać, a czego nie? Właściwie każda z osób przeciwnych legalizacji jest w stanie podać przykłady ludzi, którzy sobie zrobili krzywdę substancjami nielegalnymi, bo ta nielegalność jest kretyńska, no każdy kto chce załatwi sobie. Gdyby to było legalne i standaryzowane, wówczas człowiek wiedziałby przynajmniej co kupuje i jakie dokładnie niesie to ryzyko. Dochody na kampanie informacyjne, że to złe itp. i wszyscy szczęśliwi - budżet bo ma wpływy, ludzie bo się uwalą, koncerny, bo stworzą nowe monopole.
Baby Grace - So lip 26, 2008 13:02
" />Wszystko jest dla ludzi, tylko niektórzy nie wiedzą jak z tego korzystać. I tyczy się to zarówno alkoholu czy papierosów jak i innych używek. Każda z tych rzeczy/substancji może powodować uzależnienie i inne poważne konsekwencje, jeśli nie będize używana z umiarem w odpowiedni sposób. Ale to niestety leży w kwestii indywidualnej każdego człowieka.
A jeśli chodzi o legalizację: jeśli ktoś będzie chciał dotrzeć do jakichkolwiek dragów, to i tak je dostanie. Jednak legalizacja daje nam: pewne źródło, bo plantacje są kontrolowane; generuje dochody dla skarbu państwa; ogranicza ilość nielegalnych plantacji i obrót towarem nieznanej jakości i pochodzenia etc.
Poza tym jak wiadomo, zakazany owoc smakuje najlepiej. Palić trawkę może każdy nawet dziś (bo dostęp jest wszędzie), jednak legalizacja daje możliwośc pewnej kontroli tego zjawiska i wiele może poprawić.
Big Krazovski - So lip 26, 2008 13:38
" />Trochę to będzie w temacie, trochę może nie. Czytałem kiedyś w "Focusie" o różnych substancjach psychoaktywnych. Napisano tam, że dawniej nad takowymi kuratelę miał jakiś szaman, który kontrolował, żeby się członkowie plemienia nie uzależnili. On regulował wszystko. Obecnie nie ma takich szamanów i wszyscy biorą, co i jak chcą. I efekty są, jakie są.
kovalis - So lip 26, 2008 15:05
" />proszę bardzo oto ogólnie dostępne legalne substytuty mj, niejednokrotnie znacznie silniejsze w działaniu i nie wiadomo jakie skutki zdrowotne mają po dłuższym stosowaniu, i po co delegalizacja? skoro można ją obejść.
http://etnobotanika.pl/
p.s. że nie wspomnę o wszędzie rosnącym bieluniu dziędzierzawie, sieczkarni dla mózgu.
Tomasz_Bijacz - So lip 26, 2008 22:23
" /> ">Tetrahydrokanabinol zawarty w marihuanie ma silną tendencję do kumulacji w organizmie. Jego okres półtrwania wynosi 50-60 godzin a metabolity są wykrywane nawet przez 7 dni od podania dawki jednorazowej. W ciągu 90 dni usunięta jest każda ilość THC z organizmu, z każdego zakątka. Kumulacja THC nie jest toksyczna.
Nawet jak dana osoba straciła kontakt ze światem i "gubi myśli" - wystarczy, że zrobi trzy miesięczną przerwę, pozbędzie się THC z organizmu i jej mózg będzie już funkcjonował normalnie - to nie jest nawet żaden detoks czy coś - bo jak wiemy - marihuana nie uzależnia fizycznie
Big Krazovski - N lip 27, 2008 12:04
" />Z tego, co ja słyszałem z kolei - THC nigdy nie opuszcza organizmu. Detoks nikotynowy trwa do 7 lat, po których nie ma śladu, ale z maryśką jest inaczej. Ciężko o rzetelne informacje, ponieważ sprzeczne informacje dają przeciwnicy i zwolennicy. Od "nieszkodliwego zioła" po "straszny narkotyk, niszczyciel życia".
Tomasz_Bijacz - N lip 27, 2008 12:55
" />Też słyszałem różne opinie - jednak jestem za tą, że po 90 dniach organizm jest czysty. Mimo to podobno część THC tak czy siak osadza się na mózgu hmm.... anyway, do wszystkiego trzeba mieć umiar, right ?
Baby Grace - N lip 27, 2008 13:15
" /> ">Z tego, co ja słyszałem z kolei - THC nigdy nie opuszcza organizmu. Detoks nikotynowy trwa do 7 lat, po których nie ma śladu, ale z maryśką jest inaczej. Ciężko o rzetelne informacje, ponieważ sprzeczne informacje dają przeciwnicy i zwolennicy. Od "nieszkodliwego zioła" po "straszny narkotyk, niszczyciel życia". Krazov, i tak i nie... THC wiąże się silnie z tłuszczami, więc zalega w organach, w których najwięcej jest komórek tłuszczowych (mózg, wątroba, trzustka etc). Spalając tłuszcz czy wydalając łój z organizmu pozbywasz się THC, ktore było tam zgromadzone. Mimo wszystko trudno pozbyc się go w całości w którkim czasie... Nie wpływa to jednak w żaden sposób na organizm, bo marihuana nie powoduje fizycznego uzależnienia.
