
|
i do not want this
Kelvin - N sty 18, 2009 14:53
" />Nie chce tego
Trace grunt pod nogami wiesz jak ten swiat moze cie zgnoic jestem ulepiony z gliny i obawiam sie ze tylko ja mysle w ten sposob zawsze spadam z tego samego wzgórza bambus przebija mi skore i krew nie wyplywa tak jak wodospad w ktorym tone jestem 2 stopy pod powierzchnia ale wciaz widze twoja falujaca twarz i gdybym tylko mogl cie dosiegnac, moglbym opuscic to miejsce
nie chce tego nie chce tego nie chce tego nie chce tego
nie mow mi jak sie czuje nie mow mi jak sie czuje nie mow mi jak sie czuje ty po prostu nie wiesz jak ja sie czuje
nie ruszam sie z lozka przezylem tyle istnien i to wszytsko w mojej głowie nie mow mi ze cie to obchodzi tam naprawde nic nie ma, czyz nie? wiedzialbys o tym, czyz nie? wyciagasz dlon do tych ktorzy cierpia do tych ktorzy naprawde znaja to uczucie do tych ktorzy poznali smak jakby to cos znaczylo i jak bardzo jestem chory i moze nie mam wyboru i moze to wszytsko co mam i moze to jest wolanie o pomoc
nie chce tego nie chce tego nie chce tego nie chce tego
nie mow mi jak sie czuje nie mow mi jak sie czuje nie mow mi jak sie czuje ty po prostu nie wiesz jak ja sie czuje
chce wiedziec wszytsko chce byc wszedzie chce pieprzyc wszystkich na swiecie chce robic cos co ma znaczenie
Soku - N sty 18, 2009 15:32
" />jestem ulepiony z gliny a nie z plasteliny? przezylem tyle istnien i to wszytsko w mojej głowie Ja bym napisał "przeżyłem tyle żyć i wszystkie w mojej głowie"
Ogólnie spoko tłumaczenie. Moim zdaniem tekst jest o tym, że bohater TDS zdał sobie sprawę z tego, że podąża już w dół spirali i nie ma szans powrotu, wie że już jest stracony.
foxxy - N sty 18, 2009 18:31
" />Nie tyle podąża w dół co próbuje utrzymać się na powierzchni, więc użala się nad sobą bo sprawia mu to chwilową ulgę. Imho tak jak w wielu innych tekstach ( Hurt,Only itd) autor prowadzi poniekąd dialog z innymi częsciami swojej osobowości podzielonymi ( w celu osiągnięcia pozornej równowagi psychicznej ) na kilka samodzielnych bytów, choć tu dla odmiany głównie jęczy innej, drugiej osobie. Żali się najpewniej jego prawdziwe "ja", choć sądząc po pewnej agrawacji przeżyć ( w stylu ja biedny, nieszczęsliwy, odrzucony, niezrozumiany - "nie ruszam sie z lozka" ,"tylko ja mysle w ten sposob"," ty po prostu nie wiesz jak ja sie czuje") to trochę przebija przez nie jedna ze sztucznie wykreowanych osobowości - ta wrażliwa która sądzi, że jest lepsza dzięki cierpieniu (choć tutaj moze juz trochę nadinterpretuję pierwsze kilka linijek,ale tak to widzę). Na koncu poddaje się - wyalienowuje i oddaje głos osobowości dominującej wykreowanej na użytek własnej dumy neurotycznej. Zawsze lubiłam ten kawałek.
Valoy - N kwi 05, 2009 18:49
" />Nie mów mi co czuję, bo nie masz o tym pojęcia!
a resztę wstawię później Cholernie lubię ten kawałek i wcale nie dlatego, ze chcę zerżnąć wszystkich na tej ziemi. No dobra, TEŻ, ale wcześniejsza część tekstu jest bardzo mocna i ryje mózg bez wazeliny - to lubię w Spiralce, Fradżajl jest już bardziej delikatny (no a jaki ma być?).
Sebastian - N kwi 05, 2009 18:56
" />zgadzam sie. niedawno sluchalem po dlugiej przerwie. mocno schizowy i porabany numer
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plantoni-kielce.htw.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnie-szalona.htw.pl
|
|
|