Jeśli chodzi o obecnośc THC w moczu, można je wykryć przez 2-3 tygodnie po paleniu. We krwi THC utrzymuje sie około 3 miesiące.
Juriusz - Cz lip 31, 2008 11:44
" />http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... lepie.html
czyli jak obejść przepisy i odurzyć się legalnie.
Buburules - Pt sie 01, 2008 08:10
" /> ">Koncerny w skandaliczny sposób igrają z ludzkim zdrowiem, bo stoją za tym ogromne pieniądze
i wszystko na temat.
wujo gandzialff - Pt sie 01, 2008 09:05
" />ludzie kopcili ziolko od zajarania dziejow. uzywali konopii w roznych celach miedzy innymi leczniczych. czemu przepisy maja ograniczac dostep do tego co dala nam matka natura? jesli chodzi o tzw dopalacze...hmm... za a nawet przeciw. sam nieraz uskutecznie jakas mala pigulke czy nie pogardze kreska wszystko dla ludzi jednak w tym wypadku kiedy substancje o takim a nawet mocniejszym dzialaniu beda powszechnie dostepne rzeczywiscie skutki moga byc niezbyt ciekawe. lecz jesli chodzi o mj to czemu nie moze byc tak jak np w czechach ze nie ma zakazu hodowania tylko nie wolno sprzedawac. wtedy kto by chcial mialby swoja rosline i po problemie. kupno od jakichs pokatnych typkow nie mialoby sensu. dobrym rozwiazaniem mogloby byc rowniez cos w rodzaju zaswiadczenia od psychiatry ze pacjent jest zrownowazony, dajmy na to ryzyko zaburzen psychicznych jest znikome i moze palic ziolko spokojnie. jesli tak by bylo lekarze mogliby niejako pelnic role szamanow ktorzy czuwali nad tym zeby nikt sie nie uzaleznil. co jakis czas np co pol roku czy co rok kazdy kto palilby ziolko chodizlby na kontrolne badania. jesli cos byloby nie tak to mozliwosc palenia zostalaby mu odebrana. nie wiem czy gdziekolwiek na swiecie cos takiego funkcjonuje ale wczoraj podczas rozmyslania o legalizacji wpadlem na takie cos (uprzednio sie oczywiscie zajebawszy ). i ostatnia sprawa jesli chodzi o alkohol przynjamniej w moim wypadku spowodowal duzo wieksze szkody niz mj ktora pale niemal codziennie prawie od roku. a pije rzadziej. zdalem mature dostalem sie na dzienne studia. wszystko zalezy od tego co komu siedzi w bani. jesli sie ma leb na karku przez cale zycie to mozna robic wszystko. pozdro
Vira - Pt sie 01, 2008 10:45
" /> ">jesli sie ma leb na karku przez cale zycie to mozna robic wszystko. Obyś się na tym nie przejechał, poważnie.
A tutaj w ramach ciekawostki (nie, niekoniecznie w tonie "kto zaczynał od trawki, pójdzie dalej). Wczoraj dostałam namiar od kolegi X: http://www.youtube.com/watch?v=ckbsEcbtOWg i tak dalej, do części 5.
hererra - Pt sie 01, 2008 12:25
" /> ">jesli sie ma leb na karku przez cale zycie to mozna robic wszystko.
niekoniecznie na randce: http://www.smog.pl/wideo/16204/dlaczego ... na_randce/
wujo gandzialff - So sie 02, 2008 10:11
" />Vira: rzeczywscie dokument bardzo przejmujacy i dajacy do myslenia, jednak uwazam ze mamy tu do czynienia z innym problemem. nie porownujmy ziela do hery ktora mysli za ciebie, chodzi za ciebie mowi za ciebie a ostatecznie zabija. heroina i kokaina to najgorsze scierwo jakie moze byc jesli walisz pierwszy raz musisz liczyc sie z tym ze prawie na pewno przywalisz drugi i trzeci. a potem juz jest tylko gorzej co moglismy zobaczyc na tym filmiku. heroina uzaleznia fizycznie i to jest najgorsze. tak samo jak tamta laska nie brala 20 godzin i juz nie mogla wyrobic. po zielu tak nie ma: "bez przerwy tracisz nerwy". w przypadku cannabisu przerwe mozesz zrobic kiedy tylko chcesz i nie masz cisnien zeby znow sobie zajarac. wystarczy odrobina silnej woli, przynajmniej tak jest w moim przypadku. takze nie ma co porownywac ogromnego stolca slonia do malutkiego zajeczego bobka.
hererra: oczywiscie wszystko ma swoj czas i miejsce. kazdy ma swoje priorytety w zyciu i jakis system wartosci. jesli dla kogos bycie na haju jest wazniejsze niz randka no to juz nie jest niczyj problem tylko samego zainteresowanego.
poprostu, jesli masz we lbie gowno to dragi spowoduja ze sam bedziesz gownem a jesli masz poukladane i wiesz czego chcesz to dragi as dla Ciebie tylko i wylacznie odskocznia od szarego i monotonnego krajobrazu naszego smutnego kraju.
ale przypominam ze to temat o wspanialym ziolku
Big Krazovski - So sie 02, 2008 11:44
" />Miałem kolegę, który palił regularnie i nie mógł przestać. Wypierał się, ale wspólna znajoma zdradziła mi, że miał z tym problem. Jaką miałeś najdłuższą przerwę w paleniu, wuju?
Agnieszka - So sie 02, 2008 11:54
" />Ludziom ręce się telepią jak fajek zabraknie, czemu nie mieliby czuć tego samego w przypadku czegoś, co dodatkowo pewnych doznań dostarcza?
Nic nie mówię, bom antynarkotykowy ortodoks jakich mało na tym padole
Vira - So sie 02, 2008 11:58
" />Wuj, elaborat do mnie niepotrzebny, bo zdążyłam zaznaczyć, że link niekoniecznie w kwestii przyrównania jednego problemu do drugiego.
Ale moim zdaniem pewność siebie w tej kwestii może być zgubna. Bo ten, kto uważa, że wszystko jest w stanie kontrolować i nie dopuszcza do siebie myśli, że może mu się kiedyś noga powinąć, traci czujność.
wujo gandzialff - So sie 02, 2008 12:45
" />odkad palilem sobie tak dosc regularnie to mialem okol 3 miesieczna przerwe. poprostu powiedzialem sobie ze nie bede i nie jaralem. zeby sobie udowodnic. wszystko zalezy od silnej woli. a ostrozny jestm i robie sobie tez krotsze na przyklad tygodniowe przerwy jak czuje ze cos moze byc nie tak. zawsze trzeba miec reke na pulsie.
antimatter - So sie 02, 2008 14:24
" />nie porownywalbym tytoniu z grasem. tyton to nieporownywalnie gorsze bagno. moze nie dla psyche, ale dla ciala. nie slyszalem jeszcze zeby ktos umarl na maryche, od fajek umieraja dziesiatki tysiecy.
hererra - So sie 02, 2008 14:29
" /> ">Ludziom ręce się telepią jak fajek zabraknie, czemu nie mieliby czuć tego samego w przypadku czegoś, co dodatkowo pewnych doznań dostarcza?
może temu, że nikotyna uzależnia fizycznie. pewno stąd te trzęsące się ręce.
marihuana w większości nie powoduje trwałych efektów ubocznych po jej odstawieniu, nie jest też wg niektórych naukowców narkotykiem ani substancją, ani środkiem psychoaktywnym, aczkolwiek tu sprawa jest dyskusyjna*.
*źródło wikipedia
Buburules - N sie 03, 2008 19:15
" />A co z problemami z pamięcią? Da się zauważyć,że osoby palące zioło od dłuższego czasu mają częste zawieszki.
Plastikman - Pn sie 04, 2008 07:19
" />Owszem, gdy takowe się pojawiają wystarczy odstawić zielsko i zacząć kurować się... ziółkami (nie pamiętam jakimi, jeśli komuś zależy to sobie przypomne). By oczyścić sobie łeb z materiału. Wszystko się nie wytrąci z tego co czytałem, ale poprawa jest olbrzymia. Nie jest to potwierdzone przeze mnie.
A wujo dobrze prawi.
wujo gandzialff - Cz sie 14, 2008 18:32
" /> ">Owszem, gdy takowe się pojawiają wystarczy odstawić zielsko i zacząć kurować się... ziółkami (nie pamiętam jakimi, jeśli komuś zależy to sobie przypomne).
hehe mogłbyś sobie przypomnieć? chyba zbyt w te wakacje ucieszyłem sie z przyjęcia na studia
Vira - Cz sie 21, 2008 21:14
" />
question - So sie 23, 2008 19:43
" />Nigdy nie paliłem, ale jakoś nie nastawiam się do tego negatywnie. Zdrowsze to od naszych zmór narodowych (wóda i tytoń). Ale z drugiej strony znam osoby które pala dużo za dużo. Widze że im to nie pomaga, zwłaszcza jednej dobrej przyjaciółce. Ale każde próby zwrócenia uwagi na pewne szkodliwe skutki nadużywania tych substancji kończą się agresywną wymianą zdań.
Sebastian - Wt wrz 16, 2008 20:21
" />http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... epach.html
byłem , nie kupowałem. Koledzy zakupili i podobno ostro czeszą. Specyfiki cieszą się sporą popularnością w Łodzi. Kolejki w piątek, sobotę to norma.
ciekawe jak długo to potrwa
Jakub_Z. - Wt wrz 16, 2008 20:36
" />Ja pierdole... "Legalne narkotyki", do tego w sklepach. Żenada.
remmi - Wt wrz 16, 2008 21:10
" />nie ma takiego czegos jak LEGALNE narkotyki i nie powinno byc, nie dla takiego gowniarstwa.
Sergiej - Śr wrz 17, 2008 10:09
" />Ale takie sklepy już od paru lat legalnie funkcjonowały w formie sklepów internetowych i jakoś ich nie zdelegalizowano, podejrzewam, że tu też się to szybko nie stanie. Dopiero teraz wielkie halo się zrobiło jak otworzyli fizyczny punkt sprzedaży, wcześniej nikomu nie przeszkadzało jakoś.
wujo gandzialff - Cz wrz 18, 2008 07:33
" />korzystalem z tamtejszych dobrodziejstw kilka razy, nawet zawitalem na otwarciu bo mieszkam od niego praktycznie pol godz drogi tramwajem. to prawda, w internetowej sprzedarzy mozna bylo kupic te specyfiki juz bardzo dawno jednak tak jest wygodniej i taniej (nie trzeba czekac kilku dni i placic za przesylke). substancje tam dostepne sa duzo pewniejsze bo pracuje nad nimi caly sztab naukowcow i mozemy byc pewni ze w skladzie nie znajdziemy waty szklanej itp. jednak z wlasnego doswiadczenia wiem ze niektore z tych substancji sa tak mocne ze naprawde powinno sie je wycofac. ale wszystko z asortymentu do palenia 10/10;)
Vira - Cz wrz 18, 2008 09:36
" />Eeeee... spice (bo to chyba też z dopalaczy) tylko zamula. Zarówno silver, jak i gold.
fratalis - Cz wrz 18, 2008 10:10
" />po tym jest taaaaaaaaaki moon walk, że hej ja po spaleniu dość dużych ilości spice'a buzowałem się z żaluzji uginanych w uśmiech, ale najgorsze było to, że odwróciłem się a tu lodówka, a na niej magnesy z "smile'ami" gdzieś jeszcze mam filmik jak leżę pod tą lodówką i mam taki polew, że masakra
mankament tego taki, że łeb napierdala na drugi dzień jak po wypiciu litra
Sebastian - Cz wrz 18, 2008 13:59
" />no podobno zwały są ciężkie po tych cudach
Wump - N wrz 28, 2008 22:35
" /> ">Eeeee... spice (bo to chyba też z dopalaczy) tylko zamula. Zarówno silver, jak i gold.
Dlatego palę tylko Diamonda ^^
Sebastian - So lis 01, 2008 23:03
" />http://pl.youtube.com/watch?v=5cXUFGi0YfA
salvia x 20
barnaba - N lis 02, 2008 11:26
" />Nie każda używka nadaje się dla każdego. Szałwia jest substancją o zastosowaniach mistyczno-duchowych, a ci kolesie najwyraźniej chcieli jej użyć jako substytutu mj. Takie coś nie może się udać.
karol - Pn lis 03, 2008 00:47
" /> ">Ja pierdole... "Legalne narkotyki", do tego w sklepach. Żenada.
">nie ma takiego czegos jak LEGALNE narkotyki i nie powinno byc, nie dla takiego gowniarstwa.
uwazam troche inaczej, ale z waszymi argumentami nie wygram. nie mozna wygrac z czyms, czego nie ma
">Ale takie sklepy już od paru lat legalnie funkcjonowały w formie sklepów internetowych i jakoś ich nie zdelegalizowano, podejrzewam, że tu też się to szybko nie stanie. Dopiero teraz wielkie halo się zrobiło jak otworzyli fizyczny punkt sprzedaży, wcześniej nikomu nie przeszkadzało jakoś. dokladnie. tyle, ze teraz bedzie to troche popularniejsze. ja na przyklad wiedzialem o takich sklepach (w sensie netowych) juz jakis czas temu, jednak nie znalem zadnych szczegolow, gdzie, za ile, jak, itp.
az tu nagle kumpel w srode przychodzi i mowi, ze byl w tym nowym sklepie. kupil 3x spice gold i....
">Eeeee... spice (bo to chyba też z dopalaczy) tylko zamula. Zarówno silver, jak i gold. nie u nas. mialem przeogromną brechtawę przez dlugi czas. kumpel rowniez. absolutnie zadnej zamuly, wkrecania sie w dziwne akcje, nic z tyh rzeczy. no i w odroznieniu od mh jest waniliowe (chciaz to moze byc wada - lubie zapach mj )
">mankament tego taki, że łeb napierdala na drugi dzień jak po wypiciu litra tutaj rowniez mialem inaczej - tak jakby trzymalo mnie jeszcze troche rano (wlasciwie to od rana do godzin popoludniowych)
">Szałwia jest substancją o zastosowaniach mistyczno-duchowych, a ci kolesie najwyraźniej chcieli jej użyć jako substytutu mj. Takie coś nie może się udać. hmm.. na stronie ww sklepu przy spice (wielu innych produktach) rowniez jest opis "Produkt przeznaczony do obrzędów religijnych ", wiec...
kupilismy 10x, narazie stoi sobie i czeka na okazje. jesli spalimy to zrelacjonuje wrazenia
barnaba - Pn lis 03, 2008 07:47
" />Karol, przed użyciem radzę się przygotować, aby wyciągnąć z substancji jak najwięcej. Ten artykuł może być bardzo pomocny: Przewodnik użytkownika Salvii Divinorum a także: Salvia Divinorum - Efekty.
wujo gandzialff - Śr lis 05, 2008 16:25
" />w dopalaczach jest tez ekstrakt x40 to musi byc kosa ja narazie za szalwie podziekuje ale jak juz wszystko ogarne ze szokla i bede mial chwile wytchienia od pracy to czemu nie szczerze mowiac to troche sie obawiam jak to zadziala na mnie ale coz trzeba wszystkiego sprobowac
Plastikman - Śr lis 05, 2008 21:07
" />Ja miałem z moze 2 tygodnie co dzien, lub w dluzszym odstepie co 2 dzien doc zynienia z ziolkiem. Na studiach nie polecam bo sie robi barszcz z mozgu jak sie ma 6 godzin programowania na dzien To jak ziolo zadziala zalezy od nastawienia - 4 lata temu palac mialem wyjebane na studia. Dzisiaj jak jaram mam motywacje na caly tydzien, nie mysle o strasznej sesji itd. Jak czuje ze odwalam maniane to daje sobie spokoj, chociaz tduno jest mi powrocic do realiow. Jestem za czesciowa legalizacja, czyly np by nie bylo karalne posiadanie do 1 grama ziela. Bo na full to by te polmozgi calkiem zezarlo ktorym palenie jest niewskazane. Sek w tym tylko czy ja aby nie jestem jednym z nich?
Co do szalwi to nie wiem, wolalbym LSD. Ale to juz chyba offtop.
karol - Wt gru 02, 2008 19:20
" />no no, teraz szefowa moze rowniez bez problemu sprawdzic o co kaman - 6.12 otwieraja w Gorzowie
chyba juz nikt nie wierzy, ze interes z legalnymi srodkami padnie na twarz - aktualnie jest 28 otwartych sklepow i 43 w budowie. ogladalem w tv fragment wywiadu z kolesiem, ktory sprzedaje w sklepie w warszawie. powiedzial on cos w stylu, ze nawet jesli powstalby zakaz uzycia ktorejs z substancji aktualnie znajdujacych sie w tych srodkach, to nie bedzie problemu - zastapia ja innym, podobnym. wiec jedyna mozliwosc, to zabawa w kotka i myszke. tylko po co?
minal miesiac od mojego kontaktu ze spicem, i co? i nic. nie zachorowalem, nie uzaleznilem sie, zauwazylem jedynie, ze nie potrzebuje juz tak wiele wydawac na imprezy jak wczesniej.
ostatnio probowalem ex-ses'a oraz spice diamond arctic (czy jakos tak ). ex-ses moglby byc swietny (cena!), ale niestety, zapach apteki nie jest moim ulubionym zapachem . za to arctic? 86 zl za paczke, ktora 3 osoby pala przez 2 tygodnie? imho niezla sprawa. dodatkowo posmak zblizony do westow ice
moze jednak szanowni panowie Jay Z. i remmi jednak rozwina swoje wypowiedzi z 16.09, bo jestem strasznie ciekaw, co tez strasznego i zlego w tych sklepach jest? imo, nie chcesz - nie kupujesz, prosta sprawa
Nikotyna - Wt gru 02, 2008 22:46
" />Trochę załamała mnie niedyspozycja prawników w przypadku tych nielegalnych substancji, ponieważ producenci skutecznie omijają prawo, zamieszczając na opakowaniach etykietę z tekstem w stylu: "wyłącznie w celach kolekcjonerskich. Produkt nie nadaje się do spożycia" - jedno wielkie 'japierdole'
Chyba jeszcze za wcześnie na wydawanie sądów o nieszkodliwości dopalaczy, Karolu...
ruda - Śr gru 03, 2008 09:47
" />Rozmawiałam ostatnio z kolesiem pracującym w takim sklepie, który stwierdził, że chociaż przyjmują nowy towar, to znaczną część muszą po jakimś czasie i tak wycofać. Uznał, że za rok to w sklepach dopalaczowych będzie można dostać tylko lufki i bibułki.
Ale był weekend, kolejka jak za mięsem na kartki.
Próbowałam diamonda i już wiem, że nie trzeba mi dużo, by się wyluzować i porządnie bawić, bez jakichś przykrych konsekwencji. Ja takie rzeczy zwykle z umiarem próbuję.
karol - Śr gru 03, 2008 22:55
" /> ">Trochę załamała mnie niedyspozycja prawników w przypadku tych nielegalnych substancji, ponieważ producenci skutecznie omijają prawo, zamieszczając na opakowaniach etykietę z tekstem w stylu: "wyłącznie w celach kolekcjonerskich. Produkt nie nadaje się do spożycia" - jedno wielkie 'japierdole'
Chyba jeszcze za wcześnie na wydawanie sądów o nieszkodliwości dopalaczy, Karolu...
yhmm.. właśnie problem jest w tym, że skład tych substancji jest chyba legalny.
generalnie rzecz biorąc, kompletnie nie łapię tu podejścia niektórych osób - że złe, że można kupić bez problemu, że coś tam. jeśli nie używaja, to w czym problem? bo ktoś używa?
ja np palilem zanim to się pojawiło - latanie po kumplach, dzwonienie, wkurwianie się, różna jakość sprzętu, nieraz zdzieranie kasy przez pośredników, nerwowe unikanie panów niebieskich. a teraz? ide, kupuje, i po krzyku. nawet chyba taniej wychodzi.
nawet jeśli odkryją, że jest to szkodliwe to co? wódka nie jest? papierosy nie są?
więc pytam, w czym problem?
">Próbowałam diamonda i już wiem, że nie trzeba mi dużo, by się wyluzować i porządnie bawić, bez jakichś przykrych konsekwencji. Ja takie rzeczy zwykle z umiarem próbuję. tyle
kepher - Cz gru 04, 2008 23:12
" />Zakażą smart-shopów, to się będzie propan-butan wciągać i dziękować tym, co tak dbają o cudze zdrowie.
PmF - So gru 06, 2008 15:01
" />Polecam amatorom dopalaczy nowość o nazwie GENIE który połozył dwie osoby połowką niepozornego bacika... już wiem czemu się nazywa GENIE - bo wylatuje od razu z lampy i wali cię w banie... To tak na zachęte, a dodam że to chyba najtańszy produkt z serii do palenia! (83,99 za 3g) ! Czym oni to nadrabiają w takim razie że reszta jest droższa i gorsza? Nawet pachnie słodko!
Vira - Pn gru 08, 2008 16:46
" />http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... aczom.html
Niby nie narkotyki, ale tylko z nazwy. Tak samo uzależniają i są równie groźne. Tym bardziej, że można je kupić bez przeszkód. O czym mowa? O tak zwanych dopalaczach. SLD wydaje im wojnę. Chce, by nie można ich było reklamować, sprzedawać nieletnim i oferować przez internet. Mają zostać zaliczone do używek takich jak alkohol i papierosy. To nie koniec. Sojusz proponuje również obłożenie ich akcyzą, co spowoduje, że ich cena znacznie wzrośnie.
barnaba - Pn gru 08, 2008 17:18
" />Jeżeli chodzi o sprzedaż nieletnim, to u mnie, w stacjonarnym oddziale, bezwzględnie każdego pytają o dowód. Nie bardzo wiem jak miałby wyglądać zakaz oferowania dopalaczy przez Internet, a to z uwagi na liczbę składników używanych do ich produkcji. No i jakie substancje miałyby zostać zakazane? Szałwia Wieszcza? Czy zakazać obrotu nasionami Powoju Hawajskiego (LSA)? Kaktusów San Pedro/Peyotla/innych (meskalina)? Czy schować w lasach Muchomory Czerwone, bo nimi też można się odurzyć? Można nawet Gałką Muszkatołową! Za dużo tego jest. A pozostawienie w spokoju alkoholu i tytoniu na tle substancji potencjalnie przeznaczonych do banicji wygląda śmiesznie. Nie podoba mi się sytuacja, w której ogranicza mi się moje swobody z powodu nieodpowiedzialnych osób nie umiejących z nich korzystać.
karol - Wt gru 09, 2008 07:45
" />ad Genie - weekend spalilismy 3g w 3 osoby. Osobiscie nie sadze by byl lepszy od spice diamonda, ba, nawet golda - nie ma zadnego fajnego smaku i, co najwazniejsze, nie bierze tak bardzo. W Warszawie w sklepie nie ma zadnego Spice
a SLD? heh, spodziewalem sie tego - akcyza. jesli czegos nie mozna pokonac, to przynajmniej sie na tym zarobi tylko kurcze, Mają zostać zaliczone do używek takich jak alkohol i papierosy czy specyfiki zbliżone do amfetaminy mają być wpisane na listę narkotyków?? chlopaki z dziennika nie moga sie zdecydowac
podobnie jak barnaba, nie widzialem zadnych reklam, nawet na sklepie jest jedynie logo dopalacze.com, o dowod prosza zawsze, a nie wygladam raczej na nastolatka . no i nie widze rowniez sposobu na zamkniecie sklepu
tylko ta akcyza.. nosz kur....
PmF - Wt gru 09, 2008 14:20
" />http://www.polishexpress.co.uk/akt,szwa ... ,1236.html
To chyba aktualnie najgłupszy kraj na świecie w moim osobistym rankingu.
A co do projektu komuszków z SLD to z tego całego artykułu powinno wyciąć się tylko fragment o akcyzie - wiadomo, chodzi tylko o hajs. Cała ta ich narkomafia naprawdę ponosi spore straty z powodu dopalaczy - z czym będzie biegał w kieszeni na imprezie/ulicy/klubie jegomość który ma do wyboru towar za który idzie się na pare lat do pierdla lub idzie .. dalej po ulicy? To proste o logiczne że teraz nikt nie będzie ryzykował.. A co do "obrotu" to kumpel mi opowiadał że u niego na dzielnicy już tylko 3g minimum można kupić a z jedynek już dawno wszyscy zrezygnowali bo kryzys jest! . Wcale-a-wcale się nie zdziwię jak za parę miesięcy już sklepów nie będzie.
wujo gandzialff - Wt gru 09, 2008 20:29
" />i tak zaden spice ani inne smoki nie zastapia maszka dobrego ziolka natomiast jesli chodzi o inne narkotyki to rzeczywiscie coraz mniejszy popyt na piguly i kreske. jak dla mnie to bardzo dobrze przynajmniej coraz mniej osob bedzie aplikowalo ten syf... oczywiscie z dwojga zlego lepiej isc do dopalaczy i zarzucic pewniaka bez waty szklanej i innych gowien ale nalezy pamietac zeby z niczym nie przeginac. sam sie o tym na sobie przekonalem
antimatter - Pn gru 15, 2008 18:10
" />http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... czami.html
ordnung muĂź sein!
Vira - Pn gru 15, 2008 18:44
" />Dzisiaj w Teraz My na TVN dyskusja n/t dopalaczy. Morozowski/Sekielski podobno przetestowali niektóre z nich, o ile dobrze w biegu zrozumiałam zapowiedź.
Buburules - Wt gru 16, 2008 16:05
" />Ciekawa jestem jak nasze 'króliczki doświadczalne" będą wyglądały za 30 lat...
Sebastian - Wt gru 16, 2008 21:00
" />jak Keith Richards
Juriusz - Wt gru 16, 2008 22:43
" />Program oglądałem od połowy, ale głupszego pomysłu dawno nie widziałem. Sam mogłem im powiedzieć jaka będzie z reakcjami po pixie, każdy kto brał powie. Zrobili wielką aferę z nie wiem czego, trochę jakby wypić domestos i dziwić się co to nie będzie, przecież na pudełku Diablo jest napisane, żeby tego nie brać, tylko do celów kolekcjonerskich. Jasne, że jest to robienie sobie jaj z prawa i mruganie okiem, ale widocznie inaczej się nie da. Niestety u nas trzeba robić z ludzi kretynów, założenie, że ktoś może chcieć sobie coś świadomie wrzucić, wiedząc przy tym jakie mogą być konsekwencje, wykracza poza horyzonty naszych wodzów, z których większość nie ma nawet zielonego pojęcia o czym prawi. W zamian za to mamy występy na Cyprze i w Vancouver, no ale z używkami legalnymi. Tacy ludzie mają mówić co wolno, a czego nie? Litości.
">Ciekawa jestem jak nasze 'króliczki doświadczalne" będą wyglądały za 30 lat... No po tym ile wzięli to na pewno umrą na coś strasznego, albo w stylu trądu, albo wszystkie możliwe zmiany rakowe. Po drugie porównaj sobie jak wygląda emeryt polski, a jak emeryt amerykański, kanadyjski czy japoński. Nasi ćpali na potęgę, a tamci wiedli czysty żywot, nie?
Nikotyna - Pt gru 26, 2008 13:25
" />Święta to czas składania życzeń, nawet w radiu, ale wyłapać też można reklamy nowo otwartych "drug stores" - tym razem w Poznaniu. Znajdę czas, to się przejadę, ale zakupów nie planuję.
szeregowa_glonojad - Pt gru 26, 2008 13:28
" />ooo a gdzie otworzyli?
karol - Pt gru 26, 2008 13:41
" />tu masz sciagawke
szeregowa_glonojad - Pt gru 26, 2008 13:59
" />dziękować, się przyda i jak sie okazało sklepy są aż dwa...
Vira - Śr sty 07, 2009 18:22
" />Wielka akcja przeciwko dopalaczom: http://wyborcza.pl/1,75248,6131123,Wiel ... aczom.html
Kudlaty - So sty 10, 2009 21:03
" />czyli w ciągu najbliższych dni wszystko w owych sklepach zostanie wykupione, żeby zrobić zapasy. jak cukier przed wejściem do Unii....
śmieszna rzecz: wchodzę na linka od Viry. zakazy, ustawy, zamykanie sklepów, delegalizacja itp, a w prawej kolumnie piękna ikonka "białoruś legalizuje bimber" oni są do przodu!
karol - Pn sty 12, 2009 00:18
" />A właśnie byłem z kumplem w środę w sklepie i byla kontrola skarbowa .
ale jak bylem w sobote, do juz wszystko wrocilo do normy, ba, nawet byl przeogromny wybor
barnaba - Pn sty 19, 2009 13:26
" />No to po ptokach. Cytat z jednego forum:
">To już jest koniec,na Dopalaczach chyba nie będzie nic
Nie tylko BZP będzie zdegalizowane ,ale także JHW-018 które jest w większości mieszanek
ucierpią bardzo miłośnicy etnobotaniki ,będą mogli zapomnieć o Szałwi Boskiej i Kratomie
Degalizują też Blue Lotos i kava Kava tylko chyba w Polsce jest to możliwe
Więcej tutaj http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/ ... 04A.NK.doc
Bardzo szkoda Szałwii . Ciekawe, że ma trafić (razem z Kava Kava) do grupy środków odurzających I-N, czyli "o dużym potencjale uzależniającym". W tej grupie jest też np. kokaina. Przecież to bezesęsu i nie prawda . W ten oto sposób sklepy-dopalacze nam się przydały.
wujo gandzialff - Pn sty 19, 2009 21:41
" />pojebani ludzie nic nie zrobisz, to polska wlasnie, zero wyobrazni i full ignorancji jednak mimo to jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze zarzad firmy znajdzie sposob na obejscie glupich przepisow w zasadzie to osobiscie dawno z dopalaczy nie korzystalem ale nie o to chodzi. dobrze ze zawsze pozostaje wiecznie nielegalne lecz sprawdzone i najlepsze na wszystko ziolko
koala - Wt mar 10, 2009 00:29
" />polecam 80 mg baclofenu popic obficie woda mineralna. to jak alkohol w tabsach, w dodatku bez skutkow ubocznych jakie niesie za soba na przyklad wodka.
/ps nie wiem dlaczego post wskoczyl w ten temat. je*ac.
barnaba - Śr lip 15, 2009 15:08
" />Jeżeli kogoś to interesi, to Wyborcza prowadzi petycję w takiej oto sprawie:
">Postuluję zmianę przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii tak, ażeby nikt nie był karany więzieniem za posiadanie niewielkich ilości narkotyków na własny użytek. Uzależnienie jest problemem medycznym a nie kryminalnym i w związku z tym należy zmienić artykuł 62. http://wyborcza.pl/0,100519.html
wujo gandzialff - Pt lip 17, 2009 22:11
" />już dawno podpisane swoją droga, tak poważna gazeta wystosowuje petycję w tak, jakby nie patrząc, poważnej sprawie. czy w końcu ta chora sytuacja będzie miała normalne rozwiązanie? to chyba dobrze
endżej - Pt sie 21, 2009 20:00
" /> ">Mexico enacted a controversial law on Thursday decriminalizing possession of small amounts of marijuana, cocaine, heroin and other drugs [...]
http://www.nytimes.com/2009/08/21/world ... .html?_r=2
Gryzis - So sie 22, 2009 01:08
" />Nie cieszyłbym się na tą polską depenalizację bo nie tak do końca ma to wyglądać. Mianowicie - zostajesz złapany z, wiadomo, polskie warunki, ciężka recydywa, powiedzmy - opalona lufka. Biorą Cię i mówią tak: wydasz nam tego od kogo to masz albo to Ty masz ciężką kapę. Dwa wyjścia: wydać dila, wyjść i narazić się na ulicy, czy nie wydać dila, który najprawdopodobniej jest naszym "normalnym" znajomym i zostać oskarżonym o posiadanie i być może też dilerkę a i bardzo możliwe, za utrudnianie śledztwa. Polska zawsze musi mieć jakieś "ale". Po drugie - ten kraj to jeszcze nie jest dobry teren pod legalizację, nie ta mentalność i nie te warunki. Słowem - to nie jest Zachód.
Jednakże, legalizacja to cudowna sprawa. Byłem w Holandii, uczucie kupna NORMALNEGO staffu w coffeeshopie jest cudowne, jeden gram jest wartości trzech gramów polskich, bez piasku, szkła, zmielonego proszku i tym podobnych.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plantoni-kielce.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnie-szalona.htw.pl
|
|
|